



W ramach naszych poszukiwań wartych upowszechnienia materiałów trafiliśmy na zamieszczony dzisiaj na portalu „Strefa Edukacji” tekst autorstwa Katarzyny Mazur, zatytułowany „Kto nie rokuje, musi odejść. Sekrety sukcesów elitarnych liceów”. Oto jego fragmenty i link do pełnej wersji:
Rankingi liceów co roku wywołują duże emocje. Szkoły z czołówki chwalą się sukcesami swoich uczniów i przyciągają tłumy kandydatów. Ale czy wysoka pozycja w zestawieniu i złota odznaka jakości rzeczywiście świadczy o jakości nauczania? A może to raczej rezultat indywidualnej pracy uczniów i wsparcia korepetytorów? A może jeszcze innych po cichu rozgrywanych praktyk?
[…]
Elitarne licea przyciągają najlepszych absolwentów szkół podstawowych. Proces rekrutacji sam w sobie tworzy selekcję, dzięki której w szkole uczą się osoby już zmotywowane i zdolne. Nauczyciele mogą więc pracować z grupą uczniów o wysokim potencjale intelektualnym, co bez wątpienia ułatwia osiąganie dobrych wyników. Wysoka konkurencyjność rekrutacji to jedna strona medalu, drugą jest cicha selekcja w trakcie trwania roku szkolnego. Ci, którzy nie wytrzymają tempa i presji odchodzą sami lub są do tego skłaniani.
– Znam przypadki, w których osobom nie spełniającym pewnego pułapu oferowano „ultimatum”. W jednym skrajnym przypadku było to powiedziane wprost: zaliczę ci semestr, jeśli zmienisz szkołę – wspomina absolwentka jednego ze złotych liceów. – Nie umiem tego jednoznacznie ocenić, rozumiem, że w szkole jest się po to, aby się uczyć. Jeśli ktoś nie chce tego robić, to ma setki innych możliwości do wyboru i to jest na swój sposób uczciwe, bo spotykamy się pod szyldem tej szkoły, aby realizować wspólny cel. Z drugiej jednak strony czułam, że łatwiej nauczycielom pozbyć się problemu niż go rozwiązywać. W końcu ktoś tę osobę tam przyjął.
Nagłe obniżenie poziomu lub brak zainteresowania nauką może być wynikiem złożonych problemów lub objawem wypalenia uczniowskiego. To stan, w którym uczniowie tracą motywację do nauki, odczuwają chroniczny stres oraz obniżoną samoocenę. Badania przeprowadzone przez Instytut Edukacji Pozytywnej wśród 9 tysięcy dzieci w wieku 6-17 lat wykazały, że aż 73% uczniów doświadcza objawów wypalenia uczniowskiego.
Niezdrową rywalizację między uczniami napędza system oceniania i społeczne oczekiwania. Psychologowie od lat zwracają uwagę, że takie podejście może prowadzić do przemęczenia, stresu oraz problemów emocjonalnych u dzieci. Problem w tym, że w „wyścigu szczurów” starują także nauczyciele.
– Z przykrością obserwowałam napięcia wśród nauczycieli, którzy prześcigali się w osiągnięciach swoich uczniów – wspomina emerytowana nauczycielka jednego z liceów oznaczonych złotą tarczą perspektyw. – Sukcesy kolegów i koleżanek potrafią pogłębiać poczucie własnej porażki i wzmagać potrzebę osiągnięcia podobnych. Oczywiście do pewnego stopnia jest to zdrowe i motywujące. Robi się jednak problem, gdy sukcesów nie potrafi się uwspólnić. A tak się dzieje w wielu, wielu szkołach. Jak gdyby nauczyciel tego czy innego przedmiotu miał monopol na kształcenie ucznia w danej dziedzinie.
Mało się mówi o rywalizacji nauczycieli, ale jest to problem, który da się zaobserwować. Wstydliwy problem, do którego nie łatwo przyznać się wprost. Ale który widać w mimochodem rzucanych pytaniach o stopień realizacji materiału, o ilość przeprowadzonych sprawdzianów, o zajęcia dodatkowe. Rywalizacji sprzyja też często sama dyrekcja.[…]
Badania i rozmowy z uczniami pokazują, że duża część maturzystów uczęszczających do najlepszych szkół korzysta z korepetycji. Zewnętrzni nauczyciele pomagają w indywidualnym przygotowaniu do egzaminów, nadrabianiu zaległości czy rozwijaniu talentów. Pojawia się więc pytanie: czy to liceum podnosi poziom ucznia, czy też uczniowie sami pracują na swoje wyniki, przy wsparciu pozaszkolnym?
Szacunki wskazują, że rynek korepetycji w Polsce może osiągać wartość nawet 4 miliardów złotych rocznie. I od dawna już nie są to zajęcia zarezerwowane dla uczniów z trudnościami w nauce. […]
Zapytaliśmy o tę kwestię panią Agnieszkę Potocką, dyrektor XIV LO im. Stanisława Staszica w Warszawie, szkoły, która zajęła pierwsze miejsce w Rankingu Liceów i Techników Perspektywy 2024.
– Pewnie wielu naszych uczniów korzysta z korepetycji – zakłada dyrektorka „Staszica”. – Nie wiem tego. Wiem jednak, że tworzymy w szkole takie warunki, by korzystać nie musieli. Prowadzimy koła i warsztaty przygotowujące do wszystkich olimpiad w jakich biorą udział uczniowie. Mamy w tym ogromne doświadczenie. Co roku mamy listę chętnych do udziału w tych zajęciach również z innych warszawskich szkół. Każdy uczeń, który chce się uczyć uzyska w naszej szkole wsparcie i wskazówki do pracy tak, by mógł osiągnąć sukces na miarę swoich możliwości. […]
Nie jest jednak tak, że „złote licea” są jedynie ośrodkami wywierania presji lub że z uwagi na przyciągnięcie najlepszych uczniów są to „samograje”, nie wymagające od nauczycieli specjalnie wytężonej pracy. Byłoby to bardzo uproszczone i krzywdzące podsumowanie.
– To efekt bardzo ciężkiej pracy nie tylko uczniów ale również nauczycieli naszej szkoły – mówi Agnieszka Potocka. – Mamy uczniów wyjątkowo uzdolnionych, ale jednocześnie wymagają oni od nas nauczycieli wyjątkowo dużo. Nauczyciele są mentorami uczniów i ich przewodnikami w przygotowaniu do konkursów i olimpiad.
Praca z uczniem zdolnym też jest dla nauczyciela wymagającym wyzwaniem. I wydaje się krzywdzące umniejszanie ich roli w osiąganych przez uczniów wynikach.[…]
Rankingi pokazują tylko fragment układanki
Ranking nie uwzględnia takich czynników jak atmosfera w szkole, poziom wsparcia psychologicznego czy rozwoju osobistego uczniów. Tymczasem sukces maturalny to tylko fragment edukacyjnej układanki. Ważne są także kompetencje społeczne, umiejętność współpracy czy zdolność radzenia sobie z presją.
Bez wątpienia sukces maturalny jest możliwy w każdym liceum. Droga jaką się do niego dochodzi jest indywidualna dla każdego z uczniów, a szkoła powinna mu na niej towarzyszyć.
Cały tekst „Kto nie rokuje, musi odejść. Sekrety sukcesów elitarnych liceów” – TUTAJ
Źródło: www.strefaedukacji.pl
Zostaw odpowiedź
