
Foto: „Głos Pomorza”[ https://gp24.pl/]
Zdjęcie jest ilustracją tekstu zamieszczonego 5 czerwca 2024 r. na stronie „Głosu Pomorza” artykułu, zatytułowanego „Ogarniam wszystkie dzieci, bo je nawet lubię”. Rodzic na wycieczce to równorzędny opiekun, dodatkowa pomoc czy… utrapienie?”
Mamy świadomość tego, co jest w tych dniach tematem numer 1 – powódź w kilkunastu powiatach trzech województw na południ Polski. Ale postanowiliśmy nie ulec tej „powodzi medialnej”, która zalała wszystkie media i spowodowała, że już prawie żadne tematy o tym co przecież dzieje się w Polsce i innych częściach Europy nie są w stanie się przebić. Dlatego zamieszczamy fragmenty i link do pełnej wersji tekstu, jaki został zamieszczony dzisiaj na „Portalu dla Edukacji”, gdyż są tam zawarte istotne informacje, które nie były dotąd należycie upowszechnione:
„Ustawa Kamilka” w szkołach. Rodzic będzie musiał przedstawić zaświadczenie o niekaralności
Ministerstwo Edukacji i Ministerstwo Sprawiedliwości wyjaśniły w jakich sytuacjach stosować tzw. ustawę Kamilka. – Rodzic jadący na wycieczkę szkolną jako opiekun musi przedstawić zaświadczenie o niekaralności, ale rodzic, który jest tylko gościem w klasie już nie – zaznaczyły resorty.
>W przypadku osoby, która opiekuje się dziećmi, nawet nieodpłatnie, na WF-ie, wycieczce, innym wyjeździe na takich zasadach jak nauczyciel, mamy do czynienia z działalnością związaną z opieką. Nie ma znaczenia, czy osoba ta jest rodzicem czy wolontariuszem – wyjaśniło Ministerstwo Sprawiedliwości.
>W przypadku gości, np. weteranów lub innych osób, zaproszonych za zgodą dyrektora na zajęcia lub uroczystości w przedszkolu, szkole lub w placówce, podczas których opiekę nad dziećmi sprawuje nauczycieli decydujący o ich przebiegu, uzyskiwanie informacji o niekaralności tej osoby nie powinno być wymagane – oceniło Ministerstwo Edukacji Narodowej.
>Inna kwestia to zaświadczenia o niekaralności od osób upoważnionych odbierających dzieci z placówki w imieniu rodziców. Resort edukacji podkreślił że w ustawie zawarte są wyłączenia i nie trzeba sprawdzać w rejestrach ani oczekiwać zaświadczenia z KRK od członka rodziny dziecka lub osoby znanej osobiście rodzicowi.
W szkołach wraz z początkiem roku szkolnego odbywają się pierwsze zebrania, a wśród poruszanych kwestii pojawia się prawo dotyczące ochrony małoletnich przed przemocą nazywane ustawą Kamilka lub „lex Kamilek”. Zgodnie z nim pracodawca przed „nawiązaniem z osobą stosunku pracy lub przed dopuszczeniem osoby do innej działalności związanej z wychowaniem, edukacją ” sprawdza, czy jej dane są zamieszczone w rejestrach pedofili, z kolei osoba ta przedkłada pracodawcy informację z Krajowego Rejestru Karnego (KRK) w zakresie wskazanych w ustawie przestępstw wykluczających pracę z dziećmi.
W tym kontekście do Ministerstwa Edukacji Narodowej trafiają pytania, które dotyczą np. kwestii, czy rodzice wyznaczeni przez dyrektora szkoły do sprawowania opieki nad dziećmi na wycieczce, na basenie, w teatrze, a także goście zapraszani do przedszkoli, szkół i placówek np. weterani czy rodzice, którzy mają opowiedzieć przedszkolakom o swoich zawodach lub czytać książki, powinni przedstawić w placówce zaświadczenie o niekaralności. […]
Jak więc jest z rodzicami jadącymi na wycieczkę szkolną w charakterze opiekuna? „W przypadku osoby, która opiekuje się dziećmi, nawet nieodpłatnie, na WF-ie, wycieczce, innym wyjeździe na takich zasadach jak nauczyciel, mamy do czynienia z działalnością związaną z opieką. Nie ma znaczenia, czy osoba ta jest rodzicem czy wolontariuszem” – wyjaśniło Ministerstwo Sprawiedliwości.
Dlatego zdaniem resortu warto na początku roku szkolnego utworzyć listę rodziców, którzy będą opiekować się dziećmi i „przed dopuszczeniem ich do działalności” dokonać sprawdzeń wynikających z ustawy. […]
Cały tekst „Ustawa Kamilka” w szkołach. Rodzic będzie musiał przedstawić zaświadczenie o niekaralności” – TUTAJ
Źródło: www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/
Oto zamieszczony dzisiaj (16 września) na stronie MEN tekst. Poniżej jego fragmenty i link do pełnej wersji:
Pieniądze na odbudowę szkolnej infrastruktury, środki na zasiłki, pomoc psychologiczno-pedagogiczną i wyjazdy terapeutyczne dla uczniów – takie działania zakłada pomoc Ministra Edukacji dla samorządów i uczniów poszkodowanych w wyniku powodzi.
