W dzisiejszym felietonie, nie licząc informacji o Ogólnopolskiej Konferencji Dyrektorów Szkół Katolickich, która z udziałem minister Zalewskiej odbyła się 8 kwietnia w Częstochowie – ale o tym dopiero w jego zakończeniu, podejmę temat, który    –  nie ukrywam –  wybrałem „po znajomości” . Jest nim  Ogólnopolska Konferencja Dyrektorów i Kadry Kierowniczej Szkół Budowlanych i Zawodowych, która  odbyła się w środę( 6 kwietnia) w gmachu MEN, z udziałem wiceminister Teresy Wargockiej. Na takie faworyzowanie spotkanie to zasłużyło z kilku powodów. Oto one:

 

Po pierwsze – bo dotyczy to szkół budowlanych, a wszak byłem 12 lat dyrektorem takiej szkoły, a właściwie zespołu szkół budowlanych, w Łodzi – aż do przejścia na emeryturę.

 

Po drugie – bo w tej konferencji uczestniczył prezes Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa, w ramach której od 1995 roku działa Sekcja Szkół Budowlanych – współorganizator sfinalizowanego podczas tej konferencji  Konkursu Plastycznego dla uczniów gimnazjum pt. „Budowlanka szkołą dobrego wyboru”. Mogę się tu pochwalić, że byłem członkiem-założycielem  owej sekcji, dodam: jednym z aktywniejszych pomysłodawców powołania tego zrzeszenia. Od powstania SSzB przy PIP-HB aż do przejścia na emeryturę byłem członkiem Zarządu Sekcji – jednym z wiceprezesów.

 

Nie bez powodu w tym miejscu dodam, że  do owej sekcji – już od pierwszego roku jej istnienia –  należał Zespół Szkół     nr 1 im. Kazimierza Wielkiego w Mińsku Mazowieckim, którego pani wiceminister Teresa Wargocka  w latach 2000-2007 była dyrektorem.

 

Po trzecie – bo aktualny prezes Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa jest łodzianinem, znanym w naszym mieście przede wszystkim jako prezes Zarządu firmy INTERSERVIS Sp. z o. o., organizatora tak znanych targów, takich jak: Interbud,  Boat Show  czy  Rehabilitacja.  Był on założycielem Oddziału Łódzkiego PIPHB. Nie wszyscy wiedzą, że Paweł Babij skończył pedagogikę na UŁ , był studentem w czasie, gdy pracowałem tam jako  st. asystent w Zakładzie Pedagogiki Społecznej UŁ – miałem z nim zajęcia. Po obronie pracy magisterskiej Paweł Babij  był przez kilka lat asystentem – zostaliśmy „kolegami z pracy”. Później obrał jednak inną ścieżkę kariery zawodowej, będącą konsekwencją jego wcześniejszej aktywności społeczno-wychowaczej w harcerstwie (W swej młodości był drużynowym w hufcu Łódź-Polesie, którego byłem wtedy komendantem). Po odejściu z pracy  na UŁ w 1982 roku został komendantem Łódzkiej Chorągwi ZHP, a po 1985 roku – zastępcą naczelnika ZHP. Na początku lat dziewięćdziesiątych założył spółkę  INTERSERVIS, która w zimą 1994 roku zorganizowała pierwsze w Łodzi targi budowlane ”Interbud”. Na targach tych „moja” Budowlanka dostała samodzielne stoisko promocji szkoły. Było to bezsprzecznie prekursorskie działanie w kierunku szukania bliskich związków szkół zawodowych z przedsiębiorcami, dla których szkoły kształcić powinny fachowców. Tam właśnie poznałem ówczesnego prezesa PIP-HB – pana Zbigniewa Bahmana, która to znajomość zaprocentowała wkrótce przy finalizowaniu idei powołania sekcji szkól budowlanych przy tej izbie.

