Siadając do pisania tego felietonu nie miałem wątpliwości, żadnych moich poglądów o jakimkolwiek wydarzeniu z krajowego podwórka oświatowego, o których informowałem na OE. Bo to, co mnie najbardziej wzburzyło, to stało się w piątek w Łodzi. Nie macie już chyba wątpliwości, ze tym wydarzeniem był kolejny, już trzeci, nierozstrzygnięty konkurs na stanowisko dyrektora ŁCDNiKP. Już okres  go poprzedzający nie mógł nastrajać optymistycznie. Ale opowiem od początku.

 

Jeszcze przed terminem zgłaszania się kandydatów w środowisku pracowników  Łódzkiego Centrum, ale nie tylko tam, snuto domysły kto przystąpi do konkursu. Padały dwa nazwiska: Ochmańska i Szymański. I to w tym czasie na mój ogólnodostępny adres mejlowy przyszedł tekst, podpisany „Zatroskana konsultantka”, którego najistotniejszy fragment muszę tu zacytować:

 

„Z informacji jakie uzyskałam nowym dyrektorem ma zostać pani Ochmańska, jest to obecna wicedyrektor ale to zapewne Pan wie. Pani Ochmańska, wiem to z potwierdzonych źródeł, jest przykładem na metody korupcji politycznej stosowane przez panią wiceprezydent.

 

Pani Ochmańska była przeciętnym nauczycielem (może Pan to potwierdzić w jej poprzedniej szkole) a do Centrum dostała się ponieważ jej mąż (właściciel firmy dostarczającej meble do aptek) był sponsorem kampanii pani wiceprezydent. Pani wiceprezydent od dawna lansuje panią Ochmańską, co doprowadziło do odejścia pani Południkiewicz. Mam nadzieję, że zainteresuje się Pan tą sprawą i nie pozwoli by marny nauczyciel z aspiracjami ponad miarę sprawował władze w tej szacownej instytucji i niszczył jej dobre imię.”

 

Rzecz w tym, że ani ja, ani nikt z zaufanych osób od lat pracujących w Centrum, nie uwierzył, ze to napisała jakś pracująca tam kobieta – wszyscy byliśmy skłonni przypisać autorstwo tego tekstu ewentualnemu konkurentowi pani Ochmańskiej. Już po upływie terminu składania  ofert uzyskałem informację, że nie tylko, takowego wniosku nie złożyła pani Ochmańska, ale że  nie przystąpił do konkursu – jak wcześniej przypuszczano – „żelazny” kandydat, prawa ręka pani byłej „pełniącej obowiązki”  –  Piotr Szymański. I że jest tylko jedna kandydatka – pani Monika Kamieńska.

 

Tuż przed terminem konkursu pewien „ktoś” podpisujący się „Jarosław Radek” przysłał mi  mejla z taką informacją:

 

„Monika Kamieńska wcześniej dyrektor Pałacu Młodzieży, potem dyrektor Akademickiego Ośrodka Inicjatyw Artystycznych, potem UMŁ (nie pamiętam gdzie), kiedyś również Partia Kobiet i jakieś polityczne starty – kalendarz kandydatek nago. Osoba wysoce egzaltowana, niestety złośliwa i pamiętliwa. O oświacie raczej niewiele wie.”

 

I do tego dołączony był link (TUTAJ), z dopiskiem: „Stoi pierwsza z lewej”

 

A wczoraj ten sam nadawca przysłał mi jeszcze taki tekst:

 

Nie wiem jak się zaprezentowała i jaką miała koncepcję funkcjonowania Łódzkiego Centrum ale znam ją i wiem, że pod takim kierownictwem w tej instytucji byłby jeszcze większy zamęt. Ma wyjątkową zdolność skłócania ludzi. Obawiam się niestety, że urząd nie ma dobrej kandydatury a stanowisko powierzy komuś z układu. […]”

 

Naprawdę, jestem nie tylko zniesmaczony, ale oburzony tym serialem żałosnych starań „sił tajemnych” o obsadzenie fotela dyrektora placówki, która powstała aby wspierać łódzkich nauczycieli w ich trudnej pracy, a która nagle okazała się taka ważna! Tylko z jakiego powodu KOMUŚ tak zależy, aby zarządzała nią nie osoba merytorycznie do tego przygotowana, a „nasz człowiek”?  Czy może – jak nie wiadomo o co chodzi – to i w tym przypadku chodzi o pieniądze? Przecież nie o pensję dyrektorską, ale o… o to, aby pod szyldem tej placówki można było przepompowywać olbrzymie środki finansowe na niekoniecznie  legalne cele?

 

I nie  wierzę, że sprawcą tego obrzydliwego procederu jest dyrektor Wydziału Edukacji! On jest jedynie posłusznym wykonawcą decyzji, podejmowanych „wyżej”. I tylko nie wiem jeszcze przez kogo. Ale może i tego kiedyś się dowiemy…

 

 

Włodzisław Kuzitowicz

 



 

Nie możemy przemilczeć, ze w dniach 21 – 23 listopada, pod hasłem „Łączy nas edukacja!” odbył się 43. Krajowy Zjazd Delegatów ZNP. Nie będziemy relacjonować „własnymi słowami” jego przebiegu (wszak nas tam nie było), ale odeślemy do informacji, zamieszczanych każdego dnia na oficjalnej stronie ZNP.

 

 

43 Krajowy Zjazd Delegatów ZNP – pierwszy dzień

 

 

Sławomir Broniarz – dotychczasowy prezes Związku – został dziś, 21 listopada 2024 r. ponownie wybrany na szefa ZNP podczas 43. Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP.