W związku z powodzią kuratorzy oświaty na prośbę Ministra Edukacji na bieżąco monitorują sytuację i są w stałym kontakcie z MEN.
Z informacji przekazanych przez kuratorów oświaty do godz. 7:00 w poniedziałek 16 września, wynika, że w wyniku powodzi w 4 województwach zajęcia zawieszono w ponad 415 przedszkolach, szkołach i placówkach, z czego najwięcej w województwie dolnośląskim (246). W województwie opolskim zawieszono prace w 126 placówkach oświatowych, w województwie śląskim w ponad 20, a w województwie lubuskim w 23. […]
Dzieci i uczniowie z rodzin poszkodowanych wskutek powodzi mogą korzystać ze wsparcia dostępnego w „Rządowym programie pomocy dzieciom i uczniom w formie zasiłku losowego na cele edukacyjne, pomocy uczniom w formie wyjazdów edukacyjno-terapeutycznych oraz pomocy dzieciom i uczniom w formie zajęć opiekuńczych i zajęć terapeutyczno-edukacyjnych w latach 2022-2024”. […]
Uczniowie mogą też skorzystać z pomocy w formie zajęć opiekuńczych i zajęć terapeutyczno-edukacyjnych (dotyczy tych uczniów, którzy nie korzystają z wyjazdów terapeutyczno-edukacyjnych). Wsparcie na organizację zajęć wynosi 500 zł na jedno dziecko lub ucznia. […]
Cały tekst „Pomoc Ministra Edukacji dla poszkodowanych w wyniku powodzi i zawieszenie zajęć w części szkół dotkniętych powodzią” – TUTAJ
Źródło: www.gov.pl/web/edukacja/
Drugi tydzień nowego roku szkolnego zakończył się wspaniałą informacją, ogłoszoną w piątek po południu na stronie MEN, o czym poinformowałem, przytaczając wczoraj ten tekst na OE, czyli, że ministra Nowacka powołała na nowego dyrektora CKE łodzianina Roberta Zakrzewskiego. Zanim o tym się dowiedziałem, rozmyślałem co uczynić wiodącym wątkiem tego felietonu. I wówczas postanowiłem, że podzielę się moimi przemyśleniami, jakie zrodziły mi się po lekturze komentarzy, które pojawiły pod wpisem na moim fejsbukowym profilu odsyłającym do zamieszczonego na OE materiału p.t. „W sprawie doskonalenia nauczycieli z MEN rozmawiają tylko przedstawiciele ZNP”
Zacznę od tego, że na komentarz prof. Dziemianowicz zareagowałem, że podzielam jej pogląd o tym, iż nauczycieli trzeba zupełnie inaczej kształcić. Teraz dodam, że od wielu już lat głoszę, że aktualne kształcenie przyszłych nauczycieli w szkołach wyższych powinna zostać radykalnie zmienione. Ostatni raz było to 4 lipca tego roku, gdy na OE – w materiale, który zatytułowałem „O tym, że nie da się odmienić edukacji bez zmian w kształceniu nauczycieli” przywołałem z „Portalu dla Edukacji tekst p.t. „Studia pedagogiczne to za mało. Trzeba zmienić modele kształcenia kadry nauczycielskiej”.
Z tego co pamiętam, to we wszystkich tekstach mojego autorstwa na ten temat pisałem, że powinno tam być mniej książkowych teorii „jak uczyć” a więcej kontaktów z praktykami-innowatorami metodyki nauczania konkretnych przedmiotów, a przede wszystkim dużo większa dawka praktyk pedagogicznych w dobrych szkołach – podstawowych i średnich. I pisałem także o konieczności powrotu do formuły „szkół ćwiczeń” przy każdej uczelni kształcącej przyszłych nauczycieli. O roli tej formy wyposażania przyszłych nauczycieli w ich pierwsze doświadczenia pod okiem dobrych nauczycieli zostałem utwierdzony podczas realizowania w latach 2019 – 2012 w Wyższej Szkole Pedagogicznej unijnego projektu „Praktyka na miarę szyta. Program praktyk pedagogicznych podnoszących jakość kształcenia”. Byłem rzecznikiem prasowym tego projektu, a w wydanej po jego zakończeniu książce „Dobre praktyki pedagogiczne szansą innowacyjnej edukacji” – pracy zbiorowej pod redakcją Doroty Podgórskiej-Jachnik są dwa moje teksty, z których drugi nosi tytuł „Obraz praktyk pedagogicznych w doświadczeniach osobistych studentek i studentów edukacji wczesnoszkolnej”.