 

Przechodząc do meritum – zacytuję  teraz fragment informacji o tej konferencji, zamieszczonej na stronie MEN:

 

Paweł Babij, Prezes Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa określił trudności z jakimi zmaga się kształcenie w branży budowlanej. Postulował on jednocześnie wypracowanie rozwiązań, które ułatwiłyby współdziałanie szkół z przemysłem. Paweł Babij zaakcentował także istotne znaczenie skutecznego doradztwa zawodowego, które – jego zdaniem – nie powinno sprowadzać się do wyboru danej szkoły, lecz konkretnego zawodu.

 

Pomijając ogólnikową formułę tej relacji (Postulował […] wypracowanie rozwiązań, które ułatwiłyby współdziałanie szkół z przemysłem), zwrócę uwagę na drugą część tej informacji: „zaakcentował także istotne znaczenie skutecznego doradztwa zawodowego, które – jego zdaniem – nie powinno sprowadzać się do wyboru danej szkoły, lecz konkretnego zawodu” w której widać wpływ pedagogicznego wykształcenia mówcy na jego ogląd i oceną sytuacji, czynione współcześnie,  z pozycji menedżera znaczącego ogniwa gospodarki.

 

To dobrze, że konferencja taka się odbyła, ale szkoda, że uczestniczyło w niej tak niewielu dyrektorów szkół budowlanych.  Dobrze, bo inicjatywa takiego spotkania, a zwłaszcza słowa pani wiceminister: „Niech efektem tej konferencji będzie wspólny pomysł, w jaki sposób, zorganizować kształcenie zawodowe bazując na takich płaszczyznach jak rynek pracy i gospodarka” pozwalają mieć nadzieję, że kolejna reforma kształcenia zawodowego nie powstanie wyłączne w zaciszu gabinetów ministerialnych. Mój optymizm ma swe korzenie w wiedzy, że biografia zawodowa pani wiceminister Wargockiej powinna odegrać w tej sprawie znaczącą rolę!

 

 

Źle, że po raz kolejny t.zw. „opinia publiczna”, czyli my wszyscy czytelnicy komunikatów ministerialnych, karmiona  jest nic niemówiącymi ogólnikami, jak zacytowane powyżej zdanie „Postulował […] wypracowanie rozwiązań, które ułatwiłyby współdziałanie szkół z przemysłem”, czy choćby to: „W wystąpieniach poruszano tematy związane z oczekiwaniami rynku pracy od absolwentów szkół zawodowych, a także z problemami kształcenia w branży budowlanej.” Czytając taką „informację” nie można powstrzymać się od pytań: „Jakie, konkretnie,  rozwiązania postulował? Jakie oczekiwania zgłasza rynek pracy wobec absolwentów szkół zawodowych? Jakie to, wymieniając je po kolei, problemy kształcenia (zapewne zawodowego) zgłaszają szkoły budowlane? I na to nie dostajemy odpowiedzi!

 

Gdy się czyta tę ministerialną informację można odnieść wrażenie, że najbardziej zależało jej autorom na przekazaniu czytelnikom, że :

 

„Podczas spotkania odbyło się także uroczyste zakończenie Konkursu Plastycznego dla uczniów gimnazjum pt. „Budowlanka szkołą dobrego wyboru”, zorganizowanego przez Sekcję Szkół Budowlanych Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Edukacji Budowlanej i Kultury Fizycznej w Grudziądzu.”

 

 

Jednak po wnikliwej analizie  informacji o jego laureatach, negatywna ocena pracy osób redagujących „Aktualności” na internetowej stronie MEN jeszcze się pogłębia. To, że nie ma tam informacji o tym z ilu szkół ilu uczniów zgłosiło ile prac konkursowych można jeszcze darować – prawdopodobnie sami organizatorzy dane te utajnili, gdyż wyszłaby na jaw smutna prawda, że konkurs ten nie cieszył się wielką popularnością. Że tak, prawdopodobnie, było można wnioskować na podstawie opublikowanej listy laureatów, na której z liczby siedmiorga nagrodzonych aż czworo było uczniami jednego gimnazjum – jak podano – Gimnazjum w Pawłowicach. Może był to tak wybitny zespół, ale to bardzo mało prawdopodobne…

 

Szkoda tylko, że redaktor(-ka) tego tekstu nie pofatygował(-)a się o ustalić z którego to gimnazjum w Pawłowicach. Bo w Pawłowicach (wieś położona w województwie wielkopolskim, w powiecie leszczyńskim, w gminie Krzemieniewo,ok. 13 km na wschód od Leszna) działa Gimnazjum nr 1 im. ks. Tomasza Wuwera (ul. Szkolna 1) i drugie – Publiczne Gimnazjum Nr 2 w Pawłowicach (ul. Pukowca). Ale to nie wszystko – jest tam jeszcze  Zespół Szkół Szkoła Podstawowa i Gimnazjum w Pawłowicach  (ul. Leszczyńska). Ale z wyżyn Stolicy, ministerialnemu urzędnikowi nie mieściło się w głowie, że w jakichś Pawłowicach (w ogóle – gdzie to jest?) może być więcej niż jedno gimnazjum!

 

Podanie informacji, że uczniowie ci są „uczniami gimnazjum w Pawłowicach”  jest  także przejawem arogancji Centrali też dlatego, iż dowodzi, że nie czuje ona, czym dla szkoły wiejskiej jest wymienienie na ministerialnej stronie internetowej, że to jej uczniowie odnieśli sukces! Wystarczyło po prostu podejść do obecnej tam nauczycielki tych uczniów – pani Henryki Tobółki i zapytać: „Skąd jesteście?”

 

Ale jak się chce, to wszystko można. Siedząc w domu przy swoim komputerze ustaliłem, że szkołą  tych uczniów i ich wspaniałej  i wszechstronnej nauczycielki edukacji wczesnoszkolnej, plastyki i techniki – Henryki Tobółki – jest Zespół Szkół Szkoła Podstawowa i Gimnazjum w Pawłowicach!  Serdecznie im wszystkim gratuluję, tak samo, jak zdobywczyni Grand Prix  Oliwii Ukleja i jej  nauczycielce Iwonie Jachimek  (muzyka, plastyka, zajęcia artystyczne) z Gimnazjum nr 1 im. Władysława Jagiełły w Pasłęku (miasto w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie elbląskim, siedziba gminy miejsko-wiejskiej; liczba ludności – ok. 12 tyś.). Ciekawe, że wśród laureatów nie ma nikogo z wielkich, nawet z dużych, miast!

 

 

Na zakończenie nie mogę nie zwrócić Waszej uwagi na fakt, że w piątek, 8 kwietnia, w Częstochowie odbyła się w Ogólnopolska Konferencja Dyrektorów Szkół Katolickich, z udziałem blisko 300 dyrektorów tych szkół z całej Polski, na którą przyjechała osobiście pani minister Anna Zalewska. Jak podano w oficjalnym menowskim komunikacie  – pani ministerprzekonywała […], że zmiana polskiego systemu edukacji jest koniecznością”! Ciekawe, czy środowisko to przyjęło jej punkt widzenia i nie będzie już protestować wobec planów likwidacji gimnazjów!

 

Włodzisław Kuzitowicz

 

P.s.

Jutro w Łodzi odbędzie się kolejna odsłona  ogólnopolskiej debaty o systemie oświaty „Uczeń. Rodzic. Nauczyciel – Dobra Zmiana”, czyli łódzka wojewódzka debata, na którą zapisać się można było jedynie na specjalnej stronie internetowej. Możliwość zapisów udostępniono  od rana 6 kwietnia do teraz – do niedzieli, 10 kwietnia, do ok. godziny 18-ej. Oczywiście – wypełniłem wymagany formularz  jeszcze w środę i pewien uczestniczenia w tej debacie szykuję się do tego (technicznie) już dziś. Oczekujcie na – ilustrowaną zdjęciami – relację, najprawdopodobniej już jutro. [WK]



Zostaw odpowiedź