 

Kandydatury na funkcję prezesa ZNP były zgłaszane bezpośrednio z sali obrad przez delegatów. Zgłoszono jednego kandydata. W głosowaniu wzięło udział  163 delegatów. Sławomir Broniarz otrzymał 133 głosy. Głosowanie było tajne

 

W 43. zjeździe bierze udział 168 delegatów z 16 okręgów ZNP, dwóch sekcji związkowych (Administracji i Obsługi oraz Emerytów i Rencistów), a także z Rady Szkolnictwa Wyższego i Nauki. Celem zjazdu jest podsumowanie ostatnich pięciu lat działalności i przyjęcie strategii na kolejną kadencję oraz wybór nowych władz. […]

 

Więcej  –  TUTAJ

 

 x           x           x

 

 

43 Krajowy Zjazd Delegatów ZNP – wybór władz

 

 

 

 

W Warszawie trwa 43. Krajowy Zjazd Delegatów ZN pod hasłem „Łączy nas edukacja!”. Celem zjazdu jest podsumowanie ostatnich pięciu lat działalności i przyjęcie strategii na kolejną kadencję oraz wybór nowych władz. […]

 

Wiceprezesami ZG ZNP zostali wybrani:

 

Grzegorz Gruchlik

 

Aleksandra Jadwiga Rezler

 

Urszula Woźniak.

 

Gratulacje!

 

W tym dniu, w części otwartej dla mediów (od godz. 10:00), zaplanowano oficjalne zjazdowe wystąpienia – prezesa ZNP oraz gości wydarzenia. Gośćmi zjazdu, którzy potwierdzili swoją obecność, będą:

 

Donald Tusk – Prezes Rady Ministrów;

 

Barbara Nowacka – Minister Edukacji;

 

Dariusz Wieczorek – Minister Nauki;

 

Krystyna Szumilas – Przewodnicząca Komisji Edukacji i Nauki.

 

 

W zjeździe wezmą udział także goście z zagranicy, a wśród nich – dr Olga Chabaniuk, wiceprzewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Oświaty i Nauki Ukrainy (TUESWU) oraz członkini Światowego Zarządu Międzynarodówki Edukacyjnej (Education International, EI).

 

 

 

A dalej zamieszczono kolejne informacje:

 

 

 

Wystąpienie premiera Donalda Tuska na 43. Krajowym Zjeździe Delegatów ZNP  –  TUTAJ

 

 

 

x           x           x

 

 

 

 

Wystąpienie Minister Edukacji Barbary Nowackiej na 43. Krajowym Zjeździe Delegatów ZNP  –  TUTAJ

 

 

 

 

 

Źródło: www.znp.edu.pl/



Wczoraj – 22 listopada br., o godz. 12.00 w Sejmie rozpoczęła się konferencja z okazji 35. rocznicy uchwalenia Konwencji o Prawach Dziecka. Oto informacja  o niej ze strony Sejmu RP  oraz plik filmowy na YouTube z nagranym jej przebiegiem:

 

 

Konferencja z okazji 35. rocznicy uchwalenia Konwencji o Prawach Dziecka z udziałem Marszałka

i Wicemarszałek Sejmu

 

Foto: Aleksander Zieliński/Kancelaria Sejmu

 

Mierzymy się dziś z potężnymi wyzwaniami i największym z nich jest świat cyfrowy, który stanowi poważne zagrożenie. To jest coś o czym wszyscy mówimy, wszyscy wiemy, ale nie zdajemy sobie do końca sprawy z tego, co nasze dzieci robią w sieci. Tu potrzeba bardzo dużo mądrego działania i kompetencjimówił marszałek Szymon Hołownia podczas zorganizowanej w piątek, 22 listopada, w Sejmie konferencji z okazji 35-lecia uchwalenia Konwencji o Prawach Dziecka. Ten fundamentalny dokument, przyjęty z inicjatywy Polski przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, ustanowił powszechne standardy ochrony najmłodszych i wyznaczył zasady poszanowania ich praw. Konferencja jest elementem całorocznego parlamentarno-społecznego projektu „35 lat Konwencji – wyzwania przyszłości”, w ramach którego zaplanowano konsultacje społeczne (uwzględniające także głos Sejmu Dzieci i Młodzieży), warsztaty, seminaria i konferencje obywatelskie i naukowe. Priorytetem jest zwiększenie bezpieczeństwa dzieci we wszystkich aspektach życia, nauki i spędzania czasu wolnego.

 

Przy obecnym nastawieniu Sejmu obfitującego w przeróżne inicjatywy zawsze odnajdziecie tu inspirację i siłę instytucjonalną. Wyraża ją choćby powołana, po raz pierwszy w polskim Sejmie, Komisja ds. Dzieci i Młodzieży. Nigdy nie było Sejmu tak zorientowanego na dzieci, młodzież i wyzwania związane z młodym pokoleniem, ale i z solidarnością międzypokoleniową. To jest ten wymiar, który często nam umyka. Niezwykle ważne jest, by te dwa światy się spotykały i rozumiały się nawzajem – podkreślił Szymon Hołownia.

 

Marszałek Hołownia ocenił także, że sejmowe wydarzenie za jakiś czas będzie mogło stanowić punkt odniesienia, jako wzorowy model współpracy obywatelsko-politycznej w wymiarze europejskim. – Jesteśmy ze wszystkich stron, z polityki, rządu, władzy ustawodawczej, instytucji rzeczniczych, ze świata nauki, NGOS-ów i działalności obywatelskiej. Mocno wierzę w to, że w można poukładać to w jednobrzmiący organizm, przykład wspaniałego partnerstwa w tym obszarze. To jest do zrobienia zważywszy na tkwiący w was potencjał – stwierdził Marszałek Sejmu kierując słowa do uczestników spotkania.

 

Wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska podkreśliła, że to dorośli swoimi decyzjami lub ich brakiem, tworzą warunki, w których żyją dzieci, ponoszą też największą odpowiedzialność za to, że nie zawsze są one przyjazne, bezpieczne i służące rozwojowi. – Państwo, instytucje Unii Europejskiej, organizacje międzynarodowe, mają szczególne powinności w tym zakresie – mówiła. – Dziękuję za determinację i wolę zmian do tworzenia bardziej przyjaznego środowiska dla najmłodszych. Mam nadzieję, że przedstawiane dziś plany zostaną przekute na doskonalenie naszego systemu ochrony, legislację i polityki publiczne, które uwzględniają dobro dziecka – zaznaczyła.

