O przedpołudniowej porze zamieszczaliśmy zwykle wyłowione z „sieci” teksty „z innych źródeł”, które redakcja OE uznała za warte upowszechnienia wśród naszych czytelników. Stałym bywalcem tych cytatów był Jarosław Pytlak i teksty z jego bloga, będącego ważnym elementem redagowanej przez niego strony „Wokół Szkoły”. Uznaliśmy, że na sylwestrowe przedpołudnie naklepiej nadaje się tekst tego autora, zamieszczony co prawda jeszcze przed Wigilią, ale spełniający wszelkie wymogi podsumowania problemów edukacji, z którymi borykali się dyrektorzy i nauczyciele polskich szkół – nie tylko w kończącym się 2018 roku.
Poniżej zamieszczamy wybrane fragmenty tego bardzo obszernego tekstu i link do jego pełnej wersji:
Zamieszczony poniżej raport, pod mówiącym wszystko tytułem niniejszego wpisu, nie jest opracowaniem naukowym, ani nawet próbą wyczerpania tematu. Jest natomiast publicystyczną odpowiedzią na samozadowolenie pani minister Anny Zalewskiej, zaprezentowane podczas podsumowania trzylecia jej rządów w ministerstwie. Z tego powodu nie proszę o wpisywanie w komentarzach kolejnych fatalnych skutków obecnej reformy – sam wiem, jak wiele z braku miejsca pominąłem spośród tych, które już mi podpowiedziano. Tego co napisałem jest aż nadto, by protestować przeciwko obecnemu stanowi rzeczy. Nie proszę również o recepty na przyszłość, bo to zupełnie odrębny temat, z którym prędzej czy później ktoś się zmierzy. Po prostu czytajcie, upowszechniajcie jeśli akceptujecie zawartość, a w warstwie konstruktywnej – nie spierajcie się – rodzice i nauczyciele, kto jest lepszy, kto biedniejszy, kto ma trudniej, a kto ma bardziej rację. Wszyscy, wraz z dziećmi, jedziemy na tym samym wózku i także od naszej woli zależy, jak daleko się on dotoczy. A w nadchodzącym Nowym Roku wszystkim życzę… chyba domyślacie się Państwo czego!
Trzy lata w MEN (2015-2018)
destrukcja systemu edukacji w Polsce
Trzy lata pracy MEN pod kierownictwem Anny Zalewskiej (2015-2018), to wieloaspektowa destrukcja polskiego systemu edukacji. Działalność kierownictwa resortu doprowadziła do zrujnowania znaczącej części dorobku szkolnictwa z poprzednich dwudziestu lat, a równocześnie do potężnego wstrząsu, który bezpośrednio lub pośrednio dotknął miliony ludzi: uczniów, ich rodziców i nauczycieli. Ten unikalny proces zyska miejsce w podręcznikach historii myśli pedagogicznej, jako przykład woluntarystycznej zmiany, opartej na złych założeniach i fatalnie wprowadzonej w życie.
Założenia reformy nie zostały oparte na żadnej podstawie naukowej. Jako najważniejsze uzasadnienie wskazano jedynie społeczne oczekiwanie likwidacji gimnazjów oraz bardzo enigmatycznej „zmiany polskiej szkoły”. […]
W takich okolicznościach wytężona praca Ministerstwa Edukacji Narodowej, bez żadnej refleksji wspierana przez posłów rządzącego ugrupowania politycznego oraz Prezydenta RP, doprowadziła do wielu negatywnych zjawisk, dotykających uczniów, ich rodziców i nauczycieli, a w dalszej perspektywie najszerszych kręgów społeczeństwa. Często do zmian nieodwracalnych i nie do powetowania.
* * *
Szkoły podstawowe
Wydłużenie czasu nauki w szkole podstawowej z sześciu do ośmiu lat zostało wprowadzone – bez żadnego racjonalnego uzasadnienia – już od pierwszego roku reformy, wraz z decyzją o zaniechaniu naboru do gimnazjów. […] Absorbując środki finansowe samorządów (organów prowadzących) reforma przyczyniła się do pogorszenia i tak już złej sytuacji materialnej placówek oświatowych. W odczuciu wielu nauczycieli brakuje pieniędzy na bieżącą działalność, zakup pomocy naukowych, materiałów, a nawet środków czystości. Sytuacja w tym zakresie zależy w pewnym stopniu od zasobności organu prowadzącego, ale powszechnie uważana jest za złą, co umyka uwadze decydentów w powodzi innych, bardziej palących problemów.
