Dziś proponujemy lekturę artykułu „O uczeniu się przez konstruowanie” Marcina Polaka, zamieszczonego na portalu EDUNEWS. Jest to tekst, w którym jego autor – redaktor naczelny tego portalu – przybliża czytelnikowi idee, które towarzyszyły organizatorom konferencji w Centrum Nauki Kopernik”Pokazać Przekazać 2018″.
Oto kilka wybranych fragmentów tej publikacji i link do całego tekstu:
[…] Czy technologia faktycznie odmienia edukację, czy też obecność nowoczesnych narzędzi w edukacji kończy się na poznaniu ich działania bez umiejętności celowego i twórczego wykorzystania? – oto pytania, które postawili organizatorzy konferencji Pokazać Przekazać 2018 w Centrum Nauki Kopernik.
Szkoła (a zatem i metody uczenia się) powinny nadążać za zmianami i przygotowywać do życia i pracy w świecie, który dopiero nastąpi. Raczej trudno się z tym nie zgodzić. Ale jak to robić? Na co położyć nacisk, na jakie przedmioty? Jakie zadanie przypisać technologii w nauczaniu tych przedmiotów? Organizatorzy Pokazać Przekazać 2018 chcieli, aby tegoroczna konferencja była przestrzenią dyskusji nad zmianą podejścia do edukacji – nauczania i uczenia się poprzez konstruowanie. Same wątki konstrukcjonizmu nie są nowe w dyskusji o edukacji (żeby wspomnieć tylko prace Seymoura Paperta) – natomiast z pewnością mamy dziś bogactwo nowych narzędzi, które mogą pomóc na nowo wprowadzać do szkolnej edukacji elementów tej koncepcji pedagogicznej. […]
Foto:www.edunews.pl
Paulo Blikstein z Graduate School of Education na Uniwersytecie Stanforda,
Gościem specjalnym Pokazać Przekzać 2018 był prof. Paulo Blikstein z Graduate School of Education na Uniwersytecie Stanforda, w którym kieruje laboratorium Transformative Learning Technologies i globalnym programem makerspace FabLearn. […]
W swoim wystąpieniu Paulo Blikstein zachęcał do zmiany podejścia w edukacji – odchodzenia od modelu transmisyjnego na rzecz edukacji mającej ścisły związek z życiem i polegającej na uczeniu się poprzez konstruowanie. „Zastanawiajmy się, jakie rozwiązania są dobre dla edukacji. Wykorzystajmy technologie – potrzebujemy eksplorowania i używania technologii w różnych sytuacjach edukacyjnych.” […]
Powoli rozwija się ruch makerspace w samych szkołach. Coraz więcej szkół tworzy swoje przestrzenie i narzędzia do działań „zrób-to-sam/a”. Chociaż można zauważyć także dwa niepokojące trendy. Takie wyróżnianie się ofertą edukacyjną może prowadzić do jakiejś elitaryzacji szkół w systemie powszechnym. Drugi trend to trywializacja podejścia – szkoły mają zbyt mało czasu, aby wprowadzić sensowne zajęcia makerspace. Zbyt często kończy się to 30 minutowymi warsztatami, szczegółowo rozplanowanymi dla ucznia aktywnościami i syndromem „podążaniu po sznurku”, a nie realizacji kreatywnych działań. To są dwa duże znaki zapytania przed którymi stoimy w przypadku rozwoju ruchu makerspace w szkołach.[…]
Jeśli uczenie się przez konstruowanie ma mieć sens, musimy zdaniem Bliksteina zwrócić uwagę na trzy obszary – wyzwania:
>Integrację technologii z pedagogiką w klasie. Piękno ruchu makerspace polega na tym, że nawet jeśli szkole czegoś brakuje, to dzięki dostępności elementów składowych i narzędzi, można stworzyć coś z niczego. Przykładowo jeden z nauczycieli potrzebował dla swojej klasy mikroskopów – dogadał się z drugim nauczycielem opiekującym się makerspace w szkole i wkrótce pracownia została wyposażona w mikroskopy zbudowane ze sklejki. Dzieci nawet dekorowały je i personalizowały różnymi podpisami. Z kolei w szkole we Włoszech, aby zrozumieć prace Leonardo da Vinci, dzieci budowały ze sklejki maszyny przez niego narysowane.
>Związek z życiem (make it real). Związek ze światem jest kluczowy, gdyż wtedy następuje rzeczywiste wykorzystanie technologii i aktywności uczniów do rozwiązywania problemów, z którymi spotykają się na co dzień – np. w Tajlandii uczniowie w jednej ze szkół zaprojektowali system irygacyjny dla terenów szkolnych. Jeśli coś robimy z sensem i ma to praktyczne wykorzystanie, możemy wciągnąć w uczenie się nawet te dzieci, które nie wykazywały dotąd głębszego zainteresowania edukacją.
>Badania, kontekst edukacyjny. Technologie muszą być wykorzystywane celowo i racjonalnie. Są fantastycznymi narzędziami, które mogą przynieść wiele korzyści edukacyjnych, ale nie zawsze przynoszą. Często nie wiemy, czy uczniowie lepiej się uczą, bo rzadko kiedy to badamy. Czasem dowiadujemy się pośrednio, że coś idzie nie tak. Z badań Bliksteina wynika, że mniej niż połowa uczniów – konsumentów technologii jest w stanie zrobić coś kreatywnego z technologią. Czyli często korzystamy, ale bez wykorzystania potencjału technologii. Ważna jest też kolejność – czy najpierw tłumaczyć czy pozwolić na eksperymentowanie z technologią? Jak się okazuje, lepsze wyniki mają uczniowie którzy najpierw eksplorują, nawet jeśli nie mają większego pojęcia o temacie. Jeśli najpierw następuje transmisja (wykład nauczyciela), wyniki nie są już tak dobre. […]
Nie możemy też oczekiwać, że ludzie wykształceni w zuniformizowanej i zbiurokratyzowanej szkole szybko stworzą kolejne Google po zakończeniu edukacji. Dla rozwoju społecznego mniej istotne jest jakie wyniki osiągają uczniowie w testach, ale ilu wśród nich jest innowatorów, konstruktorów, ludzi kreatywnych.
„Unikajmy myślenia magicznego w edukacji.” – apelował Paulo Blikstein. Często biurokraci edukacyjni myślą, że dane inwestycje przyniosą cudowne wyniki. Ale to nie następuje i marnujemy wtedy pieniądze. Potrzebujemy realistycznego podejścia do technologii wprowadzanych do szkół – podsumował. […]
Cały artykuł „O uczeniu się przez konstruowanie” – TUTAJ
Źródło: www.edunews.pl