Screen z pliku Yoy Tube „O co chodzi w szkole? Moja perspektywa.”

 

Profesor dr hab. Bogusław Śliwerski

 

 

Już po północy, więc już 23 kwietnia, profesor Bogusław Śliwerski zamieścił na swoim blogu post, zatytułowany „Wypaleni nauczyciele nie wspomagają w rozwoju swoich uczniów”. Oto jego fragmenty i link do oryginalnej, pełnej wersji:

 

Ktoś zadał takie pytanie, a ja bym je poszerzył:

 

CZY PAŃSTWOWA/QUASIPUBLICZNA SZKOŁA KIEDYKOLWIEK BYŁA DLA UCZNIA? 

 

Coraz częściej zamieszczane są w mediach artykuły i potoczne komentarze wskazujące na to, że polscy nauczyciele są już wypaleni przedłużającą się edukacją w formie zdalnej. Jak ktoś jest wypalony, to nie powinien pracować, tylko zatroszczyć się o własne zdrowie, bo jest w stanie permanentnego wyczerpania, co zagraża nie tylko jem, ale i jego najbliższym.

 

Podlegającym jego wpływom osobom zagraża w sposób szczególny, gdyż nie tylko nie ma motywacji, chęci, woli do poświęcenia im uwagi i wsparcia ich w znacznie trudniejszej sytuacji życiowej, tylko ich tym bardziej włącza w stan własnej apatii, depresji, poczucia beznadziei. Za to też otrzymuje, liche, bo liche, ale jakieś wynagrodzenie.[…]

 

W środę posłuchałem znakomitej rozmowy prof. Romana Lepperta w jego akademickim zaciszu na Facebooku z dyrektorem szkoły STO w Warszawie Jarosławem Pytlakiem,* który prowadzi ją od 28 lat i jakoś nie było mowy o tym, że jest wypalony, zmęczony, zniechęcony, zdegustowany, itp. itd. Wprost odwrotnie, mogliśmy spotkać nauczyciela z krwi i kości, kogoś odpowiedzialnego za siebie i uczniów kierowanej przez siebie szkoły (ponad 400 uczniów), komu nawet przez myśl by nie przeszło, że należy w sytuacji społecznego i państwowego kryzysu narzekać na samego siebie i współpracowników, tak innych nauczycieli, jak i personelu administracyjno-technicznego placówki.

 

Wyniki wielu badań syndromu burn out w środowisku nauczycielskim, jakie uzyskiwali psycholodzy i pedagodzy w okresie przed pandemią były bardzo zbliżone do siebie, mimo iż dotyczyły różnych środowisk oświatowych, odmienne były metody doboru prób badawczych, techniki diagnoz i związane z tym adekwatne do nich analizy ilościowo-jakościowe. W Polsce, podobnie jak w wielu innych krajach Europy, syndrom wypalenia zawodowego jest stałym zjawiskiem, choć determinowanym częściowo odmiennymi czynnikami. 

 

Nic dziwnego, że w prowadzonych dzisiaj na zasadzie już swoistej mody, okazji do rzekomej aktualności, by uchwycić stan zjawiska w danym okresie, otrzymujemy potwierdzenie o stanie wypalenia zawodowego nauczycieli na poziomie ok. 25 proc. Tak było przed pandemią i tak jest w trakcie jej trwania. Kto był wypalony dalej nim będzie, tylko szczęśliwy jest, że może przenieść odpowiedzialność za nicnierobienie, a stawianie uczniom wymagań, na zewnętrzne okoliczności, na chaos rządzenia w RP, na brak czy spóźnioną akcję szczepień, na to i tamto … , bo przecież każdy czytelnik takich doniesień to zrozumie.[…]

 

Syndrom wypalenia dotyka też nauczycieli z pasją, maksymalizujących swoje zaangażowanie w pracę z uczniami, gdyż stawiają samym sobie bardzo wysokie wymagania zapominając o psychofizycznych ograniczeniach własnej wytrzymałości z tytułu nowych obciążeń. Tacy nauczyciele spychają na plan dalszy własne potrzeby i oczekiwania ich środowiska rodzinnego.

 

Pasjonaci nauczycielskiej profesji, a nawet sztuki kształcenia, jeśli mają w swej większości energię, to uruchamiają siły społecznego i psychicznego wsparcia, organizując m.in. spotkania, konferencje, webinaria, dzielą się publikacjami  i pomysłami, uruchamiają akcje społecznego zrozumienia i dostrzegania wartości ich pracy („O co chodzi w szkole?”). Należą im się wyrazy najwyższego szacunku.

 

 

Cały post „Wypaleni nauczyciele nie wspomagają w rozwoju swoich uczniów” – w tym także plik na Yoy Tube z wypowiedzzią prof. Śliwerskiego „O co chodzi w szkole? Moja perspektywa.” (1’34”)  –  TUTAJ

 

 

Źródło: www.sliwerski-pedagog.blogspot.com

 

 

*Spotkanie prof. Romana Lepperta w jego „akademickim zaciszu” z Ryszardem (ojcem) i i Jarosławem (synem) Pytlakami (z Jarosławem po 1godz. 04 min.) – plik Yoy Tube  –   TUTAJ

 



Zostaw odpowiedź