No i „przyszła kryska na Matyska” ! Od piątku leżę złożony grypą. Nie mam wątpliwości – to nie przeziębienie: silne bóle mięśni stawów, ogólne poczucie wyczerpania, wysoka temperatura, suchy kaszel i brak kataru! Wybaczcie więc, Drodzy Czytelnicy, że dziś nie mam jeszcze kondycji, także intelektualnej, do napisania kolejnego, poruszającego istotne problemy polskiej edukacji, felietonu.
Zwrócę jedynie Waszą uwagę na godną odnotowania prawidłowość, pojawiającą się w licznych ostatnio konkursach, adresowanych do gimnazjalistów. Namawiam do przypomnienia sobie zamieszczonych w minionym tygodniu na stronie OE w ramach <Aktualności> informacji o wynikach trzech takich, zakończonych właśnie, konkursów: „Uroczysty finał 6. Edycji Wojewódzkiego Konkursu „Zawodowiec” (6 lutego), „W ZSP nr 9 wyłoniono finalistów konkursu „AVATAREK” (10 lutego) ) oraz „Finał Wojewódzkiego Konkursu Geograficznego dla gimnazjalistów” (13 lutego”).
We wszystkich kategoriach konkursu „Zawodowiec” laureatami zostali przede wszystkim uczniowie gimnazjów z Wielunia, Łowicza, Lutomierska Topoli Królewskiej, Drzewicy, Rawy Mazowieckiej, Pabianic i Kurowic. Łodzianie zajęli jedynie 3. miejsce za plakat, 3. miejsce w kategorii „Fotografia” i 3. miejsce za „Prezentację multimedialną”. Powie ktoś – „łódzcy gimnazjaliści nie mają problemu z wyborem kierunku kształcenia zawodowego, w przeciwieństwie do absolwentów gimnazjów „z terenu”. To nie może być wytłumaczenie, gdyż w tym konkursie o zwycięstwie decydowała umiejętność przekazania treści zawodoznawczych w wybranej technice.
Podobne zjawisko wystąpiło w Konkursie z technologii komunikacyjno-informacyjnej dla uczniów szkół gimnazjalnych „AVATAREK”. Prawo do reprezentowania okręgu łódzkiego w finałach zdobyły:
I miejsce – Gimnazjum im. Jana Pawała II w Aleksandrowie Łódzkim
II miejsce – Gimnazjum im. Jana Karskiego w Wiśniowej Górze
III miejsce – Publiczne Gimnazjum nr 3 im. F. Chopina w Łodzi
Nie inaczej było w konkursie geograficznym: najlepiej wypadli: Julia Ławniczak z Gimnazjum nr 1 w Bełchatowie, Bartłomiej Kuś z Gimnazjum nr 1 w Sieradzu oraz Błażej Makowski z Gimnazjum nr 3 w Zgierzu. Tuż obok podium znaleźli się Szymon Śmigielski z Gimnazjum w Rasach i dopiera Julia Gruszczyńska z Gimnazjum nr 29 w Łodzi.
Dziś nie mam zdrowia, aby pogłębić ten temat, ale na pewno w bliskiej przyszłości do niego powrócę. Stwierdzę jedynie, że jest to kolejny dowód na to jak ważną rolę w stymulowaniu rozwoju uczniów ze środowisk – nazwijmy je – niewielkomiejskich pełnią działające tam gimnazja, jaką wielką „pracę u podstaw” wykonują pracujący tam nauczyciele. I jaką stratą – nie tyko pracy dla nich, ale przede wszystkim dla tych środowisk lokalnych będzie, zapowiadana przez aktualnie rządzących, likwidacja gimnazjów!
Młodzież wielkomiejska w okresie adolescencji jakoś sobie da radę, ale co następnymi pokoleniami nastolatków z Lutomierska, Topoli Królewskiej, Drzewicy, Kurowic i jeszcze bardzo wielu, oddalonych od dużych ośrodków miejscowości?
Włodzisław Kuzitowicz