„Obserwatorium Edukacji” sprzeniewierzyło by się swojej misji, gdybyśmy nie zamieścili obszernych fragmentów tego materiału, pochodzących ze strony Radia Z:
Czarnek reaguje na śmierć Kamila. „Do marca nic się nie działo z dzieckiem”
[…] Przemysław Czarnek we wtorek na antenie Radia ZET, zapytany o śmierć 8-letniego Kamila z Częstochowy, który brutalnie maltretowany przez ojczyma. Szef MEiN grzmiał, że podłożem tej tragedii „jest atak na rodzinę” i „zohydzanie wartości chrześcijańskich”.
Przemysław Czarnek w programie Gość Radia ZET odniósł się do sprawy maltretowanego Kamila, który zmarł w poniedziałek w szpitalu w Katowicach. Szef MEiN stwierdził, że szkoła specjalna, do której chodził Kamil, to szkoła podlegająca prezydentowi Częstochowy. Zaznaczył, że dyrektora tej placówki powołał prezydent tego miasta.[…]
Minister edukacji i nauki dodał, że gdy sprawa wyszła na jaw, kuratorium, które zostało poinformowane przez media, ale również przez dyrekcję szkoły, przeprowadziło kontrolę doraźną. – Wynika z niej, że szkoła zachowywała się tutaj akurat w porządku. Na wszystkie przejawy patologiczne reagowała. Informowała służby miejskie opieki społecznej, podlegające prezydentowi miasta Częstochowy – zapewniał Czarnek w rozmowie z Radiem ZET.
– Pytanie, kiedy były te reakcje? – drążył prowadzący Bogdan Rymanowski.
– Z protokołu kontroli, która została przeprowadzona miesiąc temu, wynika, że były dwie takie sytuacje. W marcu, kiedy dziecko skarżyło się na ból ręki, okazało się, że ta ręka jest złamana. Matka została poinformowana, przyszła po dziecko, zabrała do lekarza, a następnego dnia przyprowadziła z ręką w gipsie – tłumaczył szef MEiN.
– Wszystko wskazuje na to, że ta sytuacja miała miejsce dużo wcześniej, dlaczego dopiero w marcu? – dopytywał dziennikarz.
– Z protokołu kontroli wynika, że zachowanie dziecka było standardowe, nic się nie działo z dzieckiem. Dopiero w marcu tego roku i w kwietniu, kiedy matka zgłosiła, że dziecko się poparzyło, dyrektor szkoły podlegającej prezydentowi Częstochowy zareagował. Zawiadomił służby miejskie i opieka społeczna była na miejscu w mieszkaniu Kamilka. Dlaczego tam nie było reakcji, to już nie jest pytanie do mnie – stwierdził minister.
– Czy pan, jako odpowiedzialny za system edukacji, ma czyste sumienie? – próbował się dowiedzieć Rymanowski.
– A co w systemie edukacji zawiodło? Czy system edukacji odpowiada za to, że Kamilek żył w patologicznej sytuacji, która ze zdrową rodziną nie ma nic wspólnego? Czy system odpowiada za to, że najbliżsi Kamilka nie reagowali na zezwierzęcenie jego ojczyma? System edukacji za to odpowiada czy zapaść rodziny? – odparł Czarnek.
Prowadzący wtrącił, że system powinien bronić takich dzieci.
– Ależ oczywiście, dlatego dyrektor szkoły, który nie podlega mi, tylko prezydentowi Częstochowy, zawiadamiał w tych sytuacjach służby miejskie, które są odpowiedzialne za to, żeby opiekować się dziećmi w sytuacjach patologicznych. Ta rodzina, patologiczna, była objęta ochroną służb miejskich prezydenta Częstochowy – podkreślił szef resortu edukacji.
Czarnek dodał, że „kwestią do wyjaśnienia jest to, dlaczego służby nie zareagował tak, aby Kamilek żył”. – Ja na nikogo nie rzucam oskarżeń – zaznaczył minister. […]
Cały tekst „Czarnek reaguje na śmierć Kamila. „Do marca nic się nie działo z dzieckiem” – TUTAJ
Źródło: www.wiadomosci.radiozet.pl