Czytając relacje Wiesławy Mitulskiej i innych nauczycieli-praktyków o tym jak prowadzą lekcje „po nowemu”, warto oceniać te opisy w kontekście najnowszych zdobyczy wiedzy o funkcjonowaniu uczniowskiego mózgu. Dlatego proponujemy dziś repetytorium wiedzy z neurodydaktyki – a konkretnie materiały pokonferencyjne „VII Ogólnopolskie Sympozjum Naukowe Neurodydaktyki”.

 

Na początek, dla rozsmakowania się, zamieszczamy fragmenty tekstu autorstwa dr Adriany Kłoskowskiej:

 

Foto: www.facebook.com/

 

 

 Neurobiologiczne podstawy uczenia się

 

Gdyby ludzki mózg był tak prosty, że moglibyśmy go zrozumieć, bylibyśmy wtedy tak głupi, że nie zrozumielibyśmy go i tak” (Gaarder 1995: 362). Słowa wypowiedziane  przez Josteina Gaardera w książce Świat Zofii wskazują, że ludzki mózg wciąż jest dla nas wielką tajemnicą, którą jednak od ostatnich kilkunastu lat odkrywamy w tempie nieporównywalnie szybszym, niż miało to miejsce wcześniej. Jak bowiem twierdzi słynny neurolog Vilayanur S. Ramachandran, psychiatria, neurologia i psychologia, czyli nauki o umyśle, trwały w zastoju przez setki lat, a w ciągu ostatniego dziesięciolecia zaczęły wysuwać koncepcje dotyczące obszarów tradycyjnie zastrzeżonych dla nauk humanistycznych.

 

Dlatego dzisiaj, oprócz neurobiologii, neuropsychologii, neurodydaktyki, czyli tego, co szczególnie interesuje nauczycieli, mamy także neuropolitykę, neuroeestetykę, a nawet neuroteologię. Mózg jest wciąż zadziwiającym nas organem nazywanym przez pioniera neurochirurgii Wildera Penfielda narządem przeznaczenia, dlatego też tak wielu biologów i lekarzy zajmuje się zgłębianiem tajemniczych związków między umysłem a mózgiem (Ramachandran 2019: 11–12).

 

Ludzki mózg zapamiętuje i zapomina, budzi się i zasypia, skupia się i odpręża, uczy się i odpoczywa, a zatem jest wielofunkcyjnym organem nieustannie reorganizującym swoje połączenia. Na poziomie biologicznym cechuje się on plastycznością i elastycznością behawioralną, co skutkuje tym, że możemy się uczyć, nabywać nowe umiejętności, że pamiętamy to, co przeżyliśmy czy przeczytaliśmy, a także mamy możliwość kompensowania zmian, które zaszły w mózgu na przykład pod wpływem choroby.

 

Neuroplastyczność jest stanem układu nerwowego trwającym całe życie, dlatego mózg nieustannie reaguje na to, co robimy i czego doświadczamy, reorganizując pod wpływem odbieranych bodźców obwody neuronalne i adaptując układ nerwowy do danej sytuacji, a zatem ewolucja dała nam mózg, który cały czas zmienia nasz umysł (Carr 2013: 45–46).

 

Warto o tym pamiętać w kontekście podejmowanych przez nas i nasze dzieci codziennych aktywności, i to nie tylko umysłowych, ale również fizycznych. Ćwiczenie mózgu nie polega bowiem jedynie na zapewnianiu mu wysiłku umysłowego. Równie ważne jest dbanie o sprawność fizyczną, co potwierdzają badania wskazujące, że plastyczność układu nerwowego w dużym stopniu zależy od występowania w mózgu tzw. czynników troficznych, których odpowiedni poziom możemy zapewnić poprzez regularną aktywność fizyczną, na przykład spacery, pływanie, jazdę na rowerze czy rolkach. Ważne jest więc, byśmy dbali o odpowiednią dawkę ruchu, a także zachęcali do aktywności fizycznej dzieci i młodzież.

