Foto: www.mamadu.pl
Na portalu mama:Du zamieszczono w poniedziałek 28 grudnia zapis rozmowy z Magdaleną Konczał – pomysłodaw- czynią i realizatorką „objazdowej” kampanii „Terapia to nie wstyd”. Oto wybrane fragmenty tej rozmowy:
Jest sposób, by dbać o zdrowie psychiczne dzieci. Zdradza go autorka kampanii „Terapia to nie wstyd”
[…]
Magdalena Konczał: – Polska wciąż jest w czołówce europejskiej, jeżeli chodzi o liczbę skutecznych prób samobójczych u dzieci i młodzieży. Ciągle słyszy się o coraz to nowych raportach, które można streścić w słowach: „jest źle i będzie jeszcze gorzej”. Gdzie popełniliśmy błąd?
Anna Węgrzyn: – Myślę, że tu nie ma jednego błędu. Chodzi raczej o całą historię spojrzenia na własny rozwój, poznanie siebie, zanim zostanie się rodzicami. Lodówka i pralka przychodzą z instrukcją obsługi, kiedy chcemy zdać na prawo jazdy, to powinniśmy się do tego przygotować – poznać zasady ruchu drogowego, funkcje w samochodzie itd. […] Popełnianie błędów jest naturalne. Należy jednak zastanowić się, czy te błędy pojawiają się na poziomie świadomym, czy nieświadomym.
Właśnie dlatego tak ważne jest to, aby profilaktyka zdrowia psychicznego była czymś naturalnym. Stąd też moja kampania „Terapia to nie wstyd”, która ma na celu pokazanie profilaktyki zdrowia psychicznego.[…]
M.K.: – Wspomniała pani o profilaktyce. Z jednej strony psychoterapia przestaje być tematem tabu, a z drugiej wciąż słyszy się głosy: „Czy rzeczywiście terapia jest potrzebna?”, „Porozmawiać można z każdym”. Jeszcze inni argumentują, że terapeuci chcą jedynie wyciągnąć od nas pieniądze. W jaki sposób szerzyć świadomość o profilaktyce zdrowia psychicznego, kiedy wokół słyszy się takie i podobne opinie?
A.W.: – Brakuje świadomości edukacji, a więc tego, kim jest psychiatra, psycholog, psychoterapeuta – w jaki sposób odróżniać te poszczególne osoby. Myślę, że ta niewiedza jest kluczowa. Nie zawsze musi być tak, że pójdziemy do terapeuty, a on okaże się dla nas odpowiedni. To jednak nie oznacza, że cała terapia jest wydawaniem pieniędzy w błoto.
Jeśli chcemy znaleźć kogoś dobrego, to przede wszystkim sprawdźmy, czy jest on certyfikowany. Warto też zobaczyć, w jaki sposób się czujemy w relacji z taką osobą. Jeżeli źle, a nasza intuicja i nasze ciało podpowiadają nam, że ten konkretny terapeuta nie jest dla nas odpowiedni, posłuchajmy siebie. To jest relacja, w której otwieramy się na swoje emocje i trudne doznania. Powinniśmy czuć się w niej komfortowo.
Różnica między rozmową ze specjalistą a rozmową z osobą bliską jest duża. Kiedy rozmawiamy z kimś bliskim, on zawsze będzie empatyzował, czyli utożsamiał się z tym, co my czujemy. Wizyta u specjalisty przypomina trochę oglądanie filmu w 3D – widzimy wówczas sytuację z różnych perspektyw.
Taka rozmowa sprawia, że zaczynamy rozumieć, dlaczego zaprosiliśmy konkretną osobę do naszego życia, co powoduje, że dajemy zgodę na jej konkretne zachowanie itd. Jeżeli chodzi o wsparcie psychologiczne, to bliskie osoby mają zbyt małą wiedzę, dotyczącą narzędzi i metod terapii.
W ramach mojej kampanii wyruszyliśmy terapiobusem w Polskę, by szerzyć wiedzę na temat zdrowia psychicznego, nagrywać wywiady, koordynować udzielanie porad i rozmów ze specjalistami. Udzielaliśmy bezpłatnych konsultacji w Warszawie, Puławach, Lublinie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku oraz Gdyni. […]
M.K.: – Mam wrażenie, że coraz więcej w przestrzeni publicznej mówi się o wartości terapii, ale jednocześnie nie wskazuje się konkretnych rozwiązań. Od czego powinniśmy zacząć, kiedy widzimy, że coś niepokojącego dzieje się z naszym dzieckiem? Jak powinniśmy zareagować, kiedy ktoś nam mówi, np. o swoich myślach samobójczych albo o innych problemach?
A.W.: – Myślę, że kiedy ktoś mówi o myślach samobójczych, to już podejmuje jakieś działanie, bo pojawia się strach. Natomiast profilaktyka zdrowia psychicznego polega na tym, żeby – odnosząc się na przykład do profilaktyki raka piersi – wprowadzić w swoje życie pewne mechanizmy myślenia. […]
Jeśli mówi, że jest zmęczone, zmartwione i mu się nie chce, można to odebrać na dwa sposoby. Powiedzieć: „Jesteś leniem!” lub zapytać: „Co powoduje, że w tym momencie ci się nie chce? Gdzie czujesz tę niechęć? Opowiedz mi o tym”.
