To był bardzo udany tydzień: we wtorek, w piątek i w sobotę kończącego się tygodnia „Obserwatorium Edukacji” zamieściło relacje, które informowały o wartościowych i wartych upowszechnienia wydarzeniach naszego lokalnego środowiska edukacyjnego. Świat „wielkiej polityki” zaistniał  tylko w poniedziałek, kiedy to pojawiła się informacja o zamiarach MEN w sprawie zniesienia ograniczenia wzrostu liczby dzieci w oddziałach klas nauczania zintegrowanego, i  w środę – gdy pojawiła się informacja o udziale wiceministra Macieja Kopcia  w dyskusji (z udziałem przedstawicieli Komitetu Cyfrowej Edukacji Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji), na temat problemów i wyzwań stojących przed systemem oświaty w kontekście wdrażania bliżej nieokreślonych innowacji w szkołach. Owoce lokalnej polityki oświatowej promowane były w tylko raz – w czwartek. Była to informacja o tym, że już od 1 września łódzka młodzież zagrożona niedostosowaniem społecznym będzie mogła podjąć naukę zawodów w Zasadniczej Szkole  Zawodowej Specjalnej nr 25, którą władze miasta uruchomią w  Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii nr 4 przy ul. Łucji.

 

Wszystkie te materiały mówią same za siebie, nie potrzebują  komentarza w konwencji felietonowej. Z czystym sumieniem mogę więc zająć Waszą – Szanowni Czytelnicy – uwagę tym jednym tematem, „wrzuconym” jakby mimochodem na internetową stronie ministerstwa w piętek, na progu majowego weekendu, między pięknie ilustrowanym komunikatem „Gmach MEN w biało-czerwonych barwach”, a zamieszczoną jeszcze w środę dość błahą informacją: „’Lekcje z ZUS’ – finał konkursu z udziałem wiceministra edukacji”. Oto ten news:

 

 

Wyniki naboru do projektu konkursowego MEN.

 

W wyniku naboru do partnerskiego projektu konkursowego pod nazwą „Zmiany w systemie edukacji w Polsce odpowiedzią na oczekiwania społeczne i zmiany gospodarcze”, przeprowadzonego zgodnie z warunkami określonymi w ogłoszeniu, jako najkorzystniejsza została wybrana oferta złożona przez Fundację Rzecznik Praw Rodziców.

 

Projekt jest prowadzony w ramach konkursu nr POWR.02.16.00–IP.06–00–005/16 pod nazwą „Wsparcie przeprowadzenia pogłębionych konsultacji publicznych projektów krajowych aktów prawnych” finansowanego w ramach Działania 2.16 pod nazwą „Usprawnienie procesu stanowienia prawa” Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój w ramach jego Osi II pod nazwą „Efektywne polityki publiczne dla rynku pracy, gospodarki i edukacji”.

 

Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłasza wyniki naboru partnera do Projektu konkursowego działając zgodnie z art. 33 ust. 2 ustawy z dnia 11 lipca 2014 r. o zasadach realizacji programów w zakresie polityki spójności finansowanych w perspektywie finansowej 2014–2020 (Dz. U. z 2016 r. poz. 217).

 

Źródło: www.men.gov.pl

 

 

Wybaczcie mi, że zmusiłem Was do lektury całości tego tekstu. Ale tylko tak mogłem zilustrować te technologie propagandy: pierwszą –  „zagadania nową nowomową urzędniczą” i drugą – „kamuflażu semantycznego”, zastosowane przy publikacji tej wiadomości. O co tu chodzi?

 

Pierwszy z użytych tu sposobów polega na tym, że otwierający ów komunikat  akapit, zawierający najważniejszą i jedynie istotną dla nas informację,  że partnerem ministerstwa w dalszych procedurach przygotowania i przeprowadzenia zmian w polskim systemie edukacji będzie Fundacja Rzecznik Praw Rodziców, zostaje „zagadany” bełkotem urzędowych zwrotów i frazesów dwu następnych akapitów, które oprócz asekuracyjnej zasłony dymnej procedur projektowych, nie wnoszą nic nowego.