 

Mózg jest niezwykle złożonym organem odbierającym bodźce z otaczającego nas świata, przetwarzającym je i tworzącym reakcje adaptacyjne, dzięki czemu możemy sprawnie funkcjonować w określonych sytuacjach, na które składają się: obiekty zewnętrzne percepowane wielozmysłowo i odnoszone do wcześniej istniejącej w umyśle wiedzy na temat danego obiektu; trwałe elementy struktury umysłu, czyli wcześniej istniejące struktury wiedzy; systemy pojęć; utrwalone elementy emocjonalności (na przykład poziom lęku); elementy nietrwałe, do których należą aktualnie przebiegające procesy pamięciowe takie jak zapamiętywanie czy przywoływanie z pamięci, oraz procesy emocjonalno-motywacyjne. Skoro przetwarzanie informacji w umyśle przebiega od bodźca do reakcji, to pierwszym zadaniem procesów poznawczych jest interpretowanie określonej sytuacji i reagowanie na nią. Nad przebiegiem tego procesu czuwają: uwaga, kontrola wykonawcza i pamięć robocza określane jako podstawowe funkcje poznawcze.

 

I tu warto podkreślić istotną kwestię, a mianowicie to, że umysł steruje ludzkim działaniem, odpowiadając na bodźce płynące ze środowiska, o czym powinni pamiętać nauczyciele, którzy chcą, by uczniowie skupili uwagę na danym obiekcie, a nie zawsze organizują proces edukacyjny w sposób, który sprzyja naturalnym reakcjom mózgu.

 

Utrzymanie uwagi jest możliwe dzięki pojawieniu się w polu widzenia ruchu, a także tego, co wyraźne, na przykład głośne czy kolorowe, oraz tego, co nowe – uruchamia się wówczas detektor ciekawości. Koncentracja jest możliwa dzięki temu, że czujemy sens wykonywanej pracy i nadajemy jej znaczenie. Z kolei kontrola poznawcza, czyli zdolność umysłu do wpływania na przebieg własnych procesów, pozwala dostosowywać się do zmian i przełamywać automatyzmy poznawcze. To właśnie dzięki niej uczniowie przechodzą płynnie od zadania do zadania, kontrolują swoje impulsy, co zapobiega sytuacjom trudnym do zaakceptowania społecznie, takim jak kłótnie czy bójki. Jednak do tego, by proces uczenia się był trwały, nie wystarczą samokontrola i dobra pamięć. Uczniowie muszą myśleć, rozwiązywać problemy, rozumować na podstawie przesłanek, wyciągać wnioski, podejmować decyzje. Konieczne jest, by zachodziły złożone procesy poznawcze, ponad którymi lokują się jeszcze procesy metapoznawcze, dzięki nim zaś mamy wgląd w samych siebie i możemy skutecznie wpływać na własny rozwój, używając świadomie wybranych strategii (Nęcka 2018: 13–34).

 

Mózg jest siecią złożoną z około 86 miliardów neuronów oraz miliona miliardów synaps, czyli punktów przenoszenia impulsów z jednej komórki nerwowej na drugą, co pozwala neuronom porozumiewać się ze sobą w języku chemii, bowiem mózg, nakazując organizmowi oddychać, trawić, uczyć się czy wykonywać inne czynności, używa neuroprzekaźników. Jednym z nich jest związana z układem nagrody i odczuwania przyjemności dopamina, która odgrywa ważną rolę w procesie uczenia się, ponieważ wpływa na zdolności skupiania uwagi oraz kontrolę ruchów. Dzięki niej czerpiemy radość z nagród, jednak jak wynika z badań przeprowadzonych na małpach, dzieje się to w inny sposób, niż powszechnie się uważa. Okazuje się, że neuronalna nagroda nie aktywuje się po wykonaniu czynności, ale jeszcze przed jej rozpoczęciem. Motorem motywacji jest zatem przewidywanie, a dopamina zalewa mózg, skłaniając nas do działania. Co więcej, nie zawsze musimy być nagradzani, by następował wyrzut dopaminy, co potwierdzają eksperymenty, w których małpy były nagradzane z prawdopodobieństwem 50 procent, a poczucie dobrostanu wcale nie zmalało, a wręcz przeciwnie, zostało zwiększone. Okazało się, że wyrzut dopaminy był ponaddwukrotnie większy niż wówczas, gdy za każdym razem zwierzę otrzymywało nagrodę (Magrini 2019:82,176)[…]

