Foto: www.oko.press

 

Anna Sobala-Zbroszczyk dyrektorka 2 Społecznego Liceum Ogólnokształcącego w Warszawie z Oddziałami Międzynarodowymi im. Pawła Jasienicy w Warszawie.

 

 

 

Poniżej zamieszczamy obszerne fragmenty wypowiedzi Anny Sobala-Zbroszczyk, udostępnionej wczoraj (14 maja 2023 r.) na portalu OKO.press:

 

 

Dyrektorka: „Dajcie nam wolność – zrobimy dobrą szkołę!”

 

Wyobraźmy sobie, że dyrektor szkoły lub nauczyciel idzie do kuratorium z problemem i słyszy: jak możemy ci pomóc? Tak jest dziś w Finlandii, ale dlaczego nie może być tak u nas? Dyrektorka Anna Sobala-Zbroszczyk w cyklu „Szkoła na wybory” tłumaczy, czym jest autonomia szkół

 

Nie ma czegoś takiego jak autonomia szkół – powiedział minister Czarnek w wywiadzie dla Radia Wrocław w czerwcu 2021. Potem było już tylko gorzej. Minister nakreślił swój obraz edukacji, w której szkoły są polem bitwy między burmistrzami czy prezydentami miast, kuratorami i dyrektorami szkół. Ci są ostatni w łańcuchu i muszą wykonywać polecenia, ale co mają robić, gdy one są różne, również od tego, co sami uważają za słuszne?

 

Zamiast bzdur typu „seksualizacja dzieci” zapraszamy na rozmowę serio o polskiej szkole jako źródle cierpień, ale także nadziei. Korzystamy z 10 postulatów Obywatelskiego Paktu dla Edukacji, kompleksowego projektu naprawy. To ma być szkoła nowoczesna, zdemokratyzowana, otwarta na Polskę i świat, twórcza, szkoła myślenia, a nie kucia, współpracy, a nie wyścigu szczurów.

 

Polityczki i politycy prodemokratycznej opozycji deklarują poparcie Paktu, ale tylko obywatelski nacisk w kampanii wyborczej może sprawić, że edukacja zostanie potraktowana przez przyszłe rządy tak, jak na to zasługuje. W cyklu „Szkoła na wybory” we współpracy z koalicją SOS dla Edukacji podważamy też kolejne fałszywe przekonania na temat edukacji (tzw. debunking) […]

 

Naszym celem jest dobra polska szkoła, dobrze ucząca dzieci, czyli wyposażająca je w wiedzę i umiejętności niezbędne do radzenia sobie we współczesnym świecie, pomagająca go zrozumieć i w nim żyć. Do budowania dobrej szkoły nauczycielom, uczniom i rodzicom potrzebna jest autonomia i swoboda działania, pozwalająca na bycie kreatywnym i rozpoznawanie różnych potrzeb ludzi, po to, by móc je zaspokoić. Potrzebne jest pole do wspólnych działań i potrzebne jest wzajemne zaufanie. Potrzebna jest demokracja.

 

Po co szkole autonomia?

 

Żeby poczuć, że mamy ją naprawdę, musimy pozbyć się lęku przed kontrolą. Autonomię w szkole mogą mieć i nauczyciele, i uczniowie, i rodzice. Tylko muszą pamiętać, że ona kończy się tam, gdzie ich kompetencje.

 

Autonomia to prawo do decydowania – nauczyciele decydują, czego i jak uczą – bo to ich kompetencje, kto wie lepiej jak uczyć niż nauczyciele? Rodzice zdecydują, czy ich dziecko pójdzie na zajęcia z religii lub wychowania do życia w rodzinie – bo to ich kompetencje, oni wiedzą, co dobre dla dziecka i na co dziecko jest gotowe.

 

Samorząd uczniowski ma prawo formułować opinie, petycje, proponować rozwiązania potrzebne w szkole – bo ma kompetencje, kto zna lepiej potrzeby szkoły niż uczniowie? Przecież szkoła jest dla nich. Autonomia daje poczucie własnej wartości – bo oznacza, że to jak działa nasza szkoła, jaką kulturę organizacyjną w niej mamy, jaki model komunikacji i relacji – zależy tylko od nas. To my je tworzymy.

