Oto obszerne fragmenty tekstu, zamieszczonego w miniony piątek (5 maja 2023 r.) na portalu Wirtualna Polska:
Matura w Szkole w Chmurze. Uczniowie przystąpili do egzaminu z opóźnieniem
Foto: East News[www.wiadomosci.wp.pl]
[…]
Matura z języka polskiego w całej Polsce odbyła się w czwartek 4 maja. O godz. 9 przystąpiło do niej łącznie kilkaset tysięcy maturzystów. Z egzaminem zmierzyli się także uczniowie Szkoły w Chmurze – placówki, która od dawna wzbudza kontrowersje wśród oświatowców.
Lekcje w Szkole w Chmurze odbywają się całkowicie zdalnie. Uczniowie muszą jednak przystąpić do egzaminów w formie stacjonarnej. Władze placówki nie posiadają budynku, który mógłby pomieścić w tym samym czasie kilkuset osób przystępujących do matury. Do tego celu wynajęli pomieszczenia stadionu Legii Warszawa przy ul. Łazienkowskiej.
Jak poinformowała w piątek „Gazeta Wyborcza„, część uczniów zaczęła egzamin maturalny z języka polskiego z półtoragodzinnym opóźnieniem. – A już o 9.30 w sieci krążyły przecieki tematów, bo normalnie matury wszędzie zaczęły się o godzinie 9 – mówi pani Anna, która poinformowała dziennik o tym problemie.
Władze Szkoły w Chmurze potwierdziły, że doszło do takiego zdarzenia. – To prawda, matura w dwóch salach rozpoczęła się z opóźnieniem, w jednej z nich o 10.30. Nasi uczniowie mieli problem z wejściem do sali. Uczniowie pisali ją przez cztery godziny – przekazała „GW” Anna Bondarzewska, rzeczniczka placówki. Jak zapewniła, uczniowie przez ten czas „nie mieli przy sobie telefonów komórkowych”.
Z kolei dyrektorka szkoły Barbara Jędrusiak zapewniła „Wyborczą”, że nie zostały złamane procedury. – Poza tym nasza filozofia jest inna niż w innych szkołach. Uważamy, że od wyników matury ważniejsi są ludzie, którzy się u nas uczą. Jeśli komuś zależy na dobrym wyniku, ponieważ chce się dostać na studia, pomagamy mu w tym. Jeśli uczeń nie ma zamiaru kontynuować nauki, ma inny pomysł na siebie, to wtedy zachęcamy go do potraktowania matury jak spotkania towarzyskiego – stwierdziła.
W sprawie interweniowała Centralna Komisja Egzaminacyjna. – Poprosiliśmy dyrekcję szkoły o wyjaśnienia. Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Warszawie wraz z mazowieckim kuratorem oświaty zadbali o to, żeby w każdej sali, w której odbywały się matury, pojawił się przedstawiciel tych dwóch instytucji w charakterze obserwatora egzaminu – mówi dr Marcin Smolik, dyrektor CKE. […]
Władze szkoły przekazały, że podczas piątkowych matur nie doszło już do „takich opóźnień”. – Staramy się uczyć na własnych błędach – stwierdziła Jędrusiak.
Źródło: www.wiadomosci.wp.pl
x x x
Z kolei na portalu tygodnika „WPROST” w poniedziałek (8 maja 2023 r.) zamieszczono informację o incydencie, dom jakiego doszło podczas egzaminy maturalnego z matematyki. Oto jego fragmenty:
Matura 2023 w cieniu skandalu. Dyrektor CKE zapowiada konsekwencje po wycieku zadań
Tegoroczne matury już po raz kolejny zakłócone zostały wyciekami. Po tematach wypracowań przyszedł czas na całe arkusze zadań z matematyki. Centralna Komisja Egzaminacyjna podkreśla, że zna tożsamość osoby odpowiedzialnej za całe zamieszanie. […] …w dniu matury z matematyki 8 maja do mediów społecznościowych trafiły fotografie całego arkusza z zadaniami.
Dyrektor CKE o wycieku arkusza zadań
Arkusze dostępne były w sieci już trzydzieści minut po rozpoczęciu egzaminu. Rozwiązujący mieli na cały test 180 minut, więc w pewnych warunkach mogli nieuczciwie pozyskać poprawne odpowiedzi od osób z zewnątrz. Dyrektor CKE Marcin Smolik w rozmowie z PAP potwierdził, że udało się wykryć źródło przecieku.
— W internecie, ktoś znów publikował w trakcie egzaminu zdjęcia. Wiemy, kto, będziemy unieważniać zdającemu i całej sali – oświadczył. Podkreślał, że szef odpowiedniej okręgowej komisji egzaminacyjnej wie, jak postępować w takim przypadku. Unieważnianie egzaminów nie jest nową praktyką. Tylko w ubiegłym roku miało to miejsce w aż 244 przypadkach, z czego za wniesienie telefonu unieważniono 48 egzaminów. […]
Źródło: www.wprost.pl/kraj/