 

Projektując przestrzeń edukacyjną dzieci i młodzieży, należy zastanowić się, czy nie tworzymy sytuacji, w których młodzi ludzie uczą się zachowywać jak psy z eksperymentu Iwana Pawłowa przeprowadzonego na początku XX wieku. Zwierzęta poddane doświadczeniu polegającemu na tym, że podczas ich karmienia uruchamiany był dzwonek, po jakimś czasie śliniły się na sam dźwięk. Niebezpieczeństwo uzależnienia wykonania określonego zadania od danego bodźca opisuje w książce „Dlaczego pracujemy” profesor psychologii Barry Schwartz. […]

 

Niezwykle ważne w projektowaniu przestrzeni rozwojowej dzieci i młodzieży jest zadbanie o równowagę emocjonalną. Mózg uczy się efektywnie, gdy układ nerwowy nie jest ani za bardzo pobudzony, ani wyhamowany, co kontrolowane jest między innymi przez poziom serotoniny, neuroprzekaźnika przyczyniającego się do poczucia dobrostanu, czyli regulującego pod stawowe funkcje organizmu takie jak sen, trawienie, poczucie bólu. By utrzymać odpowiedni poziom serotoniny w organizmie, powinniśmy zadbać o aktywność fizyczną oraz o korzystanie z promieni słonecznych. Niski poziom serotoniny potęguje poczucie pustki, lęku, a nawet przyczynia się do powstawania stanów depresyjnych, co wśród młodych ludzi jest coraz częstszym zjawiskiem (Magrini 2019: 246). Potrzeba zatem, by dzieci i młodzież mniej przebywały w domach, a częściej aktywnie spędzały czas na świeżym powietrzu, na przykład na wycieczkach pieszych i rowerowych, na boiskach, grając w piłkę, jeżdżąc na rolkach czy skacząc przez skakankę, co pozwala na korzystanie z promieni słonecznych – naturalnego światła w połączeniu z ruchem, a tym samym na poprawę samopoczucia i ochronę przed stanami permanentnego zmęczenia i zniechęcenia. Ruch na świeżym powietrzu pozytywnie wpływa na stan emocjonalny, a emocje odgrywają niezwykle ważną rolę w procesie uczenia się.

 

Wiedza na temat tego, jak uczy się mózg, pozwala dorosłym zrozumieć, że uczenie się nie jest bierne, ale jest to aktywny proces, który przebiega efektywnie wówczas, gdy zapewnione są odpowiednie warunki (Spitzer 2012: 17). Ich znajomość jest konieczna, by w prawidłowy sposób planować i organizować przestrzeń edukacyjną, o czym pisze Celine Alvarez w książce „Prawa naturalne dziecka”: […]

 

 

 

 

Cały artykuł Adriany Kloskowskiej „Neurobiologiczne podstawy uczenia się”, który jest częścią obszerniejszej publikacji pt. „SIŁA RÓŻNORODNOŚCI”, będącej materiałem pokonferencyjnym  „VII Ogólnopolskiego Sympozjum Naukowego Neurodydaktyki” , które odbyło się w lutym 2022 roku. Tekst A. Kloskowskiej – strony 14 – 20

 

 

Plik PDF z całą publikacją „SIŁA RÓŻNORODNOŚCI” – TUTAJ

 

 

 

 

 

 

https://www.edu-akcja.pl/wp-content/uploads/2022/03/Sila_roznorodnosci_VII_Ogolnopolskie_Sympozjum_Naukowe_Neurodydaktyki_r.pdf



Zostaw odpowiedź