Gimnazja
Likwidując gimnazja, zrealizowano tym samym deklarację wyborczą składaną przez polityków PiS. Uczyniono to jednak bez dokonania rzetelnego naukowego audytu, który miałby szansę wykazać, że w 2015 roku szkoły te stanowiły mocny punkt polskiego systemu edukacji. […] Bezpośrednim i bardzo konkretnym skutkiem likwidacji etapu gimnazjalnego jest skrócenie powszechnej edukacji młodych Polaków z dziewięciu do ośmiu lat – posunięcie absolutnie niezgodne z panującą na świecie tendencją do wydłużania tego czasu. […]
Szkoły ponadpodstawowe
Jednym z najbardziej dramatycznych skutków źle pomyślanej i przeprowadzonej zmiany struktury systemu edukacji będzie w 2019 roku kumulacja chętnych do nauki w liceach ogólnokształcących.[…] Jako alternatywę ministerstwo oferuje znacznie zwiększoną liczbę miejsc w szkołach branżowych, czyli dawnych zawodowych, których popularyzacja i rozwój stanowi jeden z głównych celów obecnej ekipy rządzącej. Są one jednak traktowane przez większość młodzieży i rodziców jako ostatni wybór. […] W sytuacji spowodowanej reformą nawet dostanie się do wybranego liceum nie będzie stanowić gwarancji dobrej edukacji. Pierwszy rocznik ósmoklasistów przetestuje dopiero koncepcję programową czteroletniego cyklu nauki. Koncepcję, która dzisiaj, na pół roku przed rekrutacją, praktycznie jeszcze nie istnieje, szczególnie na poziomie poszczególnych placówek. […]
Program i plan nauczania
Obok zmiany struktury systemu kluczowy element reformy stanowi zmiana programowa, której wyrazem są dwa dokumenty: nowa podstawa programowa oraz powiązany z nią plan nauczania. Podstawowe zarzuty pod adresem podstawy programowej, to anachroniczna forma, z drobiazgowym podziałem na części odpowiadające dyscyplinom naukowym, pozbawione korelacji; nadmiar treści kształcenia, nieadekwatny do czasu przeznaczonego na ich realizację oraz możliwości uczniów. realizację oraz możliwości uczniów. […] W szczególnie trudnej sytuacji znaleźli się uczniowie klas 7-8 oraz ich nauczyciele. Realizują program niespójny z tym, który obowiązywał w klasach 4-6, obciążony ewidentnymi błędami wynikającymi z braku koordynacji w fazie tworzenia podstawy programowej. […] Plan nauczania czteroletniego liceum ogólnokształcącego dobitnie pokazuje wizję szkoły, jaką reprezentują twórcy reformy. […] Wrażenie powrotu do realiów z lat osiemdziesiątych – formalizacji, uniformizacji i zaniedbania prawa wyboru – potęguje przydział zaledwie dwóch godzin na cztery lata do dyspozycji dyrektora. W ten sposób ucieleśnia się wizja deklarowanej przez panią Zalewską „dobrej szkoły dla wszystkich młodych Polaków”, przy czym znaczenie pojęcia „dobra dla wszystkich” sprowadza się do słowa „jednakowa”.
Uczniowie ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi
W niniejszym raporcie wielokrotnie pojawiły się uwagi dotyczące warunków, jakie zreformowana szkoła oferuje uczniom. Na osobne wspomnienie zasługuje jednak problem uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi (SPE). Ministerstwo deklaruje, że wprowadzane zmiany służą rozwojowi edukacji włączającej. Jednak realia, potwierdzone wieloma opiniami, są inne.[…] Reformowanie systemu wsparcia dla dzieci ze SPE i rzucanie rozmaitych kłód pod nogi wszystkim zaangażowanym w ten system sprawia wrażenie, jakby władza, wbrew swoim oficjalnym deklaracjom, chciała tylnym wyjściem wyprowadzić dzieci orzeczeniowe ze szkół prowadzących edukacją włączającą.