 

Jeśli nam jest dobrze – to znaczy, że dobrze to sobie wymyśliliśmy, jak źle – to znaczy, że trzeba coś zmienić. I nikt za nas tego nie zrobi. Nie musimy się bać, bo jesteśmy kompetentni, musimy wiedzieć, co robić. Nie potrzebujemy kontroli – umiemy zarządzać sobą. Również w szkole.

 

Autonomia jest po to, by budować u uczniów i nauczycieli poczucie własnej wartości. A to bezcenne we współczesnym świecie. […]

 

W autonomicznej szkole dużo wolno. Wolno pytać, wolno prosić o radę, wolno dzielić się wątpliwościami. Nauczycielowi, który ma problemy z klasą wolno o tym porozmawiać z kolegą czy z dyrektorem. Oni są po to, żeby poradzić, wesprzeć, znaleźć rozwiązanie. Uczniowi, który ma kłopoty z koncentracją wolno o tym porozmawiać z wychowawcą, pedagogiem. I to tak, żeby mógł poczuć wsparcie, pomoc.

 

Mając swobodę działania, nauczyciel może być bardziej zaangażowany, szukać jak najlepszych sposobów pracy z uczniami. Ma możliwość doboru form i treści nauczania do realizacji wytyczonych celów edukacyjnych (nie jest do tego potrzebna zbyt szczegółowa podstawa programowa).

 

Ma swobodę organizacji lekcji i nie musieć poświęcać zbyt dużo czasu na sprawozdawczość, bo ona nie jest najważniejsza – najważniejsze jest dobre przygotowanie i przeprowadzenie lekcji. Swoboda działania wymaga myślenia, gotowości do podejmowania decyzji, dokonywania wyborów. To trudne – robić coś, działać. Ale jak się już zrobi i widać efekty, można poczuć dumę, można mieć poczucie sprawczości. Ono jest bezcenne. […]

 

Dyrektorka szkoły w Lahti, z którą rozmawiałam, nie rozumiała pytania o to, czy nie obawia się skarg rodziców do władz oświatowych z powodu wyprowadzania małych dzieci na zajęcia terenowe w czasie kilkunastopniowego mrozu. I czy nie będzie awantury na wywiadówce, że pozwala się dzieciom biegać po schodach, gdzie mogą się uderzyć. Usłyszałam, że jak się raz uderzą, to jest szansa, że następnym razem będą uważać. […]

 

Dyrektorka szkoły w Lahti nie bała się kontroli, nie znała jej, nie wierzyła, że mogłaby czemuś służyć. To oczywiste, że dobrej szkoły nie robi się ze strachu przed kontrolą, ale z przekonania, że warto coś robić dobrze. Nauczyciele wiedzą, jak to robić, a wiedzą bardziej, gdy im się nie mówi, co mają robić, jak postępować, jak pracować. I gdy wiedzą, że mogą o to zapytać, jak będą mieli wątpliwości.

 

Można tak u nas? Można. Ale trzeba poprawić polską edukację, przeoraną reformami, przyduszoną strachem przed kontrolą, żyjącą w niepewności, rosnącej w cieniu niezrozumiałych komunikatów płynących od rządzących – jak ten cytowany na początku.

 

My, nauczyciele i dyrektorzy chcemy dobrze uczyć i rozwijać nasze szkoły. Potrzebujemy wolności, żebyśmy mogli w naszych różnych środowiskach wymyślać jak najlepsze sposoby działania. Dobrej szkoły nie da się wprowadzić ukazem. Nad nią trzeba pracować, potrzebujemy rządzących, którzy otworzą nam szansę na zmianę niedobrych zwyczajów, choćby szkolnej biurokracji, będą motywować do rozwoju, do wprowadzania zmian, nie będą się bać autonomicznej szkoły.

 

Dajcie nam wolność – zrobimy dobrą szkołę!

 

 

Anna Sobala-Zbroszczyk – dyrektorka 2 SLO z Oddziałami Międzynarodowymi im. Pawła Jasienicy w Warszawie. Tworzyła akcję społeczną „Szkoła z klasą”. Zasiada we władzach organizacji pozarządowych zajmujących się edukacją tj. Społeczne Towarzystwo Oświatowe i Polska Unia Edukacyjna.

 

\

 

Cały tekst: Dyrektorka: „Dajcie nam wolność – zrobimy dobrą szkołę!”  –  TUTAJ

 

 

Źródło:www.oko.press

 



Zostaw odpowiedź