Przed chwilą przejrzałem o czym informowałem w minionym tygodniu na stronie OE. Przypomniałem sobie także (robiąc szybki research tematyki edukacyjnej na stronach widących mediów krajowych) o czym w tym samym okresie informowały media krajowe. I podjąłem decyzję: felieton będzie o tym, o czym nigdzie nie znalazłem informacji!

 

Cóż to za tajemniczy temat? Są nim nieznane losy „Obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego oraz niektórych innych ustaw”, który w informacji, zamieszczonej o jego pierwszym czytaniu na stronie ZNP, nazwano „naszym projektem ‚Pensje z budżetu’”.

 

Przedziwna, żeby jej nie nazwań – podejrzana – atmosfera towarzyszyła temu projektowi już od pierwszych chwil jego prezentacji. Jak można o tym przeczytać w owej relacji ZNP (Pierwsze czytanie naszego projektu Pensje z budżetu) – prezes ZNP musiał zejść z mównicy po 5 minutach swojego wystąpienia, ponieważ Marszałek Sejmu Ryszard Terlecki odebrał mu głos, informując, że wystąpienie zostało skrócone do 5 minut.

 

Zamieszczoną na stronie OE informację o tym wydarzeniu zatytułowałem Pierwsze czytanie projektu „nauczycielskiej” ustawy – w pakiecie z „antyaborcyjną”. Nie była to pełna prawda, gdyż w ramach – jak to wyjaśniała marszałek Witek – czyszczenia zamrażarki, do pierwszego czytania w owym pakiecie skierowano pięć obywatelskich projektów ustaw, które nie doczekały się zakończenia procesu legislacyjnego w sejmie poprzedniej kadencji, a którego to wznowienie, jak mówi prawo, musiało nastąpić najpóźniej przed upływem sześciu miesięcy nowej kadencji. Pierwsze posiedzenie aktualnej, IX kadencji Sejmu odbyło się 12 listopada 2019 roku.

 

Warto przypomnieć jakie to były, obok nauczycielskiego przedstawionego jako pierwszy, projekty – w kolejności ich prezentowania:

 

 

>Obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy „Prawo łowieckie” – zawierający zapis zezwalający oosobom niepełnoletnim na udział w polowaniach;

 

>Obywatelski projekt ustawy o ochronie własności w RP przed roszczeniami dotyczącymi mienia bezdziedzicznego – tak naprawdę dotyczący mienia pożydowskiego;

 

>Obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy „Kodeks karny” – nazywany „Stop pedofilii”, przewidujący kary za edukację seksualną, postrzeganą przez jego wnioskodawców jako promocja wśród uczniów homoseksualizmu, masturbacji i innych czynności seksualnych;

 

>Obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy „O planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży” – zawierający zakaz wykonywania aborcji ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu.

 

 

Owe „pierwsze czytania” odbyły się w środę 15 kwietnia. Do dzisiaj nie zamieszczono na stronie Sejmu stenogramu z tego posiedzenia – nie możemy więc sprawdzić, czy owe 5 minut na przedstawienie projektu mieli wszyscy przedstawiciele komitetów owych inicjatyw ustawodawczych, w tym pani Kaja Godek, czy ten limit przestrzegano jedynie wobec prezesa Broniarza.

 

Następnego dnia kontynuowane były prace 10 posiedzenia Sejmu. O ich przebiegu możemy dowiedzieć się jedynie z ogólnikowego komunikatu, zamieszczonego w piątek, 17 kwietnia o godz. 12:00 na sejmowej stronie, bo stenogramu z tego dnia – oczywiście – także nie ma. Oto jego, interesujący nas, fragment:

 

