Dzisiaj (12 stycznia 2022 r.) proponujemy lekturę tekstu, jaki na swoim fejsbukowym profilu zamieściła w poniedziałek 10 stycznia Joanna Hofman– nauczycielka w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 9 w Poznaniu.
Foto:www.nowaera.pl
Joanna Hofman – nauczycielka w Szkole Podstawowej nr 93 w ZSz-P nr 9 w Poznaniu
„Życie to nie wyścigi” Marzeny Żylińskiej to książka, która przeniosła nas w świat emocji.
Dziś było o tym, jak możemy radzić sobie ze złością. Najpierw wspólnie szukaliśmy na to rozwiązań, a nawet niektóre z nich wypróbowaliśmy. Poprosiłam, aby dzieci pomyślały o czymś, co sprawiło, że się zdenerwowały. Następnie rysując złość, bazgrały po kartce.
Mogły przede wszystkim zauważyć i poczuć swoje emocje, żeby później umieć sobie z nimi poradzić. A w jaki sposób?
Jedno dziecko zaproponowało, żeby te złe emocje wyrzucić do śmieci. I tak zrobiliśmy. Ustawiliśmy się w dwóch rzędach i po kolei próbowaliśmy trafić do kosza nasze pogniecione kartki papieru. Niektórym udało się za pierwszym razem, a inni musieli próbować wielokrotnie, ale…
„Pani Asiu! Ja jestem tak jak Edison, nie poddałam się i za szóstym razem mi wyszło” – wykrzyczała z radością Ola. Wcześniej rozmawialiśmy o Edisonie i o próbach wynalezienia przez niego żarówki.
Jestem pod wrażeniem, jak bardzo czytany i omawiany tekst z wartościowych książek, wpływa na zachowanie dzieci. Na przykład… Moje Pierwszaki od razu wiedziały, jak pomóc skrzatowi Budełce – bohaterowi w/w książki.
Gdy ten kopał litery w kopalni liter, ukruszyła mu się wydobywana literka „B”. Skrzat bardzo się tym martwił. Podkreślał, że jego praca poszła na marne. Mówił o sobie, że jest niezdarny i że do niczego się nie nadaje.
Czytając ten fragment zauważyłam, ze dzieci nagle spoważniały, a nawet się zasmuciły. Jedna dziewczynka powiedziała: „Ale niech on się nie przejmuje. Przecież zamiast litery „B”, będzie miał inną literkę – „P„.
Ku jej radości, takiej samej rady udzieliła skrzatowi Raptunia – skrzatka z Krainy Gór Kardamonowych.
Uwielbiam dzieci za ich DOBRE SERCA i za SZCZEROŚĆ. Są takie autentyczne.
Aby kształtować umiejętność robienia notatek wizualnych, zaproponowałam dzieciom zrobienie notatki, dotyczącej radzenia sobie ze złością. Powstały piękne prace, do których używaliśmy naszych ulubionych Kwadraciaków od Agnieszka Halama. Każde dziecko doskonale wiedziało, jakie wyrazy i emocje chowają się pod ich rysunkami i na koniec potrafiło o tym opowiedzieć.
Dziś był cudowny dzień, bo spotkaliśmy się w realnym świecie, bez komputerów i monitorów. Mogliśmy się przytulić i uśmiechać się do siebie.
A przy okazji…
>Uczyliśmy się pisać nowej litery i zdań.
>Czytaliśmy czytankę.
>Rozwiązywaliśmy zadania z matematyki.
>Graliśmy w gry.
>Bawiliśmy się klockami.
Spędziliśmy godzinę na dworze, bawiąc się śniegiem.
I do tego przez cały czas świeciło pięknie słońce. Rano obawiałam się, jak po takiej długiej przerwie w szkole, moi uczniowie będą się zachowywać, ale teraz już jestem spokojna, bo kolejny raz doświadczyłam ich cudowności.
Najlepiej jest nam, gdy jesteśmy RAZEM.
Źródło: www.facebook.com/joanna.hofman