I jeszcze kilka zdań, w których opowiem co zrobiłem po przeczytaniu komentarza weterana walki o doskonalenie polskiej oświaty – Jarosława Kordzińskiego. Otóż przypomniałem sobie aktualny stan prawny, dotyczący doskonalenia nauczycieli. Nie będę dzisiaj podejmował tematu ośrodków doskonalenia nauczycieli (o tym może w którymś z następnych felietonów, kiedy dojrzeję do poinformowania o aktualnej sytuacji w ŁCDNiKP), a teraz przypomnę jedynie co prawo oświatowe mówi o doskonaleniu prowadzonym na terenie szkoły.
Aby nie obciążać treści felietonu obszernymi cytatami odsyłam do tekstu ze strony „LIBRUS SZKOŁA”, zamieszczonego tam 26 lutego 2024 r.: „Doskonalenie zawodowe nauczycieli” Tutaj proponuję tylko – w formie „zrzutu z ekranu” – fragmentem tego tekstu”
Czyli to, w jakich formach to doskonalenie nauczycieli jest prowadzone w konkretnej szkole zależy jedynie od tego, jakie poglądy na ten temat ma dyrektorka/dyrektor szkoły, czy chce aby ich szkoła była w nurcie eduzmieniaczy, czy jest na bieżąco z głoszonymi tam postulatami, czy może chce jedynie „odfajkować” to co nakazują jej/mu przepisy…
A teraz pora powrócić do radosnej wieści, ogłoszonej przez MEN: „Robert Zakrzewski dyrektorem Centralnej Komisji Egzaminacyjnej”. Do informacji o nowym dyrektorze CKE, zawartych w tym przytoczonym tekście, oraz do podlinkowanych przy Jego nazwisku odsyłaczy do informacji biograficznych na Wikipedii oraz ze strony Elżbiety Żądzińskiej dodam jeszcze, że udało mi się ustalić co kryje się za owym lakonicznym stwierdzeniem na stronie MEN, że „pracował też jako nauczyciel chemii w liceach w Łodzi”. Otóż pan Robert Zakrzewski był siedem lat nauczycielem chemii w mającym opinię najlepszego, łódzkim I Liceum Ogólnokształcącym im. M. Kopernika (w latach 2008-2015), a także jeden rok (1999-2000) w XV LO im. J. Kasprowicza w Łodzi. Ustaliłem także, że członkiem Rady Naukowej Centralnej Komisji Egzaminacyjnej był w latach 2015–2019. Współpracował też Okręgową Komisją Egzaminacyjną w Łodzi w zakresie tworzenia materiałów egzaminacyjnych oraz organizacji egzaminu maturalnego z chemii. Te informacje pozyskałem ze strony niezawodnej „Gazety Wyborczej” która zamieściła na swej stronie tekst „Był nauczycielem chemii i dydaktykiem. Teraz Robert Zakrzewski pokieruje CKE”
Z moich prywatnych kontaktów z osobami, które w latach kiedy pan Robert Zakrzewski studiował chemię na UŁ byli tam nauczycielami akademickimi wiem, że już wtedy dał się poznać jako wybitny student.
Podsumowując ten wątek: Jestem mile zaskoczony tą decyzją komisji konkursowej. Wierzę, że będzie to nie tylko zmiana personalna, ale przede wszystkim jakościowa – nie tylko w pracy urzędu CKE, ale przede wszystkim w wypracowaniu i wdrożeniu nowego podejścia do samych egzaminów maturalnych. Obiecuję, że będę na bieżąco monitorował działalność CKO pod nowym kierownictwem i niezwłocznie zamieszczał aktualne informacje na „Obserwatorium Edukacji”.
Wiem, wiem: w wielu fragmentach był to bardziej esej niż felieton, ale inaczej nie potrafiłem przekazać tego wszystkiego, czym chciane się z Wami podzielić.
Włodzisław Kuzitowicz
Oto ważna informacja, jakę wczoraj późnym popołudniem zamieszczono na stronie MEN:
Robert Zakrzewski dyrektorem Centralnej Komisji Egzaminacyjnej
Rozstrzygnięto konkurs na dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Dzisiaj minister Barbara Nowacka wręczyła akt powołania Robertowi Zakrzewskiemu.
Nowo powołany dyrektor dr hab. Robert Zakrzewski jest profesorem Uniwersytetu Łódzkiego, nauczycielem akademickim specjalizującym się w dydaktyce chemii oraz chemii analitycznej, członkiem Polskiego Towarzystwa Chemicznego. W latach 2015-2021 przewodniczący sekcji dydaktyki chemii.
Współpracował z Centralną Komisją Egzaminacyjną oraz Okręgową Komisją Egzaminacyjną w Łodzi w zakresie tworzenia materiałów egzaminacyjnych oraz organizacji egzaminu maturalnego z chemii. Członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Diagnostyki Edukacyjnej.
