Z dniem 20 lutego 2015 r. minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska powołała na stanowisko dyrektora Ośrodka Rozwoju Edukacji w Warszawie dra Marka Piotrowskiego. Należy przyjąć, że jest to owoc ogłoszonego w ostatnich dniach grudnia ub. roku konkursu na to stanowisko. Aleksandra Zawłocka, pełniąca od połowy maja 2014 roku obowiązki dyrektora ośrodka, pozostała w ORE na stanowisku wicedyrektora placówki.

 

Marek Piotrowski pracował m.in. na Uniwersytecie Warszawskim, w Instytucie Badań Jądrowych w Świerku, w Kolegium Nauczycielskim w Warszawie oraz jako nauczyciel w kilku szkołach w Warszawie. Jak poinformowano w jego biogramie na stronie ORE jest on doktorem nauk humanistycznych w zakresie nauk pedagogicznych, członkiem Zespołu Samokształceniowego i Samopomocy Koleżeńskiej Doktorów Komitetu Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk* Jest autorem książki „Od TQM do żandarma czyli pod prąd” oraz wydanej w ORE publikacji Pomiar dydaktyczny i polityka projakościowa gminy w obszarze oświaty.

 

Więcej o jego dotychczasowym dorobku zawodowym TUTAJ

 

Źródło: www.ore.edu.pl

 

*Nic więc dziwnego, że o tej nominacji napisał na swym blogu „Pedagog”, czyli przewodniczący KNP PAN, prof. Bogusław Śliwerski. Oto fragmenty dzisiejszego postu:

 

Otóż w tej placówce [ORE – OE] nastąpiła istotna zmiana. Konkursu nie wygrała pełniąca dotychczas obowiązki dyrektora osoba, ale kontrkandydat, którym jest znakomity specjalista w zakresie badań oświatowych, pracownik naukowy Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego – dr Marek Piotrowski. Nowy dyrektor jest przedstawicielem mojego pokolenia, także naukowego. Ukończył studia magisterskie z fizyki na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1977-1987 był zatrudniony w Instytucie Badań Jądrowych Świerk, gdzie zajmował się badaniami w zakresie technik jądrowych fizyki ciała stałego. Brał udział w eksperymentach a dzięki modelowaniu matematycznemu ustalił strukturę magnetyczną TbF3, co opisał w artykułach na ten temat i opublikował je w encyklopedii fizyki stosowanej. Tak pozyskaną wiedzę wykorzystał w późniejszych swoich analizach ilościowych, które prowadził już w zakresie pedagogiki szkolnej. […]

 

Uwieńczeniem pierwszego okresu swoistego rodzaju „wtapiania się” w nauki pedagogiczne była przygotowana przez M. Piotrowskiego rozprawa doktorska pod kierunkiem pani dr hab. Anny Wiłkomirskiej prof. UW (obecna Dziekan Wydziału Pedagogicznego UW) na temat „Czy „Szkołą z klasą” była szansą poprawy jakości pracy gimnazjów na wsiach i w małych miejscowościach? „. Recenzentami w tym przewodzie byli profesorowie: Krzysztof Kruszewski z UW i Mirosław J. Szymański (obecnie w Akademii Pedagogiki Specjalnej im. M. Grzegorzewskiej w Warszawie). […]

 

Źródło: www.sliwerski-pedagog.blogspot.com

 

 

O dr Piotrowskim już raz można było na tym blogu przeczytać . Było to 28 czerwca 2014 – we wpisie „Osowiałe sukcesy MEN w minionym roku szkolnym”. Oto jego fragment:

 

Badania PISA nie są przecież weryfikacją realizacji narodowego programu kształcenia. O ich politycznej funkcji do manipulowania opinią publiczną piszę w „Pedagogika Społeczna” 2013 nr 4. Gorąco polecam odsłonę fikcji międzynarodowych badań, jakiej dokonał Marek Piotrowski w książce: „Od TQM do „żandarma”, czyli pod prąd” (Warszawa 2013).

 

 

Będziemy dalej śledzili komentarze o działaniach ORE i dra Piotrowskiego na blogu „Pedagog”.



Zostaw odpowiedź