„Obserwatorium Edukacji”, wierne swej linii szerokiego rozumienia  pojęć takich jak edukacja i wychowanie, zgodnie z punktem widzenia pedagogiki społecznej, wywodzącym się od prof. Heleny Radlińskiej i  prof. Aleksandra Kamińskiego, przyjęło zaproszenie na wydarzenie, które uświetniło obchody 10-lecia Uniwersytetu III Wieku, działającego w AHE i włączyło się w ciąg zdarzeń artystycznych łódzkiej akcji „Dotknij Teatru”.

 

 

We wtorek , 28 marca,  w ramach projektu „Dotknij Teatru” –  łódzkich obchodów Międzynarodowego Dnia Teatru – w  Akademii Humanistyczno – Ekonomicznej w Łodzi odbyła się premiera przedstawienia zatytułowanego  „To się uda – sąd idzie”. Oto plakat przedstawienia:

 

 

 

Jest to spektakl  przygotowany przez, działający już piąty rok w tej uczelni, teatr seniorów ROINES,  prowadzony pod kierunkiem Teresy Radzikowskiej-Binkowskiej przy Uniwersytecie III Wieku. Uniwersytet  ten obchodzi właśnie jubileusz 10-lecia działalności.

 

 

 

Rzecz rozgrywa się w sądzie, w formie rozprawy, w której oskarżoną jest Starość. Aby jeszcze bardziej podkreślić metaforyczny charakter owej sądowej konwencji, aktorka występująca przed sądem w roli oskarżonej nosi specjalnie zaprojektowaną* na tę okazje maskę.

 

 

 

 

Widzowie są świadkami procesu, w którym występują główne postaci każdego procesu: sędzia, prokurator, obrońca (adwokat) oraz korowód świadków i biegłych. Początkowo wydaje się, że akcja rozwinie się ku oczywistemu epilogowi –  uznaniu skazanej za winną. Prokurator oskarża ją przywołując ogólnie znane „winy” starości, kolejni świadkowie swymi zeznaniami wspierają akt oskarżenia (bardzo ekspresyjna rola „studentki” ), obrońca – choć robi co może – z niewielką skutecznością argumentuje za oskarżoną.

 

 

 

W pewnym momencie na salę rozpraw wchodzi grupa rozśpiewanych i roztańczonych starszych ludzi. Okazuje się, że to członkowie Teatru ROINES, który myśląc, że trafili na salę prób, recytują  wiersze, tańczą i śpiewają.

 

 

Wtedy pani adwokat powołała ich na świadków obrony. Choć sędzia próbowała zaprowadzić porządek, grupie, śpiewającej żywiołowo „W głowie ciągle szumi, jeszcze by się chciało, robić to, co zakazane, czego zawsze, zawsze było mało…”  udało się wykazać, że „starość nie musi być smutna”.

 

 

 

 

W  końcu pani sędzia powołała ostatniego świadka –  panią doktor neurobiologii, która wspierając się slajdami prezentacji, wygłasza wykład o regeneracyjnych możliwościach mózgu – także u ludzi w starszym wieku – co potwierdziło linię obrony.

 

 

 

Spektakl – po mowach oskarżyciela i obrońcy –  kończy się ogłoszeniem wyroku uniewinniającego i ukłonami wszystkich aktorów.

 

 

Ostatnim akcentem uroczystej premiery były  podziękowania i kwiaty od gospodarzy AHE dla twórców spektaklu ( w tym: reżyserki – Teresy Radzikowskiej-Bińkowskiej i autorki tekstu i kostiumów – Beaty Modrzejewskiej) oraz wywołanej z widowni głównej „patronki” tego wydarzenia – pani Anny Ciszowskiej –pomysłodawczyni i koordynatorki łódzkiego projektu „Dotknij Teatru”.

 

 

 

 

Jak widać na zdjęciu – całe wydarzenie oglądała i oklaskiwała licznie zebrana publiczność – głównie rówieśnicy „oskarżonej”:

 

 

Szkoda, że tego spektaklu, jak dotąd,  nie oglądali ludzie młodzi – uczniowie gimnazjów, liceów i zespołów szkół zawodowych. Może czytając tę relację ktoś z naszych czytelników zechce zaprosić Teatr ROINES do swojej szkoły? Prosimy o kontakt na adres „Obserwatorium Edukacji”.

 

*Maskę zaprojektowała i wykonała dr hab. Anna Frąckowicz

 

 

Tekst i zdjęcia

Włodzisław Kuzitowicz

 

 



Jedna odpowiedź to “Relacja ze spektaklu teatru ROINES, który przekonuje, że starość nie musi być smutna”

  1. Iwona Haniszewska napisał:



    Serdecznie dziękujemy za uznanie naszej pracy i ciekawą recenzję, w imieniu zespołu obrońca (adwokat) Iwona Haniszewska

Zostaw odpowiedź