 

W konferencji udział wzięli przedstawiciele strony rządowej, parlamentarnej i społecznej, w tym minister ds. równości Katarzyna Kotula, przewodnicząca sejmowej Komisji ds. Dzieci i Młodzieży pos. Monika Rosa, przewodnicząca sejmowej Komisji Edukacji i Nauki Krystyna Szumilas, przewodnicząca Państwowej Komisji ds.przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15 Karolina Bućko, a także zastępca Rzecznika Praw Dziecka Adam Chmura. Obecni byli zaangażowani w sprawy społeczne i edukację przedstawiciele uczelni, szkół wyższych oraz organizacji pozarządowych, działających na rzecz dzieci i młodzieży.

 

Spotkanie było okazją do rozmowy o wypracowaniu strategii rozwijającej partycypację dzieci i młodzieży. Przygotowywana strategia ma być przewodnikiem dla różnych podmiotów, na różnych poziomach społecznych, od najbliższych dzieciom instytucji placówek, poprzez środowiska lokalne, aż po instytucje państwowe. Mówiono o bezpieczeństwie, w tym w zapewnieniu pewności dostępu do praw, z których dzieci i młodzież mogą korzystać. Podjęte zostały również tematy niedyskryminacji dzieci, a także instytucji szkoły jako przestrzeni otwartości. W ramach konferencji wręczono specjalne wyróżnienia z okazji 35-lecia Konwencji o Prawach Dziecka.

 

 

 

Źródło: www.sejm.gov.pl/sejm10.nsf/

 

 

x           x          x

 

 

 

 

Zapis filmowy Konferencji z okazji 35. rocznicy uchwalenia Konwencji o Prawach Dziecka na YouTube  –  TUTAJ

 



Oto jedyne dostępne dzisiaj (w godzinach popołudniowych) informacje o IV Szczycie dla Edukacji” który z inicjatywy „Sieci Organizacji Społecznych dla Edukacji” odbył się wczoraj (21 listopada)  w Ośrodku Rozwoju Edukacji:

 

 

IV Szczyt dla Edukacji „Pełną parą czy para w gwizdek?”

 

 

21 listopada w ORE odbył się IV Szczyt dla Edukacji pod hasłem „Pełną parą czy para w gwizdek?”. Konferencję zorganizowała Sieć Organizacji Społecznych dla Edukacji – koalicja ponad 60 organizacji, działających na rzecz podnoszenia jakości szkoły.

 

Gościem specjalnym spotkania była Minister Edukacji Barbara Nowacka. O przyszłości polskiej edukacji debatowali: przedstawiciele organizacji pozarządowych, władz oświatowych i samorządowych, Rzecznik Praw Dziecka oraz dyrektorzy, nauczyciele i uczniowie.

 

Podjęto następujące tematy:

 

>Edukacyjna stopklatka. Gdzie jesteśmy? Dokąd zmierzamy?

 

>Co dalej z decentralizacją? Rola samorządów lokalnych w edukacyjnej zmianie

>Profil absolwenta/tki i co dalej? Jak to przełożyć na realną zmianę w szkole?

 

>Ochrona praw dzieci w szkole rok temu, dziś i jutro. Szanse i wyzwania

 

>Profil i nowa podstawa programowa, w tym obszary międzyprzedmiotowe – utopia czy konieczność?

 

>Telefony w naszych szkołach: Zakaz czy decyzja społeczności?

 

>Uczniowie z Ukrainy: Co się zmieniło? Jak sobie radzą uczniowie, szkoły i samorządy?

 

>Prawa uczniowskie i Rzecznik Praw Uczniowskich. Gdzie jesteśmy i co dalej?

 

>Nasze priorytety ’2025: Czego oczekujemy od reformy? Jak zamierzamy się włączyć?

 

 

W panelu dyskusyjnym „Uczniowie z Ukrainy – co się zmieniło? Jak sobie radzą uczniowie, szkoły i samorządy” uczestniczyła Emilia Kowalczyk-Rumak z ORE, ekspertka ds. szkoleń i realizacji wsparcia Specjalistycznych Centrów Wspierających Edukację Włączającą.

 

 

 

Źródło: www.ore.edu.pl

 

 

Zobacz także informację na stronie MEN:

 

 

 „IV Szczyt dla Edukacji z udziałem Minister Barbary Nowackiej”  –  TUTAJ

 

 



 

Przewodniczący Komisji konkursowej, powołanej w celu  wyłonienia kandydata na stanowisko dyrektora ŁCDNiKP  – Jarosław Pawlicki –  dyrektor Wydziału Edukacji UMŁ

 

 

 

Już wiemy! Po raz trzeci konkurs na dyrektora Łódzkiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli  zakończył się wynikiem:  

          

5 głosów – za jedyną zgłoszoną kandydaturą pani Moniki Kamieńskiej,  5 – przeciw!

 

 

Pokombinujcie – patrząc na oficjalnie ogłoszony skład tej komisji – kto mógł głosować  ZA, a kto  PRZECIW:

 

 

 

 

ZARZĄDZENIE Nr 2493/2024
PREZYDENTA MIASTA ŁODZI
z dnia 20 listopada 2024 r.

w sprawie powołania komisji w celu przeprowadzenia konkursu na stanowisko
Dyrektora Łódzkiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego
w Łodzi przy ul. dr. Stefana Kopcińskiego 29.

 

[…]

 

§ 1. W celu przeprowadzenia konkursu oraz wyłonienia kandydata na stanowisko
Dyrektora Łódzkiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego w Łodzi przy ul. dr. Stefana Kopcińskiego 29, powołuję Komisję Konkursową w następującym składzie:

 

1) Jarosław Pawlicki – Dyrektor Wydziału Edukacji w Departamencie Pracy, Edukacji i Kultury Urzędu Miasta Łodzi;

 

2) Radosław Gwadera – Zastępca Dyrektora Wydziały Edukacji w Departamencie Pracy, Edukacji i Kultury Urzędu Miasta Łodzi;

 

3) Małgorzata Świecka – p.o. kierownika Oddziału ds. Powiatowych Placówek Samorządowych w Wydziale Edukacji w Departamencie Pracy, Edukacji i Kultury
Urzędu Miasta Łodzi;

 

4) Małgorzata Bury – przedstawiciel Łódzkiego Kuratora Oświaty;

 

5) Jadwiga Jakóbczyk – przedstawiciel Łódzkiego Kuratora Oświaty;

 

6) Aleksandra Majer – przedstawiciel Łódzkiego Kuratora Oświaty;

 

7) Andrzej Grajlich – przedstawiciel Łódzkiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego w Łodzi;

 

8) Tomasz Markiewicz – przedstawiciel Łódzkiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego w Łodzi;

 

9) Roman Laskowski – przedstawiciel NSZZ „Solidarność” Międzyregionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania Ziemi Łódzkiej;

 

10) Magdalena Michalak – przedstawiciel Zarządu Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego Łódź-Śródmieście.

