Bardzo rzadko zamieszczamy teksty, w których autorzy podejmują problemy wychowania i edukacji w przedszkolach. Jednak dziś postanowiliśmy udostępnić na OE post, jaki wczoraj (15 marca 2023 r.) zamieściła na swoim fb-profilu dr Marzena Żylińska:

 

 

 

 

Pakiety w przedszkolu – ciąg dalszy burzliwej dyskusji, ważnej dyskusji, bo pokazującej, jak dla fałszywie pojmowanego dobra dziecka, można zaburzyć jego rozwój.

 

Dlaczego w przedszkolu nie powinno się zmuszać dzieci do pisania? Bo nie wszystkie są już na to gotowe, bo każde rozwija się w swoim tempie, bo nie da się przyspieszyć ich rozwoju, tak, jak nie da się sprawić, by drzewa rosły szybciej, niż rosną. Przeskakując pewne etapy można za to rozwój dzieci zaburzyć, a przez to spowolnić. Dziecko, które w wieku pięciu lat ma problemy z pisaniem, nie umie trzymać narzędzi pisarskich, które nie radzi sobie z zadaniami z kart pracy (pakiety edukacyjne dla przedszkoli, nie są obowiązkowe, ale wiele placówek niestety je wykorzystuje), potrzebuje jeszcze czasu, by w jego mózgu powstały niezbędne do pisania połączenia. W prosty i przystępny sposób opisuje to profesor neurobiologii Gerald Hüther w książkach „Kim jesteśmy – a kim moglibyśmy być” i „Wszystkie dzieci są zdolne” (znajdziecie na stronce Edukatorium). Bez koniecznych połączeń, które w każdym mózgu tworzą się w innym czasie, pisanie jest wyzwaniem ponad siły dziecka. Sytuację pogarsza, wmawianie mu, że gdyby się bardziej postarało, to by mogło tak pisać, jak inne dzieci. To jeden z najbardziej toksycznych przekazów.

 

Niestety wielu dorosłych nie przyjmuje do wiadomości tego, co nam nauka mówi o rozwoju człowieka. Niby wiemy, że każde dziecko rozwija się w innym tempie, niby wiemy, że podstawa programowa nie wymaga opanowania w przedszkolu pisania, czy znajomości liter, a jednak uważamy, że DLA DOBRA dziecka możemy pominąć wysyłane przez nie sygnały świadczące o braku gotowości do rozwijania konkretnych umiejętności. Oglądając ze studentami lekcje w przedszkolach i szkołach tak często widziałam, jak wiele zła, jak wiele krzywd wyrządza się dzieciom w imię ich dobra. „Lepiej jak opanuje wszystkie litery w przedszkolu, bo potem nie poradzi sobie w 1 klasie.”

 

Jak zatem poznać, czy dziecko jest gotowe na to, by rozpocząć naukę pisania, czytania, czy jakiejkolwiek innej kompetencji? Trzeba je obserwować. Uważna, kompetentna, refleksyjna nauczycielka obserwując dziecko widzi, co można mu podsunąć, a z czym trzeba jeszcze poczekać. Zmuszanie całej grupy pięciolatków do wypełniania kart pracy jest poważnym błędem, który odbija się i na ich rozwoju i na psychice.

 

Jeśli interesują Was te tematy, to zajrzyjcie na stronę Edukatorium. Znajdziecie tam mój wykład dla nauczycieli edukacji przedszkolnej (Neurodydaktyka praktyce. Jak wspierać rozwój dzieci w przedszkolu). Niedługo będzie dostępny również wykład dla rodziców. Chciałabym pokazać, na co warto zwrócić uwagę, szukając dla dziecka dobrego przedszkola i wyjaśnić, co to znaczy dobre przedszkole.

 

 

 

 

Źródło:  www.facebook.com/marzena.zylinska/

 



Zostaw odpowiedź