Portal „Prawo.pl” zamieścił dzisiaj (19 lipca 2024 r.) tekst Moniki Sewastianowicz, którego obszerne fragmenty oraz link do jego pełnej wersji zamieszczamy poniżej:

 

 

Większość samorządów wypłaca dodatek za wychowawstwo w minimalnej, wynoszącej trzysta złotych, wysokości. To powinno się zmienić – podwyżki dodatku o co najmniej 200 zł oczekują nauczyciele. Ma to też iść w parze ze zmniejszeniem liczby dzieci w oddziałach szkolnych i przedszkolnych – według związkowców powinno być to 20 osób.

Od 1 września 2019 r. obowiązuje przepis określający minimalną kwotę dodatku za wychowawstwo – przepisy określają, że wynosi od 300 zł i tyle właśnie wypłacają pedagogom zwykle samorządy. – Dodatek funkcyjny dla nauczyciela za sprawowanie funkcji wychowawcy dzisiaj jest bardzo niski – wynosi 300 zł i większość organów prowadzących wypłaca go w minimalnej wysokości, tymczasem w związku z pełnieniem tej funkcji nauczyciel ma wiele obowiązków, które ustawicznie są poszerzane. Nauczyciele nie chcą podejmować się pełnienia tej funkcji, która wiąże się z dużym nakładem pracy, zaangażowaniem i odpowiedzialnością – uważa ZNP i chce, by dodatek wzrósł o 200 zł.

 

[…]

 

Problematyczny dodatek w przedszkolu.

 

Przepis dotyczący dodatku od początku budził wątpliwości, co do tego, czy dotyczy również nauczycieli w przedszkolu. MEN wyjaśniał, że na gruncie przepisów oświatowych pojęcie „klasy” zostało przyporządkowane wyłącznie szkole. Opieka nad klasą jest dodatkowym zadaniem nauczyciela (sprawowaniem dodatkowej funkcji), a nie treścią jego stosunku pracy, określonego zakresem zadań i podstawowych obowiązków na stanowisku nauczyciela – tłumaczy. […]

 

Mniejsza liczebność oddziałów

 

Związkowcy chcą również, by przepisy określały, że do oddziałów szkolnych i przedszkolnych może uczęszczać maksymalnie 20 dzieci. – Systematycznie spada liczba uczniów w przedszkolach i szkołach, do szkół wkracza niż demograficzny, tymczasem systematycznie też zwiększa się liczebność oddziałów spowodowana koniecznością przyjęcia przez system uczniów z Ukrainy, czy też tzw podwójnymi rocznikami w szkołach ponadpodstawowych. Równocześnie zwiększa się liczba uczniów z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego, a 71,6 proc. z nich uczy się w szkołach ogólnodostępnych, wielu uczniów posiada też opinie z poradni psychologiczno-pedagogicznej. Wszystkie te czynniki powodują brak możliwości indywidualizacji nauczania, utrudniają pracę projektami oraz mają wpływ na pracę dydaktyczną i wychowawczą – wskazują związkowcy.[…]

 

Jeszcze jedna „jubileuszówka”?

 

Finansową zachętą do pozostania w pracy miałaby być dla nauczycieli nowa nagroda jubileuszowa w wysokości 350 proc. wynagrodzenia – miałaby być wypłacana po 45 latach. – Urzędnik po przepracowaniu 30 lat w urzędzie czy starostwie, dostanie 150 procent pensji i będzie to jego nagroda jubileuszowa. Za 35-lecie należy się mu „jubileuszówka” równa podwójnej pensji. Gdy pracownik ma na koncie 40 lat w urzędzie, otrzyma nagrodę w wysokości 300 procent miesięcznej pensji, a jeżeli ma 45 lat pracy, zostanie mu przyznana dodatkowo, jednorazowo poczwórna pensja, właśnie w ramach nagrody jubileuszowej. W przypadku nauczycieli nagrody jubileuszowe nie są tak wysokie. Gdy nauczyciel przepracuje 20 lat w zawodzie, dostanie nagrodę w wysokości 75 procent miesięcznej pensji. Za 25-lecie pracy otrzyma równowartość swojej wypłaty. Za 30-lecie pracy należy mu się nagroda jubileuszowa wynosząca 150 procent pensji, a za 35-letni staż – 200 procent – podkreślają. Nauczyciel maksymalnie może otrzymać 250 proc. miesięcznego wynagrodzenia – wskazywali związkowcy.

 

Cały tekst „Dodatek za wychowawstwo jest za niski? ZNP chce, by wynosił 500 zł”  –  TUTAJ

 

 

Źródło: www.prawo.pl/oswiata/

 

 



Zostaw odpowiedź