Dr Marzena Żylińska zamieściła wczoraj (22 listopada 2022 r.) na swoim fb-profilu tekst z książki autorstwa – też doktora, tyle  że z geografii – Borysa Bińkowskiego „Szkoła od nowa o uczeniu się dla stopni, a pod tym cytatem zamieściła swój komentarz, będący „przy okazji” promocją ruchu „Budzących się Szkół”. Oto ten tekst – w całości:

 

 

Wielu rodziców patrząc na wypełnione strony w zeszytach ćwiczeń lub widząc wiele ocen w dzienniku elektronicznym, ma (złudne) poczucie, że ich dziecko się uczy. Uff, jest dobrze – myślą sobie, a ich serca wypełnia spokój i zadowolenie.

 

Nic bardziej mylnego. Duża liczba stopni, tak samo jak wypełnione kartki w zeszytach ćwiczeń, o niczym nie świadczą. W kolejnym poście napiszę, po czym poznać, czy nasze dziecko efektywnie się uczy i czy rozwija swój potencjał.

 

Ale w tym poście chcę wstawić fragment z niezwykle ciekawej książki Borysa Bińkowskiego Szkoła od nowa, którą znajdziecie w księgarni Edukatorium.

 

W szkole skupionej na stopniach, uczniowie uczą się przyjmowania strategii, które premiowane są w postaci dobrej oceny. Wybierają dziedziny, które są oceniane, pomijają zaś te, które ocenie nie podlegają; uczą się jak najłatwiej wypełnić kryteria, by otrzymać odpowiedni stopień; uczą się przewidywać, co będzie dobrze ocenione przez nauczyciela; wybierają strategie na skróty – przepisywanie zadań, ściąganie, kopiowanie z internetu. W efekcie tracą autentyczne zainteresowanie przedmiotem i dopracowują do perfekcji strategię 3Z – zakuć, zdać, zapomnieć.

 

Stopnie są często ważne dla nauczyciela lub rodzica, bo dają wrażenie panowania nad sytuacją. Wyobrażają sobie oni, że dzięki ocenie wzmacniają motywację do nauki lub odpowiedniego zachowania oraz, że wiedzą jak dziecko się rozwija. Rzeczywistość jest inna zarówno na poziomie poznawczym (postępów w nauce) jaki i rozwoju emocjonalnego, a kompetencje, szczególnie te miękkie (np. umiejętność współpracy czy krytycznego myślenia) bardzo trudno jest ocenić.

 

Stopień, zwłaszcza ten wyrażony w formie cyfry czy litery, daje nam obraz dwóch kompetencji – umiejętności krótkotrwałego zapamiętywania faktów oraz wykonywania poleceń. Może jeszcze – umiejętności pisania klasówek i egzaminów.”

 

 

Borys Bińkowski

Szkoła od nowa

 

 

Mój komentarz (mż)

 

Jak długo nie zrozumiemy, że duża liczba stopni to jedynie złudzenie efektywnej nauki, tak długo kontrolowanie i ocenianie będzie odbywało się kosztem czasu, który mógłby i powinien być przeznaczony na naukę. Bo człowiek uczy się wtedy, gdy próbuje zrobić coś, czego jeszcze nie umie, gdy popełnia błędy i się na nich uczy, gdy dyskutuje, szuka, bada i sprawdza swoje hipotezy, gdy …

 

W Budzących Się Szkołach staramy się, by szkoła była miejscem efektywnej nauki a nie wielką testowalnią, która obowiązek uczenia dzieci przerzuca na dom.

 

 

 

 

Źródło:  www.facebook.com/marzena.zylinska

 

 

 

 

 

 



Zostaw odpowiedź