Jak informowaliśmy przed kilkoma miesiącami – Fundacja Rzecznik Praw Rodziców otrzymała od MEN zlecenie, płatne ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, zlecenie na opracowanie raportu o stanie polskiej oświaty. I właśnie to „kompilacyjne dzieło” opatrzone tytułem „Obszary edukacji wymagające zmian” opublikowano. Poniżej przytaczamy kilka jego fragmentów, wyrwanych z 90 stron tego tekstu. Jako pierwszy – ten, który autorzy-kompilatorzy zatytułowali „Metodyka”:
„Raport stanowi syntezę wniosków na temat najczęściej identyfikowanych problemów w obszarze edukacji w Polsce na przestrzeni przede wszystkim pięciu ostatnich lat. Oparty został na bogatej podstawie faktograficznej ze 150 raportów Najwyższej Izby Kontroli, Głównego Inspektoratu Sanitarnego, badań własnych samorządów, organizacji pozarządowych, instytucji naukowych takich jak Instytut Badań Edukacyjnych oraz sondaży opinii publicznej.
Raport powstał w ramach projektu „Zmiany w systemie edukacji w Polsce odpowiedzią na oczekiwania społeczne i zmiany gospodarcze” współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, realizowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej w partnerstwie z Fundacją Rzecznik Praw Rodziców.”
Właściwy raport zaczyna rozdział pierwszy, zatytułowany „Warunki w szkołach. Organizacja pracy”, którego to rozdziału pierwsza część poświęcona jest… nie zgadlibyście: „1.1Ciężkie plecaki i prace domowe”.
Problemowi ciężaru plecaków poświęcono aż 3 strony raportu, przywołując tam,m.in., fragment z listu otwartego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Katowicach do rodziców z … 2009 roku. Można w zacytowanej tam treści tego listu przeczytać tak odkrywcze zdania, jak to: „Zbyt ciężki plecak może zaburzyć prawidłowy rozwój kręgosłupa dziecka czego skutkiem jest boczne skrzywienie kręgosłupa czyli skolioza a duże ciężary noszone przez dzieci wpływają negatywnie na stawy biodrowe, kolana a także stopy.”
Natomiast w końcowym rozdziale dziewiątym, zatytułowanym „Analiza badań opinii społecznej” jego jeden z końcowych podrozdziałów odnosi się do nauczycieli – przytaczamy jego treść w całości:
9.7.Praca nauczycieli
Polacy uważają, że nauczyciele mało pracują. W powszechnej opinii cieszą się długimi urlopami oraz krótkim tygodniem pracy. Z drugiej strony ich praca postrzegana jest jako trudna, stresująca i odpowiedzialna. Badani twierdzą także, że nauczyciele mają wysokie kwalifikacje i chętnie je podnoszą.197
197. Na podstawie: Komunikat z badań CBOS „Wizerunek nauczycieli” BS/173/2012
.
Nie czujemy się kompetentni do pogłębionej analizy wartości poznawczej tego „dzieła” – odsyłamy do lektury najnowszego postu na blogu „Pedagog”, gdzie prof. Śliwerski profesjonalnie komentuje ten wytwór kolaboracji małżonków Elbanowskich z minister Zalewską. Przytaczamy pierwszą część tego tekstu:
Quasi raport p.Elbanowskich o stanie edukacji
„Obszary edukacji wymagające zmian” to tytuł raportu jaki opublikowali znani krajanom państwo Elbanowscy. Gdyby ktoś nie wiedział, jak zarabiać dziesiątki tysięcy złotych na rzekomych raportach badawczych, to niech się uczy na tym, który nosi powyższy tytuł. Ba, ma jeszcze asekuracyjny podtytuł: „Raport na podstawie analizy badań, raportów z kontroli i sondaży opinii społecznej”.
Autorzy raportu nie prowadzili żadnych badań, bo na tym się nie znają, a może i nie mieli na to czasu czy ochoty. Postanowili zatem wyprodukować towar raportopodobny, czyli raport z raportów, albo jak ktoś chce mądrzejszego określenia, to metaraport. Meta to to jest. W końcu do niej dotarli, skoro postanowili upowszechnić swój wytwór w sieci. Ich quasi raport liczy 90 stron. Jak na kilkadziesiąt miesięcy pracy intelektualnej, to niewielkie osiągnięcie. Ja zatem dokonam raportu z metaraportu.
Autorzy nie ujawniają metody badań, bo ich w rzeczywistości nie prowadzili. Piszą o tym, o czym może napisać każdy rodzic, a już tym bardziej nauczyciel, którego dzieci uczęszczają do polskiej szkoły na wpół publicznej. Nie ma tu żadnego wstępu, w którym wyjaśniono by powody wydania na światło dzienne owej publikacji i wskazano, do kogo jest ona adresowana.
Minister Anna Zalewska powinna czuć się zagrożona, bowiem autorzy, a raczej redaktorzy metaraportu zaczynają od krytycznych także wobec jej polityki oświatowej stwierdzeń:
System edukacji w Polsce jest obciążony problemami wynikającymi z wieloletnich zaniedbań. Cześć z nich dziedziczona jest po czasach PRL, tak jak nauka w trybie zmianowym.
W kolejnych latach nowe problemy pojawiły się wraz z przekazaniem oświaty samorządom. Zarzucono standardy obowiązujące w jeszcze w latach osiemdziesiątych w zakresie żywienia, dostępu do opieki medycznej a nawet w zakresie bezpieczeństwa uczniów.
Dopiero po tych tezach pojawia się część zatytułowana „Metodyka”, w której wyjaśnia się istotę tej publikacji:[…]
Cały post „Quasi raport p.Elbanowskich o stanie edukacji” – TUTAJ