Źródło: Screen z relacji filmowej[www.tvn24.pl/polska]

 

Minister Przemysław Czarnek  podczas wystąpienia w Sejmie 28 lipca 2023 roku

 

 

Oto fragmenty tekstu zamieszczonego dzisiaj (28 lipca 202 r.) na stronie „Głosu Nauczycielskiego”:

 

 

Lex Czarnek 3.0 w Sejmie. Odrzucić w pierwszym czytaniu? Rozszerzyć o kościoły i związki wyznaniowe działające w szkole? Posłowie dyskutowali nad projektem

 

[…]

 

W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe. To prawdopodobnie najszybciej procedowany w parlamencie projekt obywatelski w historii. Dokument wpłynął do Sejmu 19 lipca br., a już 21 lipca br. został skierowany do pierwszego czytania (druk nr 3520).

 

Źródło: www.sejm.gov.pl

 

 

Nie bez powodu. Inicjatywa cieszy się poparciem czołowych polityków PiS, w tym prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Przedstawiciele partii rządzącej nie ukrywają, że zależy im na szybkim procedowaniu tej ustawy, szczególnie, że ma ona wejść w życie już od 1 września br.

 

Ustawa, podobnie jak dwie poprzednie wersje lex Czarnek, w sposób znaczący ogranicza możliwość współpracy szkół z organizacjami pozarządowymi oraz blokuje rodzicom prawo do decydowania, w jakich zajęciach dodatkowych będą brały udział ich dzieci.

 

Karolina Paleń (PiS, przedstawicielka wnioskodawców): – Projekt zawiera propozycje zmian w zakresie działalności prowadzonej przez stowarzyszenia i inne organizacje, których celem statutowym jest działalność wychowawcza albo rozszerzenie i wzbogacenie form działalności dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej i innowacyjnej szkoły. Zawarte w ustawie rozwiązania, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom społecznym, mają na celu wzmocnienie pozycji i głosu rodziców. Obecny stan powoduje wystąpienie znacznej luki prawnej polegającej na tym, że rodzice dzieci, których prawa są naruszane, bądź narażone na naruszenie, mają bardzo ograniczoną ścieżkę prawną, aby móc skutecznie, bezpośrednio im zapobiegać.

 

Mirosława Stachowiak-Różecka (PiS): – To projekt rodziców. Rodzice wzięli w końcu sprawy w swoje ręce. Uznali, że muszą z tym przyjść do Sejmu, bo my nie byliśmy w stanie dojść do porozumienia. Edukacja seksualna jest i będzie. Jest w podstawach programowych do szkoły podstawowej i średniej.

 

Katarzyna Lubnauer (KO):To nie jest projekt obywatelski. Zamiast rozwiązywać realne programy szkoly, chcecie pogrążyć szkołę w wojnie ideologicznej. Nikt z nas nie chce seksualizacji, tego, by ich dzieci były postrzegane jako obiekty seksualne. Dlatego nasze oburzenie wywołała ankieta skierowana przez posła PiS-u Jacka Kurzępę do dzieci 13- i 14-letnich ze szkoły podstawowej na temat ich partnerów seksualnych i masturbacji. To badania sfinansowane przez ministerstwo edukacji bez żadnego konkursu. I bez kontroli kuratora, który wysłał do dyrektorów szkół zachęcające maile, żeby dzieci wzięły udział w ankiecie. Gdzie był wtedy nadzór kuratora? Chcecie przy pomocy tej ustawy zabronić rzetelnej edukacji seksualnej. Nie mam wątpliwości, że o to właśnie chodzi w tej ustawie. Mamy do czynienia z utrudnianiem rodzicom decydowania o swoich dzieciach. To rodzice mają prawo decydować, na jakie zajęcia chcą posyłać dziecko. A wy chcecie im tego zabronić. Złożymy wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.

 

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica): – Wykorzystywanie dzieci dla spełnienia ideologicznych fantazji o władzy i kontroli – tak najkrócej można podsumować trzecią już próbę przepchnięcia przez Sejm lex Czarnek. Tym razem jako projekt obywatelski. Oczywiste jest dla nas, że ten projekt, podobnie jak poprzednie wersje, powstał przy Al. Szucha w Warszawie (mieści tam się siedziba MEiN – przyp.red.). A teraz jest przepychany przez pisowską większość w trybie, na jaki nie mogą liczyć naprawdę obywatelskie projekty. Tak jak projekt ten nie ma nic wspólnego z obywatelskością, tak samo nie ma nic wspólnego z ochroną dzieci i młodzieży. Seksualne obsesje, skryte fantazje i wyobrażenia prawicowych polityków nie powinny mieć wpływu na bezpieczeństwo dzieci i młodzieży. Złożymy poprawki o obowiązku informowania przed wejściem do szkoły i pod groźbą kary za składanie fałszywych oświadczeń, czy w danej organizacji, stowarzyszeniu, związku wyznaniowym albo kościele są osoby prawomocnie skazane za przestępstwa seksualne i pedofilskie. Takie podmioty od polskiej szkoły i polskich dzieci powinny trzymać się jak najdalej.

 

Katarzyna Kretkowska (Lewica):Minister Czarnek po raz kolejny prowadzi krucjatę rugowania z placówek oświatowych edukacji seksualnej napędzany przez opętanych obsesją seksualną polskich hierarchów kościelnych usiłujących kontrolować tę sferę życia Polek i Polaków.

