Foto: iStock[www.prawo.pl/oswiata]

 


W dzisiejszym „papierowym” wydaniu „Gazety Wyborczej” – pod tytułem „”Gigantyczne zaległości uczniów” oraz w e-wersji – „Gigantyczne zaległości uczniów. Ucząc się zdalnie opanowali nawet 70 proc. materiału mniej” opublikowano artykuł Karoliny Słowik, w którym zawarto wiele „twardych danych”, obrazujących rzeczywistość zdalnego nauczania – nie tylko w Polsce. Oto wybrane fragmenty tego materiału – pogrubienia i podkreślenia cytowanego tekstu – redakcja OE:

 

Podczas zdalnych zajęć nawarstwiają się zaległości. Roczny przyrost wiedzy spadł o 60-70 proc. – szacuje Bank Światowy. Naukowcy z Evidence Institute chcą sprawdzić, jak to wygląda w Polsce.

 

Na 100 uczniów 50 jest nieklasyfikowalnych mówi Arkadiusz Janowski z Gryfic. Uczy polskiego i historii w zespole szkół, który łączy technikum samochodowe i liceum. – Bo po prostu nie uczestniczą w zajęciach. Połowa wypadła z systemu, mają po pięć jedynek na koniec semestru. Nie zdadzą, to zaczną od początku, jakoś to będzie. Nie umiem im pomóc bardziej. Wysyłałem pisma, bez odzewu. Pierwszaków widziałem parę razy w życiu, trudno powiedzieć, co to za młodzież – dodaje. […]

 

Ja zrealizowałem cały materiał. Ale nie wiem, czy to samo mogą powiedzieć moi uczniowie. Nie mam pewności, czy wszyscy wszystko załapali. Sprawdziany online tego nie oddają. Robię krótkie kartkówki przez specjalny portal do testów. Udostępniam je w godzinach pracy rodziców, żeby nie pomagali. Od razu ogłaszam, że z podręczników i notatek mogą korzystać, bo i tak by to robili. Na ile ta wiedza im w głowach zostanie? Nie wiem – przyznaje.

 

Podobne wątpliwości ma polonistka z liceum w Pile Katarzyna Włodkowska. Też nie jest pewna, czy uczniowie wszystko przyswoili. – Podejrzewam, że w mniejszym stopniu niż podczas tradycyjnej nauki.Martwię się o uczniów, izolacja im nie sprzyja. Czują się gorzej, są podminowani. W takim stanie trudniej im się uczyć – mówi.[…]

 

Już po pierwszym miesiącu e-lekcji na ten problem wskazywali badacze z Centrum Cyfrowego. Na podstawie odpowiedzi ok. tysiąca nauczycieli szkół podstawowych z całej Polski ustalili, że jedynie 23 proc. nie widziało potrzeby powtarzania materiału przerabianego z uczniami w trybie zdalnym. 17 proc. było zdania, że materiał będzie trzeba powtórzyć w znacznej części.

 

Według czerwcowego raportu badaczy z projektu „Lekcja: Enter” 69 proc. przebadanych dyrektorów szkół odpowiedziało, że udało im się zrealizować większość materiału. 19 proc. z nich odpowiedziało, że połowę. 6 proc. – mniej niż połowę. […]

 

W czerwcu swój raport opublikował też Bank Światowy. Czytamy w nim: „COVID-19 może spowodować utratę 0,6 roku nauki w szkole skorygowanej pod względem jakości, a efektywne lata nauki w szkole podstawowej, które dzieci osiągają w życiu szkolnym, z 7,9 do 7,3 lat„. Mówiąc prościej: według szacunków ekspertów Banku Światowego zdalna edukacja powoduje u uczniów takie luki, jakby z całego okresu edukacji wycięto im ponad semestr. I to mimo że lekcje cały czas się odbywają. […]

 

Wyniki badań dotyczących dziury edukacyjnej, czyli zaległości, jakich dorobili się uczniowie podczas zdalnej edukacji, są obecnie mało precyzyjne ocenia dr Tomasz Gajderowicz z Wydziału Nauk Ekonomicznych UW, członek zespołu Evidence Institute. […]

 

Dr Gajderowicz zwraca też uwagę, że „dziura” edukacyjna niesie ze sobą więcej niebezpieczeństw. Nie chodzi tu tylko o nieprzerobiony materiał, ale również o nierówności, które uwypukla nauka zdalna. – Najwięcej tracą najmniej zdolni, najlepsi sobie poradzą. Problem polega na tym, że zaległości nie da się po prostu przeskoczyć: z badań psychologii kognitywnej wiemy, że uczniowie przestają się uczyć nowych rzeczy, gdy zaległości stają się zbyt duże. To efekt kuli śniegowej – wskazuje badacz. […]

 

Więcej o skali zjawiska w Polsce dowiemy się niebawem. Dr Gajderowicz wraz z Evidence Institute będzie badał „dziurę” edukacyjną u uczniów ze stolicy.Warszawski ratusz we współpracy z nami przeprowadzi badanie, gdy tylko szkoły zostaną otwarte. Posłużymy się zadaniami, które pozwolą porównać osiągnięcia uczniów z wynikami międzynarodowych badań sprzed pandemii. Zbadamy nie tylko piętnastolatków, ale też ostatni rocznik sprzed reformy, żeby oddzielić efekt zdalnej edukacji od efektów reformy edukacji minister Zalewskiej – tłumaczy.[…]

 

Co resort edukacji robi, by tę „dziurę” zasypać? W wakacje Dariusz Piontkowski, ówczesny minister edukacji, zapowiadał, że „wrzesień zacznie się od powtórek„. […]

 

Temat zajęć wyrównawczych powraca. W niedzielę w radiowej Jedynce mówił o nich minister Przemysław Czarnek. Dodatkowe i nieobowiązkowe lekcje mają być częścią „programu wsparcia dzieci i młodzieży po powrocie do szkół”. – Uczniowie będą mogli nadrabiać te ewidentne straty i zaległości, które w wyniku nauki zdalnej wystąpiły – powiedział minister. Nie wyjaśnił jednak, czy tym razem rząd przeznaczy na taki program dodatkowe środki. […]

 

Ministerstwo wprawdzie ogłasza, że pracuje nad sposobem na zasypywanie tej luki, ale te pomysły wciąż są mgliste. Po roku epidemii powinniśmy mieć już wdrożenia konkretnych działań ocenia dr Gajderowicz. Wystarczy popatrzeć na rozwiązania przyjęte przez inne kraje: nauka hybrydowa, nauka w wakacje, tutoring dla najzdolniejszych, korepetycje dla najsłabszych. To samo powinno się dziać u nas już w czerwcu lub lipcu, tymczasem ostatnie miesiące zostały po prostu przespane – podkreśla.

 

 

 

Cały tekst „Gigantyczne zaległości uczniów. Ucząc się zdalnie opanowali nawet 70 proc. materiału mniej” TUTAJ

 

 

 

Źrtódło: www.wyborcza.pl

 

 

Przeczytaj – także w „Gazecie Wyborczej”:

 

 

Nauczycielka o zdalnych lekcjach: Czasami nawet nie wiem, czy ktoś jest po drugiej stronie – TUTAJ

 

 

Nauka zdalna? To cyfrowa farma frustracji – TUTAJ

 



Zostaw odpowiedź