Foto: www.fakty.tvn24.pl
Z portalu Prawo.pl dowiadujemy się o poglądach ministra Piontkowskiego na temat tego jak szkoły powinny realizować edukację seksualną, aby nie narażać się na zarzuty o propagowanie „zarazy”. Oto fragmenty tej publikacji:
Minister: Tylko nieliczne szkoły planują lekcje o seksualności
Dodatkowe zajęcia dotykające sfery seksualnej człowieka to sprawa dotycząca niewielkiej części szkół w niektórych dużych miastach – twierdzi minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Według niego w większości szkół nie ma problemu, że dyrektor czy samorząd próbuje wprowadzać jakieś zajęcia tego typu.
To reakcja ministra na stanowisko Rady Stałej Episkopatu Polski, która przestrzegła we wtorek przed demoralizacją dzieci w szkole i zaapelowała do rodziców o zaangażowanie, by je przed tym uchronić. […]
Minister rozumie obawy rodziców
Rozumiem obawy rodziców, którzy nie chcą, aby ich dzieci były poddawane pewnej indoktrynacji – bo tak to wprost trzeba nazwać – i zmuszane do tego, by chodziły na jakieś dodatkowe zajęcia. Stąd Kościół, który ma prawo odwoływać się także do kwestii związanych z moralnością, odwołuje się dzisiaj do tego i zachęca rodziców, do tego, by korzystali ze swoich praw – ocenił minister. I przypomniał, że że obecnie zgodnie z prawem uczeń bez zgody rodzica nie może uczestniczyć w zajęciach dodatkowych. Dodał, że Rada Rodziców zatwierdza program wychowawczo-profilaktyczny i tam powinny tego typu zajęcia być omówione.
-Dziś Rada Rodziców ma tutaj także ważne zadanie, aby przyjrzeć się takim programom i organizacjom, które chciałyby jakieś dodatkowe zajęcia wprowadzać, aby uniknąć takich sytuacji. Ale oczywiście nie chcemy wprowadzić takich rozwiązań prawnych, które uniemożliwią np. wejście policji, aby nauczała dzieci jak bezpiecznie przejść przez drogę, żebyśmy też nie doszli do absurdów – powiedział Dariusz Piontkowski.
Idźcie na wychowanie w rodzinie
Minister zachęca rodziców, by posyłali dzieci na realizowany w szkołach przedmiot dodatkowy – wychowanie do życia w rodzinie. Jak przyznał, obecnie w takich zajęciach uczestniczy niewielki odsetek dzieci. – W większości szkół ten przedmiot praktycznie się nie odbywa. Tymczasem on całościowo mówi o dojrzewaniu człowieka, także i tej sfery seksualnej. My tego nie unikamy – zadeklarował Dariusz Piontkowski.
Cały artykuł „Minister: Tylko nieliczne szkoły planują lekcje o seksualności” – TUTAJ
Źródło: www.prawo.pl/oswiata/
Jako że minister Piontkowski zaleca, aby w szkołach realizowany był program „Wychowanie do życia w rodzinie” poniżej zamieszczamy kilka informacji, aby nikt nie miał wątpliwości czego minister jest orędownikiem:
[…] Organizacja zajęć wychowania do życia w rodzinie.
Osobą prowadzącą zajęcia wychowania do życia w rodzinie może być nauczyciel posia-dający przygotowanie pedagogiczne i ukończone studia z nauk o rodzinie lub, gdy jest nauczycielem innego przedmiotu, odbyte dodatkowe studia podyplomowe z zakresu wy-chowania do życia w rodzinie (osoby, które nabyły uprawnień do nauczania wychowania do życia w rodzinie podczas kursów kwalifikacyjnych, nadal będą mogły prowadzić te zajęcia). Nauczyciel WDŻ powinien wiedzieć, że lekcje wychowania do życia w rodzinie to wyjątkowe zajęcia, mające inny charakter niż lekcje pozostałych przedmiotów. Ich cel stanowi ukazywanie wartości, kształtowanie poglądów, formowanie postaw i konkret-nych zachowań. Zgodnie z nazwą przedmiotu jego priorytetem jest aspekt wychowawczy – a nie tylko edukacyjny. Nauczyciele wychowania do życia w rodzinie, kierując się zasadą pomocniczości, realizują określone w Prawie oświatowym zadania szkoły; zaś podstawa programowa przedmiotu wpisuje się w program wychowawczo-profilaktyczny. […]
Realizacja wychowania do życia w rodzinie powinna być poprzedzona spotkaniem nauczyciela prowadzącego te zajęcia z rodzicami uczniów. Należy wówczas przedstawić siebie oraz posiadane kwalifikacje, podać pełną informację na temat celów i treści realizowanego programu, zaprezentować podręcznik, z którego nauczyciel planuje korzystać, ewentualną literaturę pomocniczą oraz metody i środki dydaktyczne. Celem tego spotkania jest uzyskanie aprobaty rodziców dla przedstawionego sposobu realizacji WDŻ. Udział uczniów w zajęciach nie jest bowiem obowiązkowy, nie wiąże się z wystawianiem ocen, nie wpływa na promocję do następnej klasy. Rodzice mogą w formie pisemnej od-mówić wyrażenia zgody na uczestnictwo swych dzieci w tych zajęciach. Większość lekcji, wskazana w Rozporządzeniu MEN, powinna być realizowana z całą klasą uczniów, natomiast część z zachowaniem podziału na grupę chłopców i grupę dziewcząt. […] [Źródło: www.ore.edu.pl]
x x x
Na realizację zajęć WDŻ w szkołach publicznych przeznacza się w szkolnym planie nauczania, w każdym roku szkolnym, dla uczniów poszczególnych klas, po 14 godzin, w tym po 5 godzin z podziałem na grupy dziewcząt i chłopców. Zajęcia są organizowane w oddziałach albo liczących nie więcej niż 28 uczniów grupach międzyoddziałowych (§ 2).Zajęcia te są organizowane:1. w klasach V i VI szkół podstawowych, 2. w gimnazjach,3. zasadniczych szkołach zawodowych, 4. liceach ogólnokształcących, 5. w klasach I‒III technikówJednocześnie należy uwzględnić przepisy zawarte w załączniku do rozporządzenia MEN w sprawie ramowych planów nauczania dla publicznych szkół. [Źródło:www.nadzor-pedagogiczny.pl]
Jeśli ktoś z czytelników jeszcze tego nie czytał – poniżej zamieszczamy fragment aktualnie obowiązujących podstaw programowych dla II etapu edukacyjnego:
PODSTAWA PROGRAMOWA PRZEDMIOTU WYCHOWANIE DO ŻYCIA W RODZINIE (II etap edukacyjny: klasy V-VI) – TUTAJ