Źródło:www.sites.google.com
Piramida potrzeb wg A. Maslowa – z korektą na szczycie – wg P. Czarnka.
Dziś (11 września 2021 r.) rekomendujemy do lektury artykuł Natalii Waloch „Nowy czubek w edukacji. Czarnek zmienia piramidę Maslowa”, zamieszczony wczoraj na stronie „Gazety Wyborczej”. Dla zachęty proponujemy kilka jego fragmentów:
[…]
Minister Czarnek – o czym niestety wiemy – ma różne potrzeby, które realizuje za pomocą polityki, najczęściej z niekorzyścią dla dzieci oraz całych szkół. Na szczycie tych potrzeb jest ta dotycząca kontroli oraz propagandy. Według ministra dyrektorzy są tak niezborni oraz zepsuci lewackimi treściami, że postanowił przydzielić im żandarmów z kuratoriów, którzy będą pilnowali, czy aby w szkole nie dochodzi do bezeceństw takich jak np. wizyty aktywistów z pozarządówki, którzy mogliby skalać umysły i serca dzieci takimi rzeczami jak tolerancja, empatia czy szacunek dla odmienności.
Dniami i nocami ludzie resortu edukacji harują jak woły, żeby gdzie się da, przemycić do edukacji jedyną słuszną narrację, w której dziewczęta są cnotliwe, rozwody nie istnieją, a popołudnia spędza się na rodzinnym graniu w planszówkę, w której Jan Paweł II odmienia oblicze Ziemi.
Rok szkolny ledwie się rozpoczął, a w internecie już pojawiają się kwiatki z podręczników, jak opublikowany kilka dni temu wierszyk o cnotach niewieścich, w którym dziewczynka wyznaje, że jej życiowym marzeniem było być przez wszystkich lubianą, co osiągnęła dzięki byciu zawsze miłą i uśmiechniętą.
Potem w mediach społecznościowych pojawił się arkusz z konkursu polonistycznego, w którym uczniom polecano napisać SMS z pytaniem do JPII, a następnie odpowiedź od papieża „Uwzględniającą przesłanie prawdy i nadziei„. […]
Teraz mamy kolejną rewelację. W Czarnkowej szkole pojawiła się nowa, tuningowana wersja piramidy Maslowa. Oto w podręczniku do wiedzy o społeczeństwie dla podstawówek mamy znaną wszystkim piramidę potrzeb. […]
Mamy więc dobrze nam znanych pięć kategorii potrzeb: fizjologiczne, bezpieczeństwa, przynależności, uznania i samorealizacji, a na samym czubku wisienka na torcie: potrzeba duchowości jako ta najwyższa i – jak rozumiem – najważniejsza.
Dodajmy, że Maslow co prawda nie posługiwał się w swojej teorii hierarchii potrzeb rysunkiem piramidy, pojawił się on nieco później i nie do końca uwzględniał wszystkie niuanse idei, jednak od wielu dekad jesteśmy z tym uproszczonym schematem zaznajomieni.[…]
Nie wiem, jak minister Czarnek rozumie taką na przykład potrzebę samorozwoju. W moim przekonaniu jest to dość elastyczne pojęcie, które nie musi oznaczać tylko pragnienia wytrenowania kondycji do startu w triatlonie czy snów o awansie na starszego menedżera, który wreszcie dostał porządny służbowy samochód i stać go na sushi nie tylko w weekend. Duchowość w sensie religijności – bo przecież o to chodzi w dopisaniu do piramidy kolejnej kategorii – bez problemu można podczepić pod potrzebę przynależności, która w swoim rozwinięciu ma przecież wspólnotę. Ale resort edukacji musi topornie, bez krzty finezji wciskać dzieciakom do głowy potrzeby duchowe, które – jestem przekonana – szybko zmienią się w wartości chrześcijańskie i oto uczniowie dowiedzą się, że bez wiary nie ma moralności, oraz usłyszą o słynnym polskim myślicielu Jarosławie Kaczyńskim, który jasno powiedział, że kto podnosi rękę na Kościół, podnosi rękę na Polskę.[…]
Ciekawa jestem, jaką potrzebę minister Czarnek realizuje, wciskając młodym na siłę chrześcijańską narrację. Myślę jednak, że bardzo pomaga młodym zaspokoić wiele ich potrzeb, tak jak lata temu robiły to pochody pierwszomajowe. Przede wszystkim przynależności, bo za moment będzie ich łączyć wspólne toczenie beczki z ministra oraz przerzucanie się pomysłami na najsprytniejsze ogranie systemu.
Cały artykuł „Nowy czubek w edukacji. Czarnek zmienia piramidę Maslowa” – TUTAJ
Źródło: www.wysokieobcasy.pl