



Portal < Prawo.pl > zamieścił dzisiaj (10 sierpnia 2022 r.) informacje, której fragmenty zamieszczamy poniżej:
Nowe zasady rekrutacji do szkół ponadpodstawowych – projekt w konsultacjach
Ministerstwo Edukacji i Nauki przygotowało projekt zmian w rozporządzeniu dotyczącym egzaminu ósmoklasisty i rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. Bezterminowo zrezygnowano z wprowadzenia na egzaminie ósmoklasisty czwartego przedmiotu – egzaminu z przedmiotu wybranego spośród przedmiotów dodatkowych.
W kwestii samej rekrutacji zmieni się niewiele – rozporządzenie powiela obowiązujące rozwiązania. Utrzymano zasadę, że przy postępowaniu rekrutacyjnym do szkół ponadpodstawowych zasadę, że kandydat może w nim maksymalnie uzyskać 200 punktów: maksymalnie 100 punktów za oceny na świadectwie szkolnym i inne osiągnięcia ucznia oraz maksymalnie 100 punktów za wyniki z egzaminu ósmoklasisty. […]
W projektowanym rozporządzeniu doprecyzowano liczbę punktów, jaką uczeń może uzyskać w kategorii „szczególne osiągnięcia” w zależności od uzyskanego tytułu i rodzaju zawodów wiedzy w jakich go zdobył oraz liczby zdobytych tytułów. Jak podano w uzasadnieniu „brak takiego doprecyzowania budzi wiele kontrowersji wśród kandydatów oraz komisji rekrutacyjnych„.
W przypadku przeliczania na punkty wyników egzaminu ósmoklasisty, wyniki przedstawione w procentach z egzaminów języka polskiego i matematyki mnoży się przez 0,35, a z języka obcego nowożytnego mnoży się przez 0,3. Oznacza to, że maksymalnie za wynik egzaminu z języka polskiego uczeń może dostać 35 punktów, za wynik z egzaminu z matematyki również maksymalnie 35 punktów, a z języka obcego maksymalnie 30 punktów. […]
Cała informacja „Nowe zasady rekrutacji do szkół ponadpodstawowych – projekt w konsultacjach” – TUTAJ
Źródło: www.prawo.pl/oswiata/
Projekt rozporządzenia o którym informuje materiał na portalu Prawo.pl – TUTAJ
Foto: Shutterstock.com[www.wysokieobcasy.pl]
Dzisiaj (9 sierpnia 2022 r.) na stronie „Radia Szczecin” zamieszczono taką informację:
W polskich szkołach jest miejsce dla ukraińskich uczniów
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek powiedział, że polskie szkoły są przygotowane na przyjęcie od września 200-300 tysięcy dzieci z Ukrainy. Jak mówił, w polskich szkołach jest miejsce dla ukraińskich uczniów.
– Jesteśmy systemowo przygotowani do tego. Mamy bardzo elastyczny system stworzony z organami prowadzącymi, z samorządami – zapewnił Przemysław Czarnek.
Minister zaznaczył, że ewentualne problemy mogą pojawić się w wielkich miastach jak Warszawa czy Kraków, gdzie ewentualnie zbyt wiele osób zwróci się do dyrektora tej samej szkoły o przyjęcie.
–Wtedy będziemy wskazywać inne szkoły, gdzie można będzie ewentualnie przyjąć dzieci ukraińskie – wyjaśnił szef resortu edukacji.
Przemysław Czarnek powiedział, że według danych resortu edukacji w Polsce jest około 700-800 tysięcy ukraińskich dzieci w wieku szkolnym. Minister dodał, że około 500-600 tys., które są w Polsce, jest w systemie zdalnym i łączy się zdalnie ze szkołami na Ukrainie.
Źródło: www.radioszczecin.pl
W piątek 5 sierpnia 2022 r., na stronie MEiN zamieszczono informację, która powinna zainteresować przede wszystkim osoby związane ze szkolnictwem zawodowym – ale nie tylko:
Plan działań w zakresie kształcenia i szkolenia zawodowego na lata 2022-2025
Rada Ministrów przyjęła opracowany przez MEiN, we współpracy z innymi resortami, Plan działań w zakresie kształcenia i szkolenia zawodowego na lata 2022-2025. Celem działań ujętych w dokumencie jest przygotowanie pracowników na potrzeby nowoczesnej gospodarki. To kontynuacja reformy kształcenia zawodowego, która rozpoczęła się w 2019 r. Plan działań uwzględnia wyzwania stojące przed kształceniem zawodowym wynikające z przemian gospodarczych, rozwoju nowych technologii i postępującej cyfryzacji.
