Okazuje się, że aby dowiedzieć się nad czym aktualnie pracują urzędnicy ministerstwa edukacji, nie ma po co szukać informacji na internetowej stronie MEN, bo tam ich nie ma. Ale za to można dowiedzieć się o tym  na łamach prasy lub w stacjach  radiowych lub telewizyjnych.

 

Tuż przed Świętami, w Wielki Piątek, można było oglądać w  Superstacji program „Polska w Kawałkach” Grzegorza Jankowskiego, w którym  wystąpiła minister Zalewska. Odpowiadała tam na pytania prowadzącego o reformę systemu edukacji, czy będą likwidowane gimnazja i mówiła o tym co dalej z sześciolatkami. Oficjalnie już od bardzo dawna pani minister unikała wypowiedzi na temat zamiarów wobec gimnazjów. Dziś „Dziennik Gazeta Prawna” zamieścił artykuł Anna Wittenberg o nie do końca zrozumiałym tytule „Nauczyciele wrócą do szkoły: 20 godzin rocznie na doskonalenie umiejętności zawodowych”. Dowiadujemy się z niego, że w MEN trwają prace nad nowym systemem doskonalenia nauczycieli. Oto fragment tego artykułu:

 

Resort zamierza skupić się na doszkalaniu i przekwalifikowaniu nauczycieli, którzy już są na rynku – to blisko pół miliona osób. – Chcemy, żeby nauczyciel miał obowiązek poświęcić 20 godzin rocznie na doskonalenie zawodowe – zapowiada minister edukacji. Obecnie podobny obowiązek także istnieje, ale zapisy dotyczące doskonalenia są nieprecyzyjne. Karta nauczyciela przewiduje co prawda w czasie pracy nauczyciela zajęcia związane z doskonaleniem zawodowym, ale nie nakłada na niego wprost obowiązku – jak one powinny wyglądać i w jakim wymiarze być prowadzone.

 

Dziennikarka przytoczyła także opinię, jaką na temat tych projektów przekazał Ryszard Proksa – przewodniczący KSOiW NSZZ „Solidarność”:

 

 

Kursy doszkalające często są dziś słabej jakości. Jedną z przyczyn jest to, że szkolenia dla nauczycieli są realizowane z unijnych grantów tylko po to, by rozliczyć dotację. Nieistotna jest wtedy jakość, tylko to, że ludzie przyszli. Jest bardzo dużo instytucji, które w ten sposób działają, a jednocześnie nikt nie weryfikuje, czego i jak uczą.[…] Nauczyciele wiedzą, że albo będą podnosić swoje kompetencje, albo wypadną z rynku. Więc będą chcieli się szkolić.”

 

Niestety, DGP nie postarał się o opinię Związku Nauczycielstwa Polskiego.

 

Przy okazji lektury tego artykułu można dowiedzieć się, że – pod pretekstem oszczędności – resort zamierza połączyć, działające od  niepamiętnych czasów oddzielnie, dwie instytucje centralne: Ośrodek Rozwoju Edukacji i Krajowy Ośrodek Wspierania Edukacji Zawodowej i Ustawicznej. Znakomity to pomysł na… rewolucję kadrową i zniszczenie dorobku obu tych placówek.

 

 

Cały artykuł „Nauczyciele wrócą do szkoły*: 20 godzin rocznie na doskonalenie umiejętności zawodowych”  –  TUTAJ

 

 

Źródło: www.serwisy.gazetaprawna.pl

 

*Z tekstu nie można dowiedzieć się skąd to ci nauczyciele maja wrócić do szkoły

 



Zostaw odpowiedź