 

 

[…]

 

 

PREZYDENT MIASTA

Hanna ZDANOWSKA

 

 

 

 

Najprawdopodobniej jeszcze przed dniem 1 grudnia dowiemy się kto zostanie pełniącym obowiązki (zapewne na 10 miesięcy) dyrektora ŁCDNiKP. 

 

My już domyślamy się kto nim będzie, a Wy?….



 

Dzięki prof. Romanowi Leppertowi, który tekst ten zamieścił wczoraj (21 listopada 2024 r.) na swoim fejsbukowym profilu, możemy ten dokument udostępnić na naszej stronie:

 

 

Jako członek Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN udostępniam stanowisko tego gremium dotyczące „Profilu absolwenta i absolwentki”:

 

 

Warszawa, 14.11.2024

Komitet Nauk Pedagogicznych                                                                                                                                                            

POLSKIEJ AKADEMII NAUK

Wydział I Nauk Humanistycznych i Społecznych

 

Uwagi Komitetu Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk (KNP PAN) dotyczące projektu:„Profil absolwenta i absolwentki. Droga do zmian w edukacji: Etap I: przedszkola i szkoły podstawowe” /przesłanego jako materiał roboczy na potrzeby konsultacji społecznych przygotowany przez Instytut Badań Edukacyjnych w ramach zadania: Kształtowanie kompetencji – od profilu do praktyki – opracowanie „profilu absolwenta” z uwzględnieniem założeń/koncepcji koniecznych zmian w kształceniu ogólnym finansowanego z dotacji celowej MEN: Działania Innowacyjne w Systemie Oświaty.

 

Komitet Nauk Pedagogicznych PAN i Jego Sekcja Edukacji Elementarnej z uznaniem przyjmują podjęcie działań nad reformą programową w systemie edukacji w Polsce, która jest konieczna. Stąd z uważnością zapoznaliśmy się z przedłożoną propozycją opracowania projektu Profil absolwenta i absolwentki. Droga do zmian w edukacji:

 

Etap I: przedszkola i szkoły podstawowe. Tym samym poniżej wyrażamy poglądy poparte rezultatami badań naukowych, gdyż przyjmujemy, że prace nad wszelkimi dokumentami programowymi powinny być oparte na nauce i wynikach aktualnych badań naukowych. Jako środowisko eksperckie jesteśmy mocno zaniepokojeni dostrzeganym unieważnieniem dyskursu naukowego. Rezultatem tego jest powstanie dokumentu opartego na wiedzy fragmentarycznej i nieodzwierciedlającego aktualnych wyników badań, dotyczących rozwoju i edukacji dzieci w wieku przedszkolnym i młodszym wieku szkolnym. Jaskrawo brakuje w nim spójnego modelu teoretycznego, który mógłby stanowić podstawę myślenia o edukacji dziecka na miarę XXI wieku.

 

Dokument ewidentnie oparty został na koncepcji szkoły behawioralnej, która nie odpowiada na potrzeby przyśpieszonej globalizacji, tempa doświadczanych zmian i radzenia sobie w nieokreśloności. Akcentujemy zatem kontrowersyjność samego sposobu myślenia o „profilu absolwenta” i proponujemy myślenie o edukacji pojmowanej jako stwarzanie dzieciom środowiska uczenia się i wychowania do wspierania rozwoju osoby i jej relacji ze światem, opartych na wartościach podmiotowych, wspólnotowych i ogólnoludzkich, które pozwolą przyszłym obywatelom nie tyle podążać za trendami światowymi, ale je wyznaczać.

 

 

Uzasadnienie uwag do projektu Profil absolwenta i absolwentki

 

1.Brak poliparadygmatycznych podstaw modelu. Projekt edukacji młodego człowieka zaprezentowany w Profilu absolwenta i absolwentki nie ma umocowania w założeniach filozofii pedagogicznej, pedagogiki humanistycznej i personalistycznej, uznającej twórczy rozwój osoby ku wartościom. Projekt ten jest monoparadygmatyczny, niezgodny z aktualną wiedzą na temat złożoności procesu uczenia się. Współcześnie nie możemy opisywać rozwoju człowieka i jego uczenia się, opierając się tylko na paradygmacie konstruktywizmu poznawczego. Takie podejście ugruntowuje pozytywistyczne postrzeganie edukacji i jej behawiorystyczną praktykę. Wbrew zapowiedziom, utrwala model szkoły przeszłej, nieprzystającej do dzisiejszej rzeczywistości i niepozwalającej na przygotowanie do dynamiki przyszłości (kompetencje globalne).

 

2.W związku z tym proponujemy przebudowanie projektu, organizując jego wykładnię wokół humanistycznych i społecznych podstaw pedagogiki, co też ułatwi dookreślenie wartości. Obecnie nie wiadomo, według jakich założeń aksjologicznych skonstruowano model wartości, dlaczego takiego wyboru dokonano, a nie innego. Sprawia wrażenie przypadkowego zestawu wartości i wskazujących na nie autorów od Józefa Tischnera po Richarda Rorty’ego (s. 32). Brak wyraźnego osadzenia założeń teoretycznych wskazuje na nieprzemyślenie projektu pod kątem ontologicznym. Takie podejście nie rokuje pozytywnie dla wprowadzenia społecznie oczekiwanej zmiany, a także dowodzi braku zrozumienia wartości założeń kierunku zmiany edukacyjnej. Bibliografia przypisana do projektu dokumentuje fragmentaryczność wiedzy, nie zawsze trafny i aktualny dobór pozycji oraz ograniczoną liczbę zasobów aktualnej literatury naukowej.