Najważniejsze działania ujęte w Planie obejmują m.in.:
>wzmocnienie współpracy z przedstawicielami pracodawców w dalszym rozwoju kształcenia zawodowego w poszczególnych branżach,
>bieżące dostosowywanie oferty i treści kształcenia zawodowego, we współpracy z pracodawcami, wynikające ze zmian technologicznych i wyzwań związanych z cyfryzacją,
>zwiększanie dostępu do nowych zawodów dla uczniów z różnymi rodzajami niepełnosprawności,
>poszerzenie oferty kwalifikacji rynkowych,
>utworzenie branżowych centrów umiejętności – ośrodków kształcenia, szkolenia i egzaminowania w poszczególnych branżach,
>przygotowanie kolejnych materiałów multimedialnych do kształcenia zawodowego wykorzystujących nowe technologie,
>zwiększenie wykorzystania nowych technologii podczas egzaminów zawodowych,
>przyjęcie dodatkowych rozwiązań dotyczących możliwości elastycznego zatrudniania w szkołach specjalistów z rynku,
>zwiększenie dostępu do szkoleń branżowych realizowanych u pracodawców dla obecnych nauczycieli zawodu,
>promocję najlepszych nauczycieli kształcenia zawodowego oraz ich włączenie w działania upowszechniające innowacje w kształceniu zawodowym,
>uruchomienie portalu internetowego prezentującego dostępne zawody oraz ułatwiającego współpracę szkół z pracodawcami,
>organizację europejskiego konkursu umiejętności – Euroskills w 2023 r.
>zwiększenie udziału samorządów województw w działaniach służących rozwojowi kształcenia zawodowego i wdrażaniu Zintegrowanej Strategii Umiejętności na poziomie regionalnym.
Źródło: www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/
Więcej – patrz na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów:
Plan działań w zakresie kształcenia i szkolenia zawodowego na lata 2022-2025. Informacja na temat działań planowanych na rzecz realizacji zalecenia Rady z dnia 24 listopada 2020 r. w sprawie kształcenia i szkolenia zawodowego na rzecz zrównoważonej konkurencyjności, sprawiedliwości społecznej i odporności (2020/C 417/01) – TUTAJ
Foto: screen z pliku Yoyyube[www.youtube.com]
Donald Tusk w Sejmie 23 listopada 2007 r., podczas Exposé – w chwili gdy przedstawiał program swojego rządu w obszarze edukacji
Inspiracją dzisiejszego felietonu była lektura wywiadu z prof. Śliwerskim, a konkretnie dwie jego wygłoszone tam tezy: „Edukacja powinna być otwarta i elastyczna, a nie tak jak proponuje ministerstwo, zamknięta, autorytarna, selektywna, stygmatyzująca czy dyscyplinująca.” oraz „szkoła autorytarna w pewnym sensie staje się archaicznym tworem, który zwiększając dystans do życia, nie przygotowuje ich do niego”
To co dalej przeczytacie nie jest polemiką z autorem tych słów, a jedynie – wywołanymi owymi stwierdzeniami – refleksjami, które mają swoje odniesienia do moich życiowych i i zawodowych doświadczeń.
Zacznę od tego drugiego z zacytowanych tez profesora, że szkoła autorytarna jest tworem archaicznym. Jest to – cytując „klasyka” – oczywista oczywistość. Nie ma co do tego wątpliwości nikt, kto jest empatycznym nauczycielem, a zwłaszcza ten, kto aktywnie działa w ruchu – nazwę go utrwalonym już określeniem – w ruchu eduzmieniaczy. Nie jest przeto przysłowiowym „odkryciem Ameryki”, że taka szkoła, przez wielu określana jako „szkoła pruska”, nie przygotowuje uczniów do ich przyszłego życia, a wręcz przeciwnie – zwiększa do niego dystans.
Przypomnę, że dziennikarka zadała profesorowi, który został przez redakcję przedstawiony jako „badacz współczesnej myśli pedagogicznej, teorii wychowania, polityki oświatowej i edukacji alternatywnej na świecie” takie pytanie:
„Jakie zmiany należałoby wprowadzić, a przede wszystkim jaka powinna być polska szkoła, żeby można było mówić o poprawie sytuacji”
Stwierdzenia, że „skończyła się era takiej oczywistości, pewności, stabilizacji” i że „musimy się nauczyć żyć w społeczeństwie ryzyka”, plus owe cytowane już powyżej oczywistości – moim zdaniem – są unikiem, ucieczką od pytania.
Nie jestem profesorem pedagogiki, a tym bardziej kierownikiem Zakładu Pedagogiki Porównawczej, ale spróbuję odpowiedzieć na pytanie pani Justyny Mysior-Pajęckiej.
Pierwszą zmianą, którą – moim zdaniem – należy wprowadzić, to likwidacja ministerstwa edukacji jako centralnego organu nadzoru i przejście na model zdecentralizowanego zarządzania szkołami przez samorządy – na wzór rozwiązań sprawdzonych w Stanach Zjednoczonych. Przy okazji powinny zniknąć wojewódzkie agendy tegoż ministerstwa – kuratoria oświaty. Przypomnę, że nie jest to mój „odkrywczy” pomysł – z takim programem szła do wyborów w roku 2007 Platforma Obywatelska, ale po objęciu rządów o nim zapomniała.
Warto dziś przypomnieć, co przed piętnastoma laty obiecywał dla edukacji w swoim Exposé Donald Tusk. To, obok decentralizacji zarządzania szkołami, była obietnica bonu oświatowego, który miał zapewnić – pomimo owego usamorządowienia – partycypację budżetu państwa w edukację wszystkich, niezależnie od tego w jakiej szkole się edukują. [Fragment tego exposé premiera Tuska dotyczący edukacji – TUTAJ]
Aktualnie postulat likwidacji kuratoriów ma swoim programie Szymon Hołownia.
