W minioną niedziele (23 kwietnia 2023 r.) blog Danuty Sterny wzbogacił się o kolejny tekst – tym razem jego problemem przewodnim jest ś c i ą g a n i e.  Zamieszczamy go w całości:

 

Rysunek: Dorota Sterna

 

 

Artykuł inicjatywy Frajdy z nauczania podejmuje ważny i kontrowersyjny temat – sciąganie. Wspólnie z Bożeną Sozańską, Dorotą Kujawa Weinke, Urszulą Lach, Grażyną Bogusławską, Silviją Iwanow, Beaty Fiszer, Żanetą Wójcik, Beatą Bogdanowicz-Jaz, Łukaszem Tupaczem i Olgą Tórz-Wciórka zastanawialiśmy się: jak zapobiegać i jak wykorzystywać ten proceder. Więcej mamy pomysłów na temat wykorzystania sporządzanych przez uczniów ściągawek, a mniej zapobieganiu ściągania od innych.

 

Zamiast pytać  – „Jak możemy uchronić uczniów przed ściąganiem?”, powinniśmy przede wszystkim zapytać, dlaczego ściągają?

 

77 procent uczniów szkół średnich w USA przyznaje się do co najmniej jednego zachowania nieuczciwego pod względem naukowym w ciągu ostatniego miesiąca (źródło: Yuenen Bonaparte za raport Hechingera).

 

Tradycyjny model szkoły uczy uczniów, że stopnie są ważniejsze niż ciekawość, głębokie uczenie się i uczciwość.

 

Dlaczego uczniowie ściągają?  Być może mają za dużo pracy domowej i za mało czasu na jej wykonanie. Może:

 

-mają za mało czasu na samodzielne zajęcie się wykonaniem zadania,

 

-zadanie wydaje się im bezsensowną pracą,

 

-nie rozumieją polecenia,

 

-nie mają dostatecznej motywacji do uczenia się,

 

-nie mogą liczyć na pomoc, której potrzebują,

 

-są skoncentrowani na uzyskaniu dobrej oceny za wszelka cenę,

 

-liczą na nagrodę za dobrą ocenę,

 

-są pod presją, aby wykonać dobrze pracę, a nie są nią zainteresowani.

 

Wielu uczniów przyznaje, że ściąganie jest złe, ale nie chcą zawieść swoich rodziców/opiekunów słabą oceną wykonanej pracy.

 

Z kolei zaobserwowano, że uczniowie rzadziej oszukują, gdy:

 

-mają poczucie przynależności do społeczności, która ceni uczciwość i wysiłek,

 

-wierzą, że nauczycielowi naprawdę zależy na nich i na ich nauce,

 

-zależy im na uzyskaniu rzetelnej opinii nauczyciela na swój temat,

 

-mogą liczyć na pomoc,

 

-czują się zaangażowani w budowanie własnej wiedzy i umiejętności i widzą cel i sens wykonywania zadania

 

W świetle ChatGPT i wielu innych postępów technologicznych, które dopiero nadejdą, zjawisko ściągania ma coraz większe spektrum. Nie chodzi już tylko ściąganie od kogoś lub z własnych notatek, ale zlecania np. sztucznej inteligencji wykonania zadania zamiast. Stoimy przed koniecznością zwiększenia autentycznego zaangażowania uczniów i pogłębienia ich poczucie wspólnoty z innymi, aby zmienić ich motywację i złagodzić zjawisko ściągania.

 

Oto kilka konkretnych pomysłów:

 

Ciekawość i wysiłek. Warto wspierać u uczniów chęć zrobienia czegoś, aby zaspokoić własną ciekawość, znaleźć radość i być dumnym z włożonego wysiłku. Tak przestawiać propozycje, aby uczniowie byli skłonni do włożenia wysiłku w pracę.

 

Wybór. Nauczyciele mogą oferować uczniom różnorodny wybór, na przykład zadań do zrobienia. Wybór zachęca uczniów do samodzielności i odpowiedzialności.

 

Relacje uczeń/dorosły. Dobre relacje przede wszystkim buduje wzajemny szacunek. Wtedy jest bardziej prawdopodobne, że uczniowie zaangażują się w naukę i będą postępować uczciwie. Dlatego trzeba znajdywać okazje do wzajemnego poznania się.

 

Relacje uczeń/uczeń. Środowisko w którym uczniowie nie są wykluczani i czują się częścią społeczności oraz czują więź i wspólnotę, może wpływać na stworzenie atmosfery – bez ściągania.

 

Pomoc. Nauczyciel może stworzyć warunki bezpieczeństwa poprzez oferowanie pomocy w wykonaniu zadania. Może to być też pomoc ze strony innego ucznia lub uczennicy. Wtedy ściąganie traci sens.

 

Ocenianie. To najważniejsza sprawa, gdyż ocenianie szkolne napędza zjawisko ściągania. Ocenianiem na stopnie stawiamy ucznia w bardzo trudnej moralnie sytuacji, z jednej strony odwołujemy się do jego uczciwości, a z drugiej karzemy go złym stopniem za pomyłkę lub niewiedzę.

 

Łaciński rdzeń słowa ocena to – siedzieć obok. Czyli ocenianie powinno polegać na pomocy. Ocena ma pomagać się uczyć, a nie być wyrokiem końcowym. Do tego służy ocena kształtująca w postaci informacji zwrotnej. Bardzo motywujące dla uczniów jest śledzenie własnych postępów, co umożliwia właśnie informacja zwrotna.

 

Warto rozmawiać o znaczeniu oceniania z uczniami i ich rodzicami. Konieczny jest wspólny „front” domu szkoły.

 

Czym bardziej uda nam się odchodzenie od oceny sumującej w postaci stopni, tym łatwiej będzie niwelować ściąganie.

 

Rozmowy o uczciwości. Samo nawoływanie do uczciwości mało da. Uczniowie uczą się od dorosłych wzorców, jeśli chodzi o uczciwość. Dlatego warto sięgać do wzorców i omawiać postępowanie ludzi w trudnych sytuacjach.

Uczniowie spotykają się z wypowiedziami (nawet znanych i szanowanych osób lub rodziców), o tym jak ściągały w szkole. Warto podkreślać, że warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca.

 

Spokój. Kiedy zdarza się akt ściągania, trzeba zachować spokój. Warto wrócić do powodów dla których ten akt powstał, najlepiej w rozmowie indywidulanej. Celem powinno być znalezienie lepszych strategii radzenia sobie w przyszłości.

 

Mamy nadzieję, że w miarę jak w szkołach i domach będą pojawiać się rozmowy na temat oszukiwania, zadamy sobie pytanie, co mogliby zrobić inaczej, aby wesprzeć dzieci, które mają trudności z dokonywaniem właściwych wyborów.

 

 

Korzystałam z artykułu Denise Pope i Drew Schrader

 

 

 

Komentarze nauczycielek z inicjatywy – Frajda z nauczania: Bożeny Sozańskiej, Doroty Kujawy-Weinke, Urszuli Lach, Grażyny Bogusławskiej, Silviji Iwanow, Beaty Fiszer, Żanety Wójcik, Beaty Bogdanowicz-Jaz, Łukasza Tupacza i Olgi Tórz-Wciórka  –  TUTAJ

 

 

Źródło:  www.osswiata.ceo.org.pl

 

 

 

 



Zostaw odpowiedź