Foto: Piotr Polak/PAP[www.edukacja.dziennik.pl]
Takich sytuacji na tegorocznej maturze nie będzie
Nie wszyscy będą ten pandemiczny rok źle wspominać. Taką szczególną kategorią „farciarzy”, którzy swoje szczęście zawdzięczają wirusowi COVID-19 są zeszłoroczni absolwenci, którzy nie zdali matury z powodu „oblania” jednego lub więcej egzaminów ustnych. Napisała o tym prezencie ministra Piontkowskiego Anna Wittenberg w artykule „Amnestia maturalna. Jeśli uczeń oblał maturę ustną rok temu, w tym nie musi jej zdawać”, zamieszczonym dziś na stronie „Gazety Prawnej”.
Oto fragment tego tekstu i link na stronę GP z jego pełną wersją:
[…] Aby podejść do matury ustnej, do 22 maja trzeba zgłosić taką chęć dyrektorowi szkoły. Piontkowski ogłosił także miniamnestię maturalną. Obejmie ona tych uczniów, którzy rok temu oblali egzaminy ustne i w tym chcieli zdawać je jeszcze raz.
„Absolwenci, którzy w 2020 r. deklarowali ponowne przystąpienie do ustnego egzaminu maturalnego, aby ten egzamin zdać, nie będą do niego przystępowali” – czytamy w przygotowanym przez MEN rozporządzeniu. Co w zamian? „Otrzymają oni świadectwo dojrzałości, jeżeli we wcześniejszych latach z każdego przedmiotu obowiązkowego w części pisemnej mieli co najmniej 30 proc. punktów możliwych do uzyskania oraz przystąpili do części pisemnej egzaminu maturalnego z co najmniej jednego przedmiotu dodatkowego”.
Jeśli nie spełniają tego warunku lub nie uda im się poprawić złego wyniku w najbliższej sesji, będą musieli poczekać do następnego roku. Ich amnestia nie obejmie.[…]
Cały artykuł „Amnestia maturalna. Jeśli uczeń oblał maturę ustną rok temu, w tym nie musi jej zdawać” – TUTAJ
Źródło: www.serwisy.gazetaprawna.pl
Fragment Rozporządzenia MEN z 19 maja 2020 roku zmieniające rozporządzenie w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty… – TUTAJ