Foto: www.tvn24.pl
Wejście do Szkoły Podstawowej nr 143 im. S. Starzyńskiego w Warszawie
Na portali TVN24 zamieszczono wczoraj warty odnotowania materiał, zatytułowany „Szkoły wprowadzają zakaz narzekania”. Oto jego najważniejszy fragment:
Szkoła Podstawowa nr 143 w Warszawie wprowadziła nową restrykcję – zakaz narzekania. Śladem stołecznej podstawówki idzie placówka w Tychach. Materiał magazynu „Polska i Świat” w TVN24.
Uczniowie wielu polskich szkół narzekają na nadmierną liczbę testów i kartkówek czy prac domowych, ale w Szkole Podstawowej nr 143 w Warszawie chcą temu położyć kres – wprowadzają zakaz narzekania.
Szkoła chce nauczyć optymizmu: uczniów, nauczycieli i rodziców. Zakaz narzekania obowiązuje od progu szkoły. – Przypominamy sobie, żeby jednak patrzeć na to, co dobre, co pozytywne, a nie narzekać – wyjaśnia nauczycielka Aneta Purchała.
Dyrektorka warszawskiej podstawówki Krystyna Jakubowska zwraca uwagę na „wydźwięk metaforyczny tego znaku”. – Zawsze otwiera światełko, czy warto narzekać, czy warto dostrzec coś pozytywnego – podkreśla. […]
Źródło: www.tvn24.pl
Natomiast portal mama:Du, informując także o tej inicjatywie, skomentował to w taki sposób:
[…] Jednak w obliczu faktu, że zarówno nauczyciele, jak i uczniowie oraz rodzice mają realne powody do niezadowolenia z polskiego systemu edukacji, zakaz ten może brzmieć nieco groteskowo. Co innego narzekać z rozpędu, na wszystko i swoim nieszczęściem tłumaczyć swe porażki. Co innego krytycznie oceniać fakty.
Nadmiar prac domowych i testomania naprawdę dają w kość i nie ma w narzekaniu na nie przesady. Jasne, nie ma sensu narzekać na to, na co nie mamy wpływu. Dla własnego zdrowia psychicznego takie rzeczy warto po prostu zaakceptować i spróbować z nimi żyć.
Jednak na liczbę wystawianych ocen, przeprowadzanych testów, zadawanych prac domowych wpływ jest. Nie mają go uczniowie – mają go nauczyciele, którzy zamiast zakazywać narzekania, mogliby po prostu wysłuchać dzieci i coś zmienić. […]
Źródło: www. mamadu.pl