Nauczyciele
W trzecim roku wprowadzania reformy pani minister Zalewska zdołała skłonić nauczycieli do podjęcia akcji protestacyjnej. Na razie na niewielką skalę, ale rozgoryczenie w środowisku jest tak duże, że wybuch wydaje się kwestią czasu. Oficjalnie główną przyczyną są niskie wynagrodzenia, ale za tym podąża cały szereg innych frustracji.[…] Każdy nauczyciel w szkole, zgodnie z oczekiwaniami uczniów, rodziców i zwierzchników, powinien być dzisiaj mądrym i roztropnym źródłem wiedzy, doradcą lub trenerem osobistym, powiernikiem, opiekunem, psychologiem, terapeutą, czasem niańką. Dodajmy do tego niezbędną w kontakcie z rodzicami elastyczność, umiejętność negocjacji, dyspozycyjność i bezwarunkowe oddanie ich dzieciom. I oczywiście stałą gotowość kompletowania rozmaitego typu dokumentacji. Tymczasem ministerstwo, zamiast budować autorytet nauczycieli, doceniać materialnie, pozwalać na spokojną pracę i wspierać mądrymi rozwiązaniami prawnymi, traktuje ich przedmiotowo, jako tanią siłę roboczą, która jest i będzie, bo nie ma innego wyjścia. […]
Zarządzanie
Trzy lata działalności Ministerstwa Edukacji Narodowej pod rządami Anny Zalewskiej, to okres umacniania centralnego sterowania systemem, wg modelu „od góry do dołu”. […] Przytłoczenie obowiązkami wynikającymi ze wciąż zmieniających się przepisów, brak czasu, rosnąca presja ze strony władz oświatowych, organów prowadzących oraz rodziców powodują, że również zarządzanie wewnątrz placówek w wielu miejscach zyskuje dominujący rys autorytarny. Model „od góry do dołu” w zreformowanej szkole w coraz większym stopniu rozciąga się na relacje dyrekcji z nauczycielami i nauczycieli z uczniami i rodzicami. Prowadzi to do znacznej eskalacji naturalnych skądinąd konfliktów, a w efekcie do pogorszenia atmosfery w społeczności szkolnej.
* * *
Nie wszystkie działania podejmowane przez MEN w latach 2015-2018 były błędne; niektóre szczegółowe rozwiązania zapewne ostaną się w przyszłości. Jednak całkowity bilans zasługuje na najsurowszą ocenę. Ujmując rzecz obrazowo, nie może być okolicznością łagodzącą dla winnych spalenia Puszczy Białowieskiej fakt, że zasadzili choćby i tysiąc drzew na Podkarpaciu. Szkody, jakie w dziedzinie edukacji uczyniono w ciągu zaledwie trzech lat polskiemu społeczeństwu i jego młodemu pokoleniu, pozostawią ślad na długo. Jednak najbardziej dramatycznym, a nie wspomnianym dotychczas w raporcie skutkiem reformy jest skuteczne odwrócenie uwagi środowiska oświatowego od prawdziwych wyzwań współczesności – zmian technologicznych, przemian mentalnych zachodzących w społeczeństwie, w tym także wśród młodych ludzi, degradacji środowiska przyrodniczego z perspektywą katastrofy klimatycznej i wielu innych. Pracowicie restaurując polską szkołę w XX-wiecznym kształcie wciąż tracimy i dalej będziemy tracić cenny czas, niezbędny, by obmyślać ją i przekształcać na miarę potrzeb obecnego stulecia.
Jarosław Pytlak
Powyższy raport jest załącznikiem do listu otwartego skierowanego przeze mnie pod adresem pani minister Anny Zalewskiej: http://www.wokolszkoly.edu.pl/blog/w-odpowiedzi-na-list-pani-minister.html
Cały tekst Trzy lata w MEN – destrukcja systemu edukacji w Polsce – TUTAJ
Źródło: www.wokolszkoly.edu.pl