Szanowni Państwo,

to już 16. dzień ogólnopolskiego strajku w oświacie. Gdy 8 kwietnia zaczynałam dla Państwa przygotowywać te newslettery, chyba nikt nie przypuszczał, że strajk potrwa tak długo i – co nawet ważniejsze – nie będzie właściwie tracił na sile.

 


Najpierw wiadomość z ostatniej chwili i dobre wieści dla maturzystów. 

Ogólnopolski Międzyszkolny Komitet Strajkowy ogłosił: „Strajk trwa! Rząd nie zdał egzaminu. My, Nauczyciele, go zdaliśmy, bo dla nas Uczeń jest NAJWAŻNIEJSZY. Zdecydowaliśmy o wystawieniu ocen uczniom klas maturalnych i przystąpieniu do rad klasyfikacyjnych. Apelujemy do Dyrektorów szkół ponadgimnazjalnych o zwołanie w możliwie najkrótszym terminie rad pedagogicznych.

 

Alarmujemy!

 

Przez trzy tygodnie rząd zaognił spór i nie zrobił nic, by miliony dzieci wróciły do szkół i przedszkoli.

 

Poświąteczny wtorek był bardzo gorącym dniem w edukacji.

Choć dzieci zostały jeszcze w domach – w związku z trwającą przerwą świąteczną – nauczyciele poszli dziś do szkół i przedszkoli, by kontynuować swój protest. W kilku miastach wyszli na ulice, towarzyszyli im też rodzice i uczniowie. Odbywały się spotkania komitetów międzyszkolnych, spotkała się także Rada Dialogu Społecznego.

 

Wszystkie najważniejsze wydarzenia i wypowiedzi nauczycieli oraz polityków zbieraliśmy dla Państwa w specjalnej relacji.

 

Manifestacje w całej Polsce

Największa manifestacja odbyła się w Warszawie. Brało w niej udział od kilku do nawet kilkunastu tysięcy nauczycieli z całej Polski. Sławomir Broniarz rozpoczął ją słowami: – To jest nasz nauczycielski protest. Nie damy sobie wmówić, że to na czyjeś zlecenie. Strajk nie maleje, ale wręcz narasta. To chyba widać! Rząd milczy, nie słucha nas. Daje nam jeszcze większe paliwo do działania – mówili nauczyciele zgromadzeni przed Ministerstwem Edukacji Narodowej. Minister Annie Zalewskiej dziękowali. – Za to, że tak nas zjednoczyła. Dawno, a może nawet jeszcze nigdy, nie byliśmy tak solidarni.

 

W Poznaniu kilkaset osób przemaszerowało z pl. Mickiewicza na pl. Kolegiacki, by wręczyć list prezydentowi Jackowi Jaśkowiakowi. Strajkującym nie podoba się, że w ubiegłym tygodniu prezydent poradził im przerwanie protestu i odłożenie go do września. Podtrzymuję swoje stanowisko. Zawieszenie strajku to rozsądne rozwiązanie. Poparcie społeczne dla niego gaśniemówi jednak „Wyborczej” Jaśkowiak.

 

W Gdańsku nauczycieli do strajku zagrzewali uczniowie. – Apeluję do nauczycieli: nie przerywajcie strajku. Nie ma miejsca na to, żeby się teraz złamać – mówił we wtorek w południe na manifestacji przed Pomorskim Urzędem Wojewódzkim Bartek Maliborski, maturzysta z VIII LO.

 

W Krakowie manifestacja odbyła się pod hasłem „Małopolscy nauczyciele – razem dla edukacji”.

 

Nie możemy się poddać, bo przegramy walkę nie tylko o podwyżki, ale też o naszą godność – mówili uczestnicy manifestacji w Łodzi.

 

W Toruniu skandowali: „Edukacja to nie zabawa, a nasza wspólna sprawa”.

 

W Szczecinie najczęściej skandowanym słowem była „godność”.

 

 

Broniarz: rząd nie ma rozwiązania

Rząd nadal nie ma rozwiązania, które pozwoliłoby na uspokojenie emocji. Propozycje, które nam przedstawia, są tworzone na kolanie, nie dostajemy ich na piśmie. Jak można potraktować poważnie ofertę, która np. sprawia, że nauczycielskie warunki materialne będą gorsze niż obecne? powiedział mi dziś Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, tuż przed rozpoczęciem prezydium, które zdecyduje o przyszłości strajku.

 

Z regionów płyną bardzo różne oczekiwania względem jego przyszłości. Np. blisko 80 przedstawicieli komitetów strajkowych z Warmii i Mazur napisało list, w którym podkreślają, że chcą dalej strajkować.

 

Co z wypłatami?

Wciąż nierozwiązana pozostaje kwestia wypłat za strajk. – Nie możemy płacić nauczycielom za czas strajku. Ale przelejemy te pieniądze szkołom – mówi Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. Regionalne izby obrachunkowe grożą jednak kontrolami. A dyrektorzy martwią się karami.

Czy to nie jest ukryta opcja finansowania strajku? – podejrzliwie pytał Marek Chabior z PiS, gdy radni uchwalali podniesienie przez Szczecin wysokości dodatków funkcyjnego i motywacyjnego dla nauczycieli.

 

Nauczyciele na każdym dniu strajku tracą ponad 100 zł.

 

Tymczasem wtorkowa „Rzeczpospolita” pisze: „Wypłaty 500 plus mogą zostać zablokowane”. Wszystko dlatego, że do protestujących nauczycieli może dołączyć nawet 40 tys. pracowników pomocy społecznej.

 

A co będzie dalej z rozmowami o edukacji?

Pod potężnym znakiem zapytania stanął zaplanowany na piątek przez premiera Mateusza Morawieckiego okrągły stół. – Chcemy rozmawiać o edukacji i rozmawiamy, ale nie w zaproponowanej stadionowej formule – poinformowali przedstawiciele ZNP, FZZ, Pracodawców RP, BCC, Lewiatana, Związku Rzemiosła Polskiego. To wtorkowe stanowisko partnerów społecznych Rady Dialogu

 

W środę dzieci powinny wrócić do szkół i przedszkoli. We wtorek ok. godz. 18 nadal nie było jednak pewne czy będzie miał kto ich uczyć. A z danych ZNP wynika, że strajk kontynuowany jest w ponad 13 tys. placówek.

 

 

Dlatego zapraszamy na wyborcza.pl, gdzie jak każdego dnia będziemy publikować dla państwa najważniejsze informacje związane ze strajkiem i jego przebiegiem.

 

Pozdrawiam,
Justyna Suchecka



Zostaw odpowiedź