 

„Kamuflaż semantyczny”, to bardziej subtelny sposób, którym autor (-ka) komunikatu, odwołując się do powszechnie pozytywnej w społeczeństwie konotacji nazwy „rzecznik praw…” (kojarzącej się od razu z  …praw dziecka, … praw obywatelskich), chciał – bazując na tak odbieranym znaczeniu dwu pierwszych członów nazwy wybranego partnera – utrudnić jednoznaczną i wyrazistą identyfikację owego zwycięskiego podmiotu, jakim jest ta  Fundacja, której  (o czym przecież nie wszyscy wiedzą) prezesem jest  Karolina Elbanowska, a członkami zarządu – jej mąż Tomasz Elbanowski i – między innymi – Małgorzata Lusar –  „znana z tego, że jest znana”,  jako  „wygadana” współpracowniczka państwa Elbanowskich!

 

 

Warto cofnąć się nieco w czasie i przypomnieć, że kilka tygodni temu,23 marca, pojawił się na stronie  MEN komunikat: „Nabór partnera do Projektu konkursowego”:

 

 

Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłasza nabór partnera do Projektu konkursowego, partnerskiego Zmiany w systemie edukacji w Polsce odpowiedzią na oczekiwania społeczne i zmiany gospodarcze, w ramach Działania 2.16 pn. Usprawnienie procesu stanowienia prawa Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój w ramach jego Osi II pn. Efektywne polityki publiczne dla rynku pracy, gospodarki i edukacji. [Źródło: www.men.gov.pl]

 

Załącznikiem do tej informacji był plik z pełną treścią ogłoszenia naboru partnera do Projektu konkursowego, w którym znalazło się stwierdzenie, że „w konkursie mogą startować organizacje pozarządowe lub partnerzy społeczni”. Oto inny, choć obszerny, za to  bardzo interesujący fragment tego dokumentu:

 

 

II. Zakres tematyczny partnerstwa

W ramach partnerstwa przewiduje się wspólną realizację Projektu, który składać się będzie z działań obejmujących w szczególności:

1. wsparcie przeprowadzenia pogłębionych konsultacji społecznych dotyczących opracowania ustawy regulującej system edukacji w Polsce, tzn.: konsultacji publicznych tego aktu prowadzonych zgodnie z Wytycznymi do przeprowadzenia oceny wpływu i konsultacji publicznych w ramach rządowego procesu legislacyjnego, spełniających łącznie następujące warunki:

a) przeprowadzonych z zastosowaniem co najmniej 3 różnych aktywnych metod konsultacji, m.in.:

• ilościowe badania reprezentatywne (ankietowe lub wywiady standaryzowane),

• wywiady indywidualne lub zogniskowane wywiady grupowe,

• wysłuchania publiczne,

• prośby o opinie (w tym wykorzystujące kwestionariusz konsultacje poprzez strony internetowe lub za pośrednictwem poczty elektronicznej),

• bezpośrednie spotkania robocze,

• moderowane spotkania otwarte (panelowe spotkania publiczne),

• stałe konferencje,

• sondaż deliberatywny,

• panele obywatelskie;

b) obligatoryjnie przeprowadzonych [czego?] z udziałem co najmniej [ilu?] partnerów społecznych i organizacji pozarządowych innych niż partner w projekcie;

c) podsumowanych oceną zastosowanych metod przy uwzględnieniu kryteriów efektywności, użyteczności i trafności.

2. działania doradcze dla pracowników urzędu obsługującego organ prowadzący konsultacje społeczne z zakresu ich poprawnej metodologicznie realizacji.

3. badanie ewaluacyjne ex-post.

 

 

Oczywiście – nie wiemy jakie podmioty, obok zwycięskiej Fundacji, zgłosiły swój akces do tego projektu. Zapewne nigdy nie poznamy treści wszystkich zgłoszonych ofert, więc  nie otrzymamy odpowiedzi na – cisnące się na usta – pytanie: Jakie walory oferty Fundacji Rzecznik Praw Rodziców [patrz jej Statut] przesądziły o tym, że to właśnie jej oferta  uznana została za najlepszą?