W latach 2020-2024 był prorektorem Uniwersytetu Łódzkiego ds. studentów i jakości kształcenia, prodziekanem Wydziału Chemii ds. studentów i jakości kształcenia (2016-2020), a od 2016 roku pełni funkcje kierownika Zakładu Dydaktyki Chemii i Popularyzacji Nauki.
Prowadził zajęcia ze studentami, organizował proces nauczania na Wydziale oraz prowadził badania z zakresu dydaktyki chemii i pomiaru dydaktycznego. Dyrektor Zakrzewski pracował też jako nauczyciel chemii w liceach w Łodzi, prowadził kółka zainteresowań i przygotowywał uczniów do olimpiad i konkursów chemicznych.
Posiada bogate doświadczenie w pracy z młodzieżą licealną oraz kompetencje w zakresie zarządzania strategicznego, zarządzanie jakością i kierowania zespołem.
Źródło: www.gov.pl/web/edukacja/
Oto tekst z fb profilu prof. Romana Lepperta, zamieszczony tam 11 września::
Akademickie zacisze powraca w nowym sezonie 2024/2025!
Serdecznie zachęcamy Was do udziału w pierwszym, inauguracyjnym spotkaniu w auli „Wirtualnego Uniwersytetu” prowadzonym przez prof. Roman Leppert.
Wydarzenie odbędzie się 16 września 2024 r. o godzinie 18.00. „W realu” odbędzie się ono w sali koncertowej Copernicanum, przy ulicy Mikołaja Kopernika 1 w Bydgoszczy. W sieci będzie ono transmitowane na żywo na facebookowej stronie akademickiego zacisza oraz na kanale YouTube o tej samej nazwie
.
Program inauguracji wypełni spotkanie z Ministrą Edukacji – Panią Barbarą Nowacką. W trakcie rozmowy podjęta zostanie kwestia zaplanowanej na rok 2026 reformy edukacji, której zapowiedź pojawiła się w pierwszej połowie bieżącego roku. Pojawią się pytania o to, skąd wziął się pomysł na kolejną reformę, czego będzie ona dotyczyła, dlaczego prace nad nią rozpoczęto od opracowania profilu absolwenta przedszkola i szkoły podstawowej, jaka ma być szkoła począwszy od roku 2026.
Źródło: www.facebook.com/instytutpedagogikiuj/
Dzień wcześniej na tym samym profilu była bardzo istotna informacja, zamieszczona z fanpage Fundacji ORANGE o tym gdzie można zdalnie uczestniczyć w tym wydarzeniu:
[…] Transmisja online oczywiście na profilu Akademickie zacisze: https://www.facebook.com/events/1070837374557764/
Serdecznie zapraszamy – 16 września o godzinie 18:00!
Źródło: www.facebook.com/FundacjaOrange/
Oto obszerne fragmenty tekstu zamieszczone dzisiaj (13 września 2024 r.) na „Portalu dla Edukacji”:
Doskonalenie zawodowe nauczycieli. ZNP ma propozycje dla ministerstwa
W środę, 11 września, odbyło się drugie spotkanie grupy roboczej do spraw kwalifikacji, kształcenia i doskonalenia zawodowego. Związkowcy spotkali się z wiceminister edukacji Katarzyną Lubnauer. […]
Z wiceminister edukacji Katarzyną Lubnauer dyskutowali ze strony ZNP Adam Młynarski, prezes oddziału w Radomsku, Alina Molska, prezes oddziału w Gdańsku i Mirosław Kozik, prezes oddziału w Pszczynie. […]
Przypomnijmy, grupa rozpoczęła prace w MEN 17 lipca. 10 sierpnia ZNP przekazał ministerstwu katalog spraw wymagających pilnego uregulowania wraz z konkretnymi propozycjami rozwiązań w zakresie kwalifikacji, kształcenia i doskonalenia zawodowego nauczycieli.
Najważniejsze z nich to:
-zmiany w standardach kształcenia nauczycieli;
-uporządkowanie kwalifikacji wymaganych od nauczycieli (np. dzisiaj nauczyciele, którzy rozpoczęli studia magisterskie przed rokiem 2004 a po 3 października 2023 r. ukończyli studia podyplomowe, nie nabywają kwalifikacji do nauczania przedmiotu z ukończonych studiów podyplomowych);
-dookreślenie w rozporządzeniu realizacji 150 godzin praktyk pedagogicznych przez wskazanie, że mają odbywać się w szkołach i placówkach systemu oświaty;
-określenie przez MEN kwalifikacji do nauczania przedmiotu edukacja obywatelska: czy kwalifikacje do nauczania historii lub WOS będą wystarczające.
