Oto kilka postów z fejsbukowego profilu Tomasza Tokarza – wybranych z ub. tygodnia:
29 sierpnia
2 września
W jednym z wątków pojawił się argument, że dobry nauczyciel dopasowuje się do uczniów i przychodzi do pracy wtedy, kiedy im to pasuje. I że jak uczeń chce mieć lekcje o 10.00 to dobry nauczyciel musi rzucić wszystko i się dopasować.
I że niedopuszczalne jest, aby nauczyciel uczył wtedy,.. kiedy mu pasuje.
A co nauczyciel to połączenie siłaczki z niewolnikiem?
Bardzo mnie denerwuje takie sprowadzenie nauczyciela do kukiełki, która ma skakać jak mu zagrają.
Otóż jak mam zupełnie inną wizję nauczyciela i relacji nauczyciel-uczeń. Dobry nauczyciel to podmiot – nie chłopiec do spełniania cudzych oczekiwań.
Ma wiedzę i doświadczenie. Jeśli ktoś chce skorzystać z wiedzy i doświadczenia, to zawierają umowę.
Dopasowują terminy i się dogadują. Jak nauczyciel może o 16.00 to jak komuś bardzo zależy to się pojawi o 16.00.
W szkole, w którym pracuję zajęcia też są popołudniu bo wtedy mogą EKSPERCI przyjść. A ludzie się cieszą, że przychodzą.
Walką o status nauczyciela powinna się zacząć od uznania jego podmiotowości – nie mniejszej niż podmiotowość uczniów.
3 września
Wielokrotnie słyszę, że podstawa jest do niczego bo nie ma w niej praktycznych rzeczy.
Serio? Jest ich mnóstwo… Musiałbym tu kilka stron wklejać, by je ukazać.
Skoro w podstawie są praktyczne rzeczy, to jeśli uczeń po skończeniu szkoły ich nie umie, to czyja to zasługa? Złego ministra? Kuratora? Sejmu i Senatu? Tajnej Rady do Uniemożliwiania Realizacji Treści Praktycznych?
Przykładowe zapisy z PODSTAWY
Uczeń:
– rozpoznaje własne potrzeby i potrzeby innych;
– planuje dalszą edukację, uwzględniając swe umiejętności i zainteresowania;
– wyjaśnia związek między godnością a prawami, które mu przysługują;
– przedstawia własne prawa i obowiązki;
– argumentuje zasadność postaw obywatelskich – m.in. odpowiedzialności, troski o dobro wspólne i tolerancji;
– rozpoznaje problemy najbliższego otoczenia i szuka ich rozwiązań
– komunikuje się w sprawach życia społecznego, w tym publicznego, oraz dyskutuje i przedstawia własne argumenty w wybranych sprawach tego typu;
– rozpoznaje przypadki wymagające postaw asertywnych;
współpracuje z innymi – dzieli się zadaniami i wywiązuje się z nich;
– wykazuje konieczność współdziałania w życiu społecznym i wyjaśnia istotę samorządności
– rozwija swoje uzdolnienia i zainteresowania;
– uczestniczy w życiu kulturalnym w swoim regionie;
– uczestniczy w projektach edukacyjnych (np. tworzy różnorodne prezentacje, projekty wystaw, realizuje krótkie filmy z wykorzystaniem technologii multimedialnych);
– pogłębia swoją wiedzę przedmiotową i uczestniczy w wykładach publicznych, konkursach itp.;
[…]
– ustala, co sam może zrobić, aby tworzyć warunki środowiskowe i społeczne, które są korzystne dla zdrowia (ochrona środowiska przyrodniczego, wsparcie społeczne,
– komunikacja interpersonalna, współpraca osób, instytucji i organizacji na rzecz zdrowia itp.).
ITD… mógłbym cytować jeszcze długo.
Zatem nie zmyślajmy…
Źródło: https://www.facebook.com/tomasztokarzIE