Wczoraj na portalu dad:HERO zamieszczono tekst Anety Zabłockiej o intrygującym tytule „‚W piątki nauczyciele mają wolne, nic nie zadają’. Skończmy już ten cyrk o nazwie edukacja zdalna”. Oto jego fragmenty i link do źródła:
Foto: Jessica Lewis[www.dadhero.pl]
[…] Od jakiegoś czasu na Facebooku krąży wpis: „Czy macie pomysł na efektowne zamknięcie laptopa na koniec roku szkolnego?”. Wypadałoby dać komputerowi jakiś prezent, bo napracował się w czasie pandemii. Mój znajomy powiedział mi dzisiaj, że usłyszał od swojego dziecka: „w piątki nauczyciele nic nie , bo robią sobie wolne, więc nie warto zaglądać do Librusa”.
Trzy ostatnie miesiące to był edukacyjny koszmar.* Najpierw awaria Librusa, potem chaos systemowy i sprzętowy w wielu szkołach, a gdy już wszystko się ustabilizowało, kończymy ten semestr wnioskiem, że dla wszystkich było to męczące doświadczenie i tylko wariat chciałby powrotu lekcji zdalnych w takiej formie we wrześniu.
Pozwalam sobie na podsumowanie zdalnej szkoły, bo okazuje się, że nauczyciele też już zaczęli sumować wyniki uczniów za ten rok. Jeśli tak, to równie dobrze wraz z nadejściem czerwca możemy zakończyć nieudany eksperyment, jakim była edukacja zdalna w czasie pandemii.
Zajęcia po wystawieniu ocen w normalnych czasach to zawsze był jeden wielki żart.* Większość nauczycieli pozwalała uczniom do woli biegać po boisku. Dotyczyło to nawet nauczycieli „twardych” przedmiotów jak matematyka czy język polski.
W czasach nauki zdalnej kontynuowanie zajęć online po wystawieniu ocen rocznych nie ma sensu. Szczególnie z przedmiotów lekkich, jak muzyka, plastyka i inne.
Nauka zdalna w dużej mierze pokazała, że na te przedmioty nauczyciele nie mają pomysłu, a ich prowadzenie nie udaje się w wersji online. Tylko rodzice co tydzień przeklinali kolejne prace plastyczne, które trzeba było wykonać i nagrywali dzieci śpiewające piosenki wyuczone na pamięć. Po co? […]
Nauczyciele w ostatnich miesiącach starali się nie odpuszczać uczniom, ale mówmy szczerze: dzieciaki straciły serce do nauki zdalnej. Z jednej strony mamy znudzone dzieci, z drugiej zmęczonych edukacją zdalną nauczycieli. To nie ma sensu.
Zakończenie roku szkolnego zaocznie oznacza nie tylko zwolnienie uczniów z obowiązku szkolnego. To przede wszystkim zwolnienie rodziców z udziału w nieudanym eksperymencie edukacyjnym, w który zostali wmontowani.[…]
Uwolnijmy wszystkich od tych niepotrzebnych obowiązków i zacznijmy wakacje, które i tak będą dziwne i nietypowe, a potem zróbmy reset i zacznijmy ten eksperyment zwany edukacją od nowa.
Cały artykuł „W piątki nauczyciele mają wolne, nic nie zadają”. Skończmy już ten cyrk o nazwie edukacja zdalna – TUTAJ
Źródło: www.dadhero.pl
*Pogrubienia i podkreślenia fragmentów tekstu – redakcja OE