ZNP zaproponował także wzrost wysokości środków na doskonalenie zawodowe nauczycieli. W ocenie związku, wraz ze wzrostem opłat na wyższych uczelniach, za kursy kwalifikacyjne i kursy z zakresu doskonalenia zawodowego konieczny jest powrót do 1 procenta środków na dofinansowanie doskonalenia zawodowego nauczycieli. ZNP dodaje, że uzasadnieniem dla wyższych oczekiwań finansowych jest również zmiana podstawy programowej oraz nowe przedmioty jak edukacja zdrowotna i edukacja obywatelska. […]
Domagają się także zmiany sposobu wydatkowania środków na doskonalenie zawodowe nauczycieli, ponieważ – w ich ocenie – dzisiaj niektóre organy prowadzące oszczędzają na tym zadaniu i zniechęcają nauczycieli do aplikowania o te środki.
– Przedstawiliśmy ministerstwu nasze postulaty, ale i gotowe rozwiązania legislacyjne. Chcielibyśmy aby zespół spotykał się częściej, aby doprowadzić jak najszybciej do prace legislacyjnych – mówi Mirosław Kozik.
Kolejne spotkanie na początku października, wcześniej strony prześlą swoje uwagi do tematów, które są poruszane.
Cały tekst „Doskonalenie zawodowe nauczycieli. ZNP ma propozycje dla ministerstwa” – TUTAJ
Źródło: www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/
Wczoraj (11 września 2024 r.) na „Portalu Samorządowym – Portalu dla Edukacji” zamieszczono tekst Bogdana Bugdalskiego, informujący o braku pozytywnych dla oczekiwań nauczycieli efektów wtorkowego posiedzenia Rady Dialogu Społecznego i o reakcji nauczycielskich związków zawodowych. Oto obszerne fragmenty tego tekstu i link do pełnej wersji:
Foto: Materiały prasowe OPZZ[x.com/ZNP]
Rząd nie zmienił decyzji ws. podwyżki dla budżetówki.
Związkowcy zastanawiają się nad formami nacisku.
Posiedzenie plenarne Rady Dialogu Społecznego nie przyniosło oczekiwanej przez stronę społeczną zmiany w zakresie planowanego wzrostu wynagrodzeń pracowników sfery budżetowej na 2025 r. Związkowcy nie kryją oburzenia.
-Dyskusja w RDS nt. przyjętego przez rząd projektu budżetu nie zmieniła niczego w zakresie podwyżek dla sfery budżetowej.
-Minister finansów Andrzej Domański zapowiedział, że nie ma szans na wzrost wynagrodzeń wyższy niż 5-proc.
-Centrale związkowe nie zamierzają rezygnować z żądania 15-proc. podwyżki. Zastanawiają się nad formami nacisku.
-Związki zawodowe pracowników oświaty coraz poważniej myślą o wspólny działaniu.
Przebieg posiedzenia Rady Dialogu Społecznego dotyczącego budżetu na 2025 r. rozwiał wszelkie nadzieje związkowców na to, że wynagrodzenia pracowników budżetowych mogą wzrosnąć o więcej niż zaplanowane w nim 5 proc. Powód? Na takie zmiany państwa po prostu nie stać.
Jak wskazał minister finansów Andrzej Domański, prognozowany na przyszły rok deficyt budżetowy wyniesie 5,5 proc. PKB (289 mld zł), natomiast zadłużenie aż 59,8 proc. PKB, podczas gdy próg ostrożnościowy to 60 proc. PKB. Wzrost gospodarczy w 2025 r. wyniesie 3,9 proc. PKB, natomiast inflacja – 5 proc. I taki też będzie wzrost wynagrodzeń pracowników sfery publicznej, w tym również nauczycieli.
Strona społeczna nie zamierza rezygnować – chce 15 proc. dla budżetówki
Z takim podejściem nie zgodziła się strona społeczna i wszystkie centrale związkowe – Forum Związków Zawodowych, NSZZ „Solidarność” oraz Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Zapowiedziały, że nie zrezygnują z walki o co najmniej 15-proc. podwyżki. […]
Solidarność oświatowa: decyzję w sprawie dalszego działania podejmie Krajowa Komisja
[…] – Przebieg tego spotkania był do przewidzenia, a co może z tego wynikać, to się dopiero okaże. 18-19 mamy Komisję Krajową NSZZ „Solidarność”, na której zbiorą się wszyscy szefowie regionów i sekretariatów branżowych i będziemy się zastanawiali, co w tej sytuacji dalej robić – wskazuje Waldemar Jakubowski, przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”.
Podkreśla, że poprawy warunków pracy pracowników będzie się domagało co najmniej kilka sekretariatów, nie tylko oświata, dlatego związkowcy muszą czekać na decyzję Komisji Krajowej.
ZNP: rząd nie dostrzega problemów pracowników edukacji
– Ubolewamy nad tym, że problemy edukacji nie znajdują zrozumienia u pana ministra finansów i to zarówno w kategoriach ekonomicznych, jak i politycznych. W porównaniu z budżetami przygotowywanymi przez poprzednią władzę obecny budżet jest zrozumiały, czytelny i przejrzysty, ale dla przeciętnego obywatela, który jest nauczycielem, pracownikiem pomocy społecznej czy pracownikiem sektora kultury, z tego budżetu niewiele pożytecznego wynika – mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.[…]
Na pytanie, co ZNP zamierza zrobić w tej sytuacji, odpowiada: – 23 września zbiera się Prezydium Zarządu Głównego, na którym zdecydujemy o dalszych krokach.