 

Jakimi zasobami kadrowymi, jaką infrastrukturą niezbędną do realizacji tak różnorodnych i skomplikowanych logistycznie zadań, jakie wymieniono w ogłoszeniu, dysponuje ta fundacja, zrośnięta jak bliźnięta syjamskie (kadrowo) ze stowarzyszeniem o takiej samej nazwie? Czy doświadczenia zdobywane w budowaniu struktur oporu społecznego i w akcji zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, cofającej obowiązek szkolny dla sześciolatków są wystarczającą gwarancją podołania tak trudnemu zadaniu, jakim jest przeprowadzenie pogłębionych konsultacji społecznych dotyczących opracowania ustawy regulującej system edukacji w Polsce? Czy taka jednoznaczna konotacja ideowo-polityczna, jakiej dopracowało się środowisko, które powołało do życia Stowarzyszenie i Fundację Rzecznik Praw Rodziców, pozwoli na przeprowadzenie konsultacji tego projektu „z udziałem co najmniej – załóżmy, że choć dwu – partnerów społecznych i organizacji pozarządowych innych niż partner w projekcie?

 

Na wszystkie te pytania zapewne w bliższej czy dalszej przyszłości doczekamy się odpowiedzi. Tylko cena, którą ze tą decyzję ministerstwa zapłaci polski system edukacji, nasze szkoły, nauczyciele i kolejne roczniki polskich dzieci, którą zapłacimy my wszyscy – nie będzie warta tej wiedzy!

 

Boję się myśleć, a co dopiero pisać, o tym jakimi motywami kierowało się kierownictwo resortu edukacji przy podejmowaniu decyzji o wyborze tego, a nie innego partnera do przeprowadzenia najważniejszego projektu tej kadencji – opracowania projektu ustawy radykalnie zmieniającej system edukacji w Polsce.

 

Włodzisław Kuzitowicz

 

 

P.s.

Jest jeszcze jedna zagadka: Fundacja Rzecznik Praw Rodziców wygrała ten swoisty „przetarg” na przeprowadzenie pogłębionych konsultacji społecznych dotyczących opracowania reformy edukacji, z zastosowaniem co najmniej 3 różnych aktywnych metod, w ostatnich dniach kwietnia. A przecież pani minister Anna Zalewska już dawno określiła deadline dla tych decyzji: to 27 czerwca, data konferencji w Toruniu. Już dawno powiedziała że tam „poinformujemy, jak ma wyglądać zmiana systemu edukacji”. Jeszcze przed tą datą, ale też w drugiej połowie czerwca ,planowane są  tzw. „stoliki prezydenckie”. Jak powiedziała o tym jeszcze w lutym minister Zalewska „Tam będziemy podsumowywać debatę razem z fachowcami, naukowcami, akademikami, którzy współpracują z prezydentem Andrzejem Dudą”.

 

Gdzie tu czas i miejsce na wyniki tytanicznej pracy, zaplanowanej dla podmiotu, który będzie realizował projekt prowadzony w ramach konkursu nr POWR.02.16.00–IP.06–00–005/16 pod nazwą „Wsparcie przeprowadzenia pogłębionych konsultacji publicznych projektów krajowych aktów prawnych” finansowanego w ramach Działania 2.16 pod nazwą „Usprawnienie procesu stanowienia prawa” Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój w ramach jego Osi II pod nazwą „Efektywne polityki publiczne dla rynku pracy, gospodarki i edukacji”?

 

 

Dlatego zastanawiam się, kiedy Fundacja Rzecznik Praw Rodziców zamierza  wykonać zadanie, którego realizację zadeklarowała w przedłożonym zgłoszeniu? I komu to jeszcze będzie potrzebne? [WK]



Zostaw odpowiedź