 

Dariusz Klimczak (Koalicja Polska):Nikt w Polsce nie chce, by nasze dzieci były, mówiąc językiem PiS-u, seksualizowane. Główny błąd leżący u fundamentów waszego myślenia to pomylenie edukacji seksualnej z tzw. seksualizacją. Właściwa edukacja seksualna to bezpieczeństwo naszych dzieci i młodzieży, a w konsekwencji – ludzi dorosłych. Z punktu widzenia organizacji pracy szkoły ta ustawa dokłada masę, w większości nikomu niepotrzebnej, ciężkiej, roboty. Jakby w szkołach było mało papierologii. Nie wiem, czy twórcy ustawy zdają sobie sprawę z tego, jak bardzo chcą utrudniać życie szkole, zwłaszcza, że liczba organizacji podejrzewanych o tzw. seksualizację stanowi nikły promil. Zawarta w ustawie procedura będzie drogą przez mękę dla każdej organizacji współpracującej ze szkołą. Nastąpi odpływ organizacji społecznych od współpracy ze szkołami. […]

 

 

 

Cały tekst „Lex Czarnek 3.0 w Sejmie. Odrzucić w pierwszym czytaniu? Rozszerzyć o kościoły i związki wyznaniowe działające w szkole? Posłowie dyskutowali nad projektem” – TUTAJ

 

 

Źródło: www.glos.pl

 

 

x          x          x

 

 

Także inne media i portale informowały o tym fragmencie dzisiejszych prac w Sejmie. Poniżaj zamieszczamy fragmenty tekstu z portalu OKO.press:

 

 

Dzień w Sejmie. Opozycja do PiS: Wasze obsesje szkodzą bezpieczeństwu dzieci

 

[…]

 

Różnice między lex Czarnek, a nowym projektem? Są, ale sens pozostaje ten sam

 

My nie chcemy dać prawa kuratorom, by blokowali cokolwiek. Chcemy tylko informować nadzór pedagogiczny” – mówi Karolina Paleń w imieniu inicjatywy ustawodawczej.

Faktycznie, kurator oświaty – inaczej niż w przypadku lex Czarnek – nie będzie mógł decydować o zajęciach. Jednak samo zgłoszenie, które może przecież skutkować kontrolą, będzie miało efekt mrożący. Jak zresztą cała kręta droga do zatwierdzania zajęć dodatkowych. Pisaliśmy o tym więcej tutaj:

Głosowanie nad projektem po pierwszym czytaniu odbędzie się dziś wieczorem. PiS najpewniej skieruje projekt do dalszych prac w komisji.

 

Rzecznik Praw Dziecka o zgubnym „kolorowym” wychowaniu

 

Bez wychowania do wartości, do tego co dobre, piękne i trwałe, a nie kolorowe, bez tego pojawia się pustka. I dzieci czują się zagubione i tam trafia zło”mówił Rzecznik Praw Dziecka, Mikołaj Pawlak.Trzeba przywrócić autorytet rodzicom i szkole. Ten projekt to powrót do normalności”.

 

Czarnek wysyła posłanki opozycji do psychiatry

 

Na mównicę wszedł wreszcie, nieobecny przez większość debaty, minister edukacji Przemysław Czarnek.

 

Dziękuję 250 tys. rodziców, którzy widząc, co robią prezydenci miast w Gdańsku, Poznaniu, czy Trzaskowski w Warszawie, chcą chronić dzieci; chcą jednoznacznego zakazu demoralizacji i deprawacji” – mówił.

 

Była tu mowa o obsesjach. Ja może policzę, ile razy dziś padło tu nazwisko »Czarnek«. Obsesję się leczy, pani Szumilas, pani Lubnauer. Psychiatria jest dziś rozwinięta, proszę nie dyskutować, bo to naprawdę dziś możliwe” – kpił minister edukacji.

 

Zarzucił opozycji, że mówi o edukacji seksualnej, której projekt ustawy wcale nie zakazuje. „Chodzi o seksualizację. Ale prawdą jest, że szkoła jest miejscem pracy nauczycieli. Jeżeli ktokolwiek inny chce tam pracować, niech powie, czego chce uczyć (…) ale oni nie chcą mówić, bo chcą zniekształcać umysły młodych ludzi” – mówił Czarnek. […]

 

Część posłów PiS, broniąc projektu nowelizacji prawa oświatowego, mówi o potrzebach zatroskanych obywateli i obywatelek. Są jednak tacy, którzy nie ukrywają, że chodzi wciąż o to samo. „Chrońmy dzieci przed aborcją na życzenie. Chrońmy przed manipulacjami w in vitro, genetycznymi. Chrońmy przed tęczową rewolucją, która zalewa świat. Chrońmy przed takim zjawiskiem, jak stojący nagi mężczyzna karmiący dziecko jako przykład rewolucji seksualnej przed muzeum gender w Danii. Czy zdążymy ochronić polską rodzinę?” – to głos Elżbiety Płonki z PiS. […]

 

 

 

Cały tekst „Dzień w Sejmie. Opozycja do PiS: Wasze obsesje szkodzą bezpieczeństwu dzieci”  –  TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.oko.press

 

 

 

 

 

 



Zostaw odpowiedź