 

3.Proponujemy włączenie do ramy programowej idei edukacji prodemokratycznej oraz idei zrównoważonego rozwoju. W kreowaniu codzienności edukacyjnej przyjmujemy podejście humanistyczne, podmiotowe i demokratyczne, a więc takie, jakie uznajemy za stymulator współczesnych przemian edukacji. Konwencja o prawach dziecka przypomina o szacunku do praw człowieka i podstawowych swobód, przygotowaniu do życia w duchu zrozumienia, pokoju, tolerancji, równości płci oraz przyjaźni pomiędzy narodami; rozwijaniu poszanowania środowiska naturalnego.

 

4.Marginalnie traktuje się rozwój kompetencji związanych z umiejętnością podmiotowego i odpowiedzialnego bycia w świecie. Kategoria odpowiedzialności nie wybrzmiała w modelu, a jest kluczowa.

 

5.W projekcie Profil absolwenta i absolwentki dostrzegamy zbyt mało odniesień do współczesnego dyskursu dziecka i dzieciństwa. Szczególnie widoczna jest infantylizacja dziecka, niedocenianie jego możliwości rozwojowych, brak partycypacji w propozycjach odnoszących się do przedszkola. Ogólnie etap ISCED 0 – projektu profilu kompetencji trudno nam przyjąć – wymaga całkowitej przebudowy. Cele edukacji przedszkolnej w projekcie przedstawione są tradycyjnie, dodatkowo nie są wywiedzione z celów ogólnych.

 

6.Autorzy przyjęli indukcyjne podejście do budowy profilu – od wiedzy i sprawczości ku wartościom. Proponujemy inne podejście do efektów kształcenia i wychowania – układ odwrócony, w ujęciu koncentrycznym, który oddaje holistyczne podejście do ucznia. Rdzeń modelu powinien skupiać główne wartości, którymi jednostka będzie się kierować w życiu, następnie najważniejsze – kluczowe kompetencje i ich komponenty oraz w ostatnim kręgu cechy absolwenta. Warto mieć na uwadze, że kompetencje, które są uznane za główny wymiar zmiany edukacji, są podmiotowe, są czyjeś. To osoba może i powinna je rozwijać i wykorzystywać, indywidualnie lub we wspólnocie. W ostatnim kręgu mogą być pożądane cechy, jakie jednostka ma osiągnąć – zatem te cechy, które chcemy, by absolwent posiadał. Natomiast obszary kształcenia można wpisać poza kręgami – pod lub obok kręgów modelu. Istotą modelu opisu oczekiwanych osiągnięć absolwenta jest bowiem ich realizacja w każdym obszarze kształcenia i ma w nich swoje odbicie.

 

7.Jako punkt wyjścia, zaproponowano ujęcie w formie wykresu kołowego przedstawiając model wiedzy i umiejętności podstawowych w cyfrowym świecie. Oczywiste jest, że konieczne jest przyjęcie pewnych założeń wstępnych. Dyskusyjny jest zaproponowany podział na sprawczość i kompetencje. Dyspozycje zawarte w kategorii sprawczość można uznać za kompetencje osobiste. Kolejną wywołującą wątpliwości kwestią są niejasne kryteria wyboru nadrzędnych wartości. Dlaczego nie ma np. godności, uczciwości, wolności, pracowitości, które tak samo, jak solidarność, szacunek czy sprawiedliwość można uznać za kluczowe i niezbędne w XXI wieku. Te, a także inne wartości zostały wyeksponowane np. w monografii M. Bogunia-Borawska (red) Fundamenty dobrego społeczeństwa.

 

8.Aktualny model w centrum zawiera „Wiedzę, umiejętności podstawowe w świecie, także cyfrowym”. W dalszym jej rozwinięciu Autorzy wyjaśniają, że obejmuje ona „najważniejsze fakty, pojęcia i zależności, teorie i metody oraz podstawowe umiejętności, takie jak: mówienie, czytanie, pisanie, rozumowanie matematyczne”. Warto też rozważyć, czy przy takim szerokim, wielowymiarowym procesie kreowania rozwoju ucznia, który obejmuje zarówno kompetencje, sprawczość, jak również wartości oraz dobrostan, wystarczające jest przyjęcie założenia kształcenia w oparciu o teorie wiedzy „jak” i wiedzy „że”. Pominięta jest teoria wiedzy „dlaczego?”. Jest to wiedza ważna w podejmowaniu decyzji z wykorzystaniem wartości, wiedza kontekstowa, istotna dla rozwoju kompetencji osobistych i społecznych. Ponadto wartości są wymiarami uczenia się innowacyjnego, uczenia się antycypacyjnego, poszukiwania rozwiązań w dialogu itd.

 

9.Język projektu Profil absolwenta i absolwentki wyraźnie zdradza zbyt jednostronną teorię wiedzy, która jest wpisana w jego w treść. Otóż czytamy, że „Kształtowanie tych kompetencji nie może odbywać się w oderwaniu od nauki wiedzy i umiejętności przedmiotowych – rozwijanie w uczniach i uczennicach krytycznego i kreatywnego myślenia, uczenie rozwiązywania problemów oraz współpracy jest możliwe wyłącznie wtedy, gdy uczniowie i uczennice posiadają wiedzę, którą mogą przetwarzać i wykorzystywać, realizując konkretne zadania” (cyt. Profil…, s. 8 ). Wiedzy nie można rozwijać w czyichś głowach, nie da się przekazać (podobnie jak wartości). Wiedza jest konstruowana i dynamiczna, zmienna, podlega interpretacji. Nie możemy rozumieć wiedzy jako jej kolekcji czy zwykłej kumulacji. Natomiast rozwój kompetencji odbywa się w codzienności szkolnej i pozaszkolnej, zależy od partycypacji ucznia w różnorodnych zadaniach i projektach itp.