Tutaj zaczyna się zdrowa komunikacja, która sprawia, że budujemy zaufanie i zaciekawiamy się naszym dzieckiem, nie oceniając go. W natłoku spraw uciekamy się do tego, że bardzo często nasza komunikacja odbywa się na poziomie: „Co było w szkole?” i „Odrób lekcje”.
Kiedy syn lub córka przychodzą do nas z problemem, np. opowiadają o kłótni z kolegą, odruchowo mówimy: „Nie przejmuj się, to jest błahostka. Jutro się pogodzicie”. Nie pojawiają się pytania, które powinny paść: „Co się wydarzyło?” i „Co czujesz w związku z tą sprawą?”.
Dziecko może wówczas odpowiedzieć, że ktoś się z niego śmieje i przez to czuje się gorsze. To już jest pierwszy symptom do tego, aby zastanowić się, czy potrzebna jest pomoc z zewnątrz: porozmawianie ze specjalistą. A może to dorosły powinien odbyć taką rozmowę i dowiedzieć się, jak rozmawiać z dzieckiem o rzeczach trudnych.[…]
M.K.: – Jakiś czas temu obchodziliśmy Dzień Zdrowia Psychicznego. Pani kampania „Terapia to nie wstyd” dotarła w różne miejsca Polski dzięki terapiobusowi, mającemu poszerzać wiedzę na temat psychoterapii. Czy mogłaby Pani powiedzieć coś więcej na temat kampanii?
A.W.: – […] Dwa i pół roku temu stworzyłam „Centrum Zmiany w Życiu”, bo stwierdziłam, że poruszanie się na poziomie motywacji i zasobów nie jest wystarczające. Czasami trzeba sięgnąć znacznie głębiej.
Zaczęłam bardziej interesować się tematem psychoterapii i poszerzałam swoją wiedzę na ten temat. Dzięki temu byłam bardziej uważna. Zauważyłam, że wciąż jeszcze funkcjonuje spojrzenie na psychoterapię przez pryzmat wstydu.[…]
Jest ogromna potrzeba pokazania, że psychoterapia jest czymś naturalnym. Można to osiągnąć we współpracy ze specjalistami, którzy będą mówić, czym jest psychoterapia, ale także ludźmi, mającymi ochotę podzielić się swoim doświadczeniem. Dołożę wszelkich starań, żeby jak najwięcej osób zobaczyło hasła „Terapia to nie wstyd” i dostało informacje o naszej kampanii, bo wiem, że to jest przyszłość.
Naprawdę możemy mieć w życiu bardzo wiele, ale jak nie umiemy się z tego wszystkiego cieszyć, mamy trudność z wyrażaniem emocji, jest w nas dużo stresu i lęku, to nie będziemy szczęśliwi.
M.K.: – Czy do terapiobusa przychodziły także osoby młode?
A.W.: – Tak, miałam taką sytuację w Warszawie. Do terapiobusa przyszedł chłopak, który udał się na poradę. Miał konsultację, później zapytałam go, skąd pomysł, by nas odwiedzić, a on powiedział, że szedł ulicą w stronę dworca i usłyszał moje zaproszenie na konsultację z terapeutą. Mówił, że na chwilę się zatrzymał i poczuł, że to jest ten moment.
Była też inna młoda osoba, która powiedziała mi, że nie wie, gdzie szukać pomocy. Podobnie było w Lublinie. Robiłam sobie z koleżanką zdjęcie przed terapiobusem, a grupa młodych ludzi mówi: „Może my też sobie zrobimy z wami zdjęcie?”. Powiedziałam, że tak, ale przy okazji porozmawiamy o psychoterapii. Zaczęli się śmiać.
Ta grupa ludzi okazała się sportowcami. Nagrałam z nimi krótką rozmowę. Powiedziałam im o statystykach samobójstw dzieci i młodzieży, a oni nagrali komunikat do młodzieży, by nie bała się prosić o pomoc.
Młodzi ludzie są zaciekawieni, ale potrzebują bardzo dużo uwagi. My często nie mamy wyobrażenia, jak wygląda terapia — to jest proces, a po jednym spotkaniu się nic nie wydarzy. Potrzebujemy cierpliwości i otwartości. Myślę, że jeszcze jedną barierą jest to, że dostęp do wsparcia bezpłatnego jest wciąż bardzo trudny i mamy w tej kwestii dużo do zrobienia.
To będzie kolejny z moich kroków. W ramach kampanii „Terapia to nie wstyd” chcę zadbać o to, by terapiobusy jeździły po Polsce tak jak mammobusy. Chciałabym, żeby NFZ zajął się również tym ważnym obszarem życia.
Wciąż jest za mało bezpłatnego wsparcia psychologicznego, a w niektórych regionach jest bardzo niska świadomość, jak ważna jest profilaktyka. Zapraszam do obserwacji naszej kampanii w 2021 roku. To będzie ważny czas. Skupimy się na zdrowiu dzieci, młodzieży i relacjach rodzicielskich.
Cały zapis wywiadu „Jest sposób, by dbać o zdrowie psychiczne dzieci. Zdradza go autorka kampanii „Terapia to nie wstyd” – TUTAJ
Źródło: www.mamadu.pl