Portal „Edukacja, Internet, Dialog” zamieścił tekst Katarzyny Hall, zatytułowany „Syzyfowa praca ministra czyli 8 roczników…”, w którym była minister edukacji w pierwszym rządzie Donalda Tuska przedstawiła swoje przemyślenia na temat wprowadzania do systemu edukacji reform strukturalnych i programowych i zaprasza do Gdańska na konferencję, poświęconą debacie o tym, czy można według podstw programowych ostatniej reformy dobrze uczyć. Oto wybrane fragmenty tej publikacji:
Foto: Dominik Sadowski [www.tokfm.pl]
Katarzyna Hall
[…] Co pewien czas trzeba i ma sens modernizować programy szkolne, ale gdy widać efekty poprzednich zmian. Zespół tworzący podstawę programową wchodzącą w życie w 2009 roku, wnikliwie analizował badania dotyczące plusów i minusów zmiany strukturalnej i programowej, która zaczęła być wdrażana w 1999 roku.
Duża praca, jaką wykonał na początku mojego bycia ministrem cały zespół podstawy programowej z profesorami Zbigniewem Marciniakiem, Sławomirem Żurkiem, Jolantą Choińską-Miką i Ewą Bartnik na czele, aby w sposób spójny opracować wymagania wchodzące stopniowo do wszystkich klas od września 2009 roku, jednak wkrótce odejdzie całkiem do historii.
Dzięki ich pracy od roku 2015 część kandydatów na studia ma solidniejsze przygotowanie do studiowania, bardziej gruntowną wiedzę z kilku wybranych przedmiotów, a także za sobą porządny kurs historii najnowszej. Wśród kandydatów na studia zawsze są też maturzyści z paru lat ubiegłych. Kończący szkoły zawodowe, technika czy licea uzupełniające do nowych wymagań maturalnych trafili jeszcze rok czy dwa później. Czyli, aby pracownicy akademiccy mogli zorientować się i dobrze porównać, na ile kandydat jest lepiej przygotowany po nowej podstawie programowej, trzeba jeszcze paru kolejnych lat.
Decyzja o zmianie struktury i programów, która zaczęła wchodzić w życie w 2016 roku, tymczasem była po prostu decyzją zawrócenia do czasów jeszcze sprzed 1999 roku i nie mogła w żaden sposób oprzeć się na analizie efektów zmiany z 2009 roku, gdyż jej efekty jeszcze nie mogły być nawet zaobserwowane na uczelniach wyższych. Programy wtedy opracowane zaczęli realizować gimnazjaliści, którzy do matury doszli najwcześniej w 2015 roku. Tylko 8 roczników uczniów objęła ta korekta programowa na poziomie gimnazjalnym i ponadgimnazjalnym. Uczniowie będą zdawać maturę zgodnie z wymaganiami sformułowanymi w 2009 roku do 2022 roku w liceach i do 2023 roku w technikach. Pierwsi maturzyści uczeni zgodnie z pomysłami pani minister Zalewskiej pojawią się w roku 2023. […]
Ramy programowe, zgodnie z którymi należy uczyć w szkołach, bywały bardzo różne, podczas mojego życia zawodowego zmieniały się już wielokrotnie. W każdych realiach można być dobrym nauczycielem, uczyć dobrze i tworzyć dobre szkoły. Teraz czeka nas spora praca przygotowania pomysłów programowych na czteroletnie liceum, aby mogło być ono mimo wszystko szkołą atrakcyjną i ciekawą. Jak z archaicznego i przeładowanego dokumentu, jakim jest zdaniem wielu ekspertów i nauczycieli licealna podstawa programowa minister Zalewskiej, zrobić dobry program i dobrą ofertę kształcenia na poziomie średnim? Wyszłam z inicjatywą stworzenia okazji do wymiany poglądów na ten temat. Instytutu Dobrej Edukacji oraz Krajowe Forum Oświaty Niepublicznej zapraszają do wzięcia udziału w dyskusji i zaprezentowania swoich pomysłów organizacyjnych i programowych 27 i 28 lutego w Gdańsku: http://dobraedukacja.edu.pl/pl/konferencja-licealna/.[…]
Cały artykuł „Syzyfowa praca ministra czyli 8 roczników…”, w tym tabela chronologii wdrażania kolejnych reform w polskich szkołach – TUTAJ
Źródło: www.edukacjaidialog.pl