Z powodu zablokowania możliwości zamieszczania nowych materiałów (panel administracyjny OE stał się celem cyberataku – od wczesnego przedpołudnia 16 kwietnia do teraz) nie mogliśmy informować o bieżących wydarzeniach, także tych związanych ze strajkiem nauczycieli.
Zaczynamy od najnowszego (z 18 kwietnia) Newslettera „Gazety Wyborczej”, nadsyłanego na adres redakcji OE:
Szanowni Państwo,
Za nami już 11. dzień ogólnopolskiego strajku w oświacie. Choć dziś zgodnie z planem nie odbywałyby się już lekcje, bo dzieci mają przerwę świąteczną, protestujący nauczyciele stawili się w przedszkolach i szkołach.
Tak jak od początku trwania strajku przez cały dzień zbieraliśmy dla państwa najważniejsze związane z nim wydarzenia w specjalnej relacji.
W czwartek doszło do kolejnego spotkania przedstawicieli rządu ze związkowcami. Zarówno rząd, jak i nauczyciele przedstawili nowe propozycje, nie doszło jednak do kompromisu. Związkowcy nie akceptują propozycji podwyżki w zamian za wydłużenie pensum o dwie godziny, a rząd nie odniósł się do propozycji rozłożenia 30-proc. podwyżki na sześć rat w 2019 r.
Ale właściwie nie powinniśmy być zaskoczeni tym, że rząd nie ustępuje. Opublikowana przez rząd aktualizacja programu konwergencji nie pozostawia wątpliwości: rząd nie przewiduje pieniędzy dla strajkujących nauczycieli. Wszystkie dodatkowe dochody pochłoną koszty „piątki Kaczyńskiego”.
Tymczasem atmosfera w strajkujących placówkach jest napięta. – Nasze gimnazjum było największe w mieście. Z 90 nauczycieli zostało 30. Wiele osób musiało zmienić pracę, część z nas pracuje w trzech szkołach, żeby wypełnić etat.
Dotyczy to chemików, fizyków czy muzyków. Świetna nauczycielka fizyki odeszła z zawodu, bo miała serdecznie dosyć. Wszyscy mają podjąć taką decyzję? Kocham szkołę, mimo wszystko – opowiedziała „Wyborczej” Agnieszka z Wrocławia, nauczycielka biologii od 1994 r.
„Zapewne wszyscy czujemy to samo: żal, złość, niepewność, rozgoryczenie lekceważeniem i pogardą władzy. Codziennie czytamy i słyszymy nieprzychylne i niesprawiedliwe opinie” – piszą w liście do swoich strajkujących kolegów nauczyciele z liceum w Świebodzicach, w którym nadal zatrudniona jest minister Anna Zalewska. I apelują: „Wytrwajcie, bądźmy zjednoczeni i solidarni”.
Wojna o nauczycieli trwa w internecie. „Zaskakujące interpretacje sondaży i analiz, nowe anonimowe konta w social mediach, newsy podawane przez mało wiarygodne portale. Cel tych działań jest oczywisty: zniechęcić do protestujących nauczycieli” – tłumaczy Anna Mierzyńska, analityczka internetu.
A strajk dzieli Polaków bez względu na wiek. Dwa sprzeczne w swojej wymowie anonimowe listy trafiły do redakcji „Wyborczej”. Oba podpisali uczniowie I LO w Bydgoszczy. W jednym część z nich pisze, że boją się, czy nie poniosą strat finansowych z powodu przesunięć matur. Odpowiedź w drugim: „Jak śmiecie wspominać o pieniądzach, podczas gdy Wasi Nauczyciele wyrzekają się tego dobra w imię wyższych wartości, jakimi są godność oraz troska o edukację przyszłych pokoleń?!”.
Wciąż spokojni nie mogą być maturzyści, którzy nie mają wystawionych ocen i nie wiadomo, kto przeprowadzi dla nich egzamin dojrzałości. W czwartek warszawski Międzyszkolny Komitet Strajkowy zapowiedział, że strajk w oświacie będzie kontynuowany, co oznacza także odstąpienie od uczestnictwa w radach pedagogicznych, na których klasyfikuje się maturzystów. Ale ostateczne decyzje w tej sprawie mają zapaść w szkołach. Podobne decyzje zapadły w innych miastach.
I tak np. nauczyciele z V LO z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Zamoyskiego w Dąbrowie Górniczej odstąpili od strajku i zebrali się w środę na konferencji klasyfikacyjnej. – Dla nauczycieli była to bardzo trudna decyzja. Nadal solidaryzują się ze wszystkimi nauczycielami, którzy kontynuują strajk w innych szkołach. Dobro uczniów jednak przeważyło – mówi Anna Ornat, dyrektor V LO.
Ale już np. w Białymstoku akcją strajkową wciąż objęte są wszystkie podstawówki i 96 proc. szkół ponadgimnazjalnych.
A we Wrocławiu spośród 188 szkół podstawowych i przedszkoli w strajku bierze udział 167. Do akcji protestacyjnej w tych placówkach przyłączyło się 3659 nauczycieli (678 podjęło pracę).
W piątek nauczyciele nadal będą strajkować. O tym, co dzieje się w szkołach, i o kolejnych krokach rządu oraz związkowców będziemy dla państwa oczywiście pisać na Wyborcza.pl. Tam oraz w piątkowej „Gazecie Wyborczej” przeczytacie też państwo więcej na temat okrągłego stołu edukacyjnego, który odbędzie się w piątek 26 kwietnia o godz. 12 na Stadionie Narodowym.
Justyna Suchecka
UWAGA:
Z obowiązku kronikarskiego postanowiliśmy zamieścić pliki z tekstami Newsletterów GW z dwu dni poprzednich:
Dziewiąty dzień strajku (17 kwietnia) podsumowuje Justyna Suchecka – TUTAJ
Ósmy dzień strajku (16 kwietnia) podsumowuje Justyna Suchecka – TUTAJ