 

10.W analizowanym projekcie Profil absolwenta i absolwentki zauważamy instrumentalne, technologiczne opisywanie procesów edukacyjnych. Jest to język uprzedmiotowiający, traktujący ucznia jako obiekt oddziaływania edukacyjnego, co jednak nie koresponduje z takimi kompetencjami wskazanymi w profilu absolwenta jak: odpowiedzialność, przekonanie o własnej skuteczności. Świadczą o tym zapisy: „Podstawy programowe, system oceniania i egzaminowania, dydaktyka – to narzędzia służące realizacji celów edukacji zdefiniowanych w oparciu o profil absolwenta i absolwentki” (cyt. Profil…, s. 9 ). Takie założenie budzi kontrowersje. Dalej czytamy: „Aby kompetencje i postawy wskazane w profilu mogły być skutecznie rozwijane, potrzebne jest nie tylko odpowiednie uwzględnienie tego w podstawie programowej, ale także zbudowanie odpowiedniego środowiska edukacyjnego, umożliwiającego nauczycielom wykorzystywanie w ich pracy sprawdzonych metod nauczania (dydaktyka kognitywna) oraz sprawiedliwego i motywującego uczniów i uczennice oceniania ich osiągnięć (a w dalszej kolejności powiązanego z tym systemu egzaminacyjnego)” (cyt. Profil…, s. 8 ). Przedstawione fragmenty budzą niepokój, jeśli chodzi o rolę i miejsce młodego człowieka w uczeniu się i rolę nauczyciela we wspieraniu jego rozwoju. Instrumentalne, technologiczne wyrażanie procesów edukacyjnych deprecjonuje ucznia i nauczyciela. Natomiast przekaz dotyczący konstruowania środowiska uczenia się, umożliwiającego nauczycielom wykorzystywanie w ich pracy sprawdzonych metod nauczania z obszaru dydaktyki kognitywnej brzmi groźnie dla realizacji całego pomysłu zmian w edukacji.

 

 

Uwagi do warstwy językowej:

 

1.Sformułowania takie, jak „ukształtować u uczniów”, „rozwijanie w uczniach i uczennicach” są całkowicie nieakceptowalne we współczesnej pedagogice wczesnej edukacji. Dowodzą one przekonania twórców projektu, że uczniowie są biernymi uczestnikami edukacji. Ma ono swoje źródło w teorii behawioralnej. A zatem warto na wstępie określić, jaką perspektywę teoretyczną uznajemy za podstawową. To z kolei wymaga postawienia kluczowych pytań: jaka filozofia edukacji, jakie wartości uznajemy za fundamentalne, z czego one wynikają, dlaczego?

 

2.„Wiedza i umiejętności podstawowe w świecie, także cyfrowym”. Zamiast sztucznie wydzielać świat cyfrowy (dodany niezręcznie do komponentu wiedzy i kompetencji), lepiej zastosować sformułowanie: środowisko uczenia się. Po etapie edukacji zdalnej wszyscy zainteresowani edukacją mają świadomość jego roli w nauczaniu i uczeniu się.

 

3.Warto ujednolicić zapis dotyczący feminatywów, skoro mówimy o uczniach i uczennicach, absolwentach i absolwentkach to konsekwentnie należy pisać też o nauczycielkach i nauczycielach.

 

4.Sformułowanie: „Ucznia i uczennicy kończących placówkę edukacyjną” lepiej: kończących dany etap edukacji.

 

5.Zauważamy brak operacjonalizacji kluczowego pojęcia „sprawczość” z odwołaniem do literatury przedmiotu, a posługiwanie się tylko „przybliżeniami” do interpretacji tej kategorii (s. 12, 27, 28).

 

6.Czytając propozycję „profilu absolwenta”, mamy wrażenie chaosu językowego z przewagą języka uprzedmiotowiającego dziecko, traktującego je jako obiekt oddziaływania edukacyjnego, co nie koresponduje z wynikami współczesnych badań nad uczeniem się i rozwojem młodego człowieka.

 

 

Przewodnicząca Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN  – prof. dr hab. Agnieszka Cybal-Michalska

 

Przewodnicząca Sekcji Edukacji Elementarnej – prof. Józefa Bałachowicz

 

Z-ca Przewodniczącej – prof. Zuzanna Zbróg

 

Członkinie:

– prof. Inetta Nowosad,

– prof. Marzenna Nowicka,

– prof. Kinga Kuszak

 

 

 

Źródło: www.facebook.com/roman.leppert



 

Już jutro rano przed komisją konkursu na stanowisko dyrektora Łódzkiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego stanie JEDNA KANDYDATKA. Wiadomo, że nie jest to dotychczasowa, dwukrotna, pełniąca obowiązki….

 

Wierzymy, że tym razem jest to osoba NAPRAWDĘ KOMPETENTNA, i że tym razem członkowie komisji podejmą decyzję w oparciu o argumenty merytoryczne, że nie uniemożliwią  podjęcia takiej właśnie decyzji dotychczasowe „układy”!

 

Kiedy tylko dowiemy s wyniku konkursu zamieści,y o tym informację. [WK]



Oto obszerne fragmenty (i link do pełnej wersji) tekstu, zamieszczonego dzisiaj na „Portalu dla Edukacji”:

 

 

 

Nie tylko system wynagrodzeń. W pracy nauczycieli zmieni się wszystko

 

[…]

 

>Jeszcze w grudniu zbierze się Zespół ds. pragmatyki zawodu nauczycielskiego.

 

>Zostaną na nim przedstawione wnioski z prac grup roboczych i ustalona mapa drogowa koniecznych zmian.

 

>Obecnie chyba tylko MEN wie, jak ona będzie wyglądała. Wiadomo też, że nic nie stanie się od razu.  

 

 

Mam nadzieję, że w grudniu na posiedzeniu Zespołu (do spraw pragmatyki zawodowej nauczycieli – przyp. red.), kiedy podsumujemy pracę poszczególnych grup roboczych, państwo zobaczycie, że my rzeczywiście stoimy frontem do państwa i staramy się odpowiadać na potrzebystwierdziła 13 listopada Paulina Piechna-Więckiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej, podczas zorganizowanej przez Związek Nauczycielstwa Polskiego debaty „Dlaczego młodzi nauczyciele odchodzą ze szkoły”. – To nie zawsze może się pokrywać ze wszystkimi postulatami w czasie, ale mam nadzieję, że tworzenie tej mapy drogowej, na którą się umówiliśmy, będziemy na kolejne lata rozpisywać kolejne działania związane z sanacją systemu oświaty w Polsce, że będziemy o tym rozmawiać – mówiła, zwracając się przy tym do prezesów ZNP. […]

 

O mapie drogowej jednak nie wspominała. Dlatego, powodowani tymi wątpliwościami, postanowiliśmy zapytać o to Sławomira Broniarza, prezesa ZNP.

