Archiwum kategorii 'Aktualności'

Foto: www.c-and-a.com/pl/

 

Kto uważa, że najwięcej o tym co ważnego wydarzyło się w oświacie, a szczególnie w obszarze szkolnictwa zawodowego, dowie się z oficjalnej strony Ministerstwa Edukacji, zapewne już zapewne czytał te informacje, które w okresie minionego miesiąca zostały tam zamieszczone. A kto nie (lub nie wszystkie) – może to uczynić klikając linki do kolejnych tekstów:

 

 

21 listopada

 

Spotkanie wiceministra Henryka Kiepury z przedstawicielami branży gastronomicznej

 

Ministerstwo Edukacji Narodowej zorganizowało spotkanie branżowe poświęcone aktualnym wyzwaniom i potrzebom sektora gastronomii i kelnerstwa. W wydarzeniu uczestniczył Sekretarz Stanu Henryk Kiepura, który podkreślił znaczenie stałego dialogu z przedstawicielami branży dla unowocześniania systemu kształcenia zawodowego.

 

WIĘCEJ  –  TUTAJ

 

 

28 listopada

 

Spotkanie branżowe z przedstawicielami sektora metalurgii i odlewnictwa

 

W ramach projektu „Porozumienie branżowe na rzecz kształcenia i szkolenia zawodowego. Zwiększanie udziału przedstawicieli i przedstawicielek branż w rozwoju kształcenia zawodowego i uczenia się w miejscu pracy”, realizowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego.”, współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego, Ministerstwo Edukacji Narodowej zorganizowało spotkanie poświęcone przyszłości kształcenia zawodowego w sektorze metalurgii i odlewnictwa. W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele organizacji branżowych, pracodawców, resortu energii oraz instytucji edukacyjnych.

 

WIĘCEJ  –  TUTAJ

 

 

4 grudnia

 

Minister Edukacji zainaugurowała SkillsPoland 2025 w Gdańsku

 

Minister Edukacji Barbara Nowacka wzięła dziś udział w inauguracji krajowych finałów SkillsPoland 2025, które odbywają się w dniach 4-5 grudnia w Gdańsku. Najlepsi młodzi zawodowcy z całej Polski rywalizują w 20 konkurencjach – od robotyki i mechatroniki, przez fryzjerstwo i modę, aż po gotowanie i cukiernictwo – w ogólnopolskim konkursie umiejętności zawodowych, stanowiącym część międzynarodowego ruchu WorldSkills. […]

 

WIĘCEJ  –  TUTAJ

 

 

 

Wiceminister Henryk Kiepura wręczył powołania do Krajowego zespołu konsultantów branżowych ds. zawodów i kwalifikacji

 

Ministerstwo Edukacji Narodowej podsumowało pierwszy cykl spotkań branżowych realizowanych w ramach projektu „Porozumienie branżowe na rzecz kształcenia i szkolenia zawodowego”. To szeroko zakrojony proces współpracy z przedstawicielami wielu sektorów gospodarki, organizacji branżowych oraz ekspertami, którego celem jest modernizacja szkolnictwa zawodowego w Polsce. […]

 

WIĘCEJ  –  TUTAJ

 

 

9 grudnia

 

Udział wiceminister Izabeli Ziętki w otwarciu Branżowego Centrum Umiejętności w Zduńskiej Dąbrowie

 

Izabela Ziętka, podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej, wzięła udział w uroczystym otwarciu Branżowego Centrum Umiejętności w dziedzinie technika weterynaryjna w Zduńskiej Dąbrowie. […]

 

WIĘCEJ  –  TUTAJ

 

 

 

11 grudnia

 

Gala Olimpijczyków Zawodowych 2025. Minister Barbara Nowacka: Kształcenie techniczne i branżowe to przyszłość polskiej gospodarki

 

Laureaci ogólnopolskich olimpiad zawodowych otrzymali nagrody z rąk Minister Edukacji Barbary Nowackiej i wiceministra Henryka Kiepury podczas Gali Olimpijczyków Zawodowych, która odbyła się w Warszawie. Spotkanie stało się okazją do podkreślenia roli szkolnictwa branżowego i technicznego w rozwoju kraju.  […]

 

WIĘCEJ  –  TUTAJ

 

 

 x           x           x

 

Ale ja, w miejsce  tamtych materiałów, które mają jedną wspólną cechę: są ogólnikowe i przede wszystkim mają główną cechą – autopromocję MEN, zachęcam do lektury tego jednego, zawierającego syntezę wszystkich najważniejszych informacji tekstu, zamieszczonego na stronie „Gazety Wyborczej”. Oto jego obszerny fragment:

 

 

 

 MEN wzmacnia szkoły techniczne. 10 nowości, które poprawią współpracę z biznesem

 

[…]

 

MEN deklaruje dalsze wspieranie szkół technicznych i współpracę z branżą. W jaki sposób? Wiceminister Kiepura wyliczał dotychczasowe działania resortu w tej kwestii:

 

1.MEN wprowadza 15 nowych zawodów szkolnictwa branżowego, w których kształcenie już jest prowadzone lub będzie od nowego roku szkolnego. To m.in.: technik cyberbezpieczeństwa, technik kontroli bezpieczeństwa portu lotniczego, optoelektronik i technik optoelektroniki, technik optyki okularowej i technik mobilności drogowej. A także: agroogrodnik i technik agroogrodnictwa, ogrodnik terenów zielonych, technik architektury krajobrazu i arborystyki, technik aranżacji florystycznych oraz asystent ogrodniczy i asystent florystyczny.

 

2.Wzmocnienie doradztwa zawodowego w szkołach. – To priorytet, dziś tylko 5 proc. uczniów i uczennic korzysta z tego doradztwa. Będziemy je wzmacniać i rozwijać – deklarowała ministra Nowacka.

 

3.W ramach reformy edukacji „Kompas jutra” w szkołach podstawowych pojawi się przedmiot technika w nowej odsłonie. Będzie bardziej praktyczny, a resort zainwestuje w pracownie techniczne.

 

4.- Będziemy inwestować w kształcenie nauczycieli – zaznaczała ministra Nowacka. A wiceminister Kiepura przyznał, że brakuje nauczycieli przedmiotów zawodowych. – Firmy mówią, że brakuje im pracowników, a szkoły, że brakuje kadry. Stąd chcemy, by firmy mogły delegować pracowników do uczenia pod opieką nauczyciela – tłumaczyła Nowacka. MEN ma wydać również 50 mln zł na studia podyplomowe dla nowych kadr.

 

5..Zwiększenie finansowania kształcenia w zawodach deficytowych, chodzi m.in. o automatyków, mechatroników oraz techników elektro mobilności.

 

6.Nowe podstawy programowe w szkołach branżowych uzgadniane są z przedstawicielami z branży. MEN powołał Krajowy Zespół Konsultantów Branżowych – to 65 ekspertów z 32 branż, wyłonionych w drodze konkursu. W styczniu odbędzie się II etap na powołanie przedstawicieli kolejnych branż.

 

7.Resort wprowadza nowe zasady finansowania uczniów odbywających praktyki w firmach. Nie tylko zwiększa pulę środków, ale też zapewnia stałą waloryzację. I wprowadza zasadę, że pracodawca otrzyma 100 proc. zwrotu po przystąpieniu ucznia do egzaminu zawodowego, bez konieczności jego zdania.

 

8.Powstanie 120 Branżowych Centrów Umiejętności ze środków KPO. Chodzi o 1,5 mld zł. Będą to nowoczesne ośrodki, w których zaplanowano dokształcanie uczniowie i pracowników, którzy chcą się przekwalifikować. Program rozpoczął już rząd PiS, ale wiceminister Kiepura mówił, że w 2023 roku – po przejęciu władzy – program był „poważnie zagrożony”. – Dziś możemy ogłosić, że zrealizujemy ten projekt – zaznaczył.

 

9.Będzie zwiększenie praktycznego wymiaru nauki w technikach. – Pracujemy nad tym, aby w technikach podstawę programową zrealizować do zakończenia IV klasy, a w V klasie koncentrować naukę na kształceniu praktycznym i przygotowaniu do matury – zapowiedział Kiepura.

10.Trwają prace nad stworzeniem stopnia pośredniego między technikiem i inżynierem. Stanie się to dopiero po zakończeniu eksperymentów pedagogicznych.

 

 

Aby wzmocnić szkolnictwo techniczne Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji ogłasza I edycję konkursu na Profesjonalną Szkołę Roku z 16 kluczowych branż. Liczyć się będą nie tylko osiągnięcia uczniów, ale też innowacje, współpraca z biznesem, środowiskiem lokalnym i promocja kształcenia zawodowego.

 

 

 

 

Źródło: www.wyborcza.pl

 



Nie mogłem się powstrzymać przed zamieszczeniem komentarza, do ministerialnego projektu „oceny funkcjonalnej”, który Koleżanka Zofia Grudzińska zamieściła na swoim fb-profilu:

 

 

Kolejny raz MEN zaskoczył. Otóż z tekstu na stronie ministerstwa wynika, że Kwestionariusz Szkolnej Oceny Funkcjonalnej jest czymś w rodzaju „nowej oceny”, która powinna być przeprowadzona dla każdego ucznia, jako narzędzie przesiewowe. NIEPRAWDA.

 

Autorzy czyli eksperci, pracujący nad KSzOFem, stworzyli narzędzie do wykorzystania w sytuacji, gdy uczeń, rodzic lub nauczyciel zauważy TRUDNOŚCI w zakresie aktywności i udziału w zajęciach lekcyjnych, spędzania czasu wolnego czy nawiązywaniu znaczących relacji z innymi osobami.

 

Co więcej, autorzy wprost mówili, że „ocena funkcjonalna nie powinna być traktowana jako proces, w którym powinno uczestniczyć każde dziecko, ponieważ nie ma ona charakteru klasycznych badań przesiewowych w kierunku diagnozy jakiegoś problemu. Do tego celu służą inne narzędzia psychologiczne i pedagogiczne (np. narzędzia pozwalające wykryć wczesne objawy autyzmu, początki trudności w czytaniu i pisaniu czy inne zaburzenia).” No i znowu MEN zamawia coś u ekspertów a potem dowolnie zmienia, wycierając sobie usta autorytetem nabranych naiwniaków

 

 

Źródło: www.facebook.com/zosia.grudzinska.7/

 



Wczoraj na fb-profilu Roberta Sowińskiego wypatrzyłem informację, dzięki której mogę dzisiaj zaproponować nie tylko poniższy tekst, ale także warty wysłuchania podcast:

 

 

Szkoła wielu możliwości, czyli jubileusz STO na Bemowie i 300. odcinek EduKOSMOSu

 

 

Trzechsetny odcinek podcastu EduKOSMOS zabiera słuchaczy w wyjątkowe miejsce, do Zespołu Szkół STO na Bemowie w Warszawie, świętującego 35-lecie istnienia. Zamiast klasycznego jubileuszowego podsumowania własnej działalności, oddajemy głos szkole, która od lat pokazuje, że dobra edukacja nie potrzebuje ministerialnych reform, by realnie zmieniać życie uczniów.

 

Reportaż ze szkoły, w której „świat lubi ludzi, którzy lubią świat”

 

Odcinek ma formę reportażu. Razem z prowadzącymi podcast słuchacz wchodzi do szkoły przez dziedziniec parafialny, mija charakterystyczny napis „Świat lubi ludzi, którzy lubią świat” i krok po kroku odkrywa przestrzeń, która została zbudowana wokół relacji, odpowiedzialności i samodzielności uczniów.

 

Przewodnikami po szkole są piątoklasiści: Zosia i Jerzyk. To oni pokazują tablicę konsultacji, na której nauczyciele wpisują dyżury pomagające uczniom zrozumieć trudniejsze treści. Opowiadają o piątkowych projektach, półrocznych cyklach pracy i zabawie „Sokole Oko”, która uczy uważności, języka i systematyczności, pozostając w pamięci dzieci na wiele lat.

 

LInk do nagrania o którym mówi Jerzyk  –  TUTAJ

 

Biblioteka jako „centrum zarządzania wszechświatem

 

Szczególnym punktem na mapie szkoły jest biblioteka, którą z pasją prowadzi Krzysztof Goleń. To tu uczniowie wypożyczają nie tylko książki, ale też laptopy, tablety, materiały do projektów. System indywidualnych odznak, naklejek i certyfikatów za aktywność czytelniczą buduje kulturę czytania bez zewnętrznych nagród, a największym wyróżnieniem jest uścisk dłoni dyrektora na apelu i możliwość zaliczenia dużej pracy z języka polskiego.

 

Biblioteka przechowuje także niezwykłą kolekcję szkolnych reprodukcji dzieł sztuki, setki prac tworzonych przez uczniów we współpracy z nauczycielami plastyki, katalogowanych i wykorzystywanych jako ruchoma galeria. To przykład, jak łączyć edukację artystyczną, projektowość i budowanie dumy z własnej pracy.

 

Pokój nauczycielski, przestrzenie wspólne i codzienność relacji

 

Zaglądamy również do pokoju nauczycielskiego podzielonego na część do pracy i część do odpoczynku oraz do sali gimnastycznej, klubiku muzycznego i przestronnych korytarzy, które stają się miejscem koncertów, wystaw i szkolnych wydarzeń.

 

Nauczyciele mówią o szkole jako miejscu, w którym otwartość nie jest hasłem z plakatu, lecz codzienną praktyką: dzieci mają odwagę dyskutować, pytać, wyrażać zdanie. To przekłada się na atmosferę, którą goście opisują jako „szkołę, w której uśmiech wisi w powietrzu”.

 

Jarosław Pytlak o szkole wielu możliwości

 

Centralną część odcinka stanowi wystąpienie dyrektora Jarosława Pytlaka. Opowiada on o 35 latach ciągłości koncepcji programowej od „szkoły przyjaznej”, przez „szkołę poszukującą”, aż po dzisiejszą „szkołę wielu możliwości”.

 

Fundamentem tej wizji są wartości:

-odpowiedzialność,

-dzielność,

-uspołecznienie,

-wspierane przez otwartość, życzliwość i aktywność.

 

Szkoła jest rozumiana jako społeczność i „laboratorium doświadczeń społecznych”, w którym nie chodzi o idealne rozwiązania, lecz o funkcjonalność, o to, by dzieci mogły podejmować realne decyzje, planować swój rozwój, doświadczać współodpowiedzialności za grupę.

 

Dyrektor Pytlak podkreśla, że przez 35 lat szkoła przetrwała cztery duże reformy i wielu ministrów, nie dlatego, że dopasowywała się do kolejnych „modnych” koncepcji, ale dlatego, że konsekwentnie rozwijała swoją.

 

Głos uczniów i pytanie o „wady dyrektora”

 

W debacie jubileuszowej głos zabierają również uczniowie. Zapytany o „największą wadę” dyrektora, jeden z nich żartobliwie odpowiada, że jest… „zbyt pozytywny” – nawet w trudnych sytuacjach pozostaje spokojny, co niektórym utrudnia uświadomienie sobie konsekwencji własnych działań.

 

Sam Jarosław Pytlak przyznaje, że ma wady jak każdy, ale podkreśla, że szkoła i dyrektor nie muszą być idealni – mają być funkcjonalni: zdolni do refleksji, uczenia się, prowadzenia społeczności.

 

Ewa Pytlak – o kamieniach milowych rozwoju szkoły

 

W rozmowie z Anną Sowińską Ewa Pytlak wskazuje pięć kamieni milowych historii szkoły:

1.ogromne zaangażowanie rodziców w pierwszych latach,

2.zbudowanie stabilnego zespołu nauczycielskiego,

3.wolność rozwoju i autonomia nauczycieli w tworzeniu własnych inicjatyw,

4.decyzję o utworzeniu gimnazjum jako naturalnego przedłużenia drogi ucznia,

5.rozwój infrastruktury od dwóch sal do nowoczesnego kompleksu z halą, boiskami i specjalistycznymi pracowniami.

 

Podkreśla, że jej rolą jest „przekuwanie pomysłów Jarka w rzeczywistość”, umiejętność widzenia procesu z góry, dbania o szczegóły i relacje sprawia, że wizje dyrektora mogą realnie zadziałać.

 

Co z tego może zabrać dla siebie każda szkoła?

 

W zakończeniu odcinka Robert Sowiński zaznacza, że STO na Bemowie jest szkołą społeczną, z innymi możliwościami niż typowa szkoła publiczna. Jednocześnie wiele rozwiązań: kultura projektów, system odznak, poważne traktowanie samorządu, czas na rozmowę, biblioteka jako centrum życia szkoły, może być inspiracją dla każdej placówki w Polsce.

 

Trzechsetny odcinek EduKOSMOSU staje się więc nie tylko jubileuszową opowieścią, ale przede wszystkim zaproszeniem do refleksji: jak budować szkołę wielu możliwości w naszym własnym, lokalnym kontekście z ludźmi, których mamy, i zasobami, którymi dysponujemy.

 

 

 

A teraz proponuję wysłuchanie podcastu – trzechsetnego w serii „EduKosmos”:

 

 

„Szkoła, w której uśmiech wisi w powietrzu” [53’22”]  –  TUTAJ

 

 

Źródło: www.edukosmos.pl

 



W dniu 2 grudnia b.r. na fanpage  Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego UŁ zamieszczono  informację, oraz program.  konferencji Life&Work – Odporność psychiczna i elastyczność na rynku pracy. Oto co udało mi się na jej temat dowiedzieć:

 

2 grudnia na fanpage Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego UŁ:

 

 

8–9 grudnia 2025 r. Uniwersytet Łódzki organizuje, we współpracy z Urzędem Marszałkowskim oraz Zespołem Szkół i Placówek Oświatowych Nowoczesnych Technologii, konferencję poświęconą tematom, które dziś liczą się na rynku pracy bardziej niż kiedykolwiek: odporności psychicznej, elastyczności zawodowej i nowoczesnym kompetencjom.

 

To świetna okazja, żeby zdobyć wiedzę, która realnie pomaga w budowaniu kariery — niezależnie od kierunku studiów.

 

Gdzie? Wydział Nauk o Wychowaniu

Kiedy? 8–9 grudnia 2025

Program wydarzenia

 

   

 

 

Źródlo: www.facebook.com/groups/eksoctustudiuje/

 

 

 

Pierwszym źródłem informacji o już odbywającej się konferencji  był fb- profil dr. Andrzeja Śliwerskiego – adiunkta w Zakładzie Psychologii Klinicznej i Psychopatologii na Wydział Nauk o Wychowaniu UŁ, zamieszczony późnym wieczorem       8 grudnia:

 

 

W poniedziałek miałem przyjemność uczestniczyć w konferencji Life&Work – Odporność psychiczna i elastyczność na rynku pracy, organizowanej przez Uniwersytet Łódzki, która potrwa jeszcze do wtorku

 

Uczniowie mogli wysłuchać mojej prelekcji o samoregulacji – o tym, jak rozumieć i regulować własne emocje. Pokazałem również, czemu Baby Yoda denerwuje się, że kulki antystresowe nie są do rzucania w ludzi, którzy nas denerwują.

 

Tuż po mnie wystąpił Marcin Matych – Dr Nerwica, który mówił o tym, jak ważną rolę w regulacji — szczególnie lęku — odgrywa nasze ciało. Oba wystąpienia stworzyły wyjątkowo spójną całość i naprawdę się cieszę, że pojawiły się jedno po drugim. A na koniec Barbara Michalska opowiedziała o tym, czym jest kryzys, pokazała, że kryzys jest stanem przejściowym i jak dużym zasobem w trudnych momentach potrafią być inni ludzie.

 

I muszę dodać jedno: często słyszę, że młodzież „nie słucha”, „nic jej nie interesuje” albo „trudno ją do czegokolwiek zmotywować”. Tymczasem na sali siedzieli zwykli nastolatkowie — tacy sami jak wszyscy inni. Słuchali, zadawali pytania i odpowiadali na nasze interakcje.

 

Lubię być częścią takich właśnie wydarzeń!

 

 

Źródło: www.facebook.com/schemat.wychowania

 

x           x           x

 

 

Oto pierwsze relacje o uczestnictwie owych – „zwykłych nastolatków”:

 

[…] Uczniowie Zespołu Szkół Techniczno-Informatycznych wzięli aktywny udział w pierwszym dniu konferencji „Life&Work. Odporność psychiczna i elastyczność na rynku pracy”, która odbyła się 8 grudnia 2025 roku na Wydziale Nauk o Wychowaniu Uniwersytetu Łódzkiego.

 

Podczas wydarzenia szczególnie skupiliśmy się na zagadnieniach zdrowia psychicznego, które w dzisiejszych czasach są kluczowe zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. Młodzież uczestniczyła m.in. w dwóch wartościowych warsztatach poświęconych tej tematyce:



Głowa do góry – o kryzysach, które da się ogarnąć”,
prowadzonych przez mgr Martę Nowacką i mgr Michała Kopa,

oraz

 

„Zamień napięcie w napęd: twórcza transformacja stresu”, który poprowadziła mgr Agata Matuszewska-Kubicz.

 

Atmosfera podczas wydarzenia była bardzo miła i inspirująca. Z przyjemnością spotkaliśmy również naszego absolwenta, Mateusza Krycha, który pełnił rolę głównego organizatora tego przedsięwzięcia. Młodzież była bardzo zadowolona z udziału w konferencji, a zajęcia warsztatowe prowadzone były w przyjaznej, sprzyjającej nauce i wymianie doświadczeń atmosferze. […]

 

Źródło: www.instagram.com

x           x           x

 

W dniu 9 grudnia, na fanpage XVIII LO im. J. Śniadeckiego w Lodzi zamieszczono taki, ilustrowany kilkoma zdjęciami,  post:

 

 

8 grudnia grupa uczniów klas 3 uczestniczyła w konferencji „Life&Work. Odporność psychiczna i elastyczność na rynku pracy” organizowaną przez Uniwersytet Łódzki: Wydział Nauk o Wychowaniu.

Było aktywnie, warsztatowo i pozostał apetyt na więcej.

 

Źródło: www.facebook.com/18lolodz/

 

 



MEN wprowadza nową procedurę oceniania uczniów – „ocenę funkcjonalną”. Na czym ona będzie polegała, czemu służyła, i co to oznacza dla uczniów i ch rodziców dowiecie się z tekstu, zamieszczonego na portalu < mamo to ja >. Oto ten tekst::

Nowa ocena w szkołach i wielka zmiana dla uczniów. MEN chce włączyć rodziców w ocenianie

 

Polskie szkoły czeka rewolucja. Ministerstwo Edukacji Narodowej planuje wprowadzenie nowego rodzaju oceny. Ocena funkcjonalna – bo o niej mowa – wejdzie do szkół już od kwietnia 2026 roku. Rodzice, nauczyciele i specjaliści będą wspólnie analizować potrzeby ucznia.

 

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiedziało wprowadzenie nowego sposobu oceniania uczniów. Chodzi o tzw. ocenę funkcjonalną, która ma wspierać proces dydaktyczno-wychowawczy i realizację edukacji włączającej.

Nowa ocena funkcjonalna nie zastąpi dotychczasowych ocen szkolnych. Będzie pełnić funkcję uzupełniającą i nie wpłynie na klasyfikację ani średnią ocen ucznia. Zmiana obejmie wszystkie szkoły w Polsce.

 

Ocena funkcjonalna ma umożliwić nauczycielom i rodzicom lepsze zrozumienie potrzeb oraz możliwości ucznia. Jak podkreśla Ministerstwo Edukacji Narodowej, jej celem jest kompleksowa analiza funkcjonowania dziecka w różnych obszarach życia, nie tylko w zakresie wyników edukacyjnych.

Szczególną rolę ocena funkcjonalna odegra w przypadku uczniów z autyzmem, niepełnosprawnościami lub trudnościami emocjonalnymi i rozwojowymi. Nowy system oceniania ma być narzędziem wspierającym zarówno uczniów, jak i nauczycieli oraz specjalistów szkolnych.

 

Początkowo Ministerstwo Edukacji Narodowej planowało wdrożyć ocenę funkcjonalną już we wrześniu 2025 roku. Jednak ze względu na potrzebę przygotowania szkół i specjalistów, termin został przesunięty.

Zgodnie z najnowszymi informacjami ocena funkcjonalna zacznie być wprowadzana sukcesywnie od kwietnia 2026 roku. Proces wdrażania będzie stopniowy i zakłada ścisłą współpracę szkół z poradniami psychologiczno-pedagogicznymi.

 

Ocena funkcjonalna będzie opracowywana przez specjalny zespół powoływany w danej szkole. W jego skład mogą wchodzić:

 

-wychowawca klasy lub inny nauczyciel,

 

-pedagog szkolny,

 

-psycholog szkolny,

 

-w razie potrzeby także pracownicy poradni psychologiczno-pedagogicznej.

 

 

Zespół będzie współpracował z rodzicami ucznia, którzy będą dostarczać informacje na temat funkcjonowania dziecka poza szkołą – w domu czy środowisku pozaszkolnym. To właśnie opinia rodziców ma stanowić istotny element oceny funkcjonalnej.

 

Wszystkie dane zbierane w procesie oceny funkcjonalnej będą analizowane pod kątem indywidualnych potrzeb ucznia. Na tej podstawie szkoła ma proponować rozwiązania wspierające jego rozwój i edukację.

 

Nowa ocena funkcjonalna nie wpłynie na końcowe oceny ani na promocję ucznia do następnej klasy. Jej celem nie jest ocena wiedzy, lecz wsparcie w dostosowaniu metod nauczania i wychowania do rzeczywistych możliwości ucznia.

 

Dzięki włączeniu rodziców w cały proces szkoła ma uzyskać pełniejszy obraz sytuacji dziecka. W efekcie możliwe będzie skuteczniejsze wdrażanie edukacji włączającej i lepsze reagowanie na potrzeby uczniów.

Ocena funkcjonalna może być szczególnie przydatna w sytuacjach, gdy uczeń ma trudności adaptacyjne lub potrzebuje specjalistycznego wsparcia. Jej wprowadzenie stanowi część szerszych zmian planowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.

 

Nowy system oceniania uczniów w postaci oceny funkcjonalnej jest wyraźnym krokiem w stronę personalizacji nauczania i lepszego zrozumienia uczniów przez szkoły.

 

Źródło: Radio Zet

 

 

 

Źródło: www.naczasie.mamotoja.pl

 

 

Na ten sam temat zamieszczono tekst na stronie  Grupy INFOR < dziennik.pl >  –  TUTAJ

 

 



Wczoraj na „Portalu dla Edukacji” pojawił się tekst Bogdana Bugdalskiego, z którego dowiadujemy się jak to naprawdę jest z zarobkami nauczycieli. Oto jego obszerne fragmenty i link do pełnej wersji:

 

 

Wielu nauczycieli zarabia już ponad 120 tys. zł. Dużo zależy od relacji z dyrektorem

 

 

W 2024 r. 36,17 proc. nauczycieli przekroczyło drugi próg podatkowy. Świadczy to o dużym awansie materialnym zawodu  – poinformował wiceminister edukacji Henryk Kiepura. Ta wypowiedź wzburzyła środowisko nauczycielskie, które stwierdziło, że to nieprawda. Natomiast rodzice i obserwatorzy uważają, że im ciągle mało. […]

 

Prostą aczkolwiek dużo wnoszącą informacją o zarobkach nauczycieli wiceminister Henryk Kiepura podgrzał i tak już gorącą z powodu zmian w podstawach programowych atmosferę w środowisku oświatowym. Odpowiadając na zapytanie posłanki Doroty Łobody, wskazał on, że po podwyżkach ze stycznia 2024 r. sytuacja materialna nauczycieli się na tyle poprawiła, że wielu z nich przekroczyło drugi próg podatkowy w wysokości 120 tys. zł. Przedstawił nawet stosowną tabelę, którą tu publikujemy.

 

Procent nauczycieli z dochodami powyżej

   120 000 zł; w roku podatkowym 2024

 

 

[…]

 

Wiem, że tym tekstem narobię sobie w środowisku wrogów, ale fakty są jednoznaczne – 120 tys. zł rocznie to oczywiście nie są kokosy, zwłaszcza jeśli słyszymy, że niektórzy pracownicy sfery publicznej zarabiają 50 czy 80 tys. zł miesięcznie, no ale mało to nie jest i duża liczba Polaków zarabia zdecydowanie mniej:

 

„Według wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej osiągnęło w czerwcu 2025 r. poziom 8766,10 zł brutto, a mediana wynagrodzeń wyniosła 7138,25 zł brutto, co daje 85 659 zł brutto w skali roku. A więc dużo poniżej faktycznych zarobków nauczycieli, zwłaszcza dyplomowanych, których jest większość.”

 

Środowisko nauczycielskie zdaje się jednak tak nie uważać i robi wszystko, żeby przekonać to społeczeństwo do swoich racji, czym naraża się na ostrą krytykę. Zwłaszcza, że po tegorocznej podwyżce wynagrodzeń o 5 proc. do tego progu będzie im znacznie bliżej.

 

Bo tu rachunek jest prosty. Zgodnie z rozporządzeniem płacowym z marca 2025 r. każdy nauczyciel z wykształceniem pedagogicznym i tytułem magistra (stawki nauczycieli bez tego tytułu lub bez wykształcenia pedagogicznego są nieco niższe, ale stanowią oni niewielką grupę) zatrudniony w polskiej szkole czy przedszkolu zarabia co najmniej:

 

– 5153  zł brutto, gdy jest nauczycielem początkującym,

 

– 5310  zł brutto, gdy jest nauczycielem mianowanym oraz

 

– 6211 zł brutto, gdy jest nauczycielem dyplomowanym.

 

Nie wygląda to najlepiej, ale jeśli nauczycielowi dyplomowanemu, bo o nich tu głównie mowa, dołożymy 20 proc. wysługi lat, to jego wynagrodzenie wzrośnie o 1242 zł, a więc do 7453,2 zł brutto. Po pomnożeniu tej kwoty przez 13, bo nauczyciele, tak jak wszyscy pracownicy sfery budżetowej otrzymują trzynastkę, to już mamy 96 891,6 zł brutto rocznie.

 

Dodając do tego nauczycielskie świadczenie urlopowe, które wszyscy nauczyciele otrzymują w niebagatelnej kwocie blisko 3 tys. zł brutto oraz inne składniki wynagrodzenia, które nauczyciele dostają, to dojdziemy do zarobków rzędu 110-120 tys. zł rocznie i to bez ogromnej liczby godzin ponadwymiarowych.

 

Bo to głównie nauczyciele dyplomowani:

 

-otrzymują dodatek za wysługę lat zazwyczaj w pełnej wysokości, czyli 20 proc. zasadniczego wynagrodzenia;

 

-otrzymują dodatek za wychowawstwo, w kwocie co najmniej i zazwyczaj 300 zł;

 

-mogą liczyć na dodatek motywacyjny w maksymalnej kwocie. Zazwyczaj nie jest on wysoki, bo ustanawiają go gminy, ale np. w Warszawie jest to średnio 600 zł miesięcznie;

 

-częściej też niż nauczyciele początkujący mogą liczyć na dodatkowe zajęcia w ramach godzin ponadwymiarowych, które – o czym warto pamiętać, są lepiej płatne od tych przydzielanych nauczycielom mianowanym czy początkującym;

 

O dodatku za trudne warunki pracy (w wysokości do 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego) czy o dodatku wiejskim w wysokości 10 proc. wynagrodzenia zasadniczego, który przysługuje nauczycielom pracującym w szkołach i przedszkolach na terenie gmin liczących do 5 tys. mieszkańców nie warto wspominać, bo nie dotyczy to wszystkich nauczycieli. […]

 

Oczywiście faktem jest, że nauczyciele dyplomowani zarabiają dużo więcej od tych początkujących i mianowanych, że te możliwości są dużo mniejsze w przedszkolach, gdzie pensum jest wysokie. Ale i w ich przypadkach jest to możliwe.

 

[…]

 

W tej sytuacji trudno jest negować słowa wiceministra Henryka Kiepury, że po podwyżce ze stycznia 2024 r. nauczyciele zarabiają dobrze, a wielu z nich przekracza lub właśnie przekroczyło próg 120 tys. zł, po przekroczeniu którego podatek od dochodów rośnie z 12 proc. do 32 proc. liczonych od nadwyżki.

 

I nie jest też prawdą, że tak zarabiają wyłącznie ci nauczyciele, którzy robią po półtora etatu czy nawet dwa miesięcznie. Bo oni przekraczają ten próg zdecydowanie. […]

 

Skąd zatem to niemal powszechne oburzenie nauczycieli na słowa wiceministra Kiepury? Przede wszystkim stąd, że – jak to zwykle w życiu bywa – godziny ponadwymiarowe i doraźnych zastępstw nie rozkładają się równo po wszystkich nauczycielach. I nie zależy to wyłącznie od zdrowia innych nauczycieli, braków kadrowych czy prowadzonego przedmiotu, ale często też od relacji z dyrektorem szkoły. […]

 

 

Cały tekst „Wielu nauczycieli zarabia już ponad 120 tys. zł. Dużo zależy od relacji z dyrektorem”  –  TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/

 

 

 

 

 

 



 

W mijającym tygodniu przemyślałem temat i podjąłem decyzję. Tym tematem jest kontynuowany od dość dawna zwyczaj zamieszczania cotygodniowych tekstów, informujących o tym co z zasługujących na uwagę tematów zarejestrowałem na internetowych stronach prowadzonych przez ŁCDNiKP. A decyzją którą podjąłem jest zaprzestanie tego cotygodniowego cyklu.

 

Powody tej decyzji są dwa. Pierwszy, to znudzenie tą sytuacją, w której tak naprawdę nie dzieje się nic takiego, co zasługiwałoby na upublicznienie. Bo co jest interesującego w powtarzaniu, że już czwarty miesiąc nic nie zadziało się w obsadzie braków kadrowych, że pani Agnieszka Ochmańska przez cały ten czas jednoosobowo zarządza tą placówką, a cztery wymieniane nadal ośrodki nie mają kierowników. Nudne jest także powtarzanie, że na fanpage Centrum co tydzień nie znajduję prawie nic poza zaproszeniami na planowane event’y.

 

Ale jest jeszcze drugi powód: Okazało się, że zamieszczanie na moim prywatnym fb-profilu linków do materiałów o ŁCDNiKP spowodowało, że stały się one głównym „motorem” wzrostu popularności mojego profilu.

 

 

Nie zależy mi na takiej akurat przyczynie tego wzrostu, natomiast uświadomiłem sobie, że – niechcący – napędzam czytelników fanpage Łódzkiego Centrum. Bo tych 113 punktów, to tyleż osób, które „z mojej winy” zwiększyły oglądalność ich fejsbuka.

 

Dlatego od dzisiaj zaprzestaję zamieszczania moich regularnych „raportów” o ŁCDNiKP – Wszyscy, których korciłoby zobaczyenie co tam się dzieje niechaj to zrobią – jeśli taka ich wola – sami, wszak znacie już co wpisać  w wyszukiwarkę.

 

Ale to nie oznacza, że antenę  mojego Obserwatorium nie będę już kierował w stronę Kopcińskiego 29. Będę to robił – z poczucia obowiązku, płynącego z poczucia lojalności do byłego kierownictwa i już tam nie pracującej kadry, a zwłaszcza wobec Kolegi Dyrektora Jansza Moosa’ I z pamięci o dorobku tamtych minionych lat…  W każdej chwili, w której dotrze do mnie NAPRAWDĘ WAŻNA informacja o tym co zadzialo się w Łódzkim Centrum – zostaniecie o tym poinformowani na stronie OE.

 

 

Włodzisław Kuzitowicz



Już w środę 3 grudnia na „Obserwatorium Edukacji” pojawił się „proroczy” tytuł zamieszczanego materiału: „I wszystko jasne – nie będzie ustawy, bo Prezydent nie podpisze!”. Dzisiaj na „Portalu dla Edukacji” zamieszczono tekst, także zawierający takową prognozę. Oto jego fragmenty i link do pełnej wersji:

 

 

Rośnie opór wobec zmian w oświacie. Prezydent dostanie na stół argumenty dwóch central związkowych

 

Senat bez poprawek przyjął zmiany do ustawy – Prawo oświatowe. Tym samym droga do reformy programowej polskiej edukacji, nazwanej przez MEN Reformą26 Kompas Jutra, została otwarta. Przynajmniej na chwilę, bo w środowisku rośnie opór wobec zmian i prezydent Nawrocki będzie miał silne argumenty, żeby jej nie podpisać.

 

[…]

 

Związkowcy skupieni wokół dwóch central – „Solidarności” i Forum Związków Zawodowych – zapowiedzieli, że zrobią wszystko, aby prezydent Nawrocki nie podpisał nowelizacji ustawy Prawo oświatowe.

Dlaczego? Według Krzysztofa Wojciechowskiego, wiceprzewodniczącego Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”, przede wszystkim dlatego, że nowe prawo zmienia filozofię uczenia. – Po nowelizacji odpowiedzialność za proces uczenia się przestanie spoczywać na nauczycielu, rodzicu i uczniu, a zostanie przeniesiona wyłącznie na nauczyciela. Oczekiwane efekty kształcenia będą oceniane wyłącznie przez pryzmat tego, czy uczeń je osiągnie – na przykład czy zda maturę lub egzamin ósmoklasisty – mówi Wojciechowski.

 

I dodaje, że wystarczy, że dyrektor wyznaczy poziom zdawalności egzaminu, np. ósmoklasisty, na 70 proc. Jeśli nauczyciel osiągnie wynik rzędu 50 proc., dyrektor będzie mógł pociągnąć go do odpowiedzialności dyscyplinarnej.

 

Ministerstwo – nie wiem, czy pokrętnie, ale na pewno propagandowo – mówiąc o reformie, mówi tylko o tym, że teraz będziemy uczyć praktycznych umiejętności uczniów, że będą mieli tygodnie projektowe i tak dalej. Ale nie wspomina o tym, że jeżeli uczeń oczekiwanego efektu uczenia się nie osiągnie, to odpowiedzialność za to spadnie na nauczyciela – puentuje. Zapowiada jednocześnie, że Solidarność na taką zmianę się nie godzi. […]

 

Przeciwko wprowadzaniu Reformy26 Kompas Jutra jest także Wolny Związek Zawodowy „Forum – Oświata”. Zdaniem organizacji wdrożenie reformy powinno zostać poprzedzone kilkuletnią pracą wśród nauczycieli, mającą na celu przekonanie ich do tej zmiany. – Bez zabezpieczeń finansowych, bez kilkuletnich szkoleń nie można zmienić szkoły z dnia na dzień, jak próbują to zrobić Nowacka i Lubnauer. Reforma nie może polegać na tym, że Instytut Badań Edukacyjnych „wydumał” sobie jakiś profil absolwenta i pod to robi wielką reformę. To jest tak, jakbyśmy dom budowali od założenia fotowoltaiki na dachu, którego nie ma  – argumentuje Sławomir Wittkowicz, przewodniczący związku.

 

Dlatego prowadzona przez niego organizacja wystąpi do prezydenta o zawetowanie ustawy. – Myślę, że nie będziemy jedynymi, którzy to zrobią. Na pewno zrobi to Solidarność, więc prezydent dostanie na stół argumenty dwóch różnych central związkowych i z radością ją zawetuje – podkreśla.

 

Przeciwko reformie zdecydowanie opowiadają się także środowiska katolickie, wskazując, że to bardzo niebezpieczny projekt, radykalnie zmieniający oblicze polskiej szkoły. Ich zdaniem zagraża on prawom rodzicielskim, tożsamości narodowej i jakości kształcenia, a wprowadzając go, MEN chce doprowadzić do likwidacji obowiązkowych treści nauczania, co oznacza sukcesywne obniżanie poziomu edukacji oraz pozbawienie szkoły funkcji przekaziciela polskiego kodu kulturowego. […]

 

Trudno powiedzieć, jak podejdzie do tych postulatów Prezydent RP, ale jeśli będzie chciał zawetować tę ustawę, to – jak widać – argumentów mu nie zabraknie.

 

 

Cały tekst „Rośnie opór wobec zmian w oświacie. Prezydent dostanie na stół argumenty dwóch central związkowych”  –  TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/

 



Wczoraj wieczorem na stronie MEN zamieszczono tekst i kilka zdjęć, informujących o udziale kierownictwa tego resortu w VI Szczycie dla Edukacji, który odbył się tego dnia w Warszawie w obiekcie o nazwie „Samo Centrum Wszechświata”, przy ul. Chłodnej 29. Organizatorem tego wydarzenia – od pierwszych „Szczytów” jest SOS dla Edukacji, czyli Sieć Organizacji Społecznych  – 73 fundacje i stowarzyszenia. Oto informacja o tym wydarzeniu z perspektywy MEN:

 

 

Edukacja w centrum. Bo szkoła nie może czekać – VI Szczyt dla Edukacji z udziałem minister Barbary Nowackiej

 

Minister Edukacji Barbara Nowacka wraz z wiceministrami Katarzyną Lubnauer i Pauliną Piechną-Więckiewicz wzięły udział w VI Szczycie dla Edukacji organizowanym przez SOS dla Edukacji. Wydarzenie zgromadziło przedstawicieli ministerstwa, ekspertów, samorządowców, dyrektorów szkół oraz nauczycieli.

 

 

– Szkoła to nie wydatek – to inwestycja. Inwestycja w dzieci, nauczycieli i całą społeczność lokalną. To zasada, którą wszyscy powinniśmy się kierować – mówiła Barbara Nowacka podczas swojego wystąpienia. Szefowa resortu przypomniała, iż trwają konsultację publiczne dotyczące nowej podstawy programowej i zachęcał nauczycieli do udziału i wyrażenia swojej opinii. – Bez nauczycieli nawet najlepiej przygotowana podstawa programowa nie ma sensu. Weźcie udział w konsultacjach – potrzebujemy Waszego głosu  – zachęcała minister.

 

 Zwracając się do samorządowców Barbara Nowacka zaapelowała o spojrzenie na edukację jako na długofalową, bardzo ważną inwestycję. – Każdy samorządowiec wie, że oszczędzanie na dzieciach i młodzieży nigdy nie przynosi niczego dobrego. Jeśli nie zadbamy o ich edukację dziś, to jutro nie będzie silnych samorządów – dodała.

 

Uczestnicy spotkania dyskutowali m.in. o zmianach w podstawach programowych, wyzwaniach demograficznych, kształceniu nauczycieli, klimacie szkolnym, edukacji obywatelskiej oraz roli szkoły w bezpieczeństwie lokalnym.

 

Program spotkania objął debatę plenarną „Kompas jutra. Sukcesy, wyzwania i ryzyka” oraz panele dyskusyjne nt. strategii rozwoju oświaty lokalnej, problemów polskiej szkoły, praktyk nauczycielskich i mentoringu.

W debacie razem z ekspertami z Instytutu Badań Edukacyjnych i Ośrodka Rozwoju Edukacji oraz nauczycielami udział wzięła wiceminister Katarzyna Lubnauer. Rozmowy dotyczyły m.in. zmian, które niesie ze sobą przygotowywana Reforma26. Kompas Jutra.

 

Natomiast wiceminister Paulina Piechna-Więckiewicz wzięła udział w panelu zatytułowanym „Co nas boli w polskiej szkole? Jak sobie z tym radzimy?”, gdzie dyskusja toczyła się wokół problemów polskiej szkoły i ich rozwiązań.

Szczyt dla Edukacji to coroczne wydarzenie organizowane przez inicjatywę SOS dla Edukacji, gromadzące decydentów, ekspertów, samorządowców, nauczycieli, uczniów i przedstawicieli organizacji pozarządowych. Celem jest debata nad przyszłością polskiego systemu oświaty, wypracowywanie rekomendacji oraz dialog między władzą a środowiskami edukacyjnymi.

 

Źródło: www.gov.pl/web/edukacja/

 

 x           x           x

 

 

Osoby zainteresowane informacją o szczegółach programu VI Szczytu dla Edukacji odsyłam na stronę organizatora tego wydarzenia. Oto jeden z początkowych fragmentów  tego materiału

 

 

[…]

 

Mamy nadzieję, że w Samym Centrum Wszechświata, gdzie spotykamy się w tym roku, zdołamy wspólnie wypracować takie rozwiązania i zawiązać takie sojusze, dzięki którym w nadchodzących latach Polska stanie się Rzeczpospolitą Wiedzy.

 

Będziemy rozmawiać o nadchodzących zmianach programowych, wyzwaniach związanych z demografią, o potrzebie nowego modelu kształcenia nauczycieli i profesjonalizacji zawodu, o szkolnym klimacie, o nowej edukacji obywatelskiej i o szkole jako lokalnym centrum bezpieczeństwa.

 

Podczas VI Szczytu dla Edukacji będziemy:

 

– dyskutować o najtrudniejszych problemach polskiej oświaty i wspólnie szukać rozwiązań,

 

– formułować rekomendacje wspierające i korygujące zbliżającą się reformę,

 

-łączyć środowiska, które na co dzień rzadko spotykają się w jednym miejscu, by rozmawiać o naprawie polskiej szkoły.

 

 

Poniżej zamieszczono szczegółowy program  –  zobacz po przewinięciu strony  –   TUTAJ

 

x           x           x

 

Jeszcze wczoraj na fanpage „SOS dla Edukacji” zamieszczono taką informację:

 

 

Trwa Szczyt dla Edukacji! Trochę mamy overbooking, w holu gromadzą się kolejne osoby. Jako organizatorom trochę nam za to wstyd, ale jednocześnie napawa optymizmem, ile osób jest zainteresowanych przyszłością systemu edukacji.

Są z nami przedstawiciele rządu, akademicy, ludzie sektora NGO oraz nauczycielki i nauczyciele.

 

Aktualnie trwają panele, potem przejdziemy do pracy w grupach roboczych. Będziemy informować o wynikach prac

 

 

Źródło: www.facebook.com/SOSdlaEdukacji/

 

 

Oto dzisiejsza mini relacja – także ilustrowana, ale już 39. Zdjęciami:

 

 

A tutaj kilka pierwszych zdjęć z wczorajszej pracy w grupach roboczych. Rozmawialiśmy o kształceniu nauczycieli, edukacji obywatelskiej, szkole dobrych relacji oraz odporności na kryzysy.

 

Padło wiele pomysłów. Będziemy dawać znać, co dalej, bo szkoła nie może czekać.

 

 

Źródło: www.facebook.com/SOSdlaEdukacji/

 

 

x           x           x

 

 

Jako redaktor „Obserwatorium Edukacji” zobowiązuję się do zamieszczania kolejnych relacji z VI Szczytu dla Edukacji z każdego niezależnego (od MEN) źródła – w tym kolejne z „SOS dla Edukacji” [WK]

 

 



Dzisiaj – 3 grudnia 2025 roku, na adres mojej poczty internetowej otrzymałem pismo od adwokata Sebastiana Drzazgi, reprezentującego IBE PIB w Warszawie, z żądaniem zamieszczenia poniższego tekstu:

 

 

Oświadczam, że wpis z dnia 15 listopada 22015 roku p.t. „Profesor Śliwerski

o tym, czy w IBE PIB dochodziło do konfliktu interesów” zawierał nieprawdziwe

informacje pomawiające Instytut Badań Edukacyjnych – Państwowy Instytut

Badawczy w Warszawie i za jego opublikowanie niniejszym przepraszam. 

 

Włodzisław Kuzitowicz

 

 

P.s.

Do wiadomości podmiotu żądajcego zamieszczenia tego oświadczenia:

 

Panel administracyjny niniejszej strony internetowej nie pozwala na zamieszczenie czcionek, których rodzaj i wielkość przedstawiono w piśmie. Wybrałem, moim zdaniem, optymalne rozwiązanie: większą czcionkę, ale nie w kolorze czarnym – niebieskie bardziej zwrócą uwagę czytelnika. W czarnym kolorze możliwe są tylko litery Arial 10.

 

Włodzisław Kuzitowicz