LIST DO DYREKTORA SZKOŁY
Jeśli jesteś Dyrektorem szkoły, wykonujesz prawdopodobnie najbardziej odpowiedzialny zawód na świecie. To właśnie od Ciebie w dużym stopniu zależy, jakim człowiekiem stanie się w przyszłości uczeń Twej szkoły. Gdyby wszyscy Dyrektorzy szkół w Polsce zaczęli nagle w każdym uczniu dostrzegać człowieka, który ma marzenia, plany i swoje życie, gdyby zdali sobie sprawę, że tak naprawdę – mimo bardzo niedoskonałego systemu edukacji – od nich samych, od szefów szkół, zależy najwięcej – zmieniłoby się nagle na lepsze życie tysięcy uczniów, a tym samym ich rodzin.
Czy masz świadomość, że dokładnie od Ciebie zależy szczęście nie tylko całego młodego pokolenia, ale też większości mieszkańców tego kraju? Bo gdyby każdy Dyrektor nagle zaczął patrzeć sercem – nie tylko na ucznia, ale też na swoich nauczycieli, których ma być silnym liderem i przewodnikiem, oraz na każdego rodzica, szkoła stałaby się niezwykłym miejscem, do którego mali ludzie biegliby z rana z radością i chęcią poznawania świata?
Wiem, że kuratorium zawala Cię ogromem pracy biurokratycznej, która odbiera Ci siły i sprawia, że z pedagoga, którym zawsze chciałeś być, stajesz się urzędnikiem. Może czas powiedzieć NIE? Może czas powiedzieć głośno i stanowczo, że szkoła jest albo dla ucznia, albo nie ma sensu? Może czas stanąć po stronie nauczycieli, których zatrudniasz, a których autonomia tak bardzo jest ograniczona przez niemądre prawo i kolejne rządy?
Zanim nastąpią poważne zmiany w prawie oświatowym może minąć wiele lat i kolejne pokolenia uczniów zostaną skrzywdzone, czasem na całe życie. Ty jako Dyrektor możesz zacząć działać już dziś! A gdyby tak wszyscy Dyrektorzy zjednoczyli się w jednym wielkim proteście i stanęli po stronie tych, dla których istnieje szkoła, gdyby zbuntowali się przeciwko temu wszystkiemu, co ogranicza ich pracę, co zniewala ich kreatywne umysły, co nie pozwala ich nauczycielom na bycie tym, kim powinni być? Czy system by to wytrzymał? A gdyby wsparli ich nauczyciele, rodzice, uczniowie, profesorowie szkół wyższych, dziennikarze?
Co możesz zrobić już dziś? Zmienić STATUT szkoły tak, by był przyjazny zarówno uczniowi, jak i nauczycielowi. Możesz zmienić wewnątrzszkolny system oceniania tak, by pozwolił na semestralną ocenę opisową, by nie obligował nauczycieli do określonej liczby ocen w semestrze, lub by w ogóle pozwolił im na rezygnację z ocen śródrocznych, bo wiesz przecież, że to jest zgodne z prawem oświatowym. Możesz zobowiązać swoich nauczycieli do wystawiania tylko JEDNEJ oceny numerycznej – na koniec roku szkolnego, bo do tego jedynie obliguje Cię obowiązujące prawo.
Oceny zabijają piękno nauki. Zabijają naturalną motywację wewnętrzną, z którą się rodzimy. Zabijają chęć nauki dla poznawania świata. Sprawiają, że uczniowie nie uczą się dla siebie i nie chcą zdobywać wiedzy, lecz pragną ocen. Wielu z nich nie obchodzi tak naprawdę czy to, czego się uczą jest prawdą i czy ma sens pod warunkiem, że dostaną dobrą ocenę. Można więc powiedzieć również, że oceny ogłupiają i odbierają intelektualną godność uczniowi.
Oceny sprawiają, że oceniamy zamiast doceniać, bo prościej jest zweryfikować liczbę, niż opis osiągnięć. Nie doceniamy wysiłku, trudu, starań, bo nie da się ich wyrazić liczbą. Tak samo, jak przyjaźni czy miłości, które paradoksalnie są najwyższymi wartościami w życiu. Uczniowie to ludzie, NIE LICZBY! Nie można ich wartości obliczać kalkulatorem! Nie można ich wartościować za pomocą średnich ocen. To jest nieludzkie.