 

Mapa drogowa została zarysowana moim zdaniem – tu prezentuję mój punkt widzenia – przez stanowisko Związku Nauczycielstwa Polskiego wyrażone w grudniu ubiegłego roku podczas spotkania kierownictwa ZNP z kierownictwem MEN i jednocześnie zostało podtrzymane decyzją pani minister Barbary Nowackiej, podjętą podczas tegoż spotkania, w której zaproponowała określone ramy organizacyjne oraz tematyczne. To wydaje się być tą mapą drogową – którego to określenia nie lubię – i tego się trzymamy. Tylko że wciąż nie wiem, czy zmierzamy do celu, czy na razie błądzimy, wybierając jakieś boczne drogi – mówił dla PortalSamorzadowy.pl […]

 

Sławomir Broniarz dopytywany przy okazji o losy tzw. projektu obywatelskiego ZNP w Sejmie, a właściwie sejmowej Komisji Edukacji i Nauki, która mimo licznych obietnic i ponagleń nie podjęła prac nad nowelizacją Karty nauczyciela w części dotyczącej wynagrodzeń nauczycieli, stwierdził: – To jest pytanie do przewodniczącej komisji, minister Krystyny Szumilas. Ja naprawdę tego nie wiem. Z panią poseł Szumilas najprawdopodobniej będziemy się widzieli na Zjeździe Związku Nauczycielstwa Polskiego, a jeżeli nie, no to pytanie dotyczące tego, dlaczego ta komisja się nie zbiera na zjeździe, padnie. Tylko może już w bardziej emocjonalnym kontekście aniżeli o tym rozmawiamy.

 

Można się spodziewać, że nie będzie ono koncyliacyjne, ale też nie będzie brzmiało jak ultimatum, bo wówczas ZNP musiałoby wystąpić przeciw rządowi, który wspiera. Nie ulega jednak wątpliwości, że środowisko oświatowe czeka na tę nowelizację. Czeka też na konkretne zmiany, które mogą się przyczynić do polepszenia warunków pracy i płacy nauczycieli. Wydaje się, że ministerstwo edukacji jest tego w pełni świadome, czemu w cytowanej już wypowiedzi dała wyraz Paulina Piechna-Więckiewicz.   

 

Jako ministerstwo edukacji, jako rząd zaczęliśmy od kwestii wynagrodzeń, od kwestii podwyżek. Podkreślenia, że nauczyciele i nauczycielki to dla nas jest i zawsze będzie jedna z ważniejszych grup zawodowych. Zdajemy sobie sprawę z tego, że potrzeby w zakresie wynagrodzeń jeszcze nie zostały zrealizowane stwierdziła. […]

 

Uważam, że lepiej jest pozytywistycznie pracować nad rekomendacjami, wypracowywać je czasami wolniej – argumentowała. – Dostaliśmy szkoły w stanie wojny, na różnych etapach i na różnych poziomach, a to jest jedna z najważniejszych instytucji w życiu naszego państwa, to jest nasza przyszłość. Państwo – nauczyciele i nauczycielki – jesteście naszą przyszłością. Mam nadzieję, że będziemy mogli jako ministerstwo państwa przekonać, że tak myślimy.

 

 

 

 

Cały tekst „Nie tylko system wynagrodzeń. W pracy nauczycieli zmieni się wszystko”  –  TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/

 



Wczoraj w „Akademickim Zaciszu” prof. Roman Leppert toczyła się ważna rozmowa z kompetentną w tym temacie rozmówczynią: „Kurator oświaty – czyli kto?”. Ową ekspertką była Małopolska Kurator Oświaty – Gabriela Olszowska, która zastąpiła , chyba najczęściej krytykowaną kuratorkę-nominatkę poprzedniej władzy – Barbarę Nowak.

 

Zachęcając do wysłuchania tej rozmowy Gospodarz „Akademickiego Zacisza” napisał:

 

W trakcie rozmowy przyjrzymy się funkcjonowaniu tego szczebla administracji oświatowej, spróbujemy odpowiedzieć na tytułowe pytanie oraz zastanowimy się, co oznaczają słowa: Pomyśleć o szkole na serio.”

 

Posłuchajcie czy tak było, jeśli tego wczoraj nie mogliście uczynić:

 

 

 

Kurator oświaty – czyli kto?  –  TUTAJ

 



Choć to dzisiaj środa, to my przedstawiamy dwa fragmenty (i link do pełnej wersji) najnowszego tekstu Jarosława Pytlaka , zamieszczonego na jego blogu wczoraj:

 

 

Zamiast lepić absolwenta zbudujmy szkołę na nowo!

 

Dwa miesiące po oficjalnej prezentacji „Profilu absolwenta przedszkola i szkoły podstawowej” pamiętają o nim tylko zagorzali aktywiści edukacyjnej bańki. Nie pomogły zakrojone z rozmachem konsultacje społeczne, powierzone doświadczonym działaczom z Fundacji „Stocznia”. Najwyraźniej coś „nie zażarło”, bo zainteresowanie okazało się niewielkie, a entuzjazm dla sztandarowego symbolu krojącej się reformy – żaden. Tymczasem, jeśli ma ona skutecznie zmienić oblicze polskiej edukacji, obojętność środowiska oświatowego może okazać się zabójcza. Warto więc pochylić się nad przyczynami tak chłodnego odbioru tego urzędowego zwiastuna zmian w polskiej szkole. A jest ich kilka.

 

Jedną wskazał w prywatnej wypowiedzi na fejsbuku Marek Pleśniar, Dyrektor Biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. Co symptomatyczne, uczynił to niedługo po tym, jak emisariusze władz oświatowych roztoczyli wizję reformy przed uczestnikami dorocznego kongresu OSKKO. Napisał, między innymi:

 

 „Bo mamy kompletną demobilizację kadry. Ludzie nie chcą robić za darmo kolejnej reformy, którą za 3 lata ktoś odwoła. Wybory niedługo.(…)

Anno 2024. Panuje nieufność i wiedza, że na pewno ten zawód będzie trzeba uprawiać za pensję minimalną. I co rząd – to odwrót od nowych pomysłów.