Wydaje się jednak, że preferowaną przez ten związek formą nacisku będzie przekonywanie, bo na to posiedzenie zaprosili minister Barbarę Nowacką. […]
WZZ „Forum – Oświata”: pod koniec września powiemy, co dalej
– Nie jestem członkiem RDS, więc trudno mi się odnieść do przebiegu posiedzenia, ale mogę powiedzieć, że brak weryfikacji zakładanej 5-proc. podwyżki będzie generował konflikty i problemy z administracją publiczną, zwłaszcza z pracownikami szeroko pojętej sfery budżetowej. Ponieważ to jest decyzja nie do przyjęcia – komentuje Sławomir Wittkowicz, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego „Forum – Oświata”.
W związku z powyższym 13 września odbędzie się posiedzenie Zarządu Krajowego WZZ, na którym zostaną omówione te sprawy i zostanie podjęta decyzja, co dalej. […]
Cały tekst „Rząd nie zmienił decyzji ws. podwyżki dla budżetówki. Związkowcy zastanawiają się nad formami nacisku” – TUTAJ
Źródło: www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/
Przed kilkoma dniami (10 września) na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich zamieszczono bardzo interesującą i obszerną informację o efektach korepondencji RPO z kolejnymi ministrami edukacji w sprawie nieprawidłowości w powoływaniu rzeczoznawców do opiniowania podręczników szkolnych. Oto jego obszerne fragmenty i link do pełnej wersji:
Dobór rzeczoznawców do opiniowania podręczników dla szkół. Odpowiedź ME
>Wybór przez MEiN rzeczoznawców do opiniowania podręczników nie był dokonywany na podstawie ustalonych i zobiektywizowanych kryteriów, lecz w sposób nieformalny – wynika z ustaleń NIK
>Według Izby efektem braku procedur było m.in., że jedynie 189 spośród 792 wpisanych na listę MEiN rzeczoznawców do kształcenia ogólnego mogło zaopiniować zgłoszone podręczniki. Byli zaś tacy, którzy sporządzili nawet do 21 opinii
>Procedury, zwłaszcza tryb wskazania konkretnego rzeczoznawcy, powinny być sformalizowane i transparentne, a informacja o tym powinna być łatwo dostępna dla zainteresowanych – wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich
>AKTUALIZACJA: Ministerstwo nie ma możliwości weryfikacji prawdziwości oświadczeń rzeczoznawców o braku przesłanek wykluczających możliwość opiniowania podręcznika – pisze m.in. w obszernej odpowiedzi min. Przemysław Czarnek
>A sam fakt wcześniejszej współpracy rzeczoznawcy z wydawnictwem nie może stanowić wystarczających podstaw do stwierdzenia, że kilka lat później mogą istnieć okoliczności, które mogłyby budzić uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności (całość odpowiedzi w załączniku)
>AKTUALIZACJA2: RPO Marcin Wiącek zwraca się w tej sprawie do minister edukacji Barbary Nowackiej
>AKTUALIZACJA3 10.09.2024: Nie ma możliwości weryfikacji prawdziwości oświadczeń rzeczoznawców i co do zasady nie ma podstaw do ich kwestionowania, chyba że będzie powzięta informacja, która podważy złożone oświadczenie – odpowiada Pani Minister
>Dodała, że od 1 września br. nauczyciele i uczniowie klas IV–VIII szkoły podstawowej oraz wszystkich klas szkół ponadpodstawowych będą pracować ze zmienioną podstawą programową. Ograniczony do około 20% zakres treści nauczania – wymagań szczegółowych – da nauczycielom i uczniom więcej czasu na spokojniejszą i bardziej dogłębną realizację programów nauczania.
>Zrezygnowano głównie z tych treści, które są nadmiarowe na danym etapie edukacyjnym, niemożliwe lub bardzo trudne do zrealizowania w praktyce szkolnej. Zwrócono większą uwagę na rozwijanie umiejętności praktycznych zamiast wiedzy teoretycznej lub encyklopedycznej oraz na korzystanie w procesie nauczania – uczenia się z cyfrowych narzędzi oraz zasobów edukacyjnych dostępnych w Internecie. […]
Najwyższa Izba Kontroli poinformowała o wynikach kontroli pn. Dopuszczanie podręczników do użytku szkolnego. Zgodnie z nią, w latach 2020-2022 dopuszczanie przez MEiN podręczników odbywało się zgodnie z przepisami, jednak organizacja tego nie zapewniała przejrzystości wyboru rzeczoznawców do opiniowania podręczników oraz stwarzała ryzyko wystąpienia konfliktu interesów.