[…] W bloku głosowań rozstrzygnięto ponadto losy czterech obywatelskich projektów ustaw. Decyzją posłów wszystkie trafiły po I czytaniu do dalszych prac w komisach sejmowych. Sejm zdecydował o skierowaniu obywatelskiej propozycji zmian w Prawie łowieckim, dopuszczającej – za zgodą rodziców lub opiekunów prawnych – udział w polowaniach dzieci i młodzieży do 18. roku życia do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Obywatelski projekt ustawy o ochronie własności w Rzeczypospolitej Polskiej przed roszczeniami dotyczącymi mienia bezdziedzicznego trafił do sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Komisja Nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach zajmie się przedstawionym przez grupę obywateli projektem zmian w Kodeksie karnym, przewidującym sankcje karne za publiczne propagowanie lub pochwalanie podejmowania przez małoletnich obcowania płciowego. Decyzją posłów obywatelski projekt uchylający możliwość przerywania ciąży w sytuacji dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej www.sejm.gov.pl jego życiu trafił do komisji: Zdrowia oraz Polityki Społecznej i Rodziny.[…] [Źródło:www.sejm.gov.pl]

 

Poszukując informacji medialnych, informujących o „owocach” 10. posiedzenia IX kadencji Sejmu wybrałem materiał zamieszczony po południu 16 kwietnia na portalu ONET: „Gorący dzień w Sejmie. Projekt ‚Zatrzymaj aborcję’, ‚STOP447’ i ‚Stop pedofilii’ trafią do prac w komisjach”. Jest tam o losach tych czterech projektów – i ani słowa co z obywatelskim projektem w sprawie finansowania przez państwo zarobków nauczycieli! Zobaczcie sami – TUTAJ

 

Sprawdzałem dziś, w niedzielę, czy jakiekolwiek redakcje zdobyły wiadomość o dalszym losie owego projektu – oto obraz tego co przedstawiła wyszukiwarka:

 

 

Najbardziej dziwi mnie milczenie na ten temat ze strony ZNP. Do dzisiaj ani na oficjalnej stronie tego związku [ZOBACZ], ani na stronie „Głosu Nauczycielskiego” [Zobacz] nie ma najmniejszej informacji o tym, jaką decyzję podjął Sejm w sprawie dalszej procedury wobec projektu „Pensje z budżetu”.

 

Nie rozumiem tej sytuacji. Skoro tak oburzano się z powodu przerwania Sławomirowi Broniarzowi po upływie 5. minut jego wystąpienia w Sejmie, to dlaczego zapadło milczenie wobec – moim zdaniem – jeszcze bardziej niezrozumiałego manewru Prezydium Sejmu, jakim jest nie skierowanie tego projektu do dalszych prac w komisjach sejmowych.

 

Może jest coś o czym nie wiem? Może, jak to sugerują w mediach liczni komentatorzy, takie skierowanie projektów do dalszych prac w komisjach jest taktycznym unikiem większości sejmowej, aby te cztery „gorące kartofle” legislacyjne odesłać „na święty nigdy”? Wtedy to pozostawienie projektu w sprawie nauczycielskich pensji bez aktualnego rozstrzygnięcia mogłoby świadczyć o zamiarze jego dalszego, poważnego, procedowania?

 

Ale nawet jeśli tak jest – dlaczego nikt z ZNP o tym się nie wypowiedział? Czyżby to był przejaw jakieś zakulisowych porozumień: wy siedzicie – póki co – cicho, a my „w swoim czasie” wrócimy do tematu?

 

Dziwne to wszystko – na dokładkę w takim „pandemicznym” czasie, w cieniu przepychanek polityczno-medycznych „w temacie” wyborów prezydenckich, gdy szkoły są nieczynne a nauczyciele pracują zdalnie.

 

Trzeba przyznać, że sprawy nauczycieli nie należą do priorytetów większości sejmowej już od poprzedniej kadencji. Warto przypomnieć, że „Obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego oraz niektórych innych ustaw” (jako druk nr 732) po raz pierwszy wpłynął do Sejmu 19 lipca 2016 roku. 13 września tego roku miało miejsce jego pierwsze czytania i wówczas został on skierowany do dalszych prac w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. I nigdy więcej Sejm VIII kadencji projektem tym nie zajął się. [Zobacz TUTAJ]

 

Czyżby źródło”klątwy”, ciążącej nad tym projektem od prawie 4 lat tkwiło w tych zapisach?

 

 

 

Włodzisław Kuzitowicz



Zostaw odpowiedź