Kolejny tydzień zaczynamy od udostępnienia tekstu, który wczoraj  (5 marca 20233 r.) zamieściła  na swoim fb-profilu dr Marzena Żylińska:

 

 

Szkoła powinna być miejscem dla wszystkich dzieci. Nie opartym na idei, że wszystkie dzieci są równe, ale że każde jest inne!”

Loris Malaguzzi

 

Gdy piszę, że szkoła to skansen, że jest odporna na wiedzę, że powstała na potrzeby świata, którego już nie ma, to zaraz ktoś się obraża. A ja chcę tylko powiedzieć, że gdyby współczesna szkoła została oparta na aktualnej wiedzy, to byłoby oczywiste, że każde dziecko jest inne i ma inne możliwości, więc nie można oczekiwać, że wszystkie będą rozwijać się w tym samym tempie, uczyć się tego samego, robiąc to samo w tym samym czasie. Takie założenie wiele dzieci skazuje na porażkę, bo są karane za niedojrzałość ich mózgów. W obecnym modelu szkoły od wielu dzieci wymaga się rzeczy dla nich, w danym momencie, niemożliwych.

 

Grzechem pierworodnym szkoły jest jej fundament, który jest sprzeczny z tym, co dzisiejsza nauka mówi o rozwoju człowieka.

 

Krytyka obecnego modelu szkoły nie jest równoznaczna z krytyką nauczycieli, bo to nie oni go wymyślili.

 

Wiele osób tak bardzo identyfikuje się z pruskim modelem edukacji, że każdą krytyczną uwagę odbierają osobiście, twierdząc, że to niesprawiedliwe, „bo ja na moich lekcjach … „. Wierzę, naprawdę wierzę, wiem że jest wielu świetnych nauczycieli, ale to nie zmienia faktu, że wiele dzieci i młodych ludzi w obecnym systemie edukacji więcej traci niż zyskuje.

 

W moich postach chcę pokazać (wciąż szukam pomysłów na to, jak otworzyć ludziom oczy), jak archaicznym i sprzecznym z naukową wiedzą tworem jest obecna szkoła.

 

Marzę o tym, żebyśmy zaczęli zastanawiać się nad nowym modelem, opartym na przykład na założeniu, że każde dziecko jest inne, ma inny potencjał i inne możliwości, więc nie może być dla wszystkich jednej drogi rozwoju.

 

Jak taka nowa szkoła mogłaby wyglądać? Moją wizję opisałam w „Szkole na miarę szytej”, ale zawarte w niej pomysły można wykorzystać w dzisiejszych szkołach, po to, żeby je zmieniać. Bo za tkwienie przy pruskim modelu, za jego obronę, płacą dzieci i młodzi ludzie. Ta szkoła nie jest warta obrony. W XXI wieku potrzebujemy nowej szkoły, którą oprzemy na aktualnej wiedzy.

 

 

 

Źródło: www.facebook.com/marzena.zylinska/

 

 



Zostaw odpowiedź