Foto: www.sp1-lodz.pl

 

Dzisiejszy „Dziennik Łódzki” już w tytule artykułu redaktora Macieja Kałacha informuje o trudnej dla niektórych łódzkich podstawówek decyzji władz miasta: „Trudniej będzie zapisać dziecko do (popularnej) szkoły podstawowej spoza rejonu”. Dowiadujemy się tam, że – przykładowo – w 2015 r. 10 najbardziej popularnych szkół zebrało prawie 700 takich zgłoszeń.

 

Co to oznacza? Że średnio w każdej z tych szkół zapisano – spoza rejonu, czyli dodatkowo – 70 dzieci. To znaczy, że można było utworzyć z nich trzy dwudziestotrzy-czteroosobowe oddziały. Czyli te 10 szkół miało dodatkowe godziny dla swoich nauczycieli naliczane dla 30 oddziałów! O tyle zubożyły one szkoły z rejonów, z których rodzice te dzieci zabrali…

 

Oto fragmenty tego artykułu, dotyczące „nowej polityki magistratu” w sprawie zabierania dzieci ze szkół rejonowych:

 

 

To trzeba stopniowo eliminować, że niektóre szkoły mają wypełnienie tylko w pięćdziesięciu procentachmówił we wtorek Tomasz Trela (SLD), wiceprezydent Łodzi, odpowiedzialny za miejską oświatę.

 

Dalej czytamy :

 

Jednak w Łodzi są podstawówki w każdej rekrutacji mające więcej kandydatów „obcych” niż „rejonowych”. Świetny przykład to Szkoła Podstawowa nr 1, którą Trela wybrał we wtorek, aby opowiedzieć o swoich refleksjach po piątkowym pobycie minister edukacji w Łodzi (patrz ramka). W SP nr 1, jak mówił Trela, aż 80 proc. uczniów to dzieci spoza rejonu, a np. w rekrutacji sprzed dwóch lat w obwodzie mieszkało 26 kandydatów, zaś 86 – poza nim.

 

 

Cały artykuł „Reforma edukacji w Łodzi. Trudniej będzie zapisać dziecko do szkoły podstawowej spoza rejonu”  –  TUTAJ

 

 

Źródło: www.dzienniklodzki.pl

 

 

Komentarz redakcyjny:

Korzystając ze źródła, czyli strony internetowej SP nr 1 w Łodzi, można dowiedzieć się, że w owym 2015 roku utworzono tam trzy klasy pierwsze. Z tego wynika, że składają się one nieomal wyłącznie z dzieci spoza rejonu. W ogóle w szkole tej na prawie wszystkich poziomach są po 3 oddziały – z wyjątkiem klasy III, gdzie są 4 oddziały. Jeśli tę nową politykę rekrutacyjną władze Łodzi wprowadzą bardzo restrykcyjnie, to – po opuszczeniu południowej części budynku przez PG nr 1 – szkoła skazana będzie za kilka lat na wymarcie! [WK]

 



Zostaw odpowiedź