 

Zniechęciliście – rządzący i nie tylko oni – wykonawców Najważniejszego Zawodu Świata do entuzjazmu. To teraz poważnie rozważcie sami, jak nas przekonać do zaufania. Piłka po waszej stronie. Nie chcą za darmo? Kiedyś chcieli. Bo wam wierzyli.

 

Należy dodać, że ten brak entuzjazmu wynika także z powszechnego przekonania o fasadowym charakterze prowadzonych konsultacji. O tym, że kształt reformy jest już przesądzony, a odwoływanie się do opinii społecznej dotyczy mało istotnych szczegółów i ma charakter propagandowy. To doświadczenie poprzednich reform, które spadały na nauczycieli niczym kolejne objawienia, do wdrożenia bez zbędnych dyskusji. Wszystko wskazuje, że podobnie będzie i tym razem.

   

Nie pomaga oczywistość zaprezentowanej propozycji. Projekt profilu absolwenta jest tak doskonały, że właściwie nie ma o czym dyskutować. Wiedza podstawą wykształcenia? Ależ tak! Uczeń powinien wynieść z edukacji pewien zestaw kompetencji? Wiadomo! Takich czy innych – rzecz dyskusyjna, ale nikt nie będzie kruszył o to kopii, bo wszystkie zawarte w projekcie są godne i sprawiedliwe. Poczucie sprawczości jako fundament?! Każdy się pod tym podpisze, nawet jeśli równocześnie zgodzi się z poglądem wyłożonym w artykule „O sprawczości młodych…”, że szkoła nie jest najważniejszym miejscem kształtowania tej dyspozycji ducha, a polska szkoła w jej obecnej formie, tym bardziej. Zawsze można mieć nadzieję… Trudno też dyskutować o wartościach moralnych – te, które wpisano w otoczkę obrazu graficznego profilu absolwenta, są najpiękniejsze z możliwych! A to, że jest ich dużo i na oko nie mają żadnego powiązania z resztą konstrukcji – tym bardziej nie zachęca do dyskutowania.

 

[…]

 

Istnieje poważne niebezpieczeństwo, że powierzchowne zmiany programowe, jedyne, jakie możliwe są do przygotowania i wdrożenia w ciągu zaledwie dwóch lat, odwrócą uwagę od potrzeby całościowej reformy szkoły. Sam pomysł stworzenia profilu absolwenta nie jest zły, jego projekt również daje się obronić, jednak nie zreformuje się instytucji wyłącznie modelując jeden z efektów jej pracy, choćby był najważniejszy. Potrzeba nowej wizji, rozwiązań organizacyjnych i zasad funkcjonowania. Dlatego podstawą rzetelnej, długofalowej i potencjalnie skutecznej reformy edukacji powinno być wypracowanie wieloaspektowego modelu szkoły (przedszkola również) jako instytucji służącej społeczeństwu. Przeprowadzenie projektu, który roboczo można by nazwać „Szkoła dla następnego pokolenia”. Co nie wyklucza dokonania doraźnych korekt, ku pożytkowi uczących się obecnie, ale zupełnie inaczej określa perspektywę całości podejmowanych działań.

 

Oczywiście, proponowanie alternatywnego podejścia do reformy w sytuacji, gdy jej walec już się toczy i ogłaszane są kolejne osiągnięcia, jest wyrazem naiwności, czy wręcz próbą, mówiąc kolokwialnie, zawrócenia kijem Wisły. Z drugiej strony, milczenie jest równoznaczne ze zgodą, więc – biorąc pod uwagę wszystko, co powyżej – milczeć się nie godzi. Taki pogląd skłonił grupę nauczycieli pracujących w Zespole Szkół STO na Bemowie do poświęcenia czasu, by naszkicować możliwą alternatywę. Jest nią model reformy szkoły pojmowanej nie tylko jako zakład kształcenia, ale także miejsce doświadczeń społecznych, funkcjonujące zgodnie z zasadą, że „szkoła nie uczy życia, ale jest samym życiem”. Ten pomysł może wydać się utopijny, ale jego autorzy wyrażają przekonanie, że nie bardziej niż wizja lepienia absolwenta na kształt opisany w profilu przygotowanym przez IBE – w placówce oświatowej, w której poza podstawami programowymi i ramowym planem nauczania niewiele się zmieni.

 

Model ma postać gmachu. Co prawda, ciekawą koncepcję, ogrodu zaprezentował jeden z członków zespołu, Krzysztof Ciesielski (opisał ją w swoim blogu „Przy tablicy” – TUTAJ), ale po dyskusji stanęło na pomyśle bardziej konserwatywnym. Bliskim autorom, bowiem program STO na Bemowie od wielu lat prezentowany jest graficznie w takiej właśnie postaci. Można się o tym przekonać, oglądając prezentację Szkoła wielu możliwości.

   

Polska bardziej potrzebuje dzisiaj postawienia na nowo „gmachu” szkoły, czyli wyjścia naprzeciw rozmaitym problemom, składającym się na obecny kryzys tej instytucji, aniżeli lepienia jej przyszłych absolwentów przy stosunkowo niewielkiej, wycinkowej korekcie programu działania. Dla zwiększenia czytelności obrazu ograniczyliśmy się do modelu szkoły podstawowej, najbliższego naszym doświadczeniom, zastrzegając, że w przypadku przedszkola oraz szkoły ponadpodstawowej obraz byłby generalnie zbliżony, choć na pewno wymagałby uwzględnienia ich specyfiki.

 

W zakończeniu Kolega Jarosław zaprosił do lektury opracowania, które będzie dostępne w formie linku – od 21 listopada:

 

Model szkoły jako alternatywna podstawa dla reformy polskiej edukacji
(na przykładzie szkoły podstawowej)

 

 

 

Cały tekst „Zamiast lepić absolwenta zbudujmy szkołę na nowo!”  –  TUTAJ

 

 

 

Źródło: www.wokolszkoly.edu.pl/blog/