Na fanpage Fundacji EDU-klaster Wojtek Gawlik zamieścił w piątek, 11 maja, tekst, zatytułowany przewrotnie Rodzice rodzą się z kapusty”. Polecamy lekturę tych spisanych refleksji nauczyciela i rodzica, który podjął próbę nie tylko zdiagnozowania przyczyn roszczeniowych wobec szkoły postaw rodziców, ale proponuje także sposoby budowania „porozumienia ponad podziałami” – nauczycieli z rodzicami – w imię dobra dzieci-uczniów – przeszłych obywatelki i… przyszłych rodziców.

 

Poniżej zamieściliśmy wybrane fragmenty (w których pogrubienia i podkreślenia tekstu to dzieło redakcji OE), oraz link do pełnej wersji tekstu:

 

 

W naszych szkołach mamy wieczny problem z rodzicami. Są oni roszczeniowi, „bezstresowo” wychowują swoje dzieci dzieci wchodzą im na głowy, rozpuszczają, fatalnie komunikują się ze szkołą, mają w głębokim poważaniu uwagi nauczycieli.Rodzice często gęsto czepiają się wszelkich aktywności, które wykonuje nauczyciel. Ich wątpliwości bywają uzasadnione, ale w większości przypadków całkowicie odstają od realiów szkolnych…

 

Można powiedzieć, że większość problemów szkolnych wynika właśnie z winy rodziców. To stwierdzenie jest oczywiście w dużej mierze prawdziwe. Ale… wróćmy do tematu tego wpisu.

 

No właśnie … obecni rodzice nie wykluwają się z kapusty. Tak jak i wielu poprzednich, są „produktami” systemu szkolnego. Co ciekawe, obecni rodzice uczęszczali do szkoły, w której „szacunek do nauczyciela” był na dużo wyższym poziomie. Szkoły, w której nauczyciel miał znacznie więcej do powiedzenia w kwestii dyscypliny i wychowania. Nauczyciel miał władzę i narzędzia, które mogły mu pozwolić na takie kształtowanie postaw dzieci i młodzieży, aby w przyszłości wyrośli na dumnych obywateli oraz wspaniałych rodziców. Wspaniałych nie tylko z punktu widzenia swoich dzieci… ale również i z punktu widzenia szkoły.[…]

 

Ostatecznie… trzeba postawić bardzo ważne pytanie. Kto i co wpłynęło na tych naszych obecnych rodziców, że zachowują się tak jak się zachowują?

 

Odpowiedź może być oczywista – pęd życia, ambicje, pogoń za pieniędzmi i nowe technologie, które wdarły się do każdego domu… a nawet do łóżek i kołysek. […]

 

Warto też zastanowić się nad tym, w jaki sposób wygląda relacja rodziców ze szkołą oraz rodziców ze sobą. Z czego może wynikać tak znacząca niechęć wielu rodziców do szkoły? Z czego wynika kwestionowanie jakości kształcenia i form weryfikacji wiedzy? […]

 

Rodzice stają się mocno „Mojodzieckocentryczni”.

 

Ich dzieci stają się w centrum ich uwagi. To ich dzieci są najważniejsze i każda krzywda, która mu się wydarzy jest traktowana jako powód do wielkich debat. Jeden chłopczyk pociągnął mojego synka w przedszkolu za siusiaka… oczywiście trzeba wezwać policję lub co najmniej kontrolę z kuratorium, bo jak to jest, że dzieci chodzą w przedszkolu same do toalety. […]

 

Jakiś czas temu miałem przyjemność spotkania Jarka Pytlaka (Wokół szkoły), który pokazał mi swoją szkołę. Byłem również świadkiem prowadzonego przezeń zebrania z rodzicami dzieci, które mają rozpocząć kształcenie w szkole przez jego prowadzonej. To zebranie było czymś naprawdę wspaniałym. Dlaczego? Bo rodzice dowiedzieli się o filozofii, która stoi za jego szkołą. Filozofii, która stawia rozwój społeczny młodzieży oraz ich inicjatywność ponad wynikami egzaminacyjnymi. Moim skromnym zdaniem taka szczerość i otwartość daje szansę na możliwość budowania wartościowych relacji rodziców ze szkołą.

 

Oczywiście praca z rodzicami jest procesem, który wzmacniamy każdą interakcją. Zebrania bądź jakiekolwiek inne wydarzenia są w tym względzie kluczowe. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że sukces w relacjach z rodzicami możemy osiągnąć tylko wtedy, gdy wszyscy będziemy w stanie spojrzeć wspólnie na naszą społeczność klasową czy szkolną. Musimy też wiedzieć, że zaangażowanie uzyskamy również wtedy, gdy stworzymy rodzicom szansę współodpowiedzialności za naszą klasę/szkołę.[…]

 

Na koniec ostatnia mądrość ludowa i refleksja.

 

Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał. W związku z tym już teraz mamy szansę wspólnie wpływać na naszą przyszłość. Rodzice są jacy są… ale co robimy, by dzieci, które chodzą do naszych szkół w przyszłości były wspaniałymi partnerami wspólnie budującymi harmonijną społeczność szkolną?

 

 

Cały tekst „Rodzice rodzą się z kapusty”  –  TUTAJ

 

 

Źródło:www.facebook.com/eduklasterpl

 

 

 

Notka o autorze:

Wojtek Gawlik jest rodzicem, nauczycielem, inspiratorem edukacyjnym. Prezes fundacji Edu Klaster. Fascynuje go budowanie społeczności i czerpanie z ich synergii. Pracując z rodzicami i nauczycielami skupia się główne na kreatywności, pracy zespołowej oraz przedsiębiorczości. Tworzy pomoce dydaktyczne, które pomagają doświadczać edukacji. [Źródło:www.edunews.pl]

 



Zostaw odpowiedź