Oceny sprawiają, że młodzi ludzie uzależniają od nich swą wartość, gdyż przez ich pryzmat widzą ich często rodzice. Przez oceny rodzic przestaje się interesować tym, czego nowego jego dziecko naprawdę nauczyło się w szkole, co je zafascynowało, zachwyciło.
Ty, jako Dyrektor, masz możliwość to ZMIENIĆ! Nie potrzebujesz żadnej dodatkowej ustawy, żadnej zmiany prawa! Nie chciałbyś, by zapamiętali Ciebie jako tego, który zaczął kruszyć ten betonowy mur postawiony przez system edukacji? Nie chciałbyś by uczniowie zaczęli Cię kochać i uwielbiać? By rodzice dostrzegli w Tobie człowieka zmian, któremu faktycznie zależy na dobru ich dzieci?
Możesz uświadomić swoich nauczycieli, że realizacja podstawy programowej nie musi oznaczać przerabiania całego podręcznika i ćwiczeń, lecz że może być fascynującą przygodą, która sprawi, że mały człowiek pokocha najbardziej znienawidzony przedmiot!
Pokaż, że można inaczej. Że można być człowiekiem. Że można kochać. Rozumieć i wybaczać. Że szkoła nie musi być koszmarem. Bądź takim Dyrektorem, którego z radością odwiedza się po latach. Buduj relacje, gdyż nie ma edukacji bez relacji.
Doceniaj tych nauczycieli, którzy się starają, którym zależy, którzy kochają swoją pracę. Rozwijaj ich skrzydła i pomagaj lecieć coraz wyżej i wyżej. Broń ich przed wszystkim, co ich osłabia. Tym, którzy dalecy są od nauk Korczaka, powiedz wyraźnie, że coś jest nie tak. Udziel im wsparcia, a jeśli nie potrafisz, zaproponuj pomoc, szkolenie czy warsztaty, przecież to nie hańba uczyć się całe życie. Pomagaj zrozumieć swoim nauczycielom, że uczniowie to ludzie, którzy mają swoje życie i prawo do odpoczynku, czasu dla rodziny, rozwoju pasji. Że często mają dość, są wykończeni i nie widzą sensu życia. To samo dotyczy Twoich nauczycieli. Czasem wystarczy jedno słowo, gest i już lecą dalej ponad szczytami gór, już znowu kochają swoją pracę.
Nie pozwól, by Twoja szkoła była fabryką produkującą podobnie myślących obywateli, realizujących bezmyślnie podstawę programową, rywalizujących o niewiele znaczące w życiu oceny czy świadectwo z paskiem, skupionych na sprawdzianach czy egzaminach. Nie tylko pozwól, ale też pomóż swoim nauczycielom być dobrymi pedagogami, a nie tylko przekaźnikami wiedzy czy testerami. Dziś, kiedy zawartość podręcznika można znaleźć w Internecie, ich rola jest zupełnie inna, niż 10 lat temu. Dzisiejszy młody człowiek potrzebuje wsparcia, motywacji, zafascynowania zdobywaniem wiedzy o świecie. Potrzebuje mentora i przyjaciela.
Bądź zmianą, którą chciałbyś zobaczyć w świecie. Bądź inspiracją. Bądź światłem! Nie po to się urodziłeś i zostałeś Dyrektorem, by marnować czas na biurokrację. Nie po to zostałeś Dyrektorem, by potwierdzać sensowność istnienia systemu edukacji, którego korzenie sięgają czasów, gdy Polski nie było na mapie świata. Zrozum, że serio możesz dużo więcej! Jeśli marzysz o piciu herbaty w przytulnym gabinecie, muszę Cię rozczarować – nie taka Twoja rola. Dzisiejszy świat stawia przed Tobą ogromne wyzwania. Tym bardziej w pandemicznej rzeczywistości, która bardzo silnie odciska swe piętno w umysłach milionów uczniów, nauczycieli i rodziców. Musisz być silny, cierpliwy, wytrwały. W Twych rękach leży przyszłość tego narodu, czy masz tego świadomość?
Krystian Ostrowski
PS.
Udostępnijcie ten LIST gdzie się da, wysyłajcie do każdego DYREKTORA w Polsce! Chciałbym, by dotarł do każdego! Razem zmienimy świat na lepszy!
Szkolna Rewolucja
www.facebook.com/szkolnarewolucja
Źródło: www.facebook.com/szkolnarewolucja/