Wczoraj (23 kwietnia 2023 r.) Tomasz Tokarz zamieści na swoim Fb profilu krótki wpis, w którym dołącza się w swoimi poglądami do tekstu Jarosława Pytlaka:
To mi zagrało i zgadzam się mocno z Jarosławem Pytlakiem:
„Nie pomoże nawet 50 tysięcy etatów psychologów w szkołach i niezliczone godziny warsztatów rozwijających kompetencje, budujących zaufanie społeczne etc., jeśli nie pozwolimy dzieciom przeżywać także trudnych doświadczeń na co dzień, ze spokojem towarzysząc im w domu i w szkole„
Rozterki, wahania nastrojów, lęki, trudności, załamania, burze hormonów są elementem dojrzewania, wykuwania się człowieka na nowo, które dokonuje się mniej więcej od 14 do 20 roku.
Trzeba wtedy być z młodymi, obserwować ich, dawać im pomocną dłoń. Ale jednocześnie wierzyć w nich i rozwijać w nich poczucie sprawstwa. Nie izolować ich, nie tworzyć klatek. Lepiej umocnić (po angielsku to empowerment).
Oni naprawdę w gruncie rzeczy sami (samodzielnie, co nie znaczy, że samotnie) muszą sobie z tymi trudnościami poradzić. Zmierzyć się z nimi.
Nie ma magicznych pigułek i przycisków „jest super”, które można zaaplikować, by trudności zniknęły. Ale może być uważne i refleksyjne obserwowanie swoich emocji, połączone z możliwością przegadania ich z bliską osobą.
Źródło: www.facebook.com/tomasztokarzIE/