Oto fragmenty tekstu, zamieszczonego dzisiaj (27 maja 2024 r.) na stronie wyborcza/pl  ŁÓDŹ, oraz link do jego pełnej wersji:

 

„Chcą zarabiać 7-8 tys. zł na rękę, a nie wiedzą nic”. Rynek pracy szuka techników

 

 Foto. Pixabay.com

 

 

Zdobyć technika z doświadczeniem to jest dramat. Niektórzy mają papiery zawodowe i się zatrudniają, wówczas okazuje się, że nic nie umieją i idą na zwolnienie lekarskie – mówi Radosław Ochej, właściciel firmy Electro Point z Łodzi. Jego firma specjalizuje się w obsłudze technicznej obiektów, na rynku istnieje od 10 lat. Radosław Ochej jest jednym z moich rozmówców, których zapytałam o to, jak wyglądają poszukiwania pracowników na stanowiska techniczne. […]

 

 – W zawodach technicznych kształci się mało osób, a jeszcze mniej ma pojęcie o trzymaniu młotka i wkrętarki – zauważa przedsiębiorca. – Przychodzili do mnie studenci z innych branż, dramatycznie to wygląda. Nie ma techników, a tzw. technik budynkowy musi umieć wszystko z grubsza, mieć wiedzę na każdy temat. Ludzi tak naprawdę interesują tylko zarobki, a wiedzy nie mają żadnej. Chcą zarabiać 7-8 tys.zł na rękę, a nie wiedzą nic. […]

 

O problemach ze znalezieniem techników mówi także Monika Banyś z agencji pośrednictwa pracy Personnel Service. Widoczne jest to także w badaniu „Barometr Polskiego Rynku Pracy”, który prowadzi agencja.

 

Był taki moment, gdy niemal wszyscy młodzi ludzie szli na studia, taki był trendmówi Monika Banyś. – Często wybierali studia typu: socjologia, ekonomia, przez długi czas mieliśmy nadwyżkę ekonomistów. Rynek pracy ich weryfikował, a obecnie jest tak, że ludzie, którzy decydują się na zdobyciu konkretnego fachu, mogą osiągnąć zarobki, których dla ludzi po studiach typu: filozofia, socjologia nie są po prostu osiągalne.

 

Aż 12 z 29 deficytowych zawodów należy do kategorii: specjaliści z fachem w ręku. Są to cieśle, stolarze, dekarze i blacharze budowlani, elektrycy, elektromechanicy i elektromonterzy, pracownicy robót wykończeniowych w budownictwie, spawacze, ślusarze, kucharze, mechanicy pojazdów samochodowych, monterzy instalacji budowlanych, murarze i tynkarze, operatorzy i mechanicy sprzętu do robót ziemnych oraz operatorzy obrabiarek skrawających. […]

 

Praca w Łodzi dla technika elektryka

 

Na podstawową pensję w wysokości 7 tys. zł brutto może liczyć w Łodzi elektryk-instalator. Pracodawca nie wymaga nawet CV, liczą się dla niego umiejętność wykonywanie instalacji do systemów CCTV, SSWiN oraz KD, a także montażu i naprawy instalacji teletechnicznych i elektrycznych w budynkach komercyjnych. Na liście wymagań są także diagnozowanie i usuwanie usterek w instalacjach, praca z różnymi typami przewodów, kabli, gniazd i wyłączników oraz zapewnienie zgodności z obowiązującymi przepisami i normami bezpieczeństwa.

 

Kandydaci muszą mieć wykształcenie zawodowe lub techniczne w dziedzinie elektryki, stosowne uprawnienia oraz doświadczenie.

 

Takich ofert na rynku jest dużo, kandydaci mogą w nich przebierać.

 

 

Cały tekst „Chcą zarabiać 7-8 tys. zł na rękę, a nie wiedzą nic”. Rynek pracy szuka techników”  –  TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.lodz.wyborcza.pl/lodz/

 



Zostaw odpowiedź