Tak dla porządku, wypełniając nasz podstawowy obowiązek – „Obserwatorium Edukacji” przypomina, że dzisiaj (12 stycznia 2022 r.) Profesor Roman Leppert będzie w swoim „Akademickim Zaciszu” rozmawiał z Oktawią Gorzeńską o jej książce „Projekt zmiana”.
Owo wydarzenie dostępne będzie TUTAJ
X X X
Dla osób słabiej zorientowanych „w temacie”, aby ich zainteresować i zachęcić do znalezienia czasu dziś po godzinie 20-ej, zamieszczamy tekst nie byle kogo, bo Edyty Mak z jej fejsbukowego profilu:
Książkę Oktawii Gorzeńskiej „Projekt zmiana – od frustracji do satysfakcji z pracy w szkole – warsztatownik” dorwałam podczas spotkania z autorką, podczas premiery książki. Z wielką przyjemnością słuchałam historii obecnych na spotkaniu nauczycieli, których Oktawia uczyniła bohaterami warsztatownika. Teraz wiem, dlaczego…
Książkę zaczęłam właśnie od nich, od edukacyjnych liderek i lidera zmiany. Potem „wróciłam” do Części I.
Oktawia zachęca nas do „bazgrania” po niej… Nie lubię tego. A jednak to zrobiłam. Moim ulubionym Micronem.
Kiedy czytałam o uwierzeniu w siebie i zaufaniu własnemu warsztatowi, o tym, jak wyniki egzaminów wpłynąć mogą i wpłynęły na zachwiane poczucie wartości, o presji towarzyszącej wystawianiu ocen, o ambitnych wycieczkach, o projektach, o ogromnej roli dyrektora – pana życia i śmierci, miałam wrażenie, że książka jest o mnie. Że ja mogę być jej bohaterką. Że każda i każdy z nas – ciał pedagogicznych – może nią/nim być.
Podczas swojej drogi edukacyjnej doświadczyłam wiele: te przełomowe momenty były trudne, ale i miłe, wspierające, doceniające.
Te trudne, momentami zwyczajnie złe, doświadczenia ( wyścig szczurów, mobbing, nauczycielski hejt) kształtowały mnie: wiara, że dam radę, nie poddam się, że warto walczyć, że należy wszystko robić z głową i oceniać, które z działań są sensowne, ważne, warte mojego czasu.
Oktawia w swojej książce wspomina też o tym, jak ważna jest atmosfera miejsca, jaką rolę pełni silna tożsamość społeczności, przynależność członków do miejsca i grupy i zbiorowe przekonanie, że szkoła, którą współtworzą jest ich własna.
Doświadczam tego teraz. Życzę każdej, każdemu…
Jedno z pierwszych pytań w warsztatowniku brzmi:
Pomyśl o osobie, która miała największy wpływ na to, że zostałaś nauczycielka. Kto to był? Zapisz pięć najważniejszych cech.
Czyli… kto skazał mnie na sukces?
Tą osobą była pani Jola Tomkowiak, nauczycielka historii. Czarowała słowem, czarowała opowieściami. Dla mnie była osobą otwartą, zmuszającą do myślenia, wymagającą i wyrozumiałą.
Pamiętam, kiedy pewnego dnia przygotowałam na sprawdzian ściągi… Byłam przekonana, że materiał jest ogromny i na pewno o czymś zapomnę… A nie chciałam. Podczas jego pisania ściągi mnie „uwierały”. Nie wiedziałam, czy ściągać czy pisać samodzielnie. Rozdarta usłyszałam słowa: Edyta, te ściągi nie będą ci potrzebne. Daj mi je.
Oddałam. I poczułam ulgę. Ale ta opowieść mogła mieć inne zakończenie.
Książkę warto przeczytać. Jest dla tych, którzy zaczynają swoją nauczycielską przygodę i dla tych, którzy doświadczają właśnie frustracji.
Bo zadaje wiele pytań i stawia wyzwania. Porusza. Inspiruje. Wskazuje. Wyjaśnia.
Źródło: https://www.facebook.com/edyta.mak.9/posts/4583119348407892