Izba wymieniła działania MEiN w celu zapewnienia dostępności podręczników dla różnych grup uczniów, m.in. przez zwiększenie oferty materiałów do kształcenia specjalnego i zawodowego. Zauważyła jednak, że obowiązujące przepisy nie regulują szczegółowych zasad doboru rzeczoznawców. W Ministerstwie nie istniały procedury, które określałyby zasady i kryteria wyboru rzeczoznawców oraz sposób dokumentowania tego procesu. Kontrola wykazała, że nie brano pod uwagę doświadczenia ekspertów w prowadzeniu zajęć dydaktycznych na danym etapie edukacyjnym.
Jako kryteria wyboru rzeczoznawców do opiniowania konkretnego podręcznika pracownicy MEiN wskazali:
-dyspozycyjność czasową rzeczoznawców,
-brak przesłanek wykluczających możliwość sporządzenia opinii o podręczniku,
-możliwość wskazania rzeczoznawców specjalizujących się w danym obszarze,
-możliwość wskazania osoby z tytułem naukowym.
Jednak według NIK, „wybór rzeczoznawców nie był dokonywany w oparciu o ustalone i zobiektywizowane kryteria, lecz był realizowany przez pracowników Ministerstwa w sposób nieformalny (de facto subiektywny), tj. na podstawie ich indywidualnej wiedzy i doświadczenia oraz w drodze uzgodnień (ustnych, telefonicznych) z rzeczoznawcami. Skutkowało to brakiem przejrzystości procesu i ryzykiem konfliktu interesów„.
Jednym z efektów braku procedur postępowania i ich dokumentowania jest fakt, że jedynie 189 spośród 792 rzeczoznawców do kształcenia ogólnego, wpisanych na listę MEiN, mogło zaopiniować zgłoszone podręczniki. Niektórzy rzeczoznawcy sporządzali natomiast opinie wielokrotnie (nawet do 21 opinii), co może prowadzić do zarzutów faworyzowania konkretnych osób.
Pracownicy MEiN nie dostrzegali potrzeby prowadzenia dokumentacji w sprawie podejmowanych czynności. Według resortu nie było ani prawnej, ani faktycznej możliwości weryfikacji prawdziwości oświadczeń o braku przesłanek do wyłączenia rzeczoznawcy z opiniowania podręcznika oraz podstaw do ich kwestionowania. Jednak zdaniem NIK minister był nie tylko uprawniony, ale wręcz zobowiązany do weryfikacji składanych oświadczeń.
Kontrola ujawniła przypadek wydania opinii o podręczniku przez osobę pozostającą w konflikcie interesów, co w konsekwencji obarczyło wadą prawną cały proces dopuszczenia podręcznika do użytku szkolnego. […]
Nie ulega wątpliwości, że dla wydania opinii na temat jakości podręcznika niezbędna jest nie tylko wiedza z danej dziedziny, ale także doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą oraz dobre rozumienie ich możliwości i potrzeb.
Należy zgodzić się z NIK, że związane z tym procedury, szczególnie tryb wskazania konkretnego rzeczoznawcy, powinny być sformalizowane i transparentne. Informacja na ten temat powinna być łatwo dostępna dla osób zainteresowanych. Choć nauczyciele mają swobodę doboru metod nauczania, podręczniki są nadal podstawowymi środkami dydaktycznymi. Dla wykonania prawa do nauki ważne jest zatem, aby ich treść i poziom nie budziły istotnych zastrzeżeń.
Marcin Wiącek pyta ministra, czy w związku z informacją NIK resort podjął działania w celu realizacji zawartych w niej rekomendacji. […]
Odpowiedź minister edukacji Barbary Nowackiej
Odpowiadając na pismo z 8 stycznia br. (znak VII.7037.70.2023.AT) uprzejmie proszę o przyjęcie poniższych wyjaśnień.
Stanowisko MEN przedstawione do Informacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli P/22/019 pn. Dopuszczanie podręczników do użytku szkolnego jest aktualne.
Pragnę wskazać, że nie ma możliwości (ani prawnych, ani faktycznych) weryfikacji prawdziwości oświadczeń składanych przez rzeczoznawców i co do zasady nie ma podstaw do ich kwestionowania, chyba że będzie powzięta informacja, która podważy złożone przez rzeczoznawcę oświadczenie .
Zgodnie z art. 22au ust. 1 ustawy o systemie oświaty rzeczoznawca nie może opiniować podręcznika, jeżeli:
1.jest autorem lub współautorem podręcznika, który jest przeznaczony do tych samych zajęć edukacyjnych na tym samym etapie edukacyjnym,
2.jest małżonkiem, krewnym lub powinowatym osoby składającej wniosek, o którym mowa w art. 22an ust. 3 ;
3pozostaje z podmiotem składającym wniosek, o którym mowa w art. 22an ust. 3, w takim stosunku prawnym lub faktycznym, że może to budzić uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności.
