Foto: www.lodz.wyborcza.pl/lodz/
Amelia Nowińska – 16-letnia autorka książki „Przekroczyć granice”,
od roku uczennica liceum w „Szkole w Chmurze”.
Dzisiaj publikujemy obszerne fragmenty tekstu znalezionego na stronie wyborcza.pl/lodz/. Jego bohaterką jest szesnastoletnia uczennica Szkoły w Chmurze, której książka została 26 czerwca br. wydana przez „Wydawnictwo Romantyczne”:
Amelia w szkole miała ataki paniki. Przeszła do Szkoły w Chmurze. Dzisiaj jej książkę sprzedaje Empik
Amelia ma 16 lat. Rok temu przeniosła się do Szkoły w Chmurze. Jak mówi, w publicznym liceum nie czuła się komfortowo.
Przez ostatnie trzy lata Amelia pisała opowieści, które publikowała na platformie internetowej Wattpad. Zyskiwały zainteresowanie czytelników. Postanowiła zaryzykować i odezwać się do kilku wydawnictw. Szybko dostała odpowiedź od Wydawnictwa Romantycznego. W czerwcu napisana przez nią powieść „Przekroczyć granicę” trafiła na półki w Empiku.
Źródło: www.empik.com
Wydawnictwo nie dowierzało, że autorka książki ma 16 lat
– Na początku nie dowierzali, ile mam lat, ale zdecydowali się mnie wydać. W grudniu podpisaliśmy umowę. Nawet nie liczę, ile razy w trakcie całego procesu wydawniczego przeczytałam moją książkę. Dopiero gdy dostałam do ręki egzemplarz, dotarło do mnie, że ja to zrobiłam. Osiągnęłam swój cel. To uczucie nie do opisania. Jestem z siebie dumna – przyznaje. „
Przekroczyć granicę” to historia osób dorosłych. Amelia, która jest ponadprzeciętnie dojrzała jak na nastolatkę, podkreśla, że dużo łatwiej jest się jej wcielić w takie postacie niż pisać o rówieśnikach. – Wydaje mi się, że gdybym pisała to z perspektywy bohaterów, którzy byliby w moim wieku, nie wyszłoby to tak dobrze – mówi. […]
W szkole miała ataki paniki. Jej życie zmieniła Szkoła w Chmurze
Amelia nie ukrywa, że przeszłość bohaterki opisana w „Przekroczyć granicę” to jej własna historia. – Pisanie jej było dla mnie pewną formą terapii. Ta książka była mi bardzo potrzebna w pewnym momencie i stwierdziłam, że zaczerpnę coś ze swojego życia i dam bohaterce moją przeszłość. Jej dorosłe życie to już fikcyjna opowieść. Prolog jest wspomnieniem. Historia zaczyna się, kiedy Venus trafia do szpitala po zwichnięciu rzepki kolanowej. Budzi się po trudnej operacji, która trwała ponad dziewięć godzin. Widzi całe zakrwawione prześcieradło, które powinno zostać wymienione, ale nikt tego nie zrobił – opowiada. […]
Bohaterka „Przekroczyć granicę” we fragmentach, które są wspomnieniem, porusza się na wózku inwalidzkim. To także historia Amelii. […]
– Nie było dla mnie warunków. Nie każdy chciał pomóc. Z nauczycielami też bywało różnie. Mama musiała siedzieć ze mną w szkole, bo nie było w niej opiekunki, która by mi pomagała, a powinna taka być. Tata pracuje, ale zmieniał mamę w dni wolne, żeby ją odciążyć. To było dla nich męczące – opowiada. – Z czasem w szkole przestałam się czuć komfortowo, co odbiło się na mojej psychice. Były ataki paniki. Źle znosiłam krzyki nauczycieli i pretensje. Z klasą też bywało różnie, nie wszystkie żarty mnie bawiły. Porozmawiałam z rodzicami o przeniesieniu do Szkoły w Chmurze. Zgodzili się. Po przejściu na edukację domową poczułam się lepiej psychicznie i dokończyłam moją książkę. […]
Cały tekst: „Amelia w szkole miała ataki paniki. Przeszła do Szkoły w Chmurze. Dzisiaj jej książkę sprzedaje Empik” – TUTAJ
Źródło: www lodz.wyborcza.pl/lodz/https://