Znaczy – pierwszy krok, to likwidacja centralnego zarządzania i oddanie szkół samorządom. Nie będę dalej snuł moich rozważań o szczegółach tej koncepcji – już dawno zrobiono to w sposób bardzo kompetentny i pogłębiony – zainteresowanych odsyłam do opracowania pod redakcją Mikołaja Herbsta „Decentralizacja oświaty” – TUTAJ
Na zakończenie moich rozważań o wizji tego optymalnego systemu edukacji podzielę się jeszcze dylematem, jakiego – jak dotąd – nie rozstrzygnąłem, choć podchodziłem do tego już kilkakrotnie:
Skoro ów postulowany system ma być pozbawiony centralnego zarządzania, skoro o tym czego i w jaki sposób konkretna szkoła ma uczyć swoich uczniów mają określać przede wszystkim ich rodzice, a decydować samorząd lokalny, czy nie doprowadzi to do skrajnego zróżnicowania nie tylko nauczanych treści, ale także poziomu tej edukacji? A to będzie prowadziło do wielkiego rozwarstwienia systemu, do powstawania szkół elitarnych i – nazwę je – „minimalistycznych”?
Jak w tym wszystkim ma wyglądać zasada obowiązku szkolnego, co z rejonizacją szkolnictwa podstawowego? Czy szkoły publiczne mają być świeckie? A może powinny istnieć szkoły dla katolików, ewangelików, prawosławnych, ew. innych wyznań? Dla niewierzących także?
Szkoda, że od „świata nauki”, tak jak i od „świata polityki” nie płyną jakieś – uzgodnione wspólnie projekty optymalnego do dzisiejszej, ale i przyszłej rzeczywistości, modelu polskiej edukacji.
Włodzisław Kuzitowicz
Wczoraj (5 sierpnia 2022 r.) na stronie Ośrodka Rozwoju Edukacji zamieszczono informację, z którą powinni zapoznać się nie tylko osoby zajmujące się na co dzień doradztwem zawodowym, świadczonym uczniom polskich szkół, ale także ci wszyscy, których – z różnych powodów – powinna zainteresować ocena dotychczasowych efektów realizacji projektów w obszarze doradztwa zawodowego:
Raport „Ewaluacja wsparcia doradztwa zawodowego w obszarze oświaty”
Zakończyła się realizacja badania pt. Ewaluacja wsparcia doradztwa zawodowego w obszarze oświaty. Jednym z wątków podejmowanych w badaniu była przydatność opracowań powstałych w ramach realizowanego przez Ośrodek Rozwoju Edukacji projektu pozakonkursowego Efektywne doradztwo edukacyjno-zawodowe dla dzieci, młodzieży i dorosłych (Działanie 2.14 PO WER). Wyniki raportu ukazują w bardzo pozytywnym świetle opracowane przez Ośrodek Rozwoju Edukacji przykładowe programy preorientacji, orientacji i doradztwa zawodowego, a także rozwiązania organizacyjne dot. wewnątrzszkolnych systemów doradztwa zawodowego. Raport wskazuje również na znaczący wpływ rezultatów wyżej przywołanego projektu na rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 12 lutego 2019 r. ws. doradztwa zawodowego (Dz. U. 2019 poz. 325). Ponadto respondenci na wysokim poziomie oceniali dostępność i jakość materiałów multimedialnych opracowanych przez Ośrodek Rozwoju Edukacji.
Poniżej zamieszczamy dwa – obszerne – fragmenty tego raportu, które zawierają najważniejsze informacje o tym badaniu i syntezę jego wyników, a także link do jego pełnej wersji:
EWALUACJA WSPARCIA DORADZTWA ZAWODOWEGO
W OBSZARZE OŚWIATY
Badanie wartości wskaźnika rezultatu długoterminowego PO WER
Raport końcowy
[…]
Streszczenie
Cele badania
Głównym celem badania była ocena realizacji celu PO WER dotyczącego doradztwa zawodowego oraz potrzeb dalszego wsparcia doradztwa zawodowego w przyszłości. W ramach badania ustalono osiągniętą wartość wskaźnika rezultatu długoterminowego „Odsetek szkół i placówek dla młodzieży i dorosłych w których funkcjonuje doradztwo edukacyjno-zawodowe zgodnie z wypracowanymi wzorcami”, oceniono dotychczasowe efekty realizacji projektów w obszarze doradztwa zawodowego, zidentyfikowano bariery i luki w zapewnieniu dostępu do wysokiej jakości usług doradztwa zawodowego oraz wypracowano rekomendacje.
Metodologia badania
W badaniu zastosowano triangulację metod i technik badawczych. Zrealizowano badania ilościowe szkół, uczestników szkoleń trenerów, a także absolwentów. W badaniach jakościowych udział wzięli szkolni doradcy zawodowi, uczestnicy szkoleń zrealizowanych w ramach PO WER, absolwenci, przedstawiciele MEiN oraz ORE. Najważniejsze wnioski z badania
1.W okresie realizacji PO WER dostęp uczniów do doradztwa zawodowego uległ wyraźnej poprawie. Więcej szkół zatrudnia doradców zawodowych. Są oni lepiej wykwalifikowani i lepiej przygotowani do pełnienia swoich zadań. Lepszy jest dostęp do materiałów dydaktycznych. W zdecydowanej większości szkół dla dzieci i młodzieży odbywają się wyodrębnione zajęcia z zakresu doradztwa zawodowego. W 85,2% szkół funkcjonuje doradztwo zawodowe zgodne z wypracowanymi wzorcami (założony w PO WER wskaźnik rezultatu długoterminowego). Jest to wartość znacznie powyżej założonego w Programie rezultatu 50%.
