W sobotnim wydaniu „Gazety Wyborczej”, w artykule Justyny Sucheckiej pt. „Pedagodzy piszą do MEN w obronie sześciolatków i gimnazjów” poinformowano opinię społeczną o stanowisku środowiska pedagogów-naukowców w sprawie planów obecnego rządu i stojącej za nią parlamentarnej większości, zapowiadających daleko idące zmiany w obszarze edukacji. Autorka artykułu przytacza tam wypowiedź przewodniczącego Zespołu Pedagogiki Społecznej przy KNP PAN prof. dr hab. Tadeusza Pilcha:
– Nie możemy już milczeć, sprawy zaszły za daleko – mówi „Wyborczej” prof. Tadeusz Pilch z Uniwersytetu Warszawskiego. To prof. Pilch jest jednym z inicjatorów listu o sześciolatkach, pod którym podpisało się ok. 80 osób – pracownicy naukowi uniwersytetów i szkół pedagogicznych oraz nauczyciele i pracownicy oświatowi. Wśród nich pedagodzy – specjaliści wychowania przedszkolnego i wczesnoszkolnego.
Cały artykuł Justyny Sucheckiej – TUTAJ
Źródło: www.wyborcza.pl
Oto fragmenty Listu otwartego Zespołu Pedagogiki Społecznej przy KNP PAN z 25 listopada 2015 r.
Szanowna Pani Premier RP – Beata Szydło
Szanowna Pani Minister – Anna Zalewska
Zespół Pedagogiki Społecznej działający przy Komitecie Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk przekazuje Pani opinię zawierającą najwyższy niepokój i dezaprobatę dla planów cofnięcia obowiązku szkolnego dla dzieci 6 – letnich. Zespół nasz skupia pracowników naukowych wszystkich Uniwersytetów, Szkół Pedagogicznych, innych placówek naukowych, a także nauczycieli, pracowników oświaty i opieki. Są wśród nich pedagodzy, wybitni znawcy problematyki wychowania przedszkolnego oraz wczesnoszkolnego.
Sądziliśmy, że zapowiedź cofnięcia obowiązku szkolnego dla dzieci polskich o rok, jest tylko elementem gry politycznej między wrogimi sobie partiami, okolicznością, która nie zasługuje na poważne traktowanie i zniknie wraz z zakończeniem walk w przedwyborczej kampanii. Niestety okazało się, że bezbronna oświata i szkolnictwo są szczególnie wdzięcznym polem manifestowania dowolnych manipulacji. Jej negatywne skutki widoczne będą dla biografii indywidualnej dziecka, dla rodziny polskiej, a w dalszej kolejności dla rozwoju gospodarczego kraju dopiero w odległej przyszłości . Tak oto dzieci mogą stać się ofiarami politycznych decyzji podjętych w gorączce wyborczej. Decyzji, które zepchną młode pokolenie w Polsce na margines europejskiej edukacji a nasz kraj pozbawią niewymiernego kapitału społecznego. […]
Interesy dzieci są dobrze zabezpieczone w zadowalająco rozwiniętym w naszym kraju systemie diagnostycznym poradni psychologiczno – pedagogicznych. To sieć poradni należy wzmocnić, a kadry psychologów i specjalistów rozwojowych wesprzeć, aby każde dziecko bezpiecznie zostało zakwalifikowane. Przerzucanie na rodziców obowiązku zdobywania zaświadczeń o dojrzałości szkolnej dziecka 6-letniego jest rozwiązaniem kuriozalnym i aspołecznym. Skąd rodzice z małej wioski, z upadłego PGR–u, a takich dzieci mamy ok. 40%, wezmą takie zaświadczenie? Same szkoły wykonały olbrzymi wysiłek, aby przystosować się do wymogów metodycznych i rozwojowych dzieci sześcioletnich. Cofnięcie ustawy o obowiązku szkolnym sześciolatków to niemoralne, cyniczne tworzenie mechanizmów wykluczania i marginalizowania młodego pokolenia małych Polaków na samym progu drogi życiowej. To budowanie społeczeństwa nierówności, bo przecież to wykształcenie określa los człowieka.
Projekt obecnego rządu rujnuje ideę wyrównywania szans dostępu i udziału dla polskiego dziecka. Jest negacją idei cywilizacyjnego i kulturowego rozwoju w wymiarze pokoleniowym. Historia nam tego nie wybaczy.
Zespół Pedagogiki Społecznej przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN
Przewodniczący: Prof. dr hab. Tadeusz Pilch
W-ce przewodniczący: Dr. hab. Ewa Jarosz, prof. UŚ; Dr. hab. Mirosław Sobecki, prof. UwB
Sekretarz: dr Aneta Ostaszewska
Pełna treść stanowiska Zespołu Pedagogiki Społecznej przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN, wraz listą jego sygnatariuszy – TUTAJ
grudzień 17th, 2015 o godzinie 03:23
Popieramy i prosimy o poparcie http://www.petycje.pl/petycja/11628/szezciolatki_do_szkoly!_.html Rodzice obecnych i przyszlych szesciolatkow