Na „Portalu Samorządowym” przykuł dzisiaj naszą uwagę tekst, opatrzony tytułem:
Strajk nauczycieli jest możliwy. „Minister Czarnek pracuje ciężko na to, żeby ludzi wkurzyć”
Oto jego fragmenty i link do pełnej wersji:
Foto: PAP/B. Zborowski[www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/]
Ryszard Proksa – przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”
Według oświatowej Solidarności sytuacja w środowisku nauczycielskim nie jest jednoznaczna. Strajk jest możliwy, ale co do jego organizacji muszą się wypowiedzieć imiennie członkowie związku. Tak jak i w przypadku każdej innej formy protestu. Nie należy się jednak spodziewać, że będzie spokojnie, bo atmosferę buntu podsyca sam minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Rozmawiamy z Ryszardem Proksą, przewodniczącym KSOiW NSZZ „Solidarność”.
– Obradująca 1 września Rada Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” zdecydowała o kontynuowaniu akcji protestacyjnej. Na początek w formie akcji plakatowej, ale zezwoliła na nawet najbardziej drastyczne formy sprzeciwu, również we współpracy z innymi związkami. Co to właściwie oznacza? Strajk?
Ryszard Proksa – Niekoniecznie. Wakacje dopiero się skończyły, dlatego postanowiliśmy dać ludziom te 2-3 tygodnie, żeby się rozeznali w sytuacji, jakie są nastroje wśród nauczycieli.
Obecnie nie widać takiej determinacji, jak 3 lata temu, kiedy musieliśmy ludziom tłumaczyć, że to zły czas na ostre protesty, że to strajk polityczny. Niestety – to do nich nie dotarło, no i popsuliśmy trochę atmosferę protestacyjną.
Teraz chcemy mieć pewność, że wśród nauczycieli jest gotowość walki o swoje. Dlatego postanowiliśmy zapytać o to członków związku bezpośrednio. Niech się wypowiedzą, czy idziemy…
Nie chcielibyśmy, żeby to było tak, że ruszymy do walki, a za nami pustka. Bo ludzie deklarują, że będą strajkować, okupować, a jak zaczęliśmy coś organizować, to się okazało, że ich nie ma.
– Czyli teraz ta ankieta będzie zerojedynkowa – strajkujemy albo nie, czy też będzie zawierać również inne opcje?
– Na ona formę deklaracji imiennych członka: jaką opcję protestu jest on w stanie zrealizować. To nie jest albo-albo. Tam jest kilka różnych wersji i można też podać swoją propozycję. Każdy członek związku ma się pod tym podpisać.[…]
–Czyli strajk jest możliwy?
– Oczywiście. Minister Czarnek pracuje ciężko na to, żeby ludzi wkurzyć.
Używa demagogicznych stwierdzeń – ostatnio, jak usłyszałem, że w tym roku o 1200 zł wzrosły wynagrodzenia nauczycielom początkującym i o 880 nauczycielom dyplomowanym oraz, że o 11 mld zł rośnie budżet, to się za głowę załapałem…
Wystarczy wziąć ustawę budżetową – i nie ma tego, co mówi minister. Pierwszy raz w ustawie budżetowej nie są wymienieni nauczyciele, dlatego nie wiem skąd wzięło się te 7,8 proc. podwyżki. My nie jesteśmy sferą budżetową. Mało tego, kiedy minister mówi o tych 11 mld zł to zapomina powiedzieć, że liczy wzrost od 2020 r. Tak samo, gdy mówi o nauczycielu dyplomowanym. Używa takich chwytów i później się dziwi, że nie chcemy z nim rozmawiać, że się wkurzamy. Zachowuje się jak politruk.[…]
– Myśli pan, że społeczna dyskusja z udziałem naukowców, którą chcecie zorganizować w Dniu Edukacji Narodowej, coś w tym zakresie zmieni?
– Wspomniana konferencja jest dopiero na etapie planowania. Jestem hurraoptymistą i chciałbym, żeby ona się wreszcie odbyła.