2.Ten ogólny, pozytywny obraz okazuje się bardziej zróżnicowany ze względu na typ szkoły. Wartość wskaźnika rezultatu długoterminowego osiąga bardzo wysoki poziom dla szkół dla dzieci i młodzieży, bliski 100% w przypadku szkół branżowych I stopnia i techników oraz bliski 90% w przypadku szkół podstawowych i liceów ogólnokształcących, natomiast jest wyraźnie niższa w liceach ogólnokształcących dla dorosłych oraz szkołach policealnych (odpowiednio 33,3% oraz 47,6%). Znaczna część szkół dla dorosłych w ogóle nie realizuje zadań z zakresu doradztwa zawodowego. Przepisy nie nakładają na szkoły dla dorosłych obowiązku zorganizowania wyodrębnionych zajęć z zakresu doradztwa zawodowego. W tym kontekście uzyskaną wartość wskaźnika dla szkół dla dorosłych również należy uznać za zadowalającą.
3.Różne elementy modelu doradztwa zawodowego wypracowanego w ramach PO WER są stosowane z różną częstotliwością i intensywnością. Relatywnie gorzej oceniono wykorzystanie przez szkoły zróżnicowanych form zajęć, w jakich prowadzone jest doradztwo zawodowe, wykorzystanie różnych form współpracy z rodzicami czy też zakres wyposażenia, z którego korzystają osoby realizujące doradztwo zawodowe. W szkołach i placów- kach istnieje zatem przestrzeń do pełniejszego wdrożenia wypracowanego modelu.
4.Jednym z kluczowych wyzwań są nadal niewystarczające zasoby finansowe, przeznaczone na realizację doradztwa zawodowego w szkołach. W opinii wielu respondentów, liczba godzin zajęć z doradztwa zawodowego w szkołach jest zbyt mała. Dotyczy to w szczególności szkół, w których liczba godzin doradztwa zawodowego była na poziomie minimalnym (określonym w przepisach prawa). Wskazać można na kilka grup konsekwencji zbyt małych zasobów finansowych przeznaczonych na doradztwo zawodowe:
a.Zbyt mała liczba godzin zajęć z zakresu doradztwa zawodowego przekłada się na trudności organizacyjne. Zajęcia z zakresu doradztwa zawodowego są często organizowane na ostatnich lekcjach lub w ramach zastępstw, nieregularnie, co obniża ich efektywność, spada ich ranga i znaczenie.
b.Ograniczona jest skala realizacji pozostałych zadań związanych z doradztwem zawodowym takich jak np. współpraca z nauczycielami, rodzicami i otoczeniem szkoły, organizacja i udział w różnego rodzaju targach i wydarzeniach itd. Przy ograniczonych zasobach w części szkół doradcy zawodowi są zatrudnieni tylko w wymiarze niezbędnym do realizacji minimalnej liczby godzin zajęć z zakresu doradztwa zawodowego i w efekcie brak im czasu na realizację dodatkowych zadań.
c.W szkołach dominują zajęcia grupowe z doradztwa zawodowego. Część uczniów potrzebuje natomiast konsultacji indywidualnych. Dotyczy to w szczególności osób, które mają więcej wątpliwości związanych z wyborem dalszej ścieżki edukacyjno-zawodowej, a przede wszystkim uczniów z różnymi trudnościami, zagrożonych wypadnięciem z systemu edukacji.
Powyższe trudności ograniczają możliwości pełnej realizacji celów doradztwa zawodowego, określonych w Ustawie o systemie oświaty.
5.Optymalnym modelem funkcjonowania doradztwa zawodowego w szkole, przywoływanym przez niektórych badanych, a także występującym w niektórych szkołach, jest zatrudnienie doradcy zawodowego na etacie (lub przynajmniej części etatu). Pozwala to wygospodarować zasoby na zwiększenie liczby zajęć z zakresu doradztwa zawodowego, realizację dodatkowych zadań związanych z doradztwem zawodowym oraz prowadzenie doradztwa indywidualnego, w zależności od bieżących potrzeb uczniów i ich rodziców.
6.Wdrażany w Polsce model doradztwa zawodowego koncentruje się na roli szkoły i jej współpracy z bezpośrednim otoczeniem. Szkoła może współpracować w tym obszarze z różnymi podmiotami, jednak ostatecznie to ona odpowiada za świadczenie doradztwa zawodowego uczniom. Przypisanie całości zadań związanych z doradztwem zawodowym szkołom powoduje, że część z nich realizuje je na poziomie minimalnym (możliwie 5 najtaniej), co może mieć przełożenie na jakość świadczonych usług. W niektórych krajach UE tworzone są na poziomie lokalnym lub regionalnym wyspecjalizowane instytucje, które realizują zadania w zakresie doradztwa zawodowego uzupełniając ofertę szkół. W Polsce dotychczas nie uwzględniono takich struktur. Jednak, przy wsparciu ze środków z Krajowego Programu Odbudowy, mają być tworzone branżowe centra umiejętności. Centra te będą mogły wspierać szkoły i placówki w realizacji doradztwa zawodowego.