Art. 22au ust. 2 ustawy zobowiązuje rzeczoznawcę do złożenia, przed sporządzeniem opinii o podręczniku, oświadczenia, że nie zachodzą przesłanki wykluczające możliwość opiniowania podręcznika przez rzeczoznawcę, określone w art. 22au ust. 1 ustawy.
Przepisy ustawy o systemie oświaty nie nakładają na organ obowiązku weryfikowania takiego oświadczenia. Oświadczenia rzeczoznawca nie składa też pod rygorem np. odpowiedzialności karnej. Organ przyjmując oświadczenie rzeczoznawcy, zakłada jego prawdziwość. Zaznaczyć należy, iż obowiązujące przepisy nie określają żadnych narzędzi, przy pomocy których organ miałby weryfikować złożone przez rzeczoznawców oświadczenia w zakresie pkt. 2 i 3. Brak jest również dyrektyw, co miałoby być źródłem wiarygodnych informacji, które z kolei mogłyby posłużyć do weryfikacji prawdziwości złożonych przez rzeczoznawców oświadczeń w zakresie ww. punktów.
Określając w przepisie przesłanki wyłączenia rzeczoznawcy od opiniowania podręcznika ustawodawca celowo posłużył się ogólnym sformułowaniem określającym możliwe związki i zależności pomiędzy rzeczoznawcą i podmiotem składającym wniosek o dopuszczenie podręcznika do użytku szkolnego. Nie ma bowiem możliwości wyspecyfikowania wszystkich możliwych powiązań między wnioskodawcą a rzeczoznawcą mających wpływ na jego bezstronność w opiniowaniu podręcznika.
Ponadto pozostawanie w stosunkach prawnych należy rozumieć w ten sposób, że jest to zależność pomiędzy dwoma podmiotami wyznaczona przez normę prawną w postaci wzajemnych uprawnień i obowiązków. Zależność taka może wynikać np. z wiążącej strony umowy cywilnoprawnej, stosunku pracy. Inne relacje mogące budzić uzasadnione wątpliwości co do bezstronności i obiektywizmu przy opiniowaniu podręcznika, to np. szczególne stosunki osobiste pomiędzy tymi podmiotami, takie jak wieloletnia przyjaźń albo istniejący konflikt, powiązania majątkowe lub gospodarcze.
Samo powiązanie, w ramach jakiegokolwiek stosunku prawnego lub faktycznego, nie stanowi jeszcze przesłanki do wykluczenia rzeczoznawcy. Powiązanie to musi bowiem powodować uzasadnione wątpliwości w zakresie bezstronności. Sam fakt wcześniejszej współpracy rzeczoznawcy z wydawnictwem, polegającej na wydaniu przez wydawnictwo publikacji, których autorem był rzeczoznawca, nie może jeszcze stanowić dostatecznych podstaw do stwierdzenia, że w chwili składania przez niego oświadczenia mogły istnieć takie okoliczności faktyczne lub prawne pomiędzy nimi, które mogłyby budzić uzasadnione wątpliwości co do bezstronności rzeczoznawcy i skutkować podważeniem jego oświadczenia. […]
Cały tekst „Dobór rzeczoznawców do opiniowania podręczników dla szkół. Odpowiedź ME” – TUTAJ
Źródło: www.bip.brpo.gov.pl
Oto materiał informacyjny z „łódzkiego podwórka”, jaki znaleźliśmy na stronie Radia Łódź:
Łódzcy uczniowie przetestowali swoje kompetencje cyfrowe
Foto: www.radiolodz.pl
Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 26 w Łodzi przystąpili do testu sprawdzającego kompetencje cyfrowe
Celem jest przebadanie świadomości i wiedzy uczniów w takich dziedzinach, jak internet, cyberbezpieczeństwo czy media społecznościowe.
Ten test ma pokazać, gdzie jesteśmy, jeśli chodzi o umiejętność mądrego, efektywnego i bezpiecznego korzystania z technologii cyfrowej. To nie jest egzamin dojrzałości, to jest bardziej egzamin świadomości cyfrowej. Wszyscy zdadzą ten egzamin – trzeba korzystać z różnych pomocy naukowych i paranaukowych, internetu laptopa, wyszukiwarek, mediów społecznościowych – mówi prezes Związku Cyfrowa Polska, Michał Kanownik.
Tu nie chodzi o wiedzę, a umiejętność wykorzystywania narzędzi z internetu. Test był wyzwaniem dla uczniów.
Wiceprezydent Łodzi, Małgorzata Moskwa-Wodnicka przed testem podpisała umowę o współpracy z prezesem Związku Cyfrowa Polska. Umowa dotyczy możliwości przeprowadzenia testów kompetencji cyfrowych w łódzkich szkołach.
Test dedykowany jest wszystkich chętnym nauczycielom i uczniom łódzkich szkół. Łódź dzisiaj przystąpiła do testu po raz pierwszy.
Źródło: www.radiolodz.pl











