Nawiązując do treści pierwszej części niedzielnego felietonu, w którym redaktor OE napisał, że „ nie tylko w sporcie, także w osiąganiu sukcesów w poszczególnych dyscyplinach naukowych (przedmiotach szkolnych) płeć jest ważnym determinantem potencjalnych możliwości osiągania sukcesów w rywalizacji – na niekorzyść uczennic” uznaliśmy, że należy pokazać problem „płeć a efekty edukacyjne” także i z drugiego punktu widzenia – nie z poziomu olimpiad międzynarodowych a powszechnej, szkolnej codzienności.

 

Zaczniemy od przytoczenia wczorajszego posta na fanpage „Nie dla chaosu w szkole”:

 

 

 

Sporo piszemy o błyskotliwych sukcesach naukowych chłopaków, którzy wracają z międzynarodowych olimpiad z medalami, bo oni stanowią przytłaczająca większość olimpijczyków. Jest jednak i druga strona medalu. Statystycznie chłopcy w polskiej szkole mają gorsze wyniki w nauce, gorzej wypadają na egzaminach, częściej repetują, lub nawet rzucają naukę. Rzadziej podejmują też naukę w szkołach wyższych. Mówi się o rosnącej z roku na rok luce edukacyjnej. Problem dostrzega min. Nowacka. O możliwych drogach zapobiegania nierównościom w szkołach pisze Katarzyna Mazur:

 

>Potrzeba edukacji nauczycieli w zakresie nieświadomych uprzedzeń płciowych – chodzi o uważność na sposób oceniania, formułowania oczekiwań i udzielania informacji zwrotnej.

 

>Równie istotne jest systematyczne monitorowanie danych: analiza wyników i rekrutacji pod kątem dysproporcji płci mogłaby dostarczyć podstaw do działań wyrównawczych już na wczesnych etapach edukacji.

 

>Dużo uwagi poświęca się także czytelnictwu – chłopcy rzadziej sięgają po książki, a szkolne lektury często nie odpowiadają ich zainteresowaniom. W tym kontekście proponuje się dobór materiałów bardziej zróżnicowanych, również pod względem formy i tematyki.

 

 

>Coraz częściej mówi się też o potrzebie wzmacniania pozytywnych wzorców męskości w edukacji – obecność zaangażowanych mężczyzn w roli nauczycieli, tutorów czy mentorów może pełnić ważną funkcję społeczną i psychologiczną, pomagając chłopcom zbudować pozytywną relację ze szkołą i nauką.

 

>Równość szans nie polega na jednakowym traktowaniu, lecz na dostrzeganiu realnych potrzeb i barier. Celem jest szkoła, która wspiera wszystkich uczniów – niezależnie od płci, temperamentu czy stylu uczenia się.

 

 

 

Źródło: www.facebook.com/NIEdlachaosuwszkole/

 

 

Post ten jest skrótem obszernego tekstu Katarzyny Mazur, zamieszczonego 25 lipca na portalu „Strefa Edukacji”:

 

Luka edukacyjna chłopców jest coraz większa. Nowacka przyznaje, że widać ją wyraźnie”  –  TUTAJ

 



Zostaw odpowiedź