7.Zgodnie z wynikami badania absolwentów, efekty doradztwa zawodowego są niejednoznaczne. Prawie połowa absolwentów szkół z 2021 r. w ogóle nie pamięta, że miała zajęcia z doradztwa zawodowego, co potwierdza wniosek o małej skali realizacji tych zajęć i ich niskiej randze. Spośród tych absolwentów, którzy deklarowali uczestnictwo w zajęciach z zakresu doradztwa zawodowego, mniej niż połowa deklaruje, że zajęcia te pomogły im w odkryciu swoich mocnych i słabych stron, w wyborze dalszej ścieżki kształcenia lub zawodu.
8.Wyzwaniem pozostaje przygotowanie kadry do prowadzenia zajęć z zakresu doradztwa zawodowego. Choć w porównaniu do okresu sprzed wdrażania PO WER zajęcia te prowadzi wyraźnie więcej osób posiadających wymagane kwalifikacje formalne, to jednak w opinii badanych doradców zawodowych, ich umiejętności nie zawsze były wystarczające do prowadzenia zajęć. W szczególności wskazuje się na deficyty w obszarze prowadzenia zajęć w formie aktywnej, z wykorzystaniem metod warsztatowych, poradnictwa indywidualnego. Pandemia COVID-19 pokazała również deficyty w zakresie umiejętności prowadzenia doradztwa zawodowego z wykorzysta- niem narzędzi cyfrowych, zdalnie lub w trybie hybrydowym.
9.Na poprawę sytuacji w zakresie doradztwa zawodowego w szkołach zdecydowanie pozytywny wpływ miały projekty realizowane w ramach PO WER. W szczególności pierwszy z projektów pozakonkursowych, dotyczący opracowania założeń systemu doradztwa zawodowego, treści edukacyjnych, przykładowych programów i scenariuszy, miał duży wpływ na sytuację w zakresie dostępności i jakości doradztwa. Jednym z jego podstawowych efektów było rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 12 lutego 2019 r. w sprawie doradztwa zawodowego (Dz. U. 2019 poz. 325). Z punktu widzenia jakości doradztwa zawodowego, istotne znaczenie miało też opracowanie przykładowych programów doradztwa, scenariuszy zajęć oraz modelowych rozwiązań organizacyjnych. Mniejszy wpływ na jakość i dostępność doradztwa, choć nadal istotny, miały szkolenia dla trenerów oraz samych szkolnych doradców zawodowych. Sami uczestnicy szkoleń oceniają je bardzo wysoko.
10.Jednym z czynników poprawy sytuacji w zakresie doradztwa zawodowego jest dostęp do materiałów dydaktycznych, w tym multimedialnych. Zdecydowana większość osób realizujących zadania z zakresu doradztwa zawodowego w szkołach sama aktywnie poszukiwała i docierała do potrzebnych im materiałów, w tym również materiałów ORE (przykładowych programów doradztwa zawodowego, scenariuszy zajęć). Pewien wpływ na upowszechnienie materiałów miały też szkolenia organizowane w projektach PO WER.
Część badanych wskazywała, że materiały wspierające doradztwo zawodowe nie są w wystarczającym stopniu aktualizowane oraz uzupełniane o informacje dotyczące zmieniających się zjawisk i trendów na rynku pracy, np. nie są podawane w nich informacje na temat nowych zawodów, nowych podejść do rekrutacji pracowników itd. Na stronach internetowych poświęconych doradztwu zawodowemu brak jest również bieżących informacji na temat sytuacji na rynku pracy dla poszczególnych zawodów. W materiałach zawarto informacje dotyczące dalszej ścieżki kształcenia dla poszczególnych zawodów. Brak jest natomiast informacji o aktualnej ofercie kształcenia w zawodach.
11.Respondenci pozytywnie oceniali dostępność i jakość materiałów multimedialnych opracowanych przez ORE. W wywiadach jakościowych stosunkowo często pozytywnie odnosili się nie tylko do filmów zawodoznawczych, ale również do filmów opracowanych jeszcze w ramach PO KL przez KOWEZiU. Filmy te dotyczą różnych aspektów doradztwa zawodowego (np. identyfikacji zainteresowań) i są krótkie, co zwiększa ich atrakcyjność. Filmy te jednak nie są udostępnione na platformie ZPE oraz nie zostały zaktualizowane (cały czas znajdują się w nich odniesienia do gimnazjów).
12.W treściach dotyczących doradztwa zawodowego oraz w scenariuszach zajęć z doradztwa zawodowego nie porusza się kwestii nierówności na rynku pracy, m.in. ze względu na płeć, ale również inne zmienne, np. niepełnosprawność, narodowość, rasę itd. Za pozytywne należy uznać jednak, że materiały multimedialne zostały ocenione jako neutralne pod kątem wpływu na stereotypy ze względu na płeć.
13.Choć większość respondentów w badaniu zgadzała się, że zaangażowanie rodziców w doradztwo zawodowe w szkole jest ważne, to w praktyce tego typu działania realizowała tylko część szkół. Tylko nieznacznie więcej niż połowa tych szkół deklarowała, że rodzice byli zainteresowani uczestnictwem w tych działaniach. Szkoły, które nie współpracowały z rodzicami, również wskazywały na niskie zainteresowanie rodziców współpracą oraz brak czasu na nią. Wskazane jest też identyfikowanie, analizowanie i upowszechnianie dobrych praktyk w tym obszarze.
Podsumowując, należy stwierdzić, że choć w obszarze doradztwa zawodowego widoczny jest duży postęp, to jednak nadal istnieje potrzeba doskonalenia systemu, w szczególności w zakresie skali świadczenia usług doradztwa zawodowego, jak i jakości oraz kompleksowości usług doradztwa zawodowego.
Łódzki dodatek „Gazety Wyborczej” – w wersji papierowej – dzisiaj (5 sierpnia 20022 r.), ale w Internecie już 1 sierpnia zamieścił wywiad z prof. Bogusławem Śliwerskim, zatytułowany „Nowy rok szkolny będzie trudny. Szkoły przed wyborami jeszcze mocniej się upolitycznią”. Po serii tzw. „oczywistych” pytań redaktorki Justyny Mysior-Pajęckiej – o to jaki będzie nowy rok szkolny, o płace nauczycieli i o spodziewane ich odejścia z pracy – padły także trzy ostatnie pytania, na które odpowiedzi profesora warte są upowszechnienia.
Oto ta druga część zapisu owej rozmowy:
Foto: Tomasz Stanczak/Agencja Wyborcza.pl[www.lodz.wyborcza.pl/lodz/]
Prof. dr hab. Bogusław Śliwerski – badacz współczesnej myśli pedagogicznej, teorii wychowania, polityki oświatowej i edukacji alternatywnej na świecie
[…]
Justyna Mysior-Pajęcka : – Jakie zmiany należałoby wprowadzić, a przede wszystkim jaka powinna być polska szkoła, żeby można było mówić o poprawie sytuacji?
Prof. Bogusław Śliwerski: – Skończyła się era takiej oczywistości, pewności, stabilizacji. Proszę zobaczyć, że nie jesteśmy w stanie prognozować na dłużej niż kilka lat. A przecież dawniej, w latach 80. wszystkie systemy były oparte nawet na globalnych prognozach, które czasem sięgały 20 czy 30 lat. Teraz prognostyka rozwojowa i ta pedagogiczno-socjologiczna, a także ekonomiczna utraciły swoje możliwości. Kto przewidział, że będzie wojna czy pandemia? Musimy się nauczyć żyć w społeczeństwie ryzyka. Szkoła powinna właśnie temu służyć. Edukacja powinna być otwarta i elastyczna, a nie tak jak proponuje ministerstwo, zamknięta, autorytarna, selektywna, stygmatyzująca czy dyscyplinująca.
Kiedy czytam, że dyrektor będzie sprawdzał, czy nauczyciel daje dobry przykład uczniom, to jest to kompromitacja dla tego, kto to napisał.
– Podobnie jak z karaniem uczniów za demoralizację, kiedy nikt nie określił, jak jest ona rozumiana. Rozmawiałam z nastolatkiem, który został posądzony o demoralizację, ponieważ odmówił udziału w wigilii klasowej ze względu na to, że nie jest katolikiem.
– Otóż to. Już dawno w filozofii krytycznej Michel Foucault wykazał, że szkoła jest, podobnie jak zakład psychiatryczny czy zakład karny, więzieniem, panoptykonem. Powodują to radykalne ograniczenia wolności osób, które są w instytucjach totalnych nadzorowane i karane, a więc odczłowieczane. Dzisiejsi uczniowie, tzw. pokolenie Z, wychowywane jest w dostępie do technologii od najmłodszych lat. Mają nieograniczony dostęp do informacji, ale i do wiedzy, a szkoła autorytarna w pewnym sensie staje się archaicznym tworem, który zwiększając dystans do życia, nie przygotowuje ich do niego.
Jak można głosić, że młodzież jest uzależniona od smartfonów. W obecnych czasach należałoby zapomnieć o tej kategorii uzależnienia, pomijając pewne zachowania patologiczne, kiedy ten środek ma wyłącznie negatywne oddziaływanie.
– Oczywiście takie uzależnienie jest możliwe, ale nie można generalizować.
– Nawet w programie grantowym ministerstwa dotyczącym innowacyjności jest punkt o umiejętności komunikowania się, a mamy do czynienia z sytuacją, w której Jarosław Kaczyński mówi, żeby ograniczyć młodzieży dostęp do smartfonów, a granty mają służyć temu, żeby nauczyciele mogli pracować z uczniami, którzy mają swoje smartfony. I całe szczęście, że je mają.
Niestety, muszę przyznać, że część mojego środowiska się do tego przyczyniła i nastraszyła pewnymi możliwymi negatywnymi konsekwencjami kontaktu młodych osób z komunikatorami elektronicznymi. To był poważny błąd, ponieważ jest to medium, które stało się elementem codziennego życia. Ono ma ważną funkcję do spełnienia m.in.: w sferze bezpieczeństwa osobistego, profilaktyki, informacyjnej i naukowej, dostępie do wiarygodnej wiedzy.
Cały wywiad „Nowy rok szkolny będzie trudny. Szkoły przed wyborami jeszcze mocniej się upolitycznią”
– TUTAJ
Źródło: www.lodz.wyborcza.pl/lodz
Minister Edukacji i Nauki podpisał rozporządzenia zmieniające podstawę programową kształcenia ogólnego dla szkoły podstawowej i szkół ponadpodstawowych w zakresie edukacji dla bezpieczeństwa. Zmiany zaczną obowiązywać od najbliższego roku szkolnego.
W przypadku zajęć ze strzelectwa przewidziany został trwający dwa najbliższe lata szkolne okres przejściowy. Oznacza to, że zmieniona podstawa programowa edukacji dla bezpieczeństwa w zakresie umiejętności strzeleckich z wykorzysta- niem broni kulowej, pneumatycznej, replik broni strzeleckiej (ASG), strzelnic wirtualnych albo laserowych będzie realizowana począwszy od roku szkolnego 2024/2025.
W przypadku szkół, które na terenie danego powiatu:
mają dostęp do broni kulowej, pneumatycznej, replik broni strzeleckiej (ASG), strzelnic wirtualnych albo laserowych – wymóg ten jest realizowany od roku szkolnego 2022/2023;
nie mają dostępu do broni kulowej, pneumatycznej, replik broni strzeleckiej (ASG), strzelnic wirtualnych albo laserowych – wymóg ten jest realizowany w roku szkolnym 2022/2023 i 2023/2024 w miarę istniejących możliwości.
Źródło: www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/
Tekst Rozporządzenia MEiN wprowadzającego nową podstawę programową w przedmiocie „Edukacja dla bezpieczeństwa”, skierowanego do podpisu ministra – TUTAJ
Od 1 września 2022 r. rozpocznie się wdrażanie pierwszego etapu standaryzacji zatrudniania w przedszkolach i szkołach m.in. nauczycieli pedagogów specjalnych. W związku z tymi zmianami dookreślono wymagania kwalifikacyjne dla tej grupy nauczycieli. Proponowane zmiany zostały ujęte w projekcje nowelizacji rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 1 sierpnia 2017 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli (Dz. U. z 2020 r. poz. 1289).
Zgodnie z projektowanymi zmianami na stanowisku pedagoga specjalnego w przedszkolach i szkołach ogólnodostępnych i integracyjnych będzie można zatrudnić nauczyciela posiadającego:
>jednolite studia magisterskie na kierunku pedagogika specjalna lub
>jednolite studia magisterskie lub studia pierwszego lub drugiego stopnia, w zakresie pedagogiki specjalnej lub
>jednolite studia magisterskie lub studia pierwszego i drugiego stopnia w zakresie pedagogiki oraz ukończony kurs kwalifikacyjny lub studia podyplomowe w zakresie pedagogiki specjalnej lub w zakresie edukacji włączającej.
Do 31 sierpnia 2026 r. na stanowisku nauczyciela pedagoga specjalnego będzie można zatrudnić również osobę, która:
>posiada kwalifikacje do zajmowania stanowiska nauczyciela w przedszkolu i klasach I-III szkoły podstawowej, a ponadto ukończyła studia podyplomowe w zakresie wczesnego wspomagania rozwoju dziecka – dotyczy to przedszkoli ogólnodostępnych i integracyjnych,
>posiada kwalifikacje do pracy w przedszkolach, szkołach ogólnodostępnych i integracyjnych posiada kwalifikacje do pracy w przedszkolach, szkołach ogólnodostępnych i integracyjnych określone w przepisach oraz ukończyła kurs kwalifikacyjny lub studia podyplomowe w zakresie pedagogiki specjalnej.
Projekt nowelizacji rozporządzenia zmienia również wymagania dotyczące kwalifikacji nauczycieli przedszkoli, szkół i oddziałów specjalnych zorganizowanych w podmiotach leczniczych. Ta grupa nauczycieli nie będzie zobowiązana do posiadania kwalifikacji w zakresie pedagogiki leczniczej czy terapeutycznej.
Projekt rozporządzenia wraz z uzasadnieniem i OSR
Podstawa prawna
Ustawa z dnia 12 maja 2022 r. o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1116).
Źródło: www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/
Foto: www.sp4.bedzin.pl
Wczoraj (1 Sierpnia 2022 r.) „tematem dnia” portalu < Prawo.pl > był tekst, zatytułowany „Pokazowa lekcja konieczna do awansu – oceniać będzie komisja”. Oto jego fragmenty:
Jednym z warunków uzyskania wyższego stopnia awansu przez nauczyciela będzie przeprowadzenie zajęć pokazowych – komisja oceni, jak pedagog radzi sobie z prowadzeniem lekcji. Jeżeli nie za dobrze, jego droga do awansu zostanie wydłużona o dwa lata.
Od września nauczyciel będzie odbywał przygotowanie do zawodu, po czym obligatoryjnie przystąpi do egzaminu na nauczyciela mianowanego – przygotowanie będzie trwać 3 lata i 9 miesięcy. Dłużej, jeżeli mu się nie uda. Zmianami w Karcie Nauczyciela Sejm zajmie się już w przyszłym tygodniu. […]
W drugim roku odbywania przygotowania do zawodu nauczyciela, przed dokonaniem oceny pracy, nauczyciel będzie obowiązany przeprowadzić zajęcia, w wymiarze co najmniej 1 godziny, w obecności: dyrektora szkoły, mentora, doradcy metodycznego albo nauczyciela konsultanta albo przedstawiciela organu sprawującego nadzór pedagogiczny albo nauczyciela dyplomowanego, który naucza tego samego przedmiotu lub prowadzi ten sam rodzaj zajęć, z tej samej lub innej szkoły.
Kolejne takie zajęcia przeprowadzi w ostatnim roku odbywania przygotowania do zawodu. Nauczyciel, który uzyska co najmniej dobrą ocenę pracy, będzie obowiązany przeprowadzić zajęcia, w wymiarze 1 godziny, w obecności komisji powołanej przez dyrektora szkoły, w skład której wejdą: dyrektor szkoły, jako jej przewodniczący, ekspert z listy ekspertów prowadzonej przez ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania, doradca metodyczny albo nauczyciel konsultant albo nauczyciel dyplomowany, który naucza tego samego przedmiotu lub prowadzi ten sam rodzaj zajęć, z tej samej lub innej szkoły.
Na wniosek nauczyciela, w pracach komisji będzie mógł brać udział w charakterze obserwatora również przedstawiciel związku zawodowego wskazanego w tym wniosku. […]
Każdy z członków komisji będzie oceniał spełnienie przez nauczyciela ww. kryteriów, przyznając łącznie za wszystkie kryteria maksymalnie 10 punktów. Komisja wyda pozytywną opinię, jeżeli średnia arytmetyczna otrzymanych przez nauczyciela punktów wyniesie co najmniej 5. Komisja podejmie rozstrzygnięcie w obecności co najmniej dwie trzecie składu swoich członków. […]
Cały tekst „Pokazowa lekcja konieczna do awansu – oceniać będzie komisja” – TUTAJ
Źródło: www.prawo.pl/oswiata/
W piątek 29 lipca 2022 r. „Portal Samorządowy” zamieścił informację o wiele mówiącym tytule, której fragmenty udostępniamy poniżej:
Solidarność nie zapomniała – chce głowy ministra Czarnka
– Minister Czarnek kłamie. Od początku swojego urzędowania niczego nie zrobił dla nauczycieli, dlatego Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” zwróciła się z wnioskiem do premiera o odsunięcie pana Przemysława Czarnka od pełnienia funkcji ministra edukacji i nauki. Oczekujemy, że w pilnym trybie rząd rozpatrzy nasz wniosek – stwierdziła Monika Ćwiklińska, rzecznik prasowy oświatowej Solidarności, wywołując kwestię dymisji ministra na nowo. […]
– W oczach członków naszego związku pan minister Czarnek utracił zaufanie oraz wiarygodność. Na pytanie, co minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek od początku swojego urzędowania zrobił dla nauczycieli, odpowiedź brzmi: nic. Przynajmniej nic dobrego – mówi Monika Ćwiklińska, rzecznik prasowy KSOiW NSZZ „Solidarność”.
– Dlatego Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” zwróciła się z wnioskiem do premiera o odsunięcie pana Przemysława Czarnka od pełnienia funkcji ministra edukacji i nauki. Oczekujemy, że w pilnym trybie rząd rozpatrzy nasz wniosek – dodaje. […]
W swoim wystąpieniu twierdzi, że minister Czarnek w wypowiedziach medialnych kłamie. Wprowadza w błąd opinię publiczną, mówiąc, że proponował, aby nauczycielskie wynagrodzenia wzrosły o 36 proc., ale związki zawodowe się na to nie zgodziły. Tymczasem minister zaproponował, że zwolni z pracy 50 000 nauczycieli, a następnie ich pracę oraz wynagrodzenie przekaże tym, którzy zostaną..[…]
Wskazała również, że minister Czarnek, realizując swoje sztandarowe hasło „trzeba wzmocnić status, prestiż zawodu nauczyciela”, dokonał pseudowaloryzacji płac nauczycielskich od 1 maja o 4,4 proc., podczas gdy w tym czasie inflacja przekroczyła już 15 proc. Zapowiedział też podniesienie płacy dla nauczycieli, którzy rozpoczną pracę w zawodzie, ale trudno uznać za podwyżkę, raczej rozpaczliwą pogoń za płacą minimalną w kraju. […]
Dokładnie rok temu z podobnym apelem do premiera wystąpili już związkowcy skupieni w Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz w Wolnym Związku Zawodowym „Forum – Oświata”. Dymisji ministra Czarnka żądała w tym czasie również opozycja parlamentarna. Jak wiadomo – bezskutecznie. […]
Cały tekst „Solidarność nie zapomniała – chce głowy ministra Czarnka” – TUTAJ
Źródło: www.portalsamorzadowy.pl
Monika Ćwiklińska – rzeczniczka prasowa Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” podczas wystąpienia, utrwalonego w pliku filmowym na Yoy Tube – TUTAJ
Źródło: http://www.solidarnosc.org.pl/oswiata/index.php?lang=pl
