Oto obszerne fragmenty (i link do pełnej wersji) tekstu Natalii Rasiewicz, zamieszczonego dzisiaj na „Poralu dla Edukacji”:

 

 

Wymagający nauczyciele obniżają szanse dzieci. System oceniania do poprawy

 

Surowe podejście, uzasadniane chęcią „motywowania” młodych ludzi, w wielu przypadkach może prowadzić do odwrotnych skutków. Rodzice uczniów coraz częściej wyrażają obawy, że zbyt wymagający nauczyciele obniżają szanse dzieci na dostanie się do wymarzonych szkół średnich.

 

>Dzieci nie mają równego dostępu między innymi do uczelni wyższych ze względu na różnice w podejściu nauczycieli do wystawiania ocen – mówi Elżbieta Piotrowska-Gromniak ze Stowarzyszenia Rodzice w Edukacji w rozmowie z PortalSamorzadowy.pl.

   

>U naszej pani od matematyki dostać piątkę, to jak wygrać na loterii – alarmuje matka ucznia ósmej klasy. Problem staje się szczególnie widoczny w kluczowych momentach edukacyjnych, takich jak rekrutacja do liceów i na studia, gdzie oceny na świadectwach mają ogromne znaczenie.

   

>Obecny program nie narzuca nauczycielom konkretnych

 

W polskich szkołach coraz częściej pojawia się dyskusja o tym, jak oceny i wymagania nauczycieli wpływają na przyszłość uczniów. Wielu rodziców wyraża swoje niezadowolenie z podejścia niektórych nauczycieli, którzy wyjątkowo surowo oceniają uczniów, nawet tych pilnych i ambitnych. Problem staje się szczególnie widoczny w kluczowych momentach edukacyjnych, takich jak rekrutacja do liceów i na studia, gdzie oceny na świadectwach mają ogromne znaczenie. […]

 

To nie motywacja, tylko zniechęcanie. Dzieci są maksymalnie zestresowane, a ich szanse na dostanie się do dobrego liceum maleją. Nawet jeśli nauczą się więcej, to i tak przegrają z uczniami ze szkół, gdzie wymagania są niższe, ale oceny wyższe – skarży się na internetowym forum i zauważa, że dzieci z bardziej wymagających szkół, które zdobywają solidną wiedzę, często mają niższe oceny niż ich rówieśnicy z mniej rygorystycznych placówek. Ci drudzy, choć czasem z mniejszym zasobem wiedzy, osiągają wyższe wyniki punktowe i mają większe szanse na dostanie się do renomowanych liceów czy uczelni.

 

Podobne historie zdarzają się w wielu polskich szkołach, dlatego zdaniem prezeski Stowarzyszenia Rodzice w Edukacji Elżbiety Piotrowskiej-Gromniak rodzice jak najszybciej powinni zacząć dyskusję o systemie oceniania.

 

Obecny system oceny uczniów pozostawia wiele do życzenia i wymaga pilnej debaty, którą powinni zainicjować rodzice. Dzieci nie mają równego dostępu między innymi do uczelni wyższych ze względu na różnice w podejściu nauczycieli do wystawiania ocen – mówi Elżbieta Piotrowska-Gromniak ze Stowarzyszenia Rodzice w Edukacji w rozmowie z PortalSamorzadowy.pl.

– Jestem przekonana, że młodzież uczęszczająca do renomowanych szkół, gdzie poziom nauczania jest wysoki, a uczniów nie rozpieszcza się łatwymi ocenami, może mieć gorsze wyniki niż uczniowie z przeciętnych liceów. W takich szkołach stawia się przede wszystkim na rzetelną wiedzę, co nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w ocenach – dodaje.[…]

 

Rodzice coraz głośniej domagają się zmian w systemie oceniania i rekrutacji. Ich zdaniem oceny powinny odzwierciedlać rzeczywiste kompetencje uczniów, a nie być uzależnione od subiektywnych kryteriów nauczycieli czy polityki szkół.

 

Nie da się stworzyć systemu, w którym piątka w jednej szkole będzie lepsza od piątki w innej. To między innymi dlatego ocenianie jest tak trudnym tematem. My proponowaliśmy swego czasu, by w takich sytuacjach brać pod uwagę olimpiady i konkursy międzyszkolne, po to właśnie, żeby dodatkowo promować tych zdolnych uczniów zauważa w rozmowie z PortalSamorzadowy.pl Wojciech Starzyński, prezes stowarzyszenia Rodzice Szkole.[…]

 

Zdaniem prezeski Elżbiety Piotrowskiej-Gromniak problem z nierównym systemem oceniania polskich uczniów dostrzegają również uczelnie wyższe, które coraz częściej odchodzą od polegania wyłącznie na ocenach ze świadectwa podczas rekrutacji.

 

– Coraz więcej uczelni wprowadza rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami. Powodem jest fakt, że trafiają do nich uczniowie z bardzo dobrymi ocenami, którzy jednak wymagają zajęć wyrównawczych. Zjawisko to jest szczególnie widoczne na politechnikach – zauważa nasza rozmówczyni.

 

Rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie bardziej obiektywnych standardów oceniania lub większy nacisk na wyniki egzaminów zewnętrznych, które byłyby niezależne od ocen wystawianych w szkole. Ważne jest, aby system edukacyjny nie premiował tylko tych, którzy mieli szczęście trafić na mniej wymagających nauczycieli, ale wspierał wszystkich uczniów w rozwijaniu ich potencjału.

 

 

 

Cały tekst „Wymagający nauczyciele obniżają szanse dzieci. System oceniania do poprawy”  –  TUTAJ

 

 

Źródło: www.portalsamorzadowy.pl

 



Zostaw odpowiedź