Foto: Tomasz Radzik[www.se.pl]
Realizując naszą deklarację dotyczącą publikowania w tygodniach poprzedzających wybory do Parlamentu programów głównych partii i bloków wyborczych, dotyczących ich wizji edukacji – prezentujemy pierwszy odcinek tego serialu. Zdecydowaliśmy się na kolejność odwrotną do miejsc, jakie te komitety zajmują w najnowszych sondażach poparcia.
Jako że pozycję „tego czwartego”, którego wynik pozwoliłby mu na wejście do Sejmu, zajmują – wymiennie – raz PSL+ Kukiz15, a raz Konfederacja WiN, dziś przedstawimy informacje o wizji edukacji, z jaką oba te bloki idą do wyborów.
Zaczniemy od oferty PSL:
Oto postulaty zmian, które obiecuje ta nieformalna koalicja, gdyby to ona rządziła:
>ograniczenie liczby uczniów w klasie do maksymalnie 25 osób;
>zagwarantujemy uczniom ciepły, dwudaniowy posiłek w szkole, niezależnie od statusu majątkowego ich rodziców;
>minimum 5 godzin nauki języka angielskiego w tygodniu już od pierwszej klasy szkoły podstawowej;
>wprowadzenie do szkół nowych przedmiotów nauczania: podstawy ekonomii oraz wiedzę o ekologii, ochronie przyrody i zdrowym trybie życia, w tym o odżywianiu się;
>odbudowanie prestiżu zawodu i poczucia bezpieczeństwa nauczycieli: średnia płaca nauczyciela na etacie musi równać się średniej płacy w gospodarce,
>uruchomienie programu eTornister, na który złoży się tablet z internetem i wszystkimi niezbędnymi podręcznikami dla każdego dziecka;
>każda szkoła podstawowa powinna zapewniać bezpłatną, profesjonalną opiekę pozalekcyjną dla uczniów do czasu powrotu rodziców z pracy.
Pełna wersja tej części programu PSL – TUTAJ
X X X
A oto co udało się nam odnaleźć o obietnicach w obszarze edukacji w propozycjach partii Konfederacja Wolność i Niepodległość. Niestety – nie jest to fragment oficjalnie ogłoszonego wyborczego programu tej partii – wyszukiwarka takowego tekstu nie odnalazła. Jedyne co znaleźliśmy, to deklaracje jednego z kandydatów na posła – Artura Dziambora*:
„Polska edukacja potrzebuje gigantycznych zmian – bon oświatowy, urynkowienie szkół, wzrost prestiżu zawodu nauczyciela, uwolnienie rynku edukacyjnego. Wszystko to będzie moim celem w Sejmie nadchodzącej kadencji” – zapowiada kandydat na posła Konfederacji Artur Dziambor..
Konfederacja chce likwidacji kuratoriów i wydziałów oświaty – pod hasłem „Pieniądze przekazywane na edukację, nie biurokrację”. Chce zlikwidować nawet Ministerstwo Edukacji Narodowej. Wyobrażacie sobie taką rewolucję?
Ich zdaniem cała dzisiejsza debata o edukacji niewiele daje. System trzeba zdecentralizować i odbiurokratyzować. „Jedynie kompleksowe zmiany systemu nauczania, które proponuję, zagwarantują zwiększenie poziomu edukacji i funkcjonowania polskich szkół” – czytamy na profilu Konfederacji na Instagramie. [Źródło: www.natemat.pl]
*Artur Dziambor – lat 37, nauczyciel j. angielskiego w Prywatnym Technikum Gastronomicznym w Gdyni, właściciel firmy Arthur’s – pozycja 1. na liście Komitetu Wyborczego Konfederacji Wolność i Nieodległość w okręgu 26 (okręg gdyńsko-słupski)
Obejrzyj i wysłuchaj także wypowiedź posła Artura Dziambora na You Tube: „Wolnościowe spojrzenie na edukację – szkolnictwo” (od 3. minuty) – TUTAJ
W uzupełnieniu przytoczymy jeszcze jeden fragment, tym razem ze strony „Dziennika Polskiego”, w którym zapisano krotką wypowiedź innego z kandydatów – Konrada Berkowicza, lidera krakowskiej listy Konfederacji Wolność i Niepodległość:
„…chcemy zabezpieczyć prawo rodziców do decydowania o tym czego uczy się ich dziecko w szkole i czy jest indoktrynowane np. ideologią LGBT – dodał kandydat Konfederacji do Sejmu.” [Źródło: www.dziennikpolski24.pl]
Komentarz redakcji:
Po chwili zastanowienia postanowiliśmy pozostawić te przedwyborcze obietnice obu bloków wyborczych bez komentarza. Szanse na to, że – zarówno jedna jak i druga – artykułująca je dziś formacja polityczna będzie miała realne szanse na ich realizację są – w naszym przekonaniu – ZEROWE!
A zamieściliśmy je z obowiązku kronikarskiego…. [WK]