Tylko problem jest taki, że przyjdzie opozycja i znowu zrobi z tego hucpę polityczną. Najlepiej, by ta dyskusja odbyła bez polityków. No ale trzeba zaryzykować – może się to uda.
– Jak ma wyglądać współdziałanie z innymi związkami, w tym przede wszystkim z Związkiem Nauczycielstwa Polskiego? Pytam, bo komunikat Rady KSOiW w tej sprawie jest dość enigmatyczny… Jak bliskie będzie to współdziałanie, no i czy przystąpicie do międzyzwiązkowego komitetu protestacyjnego?
– Taki komitet nie powstanie. Do takiego wniosku doszliśmy już po pierwszym spotkaniu. Będziemy wymieniać informacje, będziemy się kontaktować, ale formalnych instytucji na pewno nie będziemy powoływać. […]
– Czyli wspólna manifestacja bądź wspólny protest jest możliwy, ale komitetu międzyzwiązkowy – nie?
– Postulaty mamy prawie takie same; jest tylko kwestią, by nie wchodzić w politykę i walkę opozycji z rządem, bo to nigdy na dobre nauczycielom nie wychodzi.
– A jeśli się okaże, że członkowie solidarności powiedzą „strajkujemy”, to będziecie strajkować w innym terminie niż ZNP?
– Trudno powiedzieć, czy do strajku dojdzie… Druga strona też bada nastroje członków po tym, co się stało. Do tego strajku musimy się naprawdę dobrze przygotować, a to trochę potrwa.
Ale nie wykluczam takiej możliwości, tylko musimy dużo wody przelać między sobą i jednoznacznie ustalić zasady i warunki współdziałania. Chociażby po to, żeby sobie nie przeszkadzać.
Cały wywiad „Ryszard Proksa – przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”
Źródło: www.portalsamorządowy.pl
x x x
List ZNP do Premiera RP ws. podwyżek dla nauczycieli i rozbieżności między projektem budżetu a deklaracjami MEiN
Foto: znp.edu.pl
Konferencja prasowa kierownictwa ZNP w dniu 5 września 2022 r.
5 września 2022 r. na konferencji prasowej prezes ZNP Sławomir Broniarz zwrócił uwagę na rozbieżności w danych, które przedstawił minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w zderzeniu z projektem budżetu państwa na rok 2023.
>23 sierpnia br. Przemysław Czarnek zaproponował przedstawicielom związków zawodowych podwyżkę wynagrodzeń nauczycieli w wysokości 9 proc. od 1 stycznia 2023 r. (kwota bazowa miała wynosić 4 025,87 zł).
>Tydzień później rząd ogłosił, że ma to być 7,8 proc. od 1 stycznia.
>Teraz się okazuje, że projekt budżetu skierowany do Rady Dialogu Społecznego nie zakłada żadnej podwyżki. Zaproponowano w nim kwotę bazową dla nauczycieli w wysokości 3 693,46 zł, co stanowi wysokość kwoty bazowej ustalonej dla nauczycieli na zasadzie art. 93a KN, a więc stawki średniego wynagrodzenia podwyższonej od 1 maja br. o 4,4 proc.
Oznacza to, że zgodnie z projektem budżetu państwa stawki wynagrodzenia nauczycieli w 2023 r. nie ulegną zmianie, pozostając na poziomie obowiązującym od 1 maja br.
Konferencję prasową ZNP można obejrzeć – TUTAJ
Po konferencji prasowej Związek wystąpił do Premiera z wnioskiem o wyjaśnienie rozbieżności pomiędzy projektem budżetu a deklaracjami ministra edukacji oraz o zobowiązanie Ministra Edukacji i Nauki do uzgodnienia z Ministrem Finansów wspólnego stanowiska odnośnie ustalenia wysokości kwoty bazowej dla nauczycieli oraz wysokości podwyżki wynagrodzeń nauczycieli w roku 2023.
Treść Wniosku do Premiera – TUTAJ
Źródło: www.znp.edu.